Belgia: Sparaliżował dwa lotniska. To nie hacker-terrorysta, ale... 13-latek
- Written by Lukasz
- Published in Belgia
- Add new comment
Jego ofiarami padły między innymi dwa porty lotnicze, szkoła i komisariaty. Obawiano się hackera-terrorysty, ale ostatecznie zatrzymano… 13-letniego ucznia.
Latem w Belgii doszło do serii fałszywych alarmów bombowych. Sparaliżowały one na krótko między innymi porty lotnicze w Brukseli (Zaventem) i Charleroi. Także do kilku komisariatów zadzwonił anonimowy rozmówca, który informował o rzekomych bombach. Ofiarą fałszywych alarmów padła też szkoła.
Służby podejrzewały, że za tymi działaniami mógł stać doświadczony hacker-terrorysta. Sprawca był na tyle dobrze przygotowany i sprawny technicznie, że nie udało się go od razu namierzyć - wynika z relacji dziennika „Het Laatste Nieuws”.
Dopiero w ubiegłym tygodniu doszło do zatrzymania podejrzanego. Nie był nim jednak doświadczony hacker, ale 13-letni uczeń z miejscowości Binche (prowincja Hainaut), położonej kilkanaście kilometrów od Mons. Do zatrzymania doszło na przystanku autobusowym, gdzie 13-latek czekał na autobus do szkoły…
Chłopak miał dobrą opinię w szkole. Uchodził za spokojnego, nieco zamkniętego w sobie ucznia z dobrymi ocenami. Rodzice 13-latka (ojciec jest już na emeryturze, matka jest marokańskiego pochodzenia) nie wiedzieli o jego przestępczej działalności.
Oprócz fałszywych alarmów bombowych 13-latek jest też podejrzany o wyłudzenie pieniędzy. Chłopak podszywał się pod inne osoby, np. pracowników banku lub policji, kontaktował się z ofiarami i przekonywał je do przelania mu pieniędzy. 13-latek twierdzi, że robił to na zlecenie mężczyzny z Francji, którego poznał online i któremu następnie oddawał wyłudzone pieniądze.
Na razie zatrzymany 13-latek przebywa w zamkniętym ośrodku dla młodocianych przestępców i podejrzanych. Z relacji „Het Laatste Nieuws” wynika, że nastolatek jest „przerażony sytuacją” i nie zdawał sobie sprawy, jak poważnych przestępstw się dopuścił i jakie może to mieć skutki. Prokuratura wciąż bada sprawę, a następnie sprawą zajmie się sąd.
24.10.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)