Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Palimy mniej, ćwiczymy więcej, ale też częściej oglądamy tv
Belgia: Flandria osiąga wysokie wskaźniki recyklingu
Uniwersytet w Antwerpii poszukuje uczestników do badań nad bakteriami w zlewie
Belgia: Coraz więcej wymuszeń i kradzieży w szpitalach!
Belgia: Własny dom? Tutaj nawet o 26% drożej
Belgia: Minister chce wyższych kar dla przestępców narkotykowych
Niemcy: „Zwiększymy gotowość na przyszłe pandemie”
Belgia: Ponad 500 tys. linii podłączonych do światłowodów
Słowo dnia: Kortingsactie
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 19 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Wkrótce wróci pełny VAT na paliwo. Kierowcy trzymają się za kieszenie

Na początku 2023 roku kierowców czeka niemiły prezent. Podwyższenie VAT-u na paliwo z 8 do 23 proc. może realnie zagrozić domowym budżetom.

Zbliżający się koniec roku to zarazem koniec pakietu antyinflacyjnego zaproponowanego przez rząd. Choć prezes Orlenu Daniel Obajtek zapewnia, że zrobi wszystko, żeby ceny na stacjach paliw nie wzrosły znacząco, to jednak nie wszyscy w to wierzą.

Obajtek pełen optymizmu

Szef Orlenu, komentując przywrócenie od przyszłego roku pełnego VAT-u na paliwo, stwierdził, że jest świadomy trudnej sytuacji kierowców. Jak zapewnił, celem koncernu będzie utrzymanie cen na poziomie zbliżonym do tegorocznych, co będzie możliwe dzięki „zróżnicowaniu obszarów działalności poprzez budowę silnej multienergetycznej firmy”.

– Obecnie na poziom cen paliw największy wpływ mają notowania gotowych paliw, czyli benzyny i diesla na giełdach europejskich, i kurs dolara, a nie ceny ropy. Bo w przypadku diesla te notowania od początku wojny wzrosły o 26 proc. i cena dla wszystkich w Europie jest podobna – mówił.

Według rządu powrót do wyższej stawki VAT-u został wymuszony przez Komisję Europejską. Ta miała uznać, że obniżenie podatku na paliwa jest niezgodne z prawem unijnym.

Cenowe półprawdy

Jak podaje INN Poland, między 19 a 25 grudnia za Pb 95 zapłacimy około 6,51–6,63 zł/l, a za Pb 98 7,17–7,31. Olej napędowy to wydatek rzędu 7,67–7,79 zł/l, z kolei gaz – 2,89–2,96 zł.

Prezes Obajtek twierdzi, że w Polsce paliwa nie zabraknie, i ochoczo podkreśla, że jest ono sprzedawane po jednych z najniższych cen w Europie. Finansowy bonus to jednak zasługa wyłącznie obniżonych podatków. Ponadto takie porównanie jest prawdziwe tylko wtedy, gdy na rynek paliwowy patrzymy w oderwaniu od zarobków.

„Dzienna minimalna pensja brutto Bułgara w 2022 roku pozwala mu na zakup benzyny Pb 95 (w cenach lokalnych) tylko na 81 km trasy. Polak pojedzie dalej – 164 km. Mieszkaniec Luksemburga może natomiast wyruszyć na trasę prawie 500 km” – podał w lipcu Business Insider.

Stawki w górę

Początek roku o ból głowy przyprawi nie tylko zmotoryzowanych. Obecnie zerowy VAT na gaz zostanie podniesiony do 23 proc. Od 1 stycznia wróci również 23-procentowy VAT na tzw. ciepło systemowe, które – podobnie jak w przypadku prądu – teraz wynosi 5 proc.

Zerowa stawka VAT-u na żywność zostanie utrzymana do 30 czerwca 2023 roku z możliwością przedłużenia jej do końca przyszłego roku.

19.12.202 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sg)

Polska: Ustawa antylichwiarska. Co oznacza dla klientów chwilówek?

Pożyczają 500 złotych i chcą szybko oddać. Coś się jednak nie udaje i zostają z potężnymi długami. Czy nowe prawa ukróci takie praktyki?

Prokuratura Krajowa co jakiś czas informuje o powrocie kolejnej „lichwiarskiej sprawy” do sądu niższej instancji. Tak było np. w przypadku kobiety, która w 2010 roku zawarła ustną umowę pożyczki w wysokości 25 tysięcy złotych.

