Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Jeszcze większe wydatki na armię? Belgia przeciwna
Polska: Zmiana czasu po konsultacjach. Polacy mają już tego dość
Belgia: Zbieg z więzienia w Walonii wciąż na wolności!
Polska: Fotoradary działają. Tak kierowcy zdejmują nogę z gazu
Nielegalne obrzezania w Belgii. Policja przeprowadziła przeszukania
Polska: Miliardowa inwestycja. Tysiące laptopów i tabletów trafi do szkół
Temat dnia: Turyści notorycznie kradną... kostkę brukową z Brugii
Polska: Opłatę uznała za ukrytą karę i zarzuciła miastu nieuczciwość
Słowo dnia: Loon
Belgia: Poważny pożar w budynku w Berchem-Sainte-Agathe
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Przed nami listopad i 2 dodatkowe dni wolne. Sprawdź kiedy

Zbliża się listopad. W tym miesiącu będziemy mieli 2 dodatkowe dni wolne od pracy: 1 listopada, który wypada w środę, i 11 listopada, który wypada niestety w sobotę. Czy tracimy ten dzień wolny?

11 listopada, czyli Święto Niepodległości – przypomnijmy – jest dniem ustawowo wolnym od pracy. Przepisy regulują taką sytuację, kiedy taki dzień wypada np. w sobotę.

Otóż zgodnie z Kodeksem pracy – nie tracimy takiego dnia wolnego. Zgodnie z przepisami pracodawca musi nam go oddać. Tyle że w innym terminie. Co to znaczy?

Co na to Kodeks pracy?

Według przepisów za święto przypadające w sobotę pracodawca musi udzielić pracownikowi dnia wolnego. Kiedy?

Albo sami uzgadniamy to z pracodawcą, albo on decyduje, kiedy przyzna nam ten dzień. I tylko od niego zależy, czy wszyscy pracownicy firmy będą odbierać dzień wolny jednocześnie czy też w różnych dniach.

Dodatkowy dzień wolny może być przyznany w dowolnym terminie. Zarówno po, jak i przed świętem.

Uwaga, pracodawca nie może nam przyznawać – zamiast całego dnia – po kilka godzin wolnego dziennie.

Dzień wolny za święto w sobotę nie przysługuje osobom pracującym na innych umowach niż umowy o pracę, a także wykonującym niektóre zawody, np. nauczycieli.

21.10.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sp)

  • Published in Polska
  • 0

Wybory PL 2023: Wyniki wyborów 2023. PiS wygrywa, opozycja świętuje. Ma co

Politycy PiS puszczają oko do ludowców. Ci jasno odpowiadają na wyborcze zaczepki. Wybory parlamentarne w Polsce wygrywa i przegrywa jednocześnie PiS.

To, jak nerwowo jest teraz w obozie Zjednoczonej Prawicy, udowadniają słowa polityków PiS.

– Na razie zwycięstwo jest wyraźne i myślę, że to zwycięstwo skonsumujemy tworzeniem rządu – powiedział jeszcze w niedzielę wicemarszałek Sejmu, Ryszard Terlecki.

Ale już w poniedziałek europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk snuł takie scenariusze: – Nie ulega wątpliwości, że nam łatwiej jest utworzyć koalicję z kimś z obecnej opozycji, niż opozycji, która programowo to różne światy, jeżeli myśli się o trzech ugrupowaniach koalicyjnych, czyli PO, Trzeciej Drodze i Lewicy.

A Joachim Brudziński nie wykluczył negocjacji z PSL.

Odpowiedź Władysława Kosiniaka-Kamysza jest jasna: żadnej koalicji nie będzie.

PiS traci władzę

Jeszcze w niedzielę wieczorem sondażowe wyniki wskazywały, że PiS wprowadzi do Sejmu ponad 200 posłów. To jednak nadal za mało, żeby samodzielnie rządzić. Kiedy spływały kolejne dane z lokali wyborczych i powstawały następne analizy, sytuacja dla partii rządzącej okazywała się jeszcze gorsza.

PiS może liczyć na 196 mandatów. Koalicja Obywatelska może ich zdobyć aż 158. Do tego trzeba doliczyć posłów Trzeciej Drogi – 61 i Nowej Lewicy – 30. To dałoby opozycji sejmową większość.

Konfederacja może wprowadzić do Sejmu 15 osób.

Powtórki nie będzie

W 2019 roku Zjednoczona Prawica pod wodzą PiS w wyborach zapewniła sobie pełnię władzy. 43,59 procent głosów dał temu komitetowi 51,09 procent głosów w Sejmie. Teraz jednak nie będzie to tak wyglądało.

Ostateczne wyniki wyborów PKW poda we wtorek, ale już wiadomo, że PiS – wygrywając wybory do Sejmu – nie powtórzy swojego sukcesu sprzed 4 lat.

Wyniki wyborów – dane z 75 procent obwodów:

PiS – 37,47 proc.,
KO – 29,01 proc.,
Trzecia Droga – 14,48 proc.,
Nowa Lewica – 8,31 proc.,
Konfederacja – 7,24 proc.,
Bezpartyjni Samorządowcy – 1,89 proc.

Jak jednak wskazywać przegranych, to trzeba także wymienić Konfederację. Jeszcze kilka tygodni temu zgodnie z sondażami była to trzecia siła polityczna w Polsce. Jej liderzy mówili jasno, że liczą nawet na 15 proc. głosów. Zdobyli zaledwie połowę.

Bitwa o Senat

Jest jeszcze Senat. Od 4 lat rządzi nim opozycja i wygląda na to, że to się nie zmieni. O godz. 15 PKW podało dane z ponad 63 proc. obwodów. Co prawda PiS miało sporo głosów do izby wyższej (37,52 proc), ale opozycyjne komitety w sumie miały tych głosów więcej.

Kolejne spływające dane pokazują, że Pakt Senacki z wyścigu do Senatu prowadzi.

KO – 28,58 proc.,
Trzecia Droga – 14,42 proc.,
Nowa Lewica – 8,33 procent,
co w sumie daje 48,33 proc.

Frekwencja

Frekwencja w wyborach do Sejmu (63,03 proc. obwodów) wyniosła 73,11 proc.

W wyborach do Senatu była nieznacznie niższa – 73,03 proc. To najlepszy wynik wyborczy od 1989 roku.

Co dalej?

Prezydent Andrzej Duda ma 30 dni ma zwołanie pierwszego posiedzenia Sejmu. Do tego czasu musi komuś zlecić utworzenie rządu. Opozycja liczy, że będzie to (najpewniej) Donald Tusk, który swój gabinet utworzy z polityków KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Ale to na razie plan. Bo jeszcze dużo się może wydarzyć.

– To jest pytanie, na ile prezydent będzie czuł odpowiedzialność, presję i będzie miał świadomość, że jeżeli teraz będzie aż do Bożego Narodzenia wspierał PiS – mimo że nie ma podstaw do tego, bo wiadomo, że nie stworzy większości – to tak naprawdę będzie działał na niekorzyść swojej przyszłości na politycznej emeryturze, bo wtedy naprawdę nikt nie będzie chciał go zagospodarować – mówiła w TVN24 Renata Mieńkowska-Norkiene, politolożka z Uniwersytetu Warszawskiego.

Jej zdaniem prezydent bardzo szybko powoła na premiera... Jarosława Kaczyńskiego. Po co? Chodzi o szybkie i sprawne działanie, które można nazwać „posprzątaniem”.

– Oni muszą pozbierać te brzydkie zabawki, posprzątać ten bałagan i to wszystko, co może być dla nich kompromitujące, może świadczyć o łamaniu konstytucji – wyjaśnia ekspertka.

Wynik liderów

Jarosław Kaczyński – 120 568 głosów
Donald Tusk – 215 074
Sławomir Mentzen – 37 277
Szymon Hołowonia – 34 812
Władysław Kosiniak-Kamysz – 31 977
Mateusz Morawiecki – 55 883
Włodzimierz Czarzasty – 13 301


17.10.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Donald Tusk X

(sp)

Polska prezydencja w Radzie UE 2025 - jakie będą priorytety w ochronie zdrowia?

1 stycznia 2025 roku Polska obejmie prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. W ramach 18-miesięcznej rotacji grupy trzech państw nasz kraj będzie uczestniczyć w ustalaniu długofalowych celów UE i przygotowaniu wspólnego harmonogramu działań Rady. O priorytetach, kierunkach działań oraz wyzwaniach związanych z objęciem przewodnictwa w Radzie UE rozmawiali eksperci oraz przedstawiciele administracji publicznej. Dyskusja odbyła się 4 października br. w ramach cyklu „Healthcare Policy Summit: Priorytety Zdrowotne Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej 2025” zorganizowanej przez Instytut Rozwoju Spraw Społecznych (TUTAJ).

Gościem honorowym październikowego wydarzenia był Rik Van Droogenbroeck, ambasador Królestwa Belgii w Polsce i na Litwie. „W czasie swojej prezydencji będziemy się zastanawiali, w jaki sposób Unia Europejska może wesprzeć systemy zdrowotne krajów członkowskich. Będziemy również tworzyli propozycje dotyczące wspierania innowacji, tak aby lepiej zaspokajać potrzeby, które do tej pory były pomijane. Będziemy również pracować nad promocją oraz profilaktyką zdrowia w szerszej populacji” - mówił ambasador.

„Od samego początku istnienia Instytutu Rozwoju Spraw Społecznych naszą ambicją jest nie tylko prowadzenie pogłębionej debaty na tematy zdrowotne, ale także aktywny udział w kształtowaniu polityk zdrowotnych. Formułujemy propozycje optymalnych rozwiązań systemowych poprzez wymianę poglądów między wieloma środowiskami: zarówno decydentów, jak i klinicystów, naukowców, organizacji pacjentów czy przedstawicieli biznesu” - mówiła Małgorzata Bogusz, prezes Instytutu oraz członkini Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego. Misją Komitetu jest wspótworzenie społeczeństwa obywatelskiego w ramach procesu podejmowania decyzji na poziomie unijnym. Ważną kwestią jest, aby ten głos był jak najlepiej słyszalny na najwyższych szczeblach decyzyjnych, a jednocześnie solidnie podbudowany merytoryczną wiedzą i doświadczeniem wybitnych ekspertów. „Chcemy wspierać Ministerstwo Zdrowia, a następnie polski rząd we współpracy z pozostałymi rządami tworzącymi >>trójkę<< prezydencji i dołożyć cegiełkę do sukcesu Polski na arenie europejskiej” - dodała prezes.

Debata ekspercka koncentrowała się wokół postulatów dotyczących każdego z priorytetowych obszarów ochrony zdrowia w kontekście różnych dziedzin. Katarzyna Sójka, minister zdrowia, w liście skierowanym do uczestników spotkania podkreśliła wagę prezydencji, którą traktuje jako wyzwanie oraz szereg możliwości dla polskiego systemu ochrony zdrowia.

Prof. dr hab. n. med. Piotr Czauderna, przewodniczący Rady ds. Ochrony Zdrowia przy Prezydencie RP zwrócił uwagę na to, że profilaktyka jest najmniej kosztowną metodą poprawy zdrowia społeczeństwa. „Analiza skomplikowanych danych molekularnych nie jest możliwa bez cyfryzacji” - kontynuował profesor. Podkreślił, że wyzwaniem dla Europy jest demografia, ponieważ społeczeństwa się starzeją oraz znika zastępowalność pokoleń. Zdaniem profesora należy stawiać na samodzielność osób w wieku senioralnym, opiekę środowiskową oraz zwiększyć dostępność do lekarzy geriatrów.

„W 2009 roku, na trzy lata przed rozpoczęciem prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej, zaczęliśmy się dopiero tego uczyć” - rozpoczął swoje wystąpienie prof. dr hab. n. med. Bolesław Samoliński. „Poznawaliśmy zagadnienia, które zazwyczaj są przedmiotem prezydencji. Naszym liderem w trio była Dania, która dzieliła się swoim doświadczeniem. Na początku wydawało nam się, że trzeba rozmawiać o problemach, z którymi mamy do czynienia na co dzień, a artykuł 168 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej wyraźnie mówi o tym, że Unia Europejska jedynie wspiera polityki krajowe, szczególnie w zakresie transgranicznych problemów w obszarze edukacji, oraz profilaktyki” - kontynuował profesor.

Zdaniem dr. n. med. Jarosława Waligóry, zastępcy dyrektora w Dyrekcji Generalnej ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności (DG SANTE) w Komisji Europejskiej, na prezydencję należy patrzeć w długoterminowej perspektywie. Do priorytetów trzeba zaliczyć dostępność leków odpowiadających potrzebom pacjentów, regulacje prawne dotyczące wyrobów medycznych czy problem antybiotykooporności. „Cyfryzacja oraz mądre wykorzystywanie sztucznej inteligencji są niezwykle ważne. Trzeba budować zaufanie obywateli do wspomnianych rozwiązań cyfrowych” - kontynuował dr Waligóra.

„Kształtując obszar polskiej prezydencji w zakresie cyfrowej transformacji, opieraliśmy się przede wszystkim o pojęcie sieci transgranicznej - mówił Piotr Węcławik, dyrektor Departamentu Innowacji w Ministerstwie Zdrowia. - Mówimy o szeregu wyzwań, które stoją przed opieką zdrowotną, ale prezydencja w Unii Europejskiej dotyczy przede wszystkim wspomnianych zagadnień transgranicznych. W swoich działaniach skoncentrowaliśmy się na cyfrowej transformacji w zakresie cyberbezpieczeństwa, gdyż ten temat dotyczy nie tylko nas, ale także innych państw członkowskich. Mowa tu o cyberbezpieczeństwie wyrobów medycznych, a także w zakresie technik komunikacji i informacji.

Dr n. med. Rafał Staszewski, zastępca prezesa Agencji Badań Medycznych ds. finansowania badań odniósł się do aspiracji agencji, która nie pretenduje jedynie do finansowania sektora badań w Polsce, ale chce również współtworzyć obszar zdrowia.

„Aby społeczeństwo było zdrowe, pacjenci muszą mieć dostęp do leków, wyrobów medycznych, telemedycyny oraz sztucznej inteligencji - mówił wiceprezes ABM. - Istotnym elementem dla rozwoju zdrowia jest również wiarygodny dostęp do badań klinicznych, zwłaszcza tych niekomercyjnych, o których wiemy, że w Polsce się rozwijają, a w Europie są już mocno rozwinięte”.

Choroby rzadkie

W obszarze leczenia oraz diagnozowania chorób rzadkich Polska może stanowić dobry przykład dla innych krajów.

„40 proc. chorób neurologicznych to choroby rzadkie. To bardzo liczna grupa pacjentów, którzy w skali Europy zasługują na dostęp do leczenia i opieki” - mówiła prof. dr hab. n. med. Anna Kostera-Pruszczyk, wiceprzewodnicząca Rady ds. Chorób Rzadkich oraz kierownik Katedry i Kliniki Neurologii UCK WUM.

W opinii profesor jednym z priorytetów, który pozwala na optymalizację efektów leczenia, jest dobry dostęp do nowoczesnych technik diagnostycznych, ale również wzmocnienie realnie funkcjonujących już ośrodków eksperckich chorób rzadkich i jeszcze bardziej aktywne włączanie nowych ośrodków z Polski na europejską mapę ośrodków referencyjnych.

„25 proc. chorób rzadkich to choroby metaboliczne uwarunkowane genetycznie, które nazywamy wrodzonymi wadami metabolizmu. Poprawa diagnostyki dotyczy wszystkich krajów na całym świecie” - mówiła prof. dr hab. n. med. Jolanta Sykut-Cegielska, konsultant krajowa w dziedzinie pediatrii metabolicznej. „Badania przesiewowe noworodków to działania prewencyjne, które wpisują się w priorytety prezydencji. Diagnostyka w fazie przedobjawowej jest w Polsce realizowana. Jesteśmy w zasadzie drugim krajem w Europie po Włoszech, pod względem liczby chorób zawartych w panelu zidentyfikowanych w programie badań przesiewowych” - podkreślała profesor. Celem prezydencji powinna być harmonizacja programów badań przesiewowych na poziomie europejskim.

Prof. dr hab. med. Piotr Podolec, kierownik Kliniki Chorób Serca i Naczyń oraz ordynator Oddziału Klinicznego Chorób Serca i Naczyń w Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II zwrócił uwagę na istotną kwestię, jaką jest przeprowadzenie diagnostyki oraz ustalenie rozpoznania. To proces kilkuletni i powinien się odbywać w dobrze wyposażonych centrach, skomunikowanych z innymi ośrodkami w Europie i na świecie. Utworzenie sieci centrów europejskich na bazie liderów jest konieczne” - dodał profesor. Należy również wprowadzić leczenie ambulatoryjne w miejscu zamieszkania pacjenta z monitorowaniem za pomocą telemedycyny, a także uprościć formę sprawozdawczości.

Badania przesiewowe noworodków w Polsce dobrze funkcjonują, a dzięki większej efektywności terapii coraz więcej pacjentów w wieku pediatrycznym dożywa do wieku dorosłego.

„Mamy jednak problem z organizacją opieki zdrowotnej nad dorosłymi pacjentami z chorobami rzadkimi, w tym chorobami metabolicznymi. Ten problem dotyczy nie tylko Polski, jest to również problem ogólnoeuropejski” - mówiła prof. dr hab. n. med. Beata Kieć-Wilk, kierownik Pracowni Rzadkich Chorób Metabolicznych przy Oddziale Klinicznym Katedry Chorób Metabolicznych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

Sugerowała także, aby ośrodki referencyjne zajmujące się dorosłymi pacjentami obejmowały swoją specjalizacją więcej niż jedną chorobę.

Kardiologia

Zdaniem prof. dr. hab. n. med. Roberta Gila, prezesa Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, kierownika Kliniki Kardiologii Inwazyjnej CSK MSWiA, kardiologia może być wizytówką Polski, dzięki programowi leczenia ostrych zespołów wieńcowych w postaci stworzenia sieci ośrodków kardiologii interwencyjnej.

„Jednak samą interwencją pacjentów nie wyleczymy. Mamy dowody na to, że potrzebna jest opieka poszpitalna oraz wdrożenie programu skoordynowanej opieki nad pacjentem po zawale, w skład którego wchodzi rehabilitacja, odpowiednie konsultacje oraz zmiana stylu życia. Działający w Polsce Narodowy Program Układu Chorób Układu Krążenia to nowe oddziały, nowe technologie diagnostyczne, jak rezonans magnetyczny czy tomografia komputerowa, pozwalające diagnozować pacjentów w bardzo dokładny i nieinwazyjny sposób. To również profilaktyka oraz szersze spojrzenie na kardiologię” - podsumował profesor Gil.

„W Polsce, i to zarówno wśród chorych do 65. roku życia, jak i całej populacji, główną przyczyną zgonów są choroby układu sercowo-naczyniowego - mówił prof. dr hab. n. med. Przemysław Mitkowski, past-prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. - Mamy się czym pochwalić, ale nadal brakuje jeszcze narzędzi, aby osiągać cele terapeutyczne. 60 proc. polskiej populacji ma zaburzenia gospodarki lipidowej, 40 proc. ma nadciśnienie tętnicze, co pokazuje, że kierunków potrzebnych działań w ramach profilaktyki jest bardzo dużo”.

Profesor zwrócił również uwagę na starzenie się społeczeństw. Jedna na trzy osoby, która obecnie ma 55 lat, będzie cierpieć na migotanie przedsionków przed końcem życia. To jest kolejne zaburzenie rytmu serca, które może spowodować duży stopień niepełnosprawności oraz przedwczesne wyłączenie z rynku pracy.

Onkologia

Stworzenie Europejskiej Bazy Danych Badań Mammograficznych, która byłaby ukierunkowana na ocenę wyników leczenia z uwzględnieniem czynników molekularnych, zaawansowania nowotworu oraz stosowanych metod to zadania, jakie zdaniem dr. hab. n. med. Tadeusza Pieńkowskiego, prof. CMKP, prezesa Polskiego Towarzystwa Badań nad Rakiem Piersi, są kluczowe dla sprawnego systemu opieki zdrowotnej. Ważne jest również stworzenie algorytmu, który umożliwiłby ocenę indywidualnego