Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy: W warzywniaku znaleziono 300 kg amfetaminy
Polska: Są już ofiary śmiertelne. Polacy przed wakacjami zapominają o bezpieczeństwie
Belgia: Dwie osoby ranne w walce na noże w... brukselskim salonie fryzjerskim
Polska: Deszczowy lipiec. Sprawdzamy, co nas czeka w pogodzie
Flandria: Tracimy 13 miesięcy zdrowego życia z powodu cząstek stałych
Belgia: Częściej latamy. A pod tym względem Belgia potęgą
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 14 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Tutaj co drugie mieszkanie za mniej niż 160 tys. euro
Belgia: Troje dzieci pod jednym dachem? To rzadkość
Belgia: Kierowcy furgonetek zbyt często rozpraszani są przez smartfony

Minister zajmie się… psującymi się pralkami i drukarkami

fot. Shutterstock fot. Shutterstock

Wszyscy to znamy: urządzenia elektroniczne i AGD, które po upływie terminu gwarancji szybko się psują, a naprawa czy nowa część kosztuje tak dużo, że bardziej opłaca się kupić nowy egzemplarz. Belgijski minister chce z tym skończyć.

Minister ds. konsumenckich Kris Peeters zlecił swym urzędnikom zbadanie, w jakim stopniu producenci sprzętu „wbudowują” w urządzenia mechanizmy, prowadzące do ich szybszego starzenia się i psucia, najczęściej po upływie terminu gwarancji.

Dotąd przekonanie konsumentów, że producenci np. drukarek, zmywarek czy smartfonów tak je konstruują, by te po jakimś czasie się zepsuły i klient kupił kolejny sprzęt, uchodziło nierzadko za nie do końca uzasadnione myślenie w kategoriach „teorii spiskowych”.  Teraz jednak, po skandalu związanym z manipulowaniem przez koncern Volkswagen wyników tekstów samochodów poprzez wbudowywanie w auta specjalnych urządzeń zakłamujących rezultaty testów, nieufność wobec wielkich koncernów oraz sposobu, w jaki traktują klientów, jest dużo większa.

Minister Peeters chce się więc dowiedzieć, czy producenci np. wbudowują  w sprzęt specjalne oprogramowanie albo liczniki, które po określonej liczbie użyć „nakazują” urządzeniu przestać działać lub zacząć się psuć, opisuje dziennik „Het Nieuwsblad”. Badania zlecone przez ministerstwo mają także wykazać, czy producenci specjalnie nie umieszczają w urządzeniach części, które psują się szybciej niż powinny, a których koszty wymiany są sztucznie zawyżone.

Jednocześnie Peeters rozważa zmiany w przepisach dotyczące wydłużenia obowiązkowych czasów obowiązywania gwarancji, a także dostępności części zamiennych. Częste kupowanie nowych drukarek, zmywarek czy pralek jest szkodliwe nie tylko dla samego konsumenta i jego portfela, ale także dla środowiska naturalnego, podkreśla polityk.

 

29.11.2015 ŁK Niedziela.NL

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież