Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Kiedy nareszcie będzie ciepło? Jest konkretna data
Belgia: Rekin przy belgijskim wybrzeżu!
Polska: Stary Ursus hitem komorniczej licytacji. Ludzie się o niego bili
Belgia: Kolejna demonstracja w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy
Polska: Nadchodzi duża zmiana. Firma musi ci powiedzieć, ile możesz zarabiać
Temat dnia: Uchodźców z Ukrainy jest w Belgii więcej niż we Francji!
Polska: Wybory 2025. Nawrocki za Trzaskowskim i daleko od sukcesu Dudy
Słowa dnia: Warm weer
Belgia: Zabiła partnera nożem. „Wiele ciosów”
Niemiecki minister z wizytą w Izraelu

Belgia: Włamywacze ukradli… prezenty spod choinki

Belgia: Włamywacze ukradli… prezenty spod choinki fot. Shutterstock

W ciągu jednego wieczoru w miejscowości Roeselare doszło do siedmiu włamań, przeprowadzonych najprawdopodobniej przez tę samą grupę przestępczą. – Oni nawet otworzyli lodówkę i zjedli miseczkę oliwek… - powiedziała jedna z okradzionych osób.

Domy, do których włamano się w sobotę wieczór, znajdują się bardzo blisko siebie: cztery przy ulicy Domien Craccostraat, po jednym przy ulicach Piljoenstraat, Kanunnik Duboiosstraat i Mgr Eugene Laridonstraat. Roeselare to liczące około 56 tys. miasto na zachodzie Belgii, w prowincji Flandria Zachodnia.

- Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to pootwierane szafy – opisuje sytuację w domu jedna z ofiar włamywaczy, cytowana przez dziennik „Het Nieuwsblad”. – Opakowania wszystkich paczek pod choinką były porozrywane. Potem zauważyłam, że oni weszli do środka przez ogród. Według techników kryminalistycznych zrobili najpierw śrubokrętem dziurę w szybkie, a następnie odblokowali drzwi – dodała.

Przestępcy szukali przede wszystkim pieniędzy i gotówki, wynika z analizy strat we wszystkich siedmiu mieszkaniach. Ukradli też np. perfumy, leżące już pod choinką… Z kolei sprzęt elektroniczny i samochody nie należały do ich „priorytetów”.

Policja podejrzewa, że seria włamań była dziełem „mobilnej grupy przestępczej”. Są to włamywacze, którzy dokonują jednego wieczoru wielu włamań w jednym miejscu, a następnie przenoszą się do innej części kraju lub za granicę.



25.12.2018 ŁK Niedziela.BE

 

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież