Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy: Merz chce mieć „najsilniejszą” armię w Europie
Belgia: PKB na plusie, ale w Polsce wzrost dużo większy
Słowo dnia: IJskast
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 18 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Odnalazła się po 14 latach od zaginięcia! Zaskakujące tłumaczenie
Flandria: Woda z kranu? Nie dla gości
Polski system zarządzania krwią czeka przełom. To ważna zmiana
Belgia: Usługi De Lijn zakłócone 20 maja. Powodem strajk
Belgia: Po raz pierwszy w historii Uniwersytetu w Leuven rektorem kobieta
Belgia, biznes: Aż tyle firm organizuje spotkania online
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Coraz więcej skarg na brukselskich taksówkarzy!

W ostatnim czasie nastąpił gwałtowny wzrost skarg na taksówkarzy w stolicy Belgii. W porównaniu z początkiem 2022 roku, reklamacje wzrosły aż o 60%.

W ubiegłym roku wpłynęły łącznie 204 skargi. Większość z nich dotyczyła niegrzecznego zachowania i agresji słownej. „Zanotuj numer identyfikacyjny taksówki oraz tablicę rejestracyjną i postaraj się zapamiętać jak najwięcej cech charakterystycznych pojazdu” – tłumaczy Inge Paemen z brukselskiej agencji ds. mobilności (Brussels Mobility).

Nieuprzejmość i agresja słowna zajmują pierwsze miejsce na liście skarg, a kolejne: niewłaściwy styl jazdy i nadmierne pobieranie opłat. Wielu pasażerów zgłaszało również problemy z call center taksówek, z którego należy skorzystać, aby zamówić taksówkę. Niektórzy kierowcy nie przestrzegają zasad lub jeżdżą okrężnymi trasami, aby zawyżyć cenę za dany kurs.

Brussels Mobility decyduje o sankcjach w zależności od wagi wykroczenia. W najgorszych przypadkach kierowcy mogą stracić prawo jazdy. Agencja ds. mobilności współpracuje z inspektorami pracy i policją w celu sprawdzania, czy taksówkarze posiadają odpowiednie licencje uprawniające do jazdy taksówkami, w tym prawo jazdy, oraz czy nie używają narkotyków ani nie prowadzą auta pod wpływem alkoholu.

29.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Polska: Kim są i czym jeżdżą najniebezpieczniejsi kierowcy?

Postrzegamy ich jako tych, którzy jeżdżą mało bezpiecznie i powodują najwięcej wypadków. Co więcej, poruszają się konkretnymi markami aut – wynika z sondażu Rankomatu. Kim są?

Największym zagrożeniem na drodze są młodzi kierowcy – tak uważa 41 proc. uczestników badania przeprowadzonego przez agencję ubezpieczeniową rankomat.pl.

37 proc. za najniebezpieczniejszych kierowców uważa seniorów.

36 proc. – niedoświadczonych kierowców.

Piesi w tym zestawieniu znaleźli się na 4 miejscu (34 proc. wskazań).

Opinię o brawurze młodych kierowców potwierdzają niestety policyjne statystyki. Przywołali je w tym kontekście autorzy badania.

W grupie wiekowej 18-24 lata wskaźnik liczby wypadków na 10 tys. osób wynosi 13,77.

W starszych grupach jest dużo niższy i wynosi: 7,85 (25-39 lat), 5,46 (40-59 lat) i 3,49 (powyżej 60 lat).



Jakie samochody prowadzą?

A czym najczęściej jeżdżą kierowcy-sprawcy wypadków? Wskazania respondentów wyglądają następująco:

73,1 proc. – samochodami osobowych,
9,6 proc. – ciężarówkami,
5,9 proc. – rowerami,
4,3 proc. – motocyklami,
1,9 proc. – motorowerami,
1,3 proc. – autobusami.

Co więcej, kierowcy-sprawcy wypadków – w opinii uczestników badania Rankomatu – poruszają się po drogach konkretnymi markami samochodów. Według ankietowanych podium wygląda następująco:

73 proc. – kierowcy BMW,
34 proc. – kierowcy audi,
11 proc. – kierowcy volkswagenów.
8 proc. badanych nie wiąże ich z żadną konkretną marką.

Ubezpieczenie to potwierdza?

Okazuje się, ze w pierwszym kwartale 2023 r. osoby z grupy wiekowej 18-24 lata najczęściej ubezpieczyły w rankomat.pl samochody marki:

- audi (12 proc.),
- volkswagen (11,8 proc.),
- BMW (11,4 proc.).

Chcą mieć szybki samochód

– Młodzi i niedoświadczeni kierowcy często kupują używane modele audi i BMW, ponieważ chcą mieć szybki i sportowy samochód. To może wpływać na postrzeganie marki, skoro dane policyjne potwierdzają, że to właśnie najmłodsi kierowcy powodują największe zagrożenie na drogach – ocenia Kamil Sztandera, ekspert ds. ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.pl, cytowany przez Strefę Biznesu.


02.04.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(sm)

Polska: Bariera zadziałała jak katapulta. Audi dosłownie wystrzeliło [VIDEO]

Kierowcy nic się nie stało, chociaż na policyjnym filmie widać, że ten wypadek mógł się zakończyć tragedią. Cudu nie było. „Bohatera” chroniła inna moc.

42-letni kierowca audi może mówić o dużym szczęściu. Ale odpowiedzialności nie uniknie. Został mu przedstawiony zarzut kierowania po pijanemu.

– Za kierowanie „na podwójnym gazie” grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat. Ponadto sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów na co najmniej 3 lata. Dodatkowo osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości musi się liczyć również z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi. Sąd obligatoryjnie nakłada na takiego kierowcę świadczenie pieniężne w wysokości od 5 do 60 tysięcy złotych – informuje starsza aspirant Magdalena Krasna, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej.

Do tego wypadku, z którego nagranie pokazała policja, doszło w Puchaczewie (województwo lubelskie) . Kierowca audi nagle stracił panowanie nad samochodem i wjechał w barierę energochłonną. To zadziałało niczym katapulta i auto zostało wręcz wystrzelone w powietrze.

Kierowcy nie udało się opanować samochodu, który rozpędzony uderzył w znak drogowy, przeleciał nad torowiskiem i dachował.

Nagranie znajduje się w tym miejscu.

– Mężczyzna miał ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie. Został przewieziony do łęczyńskiego szpitala – dodaje Krasna.

Link do filmu: TUTAJ


29.03.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(sm)

Polska: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych. Od kiedy, jak, dlaczego?

Wbrew stanowisku Polski, Unia Europejska zdecydowała o zakazie sprzedaży samochodów spalinowych. Czy za kilka lat będzie gdzie zatankować benzynę czy diesla?

– Polska głosowała przeciw zakazowi rejestracji nowych samochodów spalinowych po 2035 roku. Nietransparentne i nieformalne dyskusje, gdzie Niemcy forsują rozwiązania korzystne głównie dla swojego rynku, pokazuje, że nie ma to nic wspólnego ze sprawiedliwą transformacją. Naszym zdaniem czynnikiem decydującym o wyborze technologii na kolejne dziesięciolecia powinien być rynek i społeczeństwa, a nie przymus UE – tak polska minister środowiska Anna Moskwa skomentowała ostatnie decyzje unijne.

Była przy tym, gdy zapadały decyzje o zakazie samochodów spalinowych w Unii Europejskiej.

– W 2026 r. planowana jest rewizja rozporządzenia dotycząca zakazu rejestracji nowych samochodów spalinowych. Jestem przekonana, że do tego czasu w UE zrozumieją absurd tej decyzji i plany w tym zakresie zostaną zweryfikowane – podkreśliła Moskwa.

A premier Mateusz Morawiecki w swoim internetowym wpisie dodał, że minister głosowała w ten sposób na jego polecenie. I podziękował jej za to.

Polska była jednym krajem, który był przeciw.

Zakaz sprzedaż samochodów spalinowych

Co dokładnie się wydarzyło? Otóż wszystkie nowe samochody osobowe i dostawcze sprzedawane w UE od 2035 r. nie powinny emitować CO2. Kraje wspólnoty przyjęły do wiadomości fakt, że transport drogowy odpowiada za jedną piątą emisji zanieczyszczeń w Unii.

Jeszcze w czerwcu 2022 r. Parlament Europejski poparł propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą zerowej emisji.

„Od 2035 r. wszystkie nowe samochody, które pojawią się na rynku, nie mogą emitować CO2. Ma to zapewnić, że do 2050 r. sektor transportu stanie się neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla” – wyjaśnia swoje stanowiska PE.

Wcześniej jednak, bo w roku 2030 emisja spalin ma się zmniejszyć o 55 procent.

Nie znikną stacje paliw z benzyną

Co w tej sytuacji stanie się z obecnymi samochodami benzynowymi i dieslami? Czy po 2035 roku nadal będzie można nimi jeździć?

Tak, bo nowe przepisy nie obejmują istniejących już samochodów. Jeśli teraz ktoś kupi nowy samochód, może nim jeździć do końca okresu eksploatacji.

„Ale ponieważ średnia żywotność samochodu wynosi 15 lat, musimy zacząć w 2035 r., aby do 2050 r. wszystkie samochody były neutralne pod względem emisji CO2” – dodaje Parlament Europejski.

Trzeba też pamiętać, że w 2035 roku nie znikną stacje paliw z benzyną czy dieslem. Trzeba jednak się liczyć z tym, że koszt paliwa może wzrosnąć.

Czas na pojazdy elektryczne i wodorowe

W ten sposób UE zmusza również do zmian rynek motoryzacyjny. Te decyzje z pewnością doprowadzą do tego, że ludzie chętniej zaczną kupować samochody elektryczne i jeszcze powszechniejsze staną się pojazdy wodorowe.

„Korzystanie z pojazdów z napędem elektrycznym jest bardziej opłacalne, ponieważ ceny energii elektrycznej są obecnie niższe niż ceny benzyny. Takie samochody wymagają też mniej konserwacji, dlatego całkowity koszt posiadania samochodu z napędem akumulatorowym jest taki sam lub niższy niż samochodu z silnikiem benzynowym lub silnikiem Diesla.

Jednak dzisiaj ceny samochodów elektrycznych są wysokie. Nowe przepisy powinny wspierać konkurencję i zachęcać producentów pojazdów elektrycznych do inwestowania w badania i innowacje, co powinno obniżyć ceny” – analizuje PE.

Link: TUTAJ

02.04.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

Subscribe to this RSS feed