Dwa gigantyczne weksle

„Jej zabezpieczeniem były dwa weksle płatne za okazaniem. Jeden na kwotę 37 tysięcy złotych, a drugi 90 tysięcy. Dłużniczka zobowiązała się do wykupu pierwszego weksla do 2 sierpnia 2010 roku. W przypadku niedotrzymania terminu drugi weksel miał zostać wykupiony za kwotę 90 tys. zł w terminie wyznaczonym przez pożyczkodawcę. Co więcej dla zabezpieczenia wykupu weksli kobieta ustanowiła hipoteki kaucyjne na nieruchomości stanowiącej jej własność. Powyższe okoliczności zostały potwierdzone w kancelarii notarialnej” – informowała latem 2021 r. Prokuratura Krajowa, bo właśnie wtedy Sąd Najwyższy nakazał sądowi niższej instancji ponownie zająć się sprawą.

Naruszenia zasad, wolności i praw człowieka

Chodziło o to, że dłużniczka nie wykupiła pierwszego weksla, a pożyczkodawca wystąpił do sądu z pozwem o zapłatę 127 tys. zł z weksli. Kobieta próbowała walczyć, ale sądy nadal kazały jej płacić. Zmieniła to dopiero kasacja.

„Prokurator generalny wskazał, iż w niniejszej sprawie doszło do naruszenia zasad, wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji, w tym zasady zaufania do państwa oraz zasady bezpieczeństwa prawnego, społecznej gospodarki rynkowej, a ponadto prawa do odpowiednio ukształtowanej procedury sądowej”. – To stanowisko PK, które zauważyło, że konstrukcja umowy pożyczki doprowadziła do niewspółmiernego obciążenia dłużniczki, a wierzyciel zagwarantował sobie nieuczciwy zysk.

Rażąco wygórowana kwota do spłaty

To ma się teraz zmienić. W życie weszła tzw. ustawa antylichwiarska, którą przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości. Na jej mocy zakupy na raty, chwilówki albo pożyczki od osób fizycznych nie mogą zawierać ukrytych, rażąco wysokich opłat czy oprocentowania.

„Dotychczas wiele ofert pożyczek kusiło „zerowymi odsetkami”, choć w rzeczywistości umowy zawierały liczne opłaty dodatkowe, które znacząco podnosiły ostateczny koszt zaciąganego zobowiązania finansowego. Pożyczkodawcy wprowadzali różne prowizje czy opłaty za przygotowanie wniosku i umowy bądź za obsługę zobowiązania. Efekt? Rażąco wygórowana kwota do spłaty, a w przypadku niemożności zwrócenia długu powiększonego o dodatkowe koszty” – informuje Ministerstwo Sprawiedliwości.

I dodaje, że limit dodatkowych prowizji i marży w zakupach na kredyt został ustalony na maksymalnie 45 proc. całkowitej kwoty zobowiązania w całym okresie spłacania.

„Jeśli okres kredytowania będzie obejmował 6 miesięcy, suma odsetek i kosztów pozaodsetkowych nie może przekroczyć 25 proc. W przypadku spłaty przedterminowej konsument może oczekiwać od pożyczkodawcy proporcjonalnego zwrotu wszelkich opłat i kosztów związanych z pożyczką, jak prowizja czy ubezpieczenie. Limit odsetek pozostaje na obecnym poziomie, czyli maksymalnie 20,5 proc. w skali roku” – dodaje resort.

Ma skuteczniej chronić pożyczkobiorców. Na pewno?

Nowa ustawa w założeniu ma zwiększyć nadzór państwa nad rynkiem pożyczkowym i skuteczniej chronić pożyczkobiorców. Jednak wielu przestrzega, że nie zadziała ona prokonsumencko, bo obniżenie limitu kosztów pozaodsetkowych poniżej progu opłacalności spowoduje, że większość firm pożyczkowych po prostu wycofa się z  rynku. A duża część spośród ok. 3 mln ich klientów zacznie szukać finansowania swoich potrzeb poza oficjalnym rynkiem.

– Duży odsetek tych klientów za chwilę straci dostęp do takich pożyczek. Owszem, droższych, ale jednak dostępnych. A bank nie udzieli im kredytu, ponieważ nie mają zdolności kredytowej – komentował założenia ustawy jeszcze w trakcie prac sejmowych Sławomir Grzelczak, wiceprezes Biura Informacji Kredytowej, cytowany przez Newserią.

I dodał: – Ta ustawa trochę przypomina strzelanie z armaty do wróbli, ponieważ polski rynek pożyczkowy jest bardzo mały. On jest wart około 5-7 mld zł. W porównaniu do portfela konsumenckich kredytów gotówkowych, który jest wart ok. 125 mld zł, jest to tylko niewielki procent. To jest mały rynek, który uzupełnia ofertę bankową i jest skierowany do klientów trochę bardziej ryzykownych.

