Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Oszustwa wyborcze w Ninove? 7 aresztowań
Polska: Oszustwo na... Czyste Powietrze. Naciągacze zastawiają pułapki
Belgia, Polska: Jak głosowali Polacy w Gandawie? Zaskakujący zwycięzca
Polska: Aż trudno w to uwierzyć. Ciągnął psy za samochodem [WIDEO]
Belgia, Dinant: Wypadek podczas wspinaczki. Jedna osoba nie żyje
Polska: 800 plus po nowemu. Sprawdź od kiecy i co się zmieni
Temat dnia: Dziś strajk sektora publicznego w Belgii. Liczne zakłócenia!
Polska: Dramat w marketach. Brakuje kasjerów. Ludzi przeraża natłok pracy
Słowo dnia: Verkiezingscampagne
Belgia: Autostrada E19 zablokowana przez... kilka ton marchwi!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia, Flandria: Skończmy z biurokracją, apelują lekarze pierwszego kontaktu

Wypisywanie zwolnień lekarskich na kilka dni dla chorych pracowników nie powinno być obowiązkiem lekarzy pierwszego kontaktu - uważa Domus Medica, organizacja zrzeszająca lekarzy pierwszego kontaktu we Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii).

- Musimy wypisywać ten papier tylko dlatego, że nie ma zaufania pomiędzy pracodawcą a pracownikiem - powiedział Roel Van Giel, przewodniczący Domus Medica, cytowany przez flamandzki dziennik regionalny „Gazet van Antwerpen”.  

- Tak naprawdę to pracodawca powinien powinien po prostu porozmawiać z pracownikiem, który często korzysta z krótkich zwolnień lekarskich - dodał Van Giel.

Według Domus Medica należałoby zwolnić lekarzy pierwszego kontaktu także z innych biurokratycznych obowiązków, np. z wypisywania zaświadczeń dla przedszkoli i szkół na temat leków podawanych dzieciom.

W raporcie „Huisarts 20230”, przygotowanym przez Domus Medica, znalazły się też niepokojące prognozy na temat przyszłości tego zawodu. Wynika z nich, że w 2030 r. we Flandrii brakować będzie jeszcze więcej lekarzy pierwszego kontaktu niż jest to obecnie.

Ograniczenie biurokracji i usprawnienie systemu są więc konieczne, by zapewnić mieszkańcom Flandrii należytą opiekę lekarską, teraz i w przyszłości - przekonują autorzy raportu.

06.12.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.  
 
(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Kto strzelił do Belga w holenderskiej willi? Policja prosi o pomoc

Stan 74-letniego Belga, postrzelonego w nocy z czwartku na piątek w willi na terenie wioski Kinderdijk (gmina Molenlanden) niedaleko Rotterdamu jest „niezmiennie zły” - poinformowała holenderska policja.

Przypomnijmy, w monumentalnej posiadłości, należącej niegdyś do dyrektora stoczni IHC Smit, nieznany sprawca postrzelił w głowę 74-letniego Belga z Overijse (prowincja Brabancja Flamandzka).

W willi przebywała również mieszkająca tam 75-letnia kobieta. Seniorka kilka lat temu została wdową i sama mieszka w tej dużej posiadłości z widokiem na wodę. 74-letni Belg, według okolicznych mieszkańców nowy partner 75-latki, regularnie ją odwiedzał - wynika z relacji sąsiadów, cytowanych przez holenderski dziennik „AD”.

Mężczyzna został postrzelony około godz. 0:30 w nocy. Zarówno on, jak i 75-latka, wtedy spadli. Najprawdopodobniej doszło do włamania, ale policja wciąż bierze pod uwagę różne scenariusze - opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Sprawcy lub sprawcom udało się zbiec z miejsca zdarzenia. Ciężko ranny 74-latek został przewieziony do szpitala. Kobiecie nic się nie stało. W związku z tą sprawą na razie nikogo nie aresztowano (stan na poniedziałek).

Policja apeluje do wszystkich, którzy mogą pomóc w ujęciu sprawcy, o kontakt. -Rozmawialiśmy już z wieloma okolicznymi mieszkańcami, ale najprawdopodobniej nie dotarliśmy jeszcze do każdego - dziennik „Het Laatste Nieuws” cytuje przedstawiciela holenderskiej policji.

- To mogą być cenne informacje. Prosimy się nimi z nami podzielić, nawet jeśli wydają się one mało ważne lub jeśli zakładają państwo, że już je posiadamy - apeluje policja. Śledczy proszę jednocześnie o przekazywanie ewentualnych nagrań z kamer zainstalowanych przy domach w okolicy.

Wioska Kinderdijk znana jest z wielkich, starych wiatraków wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO. To jedna z największych atrakcji turystycznych w tej części Holandii.


05.12.2022 Niedziela.BE // foto: Wioska Kinderdijk // fot. Ron van der Stappen, Holandia, Unia Europejska / shutterstock.com

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Energia atomowa? Belgia zamyka kolejny reaktor

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami pod koniec styczna w Belgii definitywnie przestanie działać reaktor Tihange 2. To kolejny reaktor atomowy w Belgii, który zakończy działalność.

23 września w Belgii wyłączono definitywnie reaktor Doel 3. Stało się to na tydzień przed najpóźniejszą możliwą datą zamknięcia wyznaczoną na 1 października. Wcześniejsze zamknięcie wiązało się z zakończeniem cyklu pracy reaktora, informował dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Reaktor Tihange 2 będzie pracować do samego końca. Oficjalnie trzeba go zamknąć do początku lutego 2023 r. Planuje się, że jego odłączenie od sieci nastąpi w nocy z 31 stycznia na 1 lutego. W dniach poprzedzających zamknięcie nie będzie jednak pracować na 100%, informują belgijskie media.

W Belgii są obecnie dwie elektrownie atomowe: Doel w porcie w Antwerpii (wcześniej 4, a po 23 września 3 reaktory) oraz Tihange w prowincji Liége (3 reaktory). W 2020 r. wytworzyły one łącznie około 34 tys. GWh energii, co stanowiło około 39% całości belgijskiej produkcji energii.

Rząd jednak już jakiś czas temu podjął decyzję o odejściu od atomu, co w czasach kryzysu energetycznego i szalejących cen energii wydaje się dziś mało rozsądną decyzję. W związku z tym rząd prowadzi z Engie, firmą eksploatującą belgijskie elektrownie atomowe, negocjacje na temat przedłużenia czasu użytkowania dwóch reaktorów, Doel 4 i Tihange 3. Rozmowy te są jednak trudne i trwają dłużej niż zakładano, a ostatecznej decyzji jeszcze nie ma.

06.12.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.  
 
(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Koniec fałszywych promocji. Sklepy nie będą mogły bezkarnie oszukiwać klientów

Nieuczciwe praktyki to zmora zwłaszcza dużych sieci handlowych. Przyjęte prawo daje nadzieję, że udawane promocje znikną ze sklepowych półek.

Cios w nierzetelnych sprzedawców

Szczere informowanie o cenach towarów i usług nie jest mocną stroną wielu firm. Świadczą o tym wyniki kontroli przeprowadzonej przez Inspekcję Handlową (IH).

W pierwszym półroczu 2022 roku spośród 1637 przedsiębiorców (prowadzących m.in. sklepy, stacje benzynowe czy restauracje) błędy wykryto u ponad połowy z nich (53 proc.). Z ponad 322 tys. produktów 13 proc. było źle lub wcale nieoznaczonych ceną.

Zgodnie z nowymi przepisami sklepy przy ogłoszeniu o każdej obniżce cen towarów lub usług będą musiały podać ich najniższą cenę z 30 dni poprzedzających wprowadzenie upustu. Ten mechanizm zabezpieczy konsumentów przed popularnymi dziś pseudorabatami.

Za nieuczciwą praktykę rynkową oficjalnie zostanie uznane podszywanie się pod markę albo imitowanie produktu. Chodzi o wprowadzanie na rynek towaru identycznego ze sprzedawanym w kilku innych państwach Unii Europejskiej, ale różniącym się od pozostałych składem lub funkcjonalnością.

Nowe przepisy z automatu unieważnią umowy o świadczenie usług finansowych zawarte podczas wycieczki lub pokazów. Dodatkowo do 30 dni wydłużą termin, w jakim klient bez podawania przyczyny i ponoszenia kosztów może w pozostałych przypadkach odstąpić od umowy zawartej poza lokalem firmy. Przyjmowanie płatności przed upływem terminu uprawniającego do odstąpienia od umowy zostanie zakazane.

Nowelizacja będzie chroniła również przed działaniami przedsiębiorców próbujących obejść przepisy dotyczące abonamentów medycznych oferowanych na pokazach. Rozwiązaniem jest wprowadzenie obowiązku informowania klientów o możliwości odstąpienia od umowy.

Przedsiębiorca, który zapewni dostęp do recenzji konsumentów, będzie zobowiązany do podania informacji na temat sposobu weryfikacji autentyczności opinii.

Kary za oszustwa

„W przypadku stwierdzonych nieprawidłowości na nieuczciwych przedsiębiorców nakładane są kary. W pierwszej połowie 2022 roku Inspekcja Handlowa wydała 739 decyzji nakładających kary o łącznej kwocie 628 858 zł za naruszenie obowiązków wynikających z przepisów w zakresie informowania o cenach, a także 16 decyzji nakładających kary o łącznej kwocie 76 570 zł za kolejne naruszenie obowiązków” – powiadomił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta (UOKiK).

Na przedsiębiorcę nierzetelnie informującego o cenach produktów, IH będzie mogła nałożyć sankcję w wysokości do 20 tys. zł. Chyba że nieprawidłowości będą się powtarzać. Wówczas kara może być dwukrotnie wyższa.

Jeśli skala zjawiska byłaby powszechna, w wyniku czego doszłoby do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, UOKiK może nałożyć sankcję w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu przedsiębiorcy osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary.

Fake Friday

Choć prawo z opóźnieniem reaguje na pomysłowość sprzedawców, jest sposób na to, żeby niekiedy przechytrzyć nieuczciwych przedsiębiorców.

W tym celu warto skorzystać ze strony Fake Friday, która zbiera informacje o cenach towarów w sklepach z AGD i elektroniką. Choć nazwa serwisu nawiązuje do święta konsumpcjonizmu, jakim jest Black Friday, pamiętajmy, że „niższymi” cenami będziemy kuszeni aż do Bożego Narodzenia.

Znowelizowana ustawa w pierwszym założeniu miała zacząć obowiązywać w ciągu 14 dni od ogłoszenia przepisu. Datę wejścia w życie nowych regulacji ostatecznie przesunięto na 1 stycznia 2023 roku.

06.12.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sg)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed