Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Nie segregują śmieci, dostają kary i idą do sądu. Setki spraw
Polska: Kim jest Ignacy z bluzy Stanowskiego? Ludzie masowo wpłacają pieniądze
19-latek wjechał w policjanta w Antwerpii!
Belg zaginął w Liechtensteinie. Szczęśliwy finał sprawy
Temat dnia: 15 belgijskich żołnierzy rannych podczas ćwiczeń w Szkocji!
Polska: W tych zawodach mogliby pracować kandydaci na prezydenta
Słowo dnia: Liederen
Belgia: Eurowizja - dziś Belgia i Polska walczą o finał!
Niemcy: Zakazano działalności skrajnie prawicowej grupy „Królestwo Niemiec”
Polska: Na połączenia z tego numeru trzeba uważać. Bo można dużo stracić

Premier Belgii do Erdogana: nie damy się zastraszyć

Premier Belgii do Erdogana: nie damy się zastraszyć fot. Drop of Light / Shutterstock.com

Charles Michel, szef belgijskiego rządu, zareagował na werbalne ataki ze strony prezydenta Erdogana. – Nie damy się zastraszyć – powiedział Michel, cytowany przez dziennik „De Standaard”.

Premier Belgii nazwał teksty o wiceminister Zuhal Demir, opublikowane w minionych dniach przez turecką prasą, za „podżegające i krzywdzące”. Turecka prasa oskarża belgijską wiceminister ds. równych szans i zwalczania biedy o związki z terroryzmem i kurdyjską organizacją PKK.

- Jako premier nie mogę tolerować tego, że tureckie media oskarżają członka belgijskiego rządu o terroryzm. Wiceminister Zuhal Demir została oskarżona przez niektóre tureckie gazety o aktywne wspieranie terroryzmu. Te fałszywe stwierdzenia są podżegające i krzywdzące – powiedział Michel (cytat za „De Standaard”).

W ramach kampanii przed zbliżającym się referendum, w którym Turcy zdecydują o tym, czy prezydent Erdogan ma dostać jeszcze więcej władzy, turecki rząd szuka konfrontacji z Europą, oskarżając m.in. niemieckich, holenderskich i belgijskich polityków o wszystko co najgorsze.

- Nie ulegniemy strategii wyborczej Erdogana i nie damy się zastraszyć. Ta strategia opiera się o prowokowanie nas, tak by wzbudzić w Turcji nastroje nacjonalistyczne i móc się prezentować jako ofiara – dodał Michel.



23.03.2017 ŁK Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież