Półtora tygodnia przed corocznym Tygodniem Mobilności uruchomiono nową aplikację, która powinna znacznie ułatwić życie użytkownikom komunikacji miejskiej w Brukseli.

Obecnie osoby korzystające z transportu publicznego w stolicy potrzebują aż czterech aplikacji, jeśli chcą uzyskać pełny obraz swoich opcji transportowych.

Podczas gdy tramwaje i metro w stolicy oraz większość autobusów są obsługiwane przez brukselskie przedsiębiorstwo transportu publicznego MIVB, znaczną liczbę linii autobusowych obsługuje flamandzkie przedsiębiorstwo transportu publicznego De Lijn i, w mniejszym stopniu, walońskie przedsiębiorstwo transportu publicznego TEC. Co więcej, na terenie stolicy działają również usługi kolejowe obsługiwane przez krajowe przedsiębiorstwo kolejowe NMBS.

Oprócz zbiorowych form transportu publicznego (autobus, tramwaj, metro, pociąg) w ostatnich latach uruchomiono inne rodzaje transportu, takie jak e-rowery, e-hulajnogi i opcję współdzielonego samochodu. Tutaj także potrzebna była osobna aplikacja. Wszystko to utrudniało wybór opcji transportu.

Nowa aplikacja Floya uruchomiona przez Bruksela Mobility i MIVB rozwiązuje ten problem. Aplikacja jest pierwszą tego typu w Belgii.

07.09.2023 Niedziela.BE // fot. Fecundap stock / Shutterstock.com

(kk)

W ciągu tygodnia oszczędności zgromadzone w belgijskich bankach zmniejszyły się o prawie 5%. Oszczędzający wydali je na zakup niezwykle popularnych, atrakcyjnie oprocentowanych obligacji skarbowych.

Zainteresowanie zakupem obligacji było niespotykane. W ciągu tygodnia rząd uzyskał dzięki nim prawie 22 mld euro. To 4,9% całości oszczędności, które w marcu tego roku były zgromadzone w belgijskich bankach (447,2 mld euro) - poinformował dziennik „De Tijd”.

W sumie na zakup tych papierów wartościowych zdecydowało się prawie 700 tys. ludzi. Minister finansów Vincent Peteghem mówił o „wielkim sukcesie”. Banki były zapewne mniej zadowolone - wypłynęło z nich sporo pieniędzy…

Najwięcej oszczędności wyparowało z największego belgijskiego banku. Klienci BNP Paribas Fortis wydali na obligacje aż 6,2 mld euro (3,9% zgromadzonych tam oszczędności). W przypadku KBC było to 5,7 mld euro, a w przypadku banku Belfius 3,5 mld euro.

Nowe obligacje mają krótszy niż normalnie okres inwestycji (rok, a nie kilka lat) i są wyżej oprocentowane (2,81% netto w skali roku) niż lokaty i konta oszczędnościowe w większości banków. Dla wielu ludzi rachunek był więc prosty: skoro inwestując w obligacje dostanę po roku więcej odsetek, to po co trzymać pieniądze w banku?

Obligacje sprzedawano pod koniec sierpnia. Dzięki sukcesowi tej emisji, rząd zyskał środki na sfinansowanie długu. Konkurencja ze strony atrakcyjnie oprocentowanych obligacji powinna zachęcić banki do podniesienia oprocentowania lokat - ma nadzieję minister Peteghem. Niektóre banki już się na to zdecydowały.

08.09.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia WHO ostrzegał niedawno przed „niepokojącymi trendami” w rozwoju pandemii COVID-19. Znany belgijski wirusolog Steven Van Gucht twierdzi jednak, że w Belgii sytuacja jest opanowana.

Szef WHO podkreślił ostatnio, że rośnie liczba zgonów na COVID-19 na Bliskim Wschodzie i w Azji, a w niektórych państwach europejskich przybywa chorych z koronawirusem na oddziałach intensywnej terapii.

Wielu ludzi już prawie zapomniało o pandemii, a Europa w zdecydowanym stopniu wróciła do przedpandemicznej normalności. Nie oznacza to jednak, że COVID-19 to już przeszłość. Szczególnie przed okresem zimowym należy to mieć na uwadze.

Dyrektor WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus zaapelował więc do ludzi szczególnie zagrożonych ciężkim przebiegiem COVID-19, by ci ponownie się zaszczepili (jeśli od czasu ostatniego szczepienia minęło już sporo czasu).

Także Van Gucht zaleca ludziom z tej grupy kolejne szczepienia. Nowa kampania szczepień rozpocznie się w Belgii w przyszłym tygodniu. Szczepienia na COVID-19 zaleca się mieszkańcom w wieku co najmniej 65 lat, kobietom w ciąży, ludziom z chorobami towarzyszącymi oraz pracownikom systemu ochrony zdrowia.

Ogólne przesłanie Van Guchta jest jednak uspokajające. -Jeśli chodzi o COVID-19, to w Belgii nie wydarzy się nic nieoczekiwanego. Nie przewiduję w naszym kraju powrotu do sytuacji pandemicznej - powiedział ten wirusolog, cytowany przez dziennik „De Tijd”.

- W szpitalach sytuacja jest teraz bardzo spokojna, więc można zakładać, że odporność na wirusa jest nadal dobra - podkreślił Van Gucht. Wraz z zimowym wzrostem zachorowań na grypę w szpitalach zrobi się zapewne tłoczniej, ale wirusolog uważa, że belgijski system ochrony zdrowia jest na to bardzo dobrze przygotowany.

07.09.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Jak poinformowała w środę wieczorem (6 września) policja ze strefy Germinalt, 9-letnie dziecko zostało unieruchomione i przytrzymane na ziemi przez policję. Doi zdarzenia doszło we wtorek po południu, w specjalnej szkole podstawowej w Nalinnes (Hainaut).

We wtorek po południu dyrekcja specjalnej szkoły podstawowej w Nalinnes wezwała policję ze strefy Germinalt, aby uspokoić 9-letnie dziecko, które sprawiało trudności. Nakręcona przez matkę dziecka scena przedstawia funkcjonariusza policji przytrzymującego dziecko na ziemi.

„Nie wchodzimy tak po prostu do szkół. Dziecko było trudne, a matka nie reagowała na prośby ze strony personelu szkoły” – powiedział dowódca policyjnej strefy Germinalt, Alain Bal. Według Sudinfo, matka złożyła skargę w sprawie incydentu. Policja nie wyklucza podjęcia kroków prawnych przeciwko matce.

„Sporządzono oficjalny raport dla prokuratora z Charleroi. Matka nieletniego postanowiła sfilmować całą sytuację i nas znieważyć, podczas gdy policjanci po prostu wykonywali swoją pracę i robili wszystko, co w ich mocy, aby chronić bezpieczeństwo zarówno kierownictwa, które dokonało wezwania, jak i dziecka” – powiedział jeden z funkcjonariuszy policji.

Trwa śledztwo w sprawie incydentu.

07.09.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)