24.12.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sg)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Wynajmujesz mieszkanie w TBS-ie? Zostań jego właścicielem

Najemca mieszkanie TBS-u może stać się jego właścicielem. Umożliwiają to przepisy, które obowiązują od tego roku. Nie jest to skomplikowane. Jak to zrobić?

Działające w całej Polsce TBS-y, czyli Towarzystwa Budownictwa Społecznego, budują mieszkania na wynajem (nie są to mieszkania komunalne). Z założenia są przeznaczone dla osób gorzej zarabiających, choć praktyka pokazuje co innego. Bywa, że wysokie czynsze są zaporowe. I trzeba mieć niezłą pensję, żeby podołać finansowo.

Osoba, która chce zamieszkać w lokalu TBS-u, przede wszystkim musi wpłacić równowartość 10-30 proc. kosztów wybudowania „swojego” mieszkania (maksymalnie kilkadziesiąt tysięcy zł). Po zakończeniu najmu te pieniądze wracają do byłego już najemcy.

Kto może wykupić mieszkanie TBS?

Od 1 stycznia tego roku – przypomina serwis regiodom.pl – mieszkania TBS można wykupić. Ale można to zrobić dopiero po spłaceniu przez TBS kredytu na budowę w Banku Gospodarstwa Krajowego. Informacją na ten temat dysponuje TBS, który musi także wyrazić zgodę na sprzedanie nieruchomości lokatorowi.

Poza tym trzeba spełniać kilka warunków. Zainteresowany wykupem najemca:

- wniósł opłatę partycypacyjną w wysokości co najmniej 20 proc. kosztów budowy mieszkania (w miejscowościach poniżej 100 tys. - mieszkańców) lub 25 proc. kosztów budowy mieszkania (w miejscowościach powyżej 100 tys. mieszkańców),
- wynajmuje mieszkanie TBS od minimum 5 lat,
- w ciągu ostatnich 5 lat wynajmowania lokalu nie zalegał nigdy z czynszem dłużej niż 3 miesiące.

Ile to kosztuje?

Mieszkania TBS można kupić po cenie rynkowej, ustalanej na podstawie fachowej wyceny. Nie trzeba wpłacać od razu całej kwoty, można rozłożyć ją na raty. Najemca mieszkania może przez 10 lat (lub krócej) płacić podwyższony czynsz, a nadwyżka będzie zaliczana na poczet wykupu.

Jak wykupić mieszkanie TBS?


Wystarczy:


- upewnić się, że spełniamy wymogi uprawniające do wykupu;
- złożyć w swoim TBS-ie wniosek o wykup mieszkania;
- jeśli umowa jest na tak, poprzednia umowa zostanie rozwiązana i zostanie podpisana umowy najmu z dojściem do własności;
- zapłacić za wykup mieszkania w sposób wskazany w umowie (w całości lub w ratach).

Mieszkanie przechodzi na własność nabywcy po spełnieniu 2 warunków.

Po pierwsze – nabywca musi wpłacić całą należną kwotę za mieszkanie.

Po drugie – TBS musi spłacić w BGK odpowiednią część kredytu zaciągniętego na budowę (chodzi o część przypadającą na sprzedany lokal).

24.12.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sg)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Miliardy złotych zaległości alimentacyjnych. Rzecznik praw dziecka domaga się alimentów natychmiastowych

„Dzieci nie mogą dłużej czekać” – przestrzega Mikołaj Pawlak, rzecznik praw dziecka. I prosi premiera o jak najszybsze wprowadzenie w życie alimentów natychmiastowych.

Opinie rzecznika w najmniejszym stopniu nie jest przesadzona, bo zaległości alimentacyjne niepokojąco szybko rosną. W efekcie galopująca inflacja, wzrost cen energii i produktów podstawowych sprawiają sprawiają, że dla wielu niealimentowanych polskich rodzin wystarcza tylko na podstawowe zakupy świąteczne. Prezenty świąteczne często są na samym końcu listy potrzeb. W najtrudniejszej sytuacji są oczywiście dzieci.

„Koszty życia rosną, a w sądach rosną kolejki – samotnie wychowujący dzieci rodzice nie mogą odzyskać należnych dziecku pieniędzy od byłych małżonków czy partnerów” – czytamy na stronie brpd.gov.pl.

Sytuację – przekonuje – poprawiłyby alimenty natychmiastowe, ale odpowiednie przepisy nie są wprowadzone w życie. „Dzieci nie mogą dłużej czekać” – podkreśla Mikołaj Pawlak.

Prawie 300 tysięcy osób nie płaci alimentów

Kwota zaległości alimentacyjnych w ciągu roku urosła o blisko 4 mld zł. Obecnie wynosi rekordowe 13,4 mld zł – podsumował Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor. To najwyższa kwota od początku gromadzenia tych danych.

Alimentów nie płaci w sumie 278 624 osób. Średnia zaległość alimentacyjna przekracza już 48 tys. zł na osobę.

Te statystyki przekładają się na poziom życia polskich rodzin. Jak wynika z badania, tym roku tylko co 14. dziecko dostało prezent mikołajkowy, a co 5 może znajdzie coś pod choinką.

Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, podkreśla, że spośród osób biorących udział w badaniu prawie połowa żyje na średnim poziomie, a aż 38 proc. skromnie.

– Wysoka inflacja i w tej grupie społecznej zbiera swoje żniwo, nie dziwi więc pogłębiający się problem ze ściągalnością świadczeń na dzieci. Zbliżające się święta i rodzinna atmosfera mogą jednak skłonić rodziców unikających płacenia do uregulowania chociaż części należności lub spotkania ze swoimi pociechami – komentuje Grzelak.

Drożyzna usprawiedliwia niepłacenie na własne dzieci

W tej sytuacji: „Konieczne jest pilne przyspieszenie działań legislacyjnych mających na celu przyjęcie przepisów o alimentach natychmiastowych, które nie tylko pozwolą rodzicom sprawującym pieczę nad dzieckiem zapewnić środki na utrzymanie i wychowanie małoletniego, lecz także umożliwią rozstrzygnięcie tej kwestii bez niepotrzebnego antagonizowania rodziców, a nadto pozwolą na usprawnienie pracy sądów rodzinnych” – przekonuje rzecznik praw dziecka w liście do premiera.

I dodaje: „Obecna sytuacja ekonomiczna sprawia, że rodzice zmuszeni są ponosić coraz większe koszty zakupu podstawowych towarów i usług, utrzymania mieszkań, a zwłaszcza wychowania dzieci. Niedobory finansowe u rodziców samotnie wychowujących dzieci niewątpliwie zintensyfikują ich działania prawne wobec drugiego rodzica, u którego występuje lub może wystąpić obowiązek alimentacyjny. To zaś może spowodować dodatkowe obciążenie sądów rodzinnych, do których wpływać będzie coraz więcej pozwów o ustalenie lub o podwyższenie alimentów”.

Tymczasem obecna sytuacja gospodarcza sprawia, że przybywa osób niepłacących swoim dzieciom zasądzonych alimentów, a drożyzna – jak wskazuje BIG InfoMonitr – na dobre wzbogaciła litanię wymówek dłużników alimentacyjnych. A to – ich zdaniem – usprawiedliwia niepłacenie zobowiązań wobec dzieci.

Gdzie jest najwięcej rekordzistów-dłużników?

Zdecydowanymi rekordzistami-dłużnikami są mieszkańcy województwa mazowieckiego. Ich łączny dług wynosi ponad 1,7 mld zł.

Również na Mazowszu największa jest średnia kwota zaległego zadłużenia, która wynosi 54 tys. zł.

Na drugim biegunie jest województwo opolskie. Tam suma niezapłaconych świadczeń jest najniższa i wynosi 279 mln zł.

W kategorii liczby alimenciarzy bezapelacyjnie wygrywa województwo śląskie. Jest ich aż 33 tys.

Alimenty natychmiastowe nie takie natychmiastowe

Prace nad wprowadzeniem alimentów natychmiastowych trwają już – przypomina rzecznik praw dziecka – od 5 lat, mimo że to rozwiązanie jest powszechnie akceptowane, również przez różne ugrupowania polityczne i środowisko sędziów rodzinnych.

Biuro RPD wskazało, że w poprzedniej kadencji parlamentu procedowany był projekt ustawy regulującej tę kwestię. Rządowy projekt nowelizacji z poprawkami został przyjęty w pierwszym czytaniu bez głosu sprzeciwu. Prace nad tym projektem zostały jednak przerwane, bo skończyła się kadencja parlamentu.

Teraz Ministerstwo Sprawiedliwości ponownie przygotowało projekt przewidujący wprowadzenie natychmiastowych alimentów. Został on już przedstawiony Radzie Ministrów. Niestety prace nad nim znów się przeciągają. Zdaniem rzecznika praw dziecka w tej sytuacji potrzebna jest interwencja szefa rządu.

20.12.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sg)


  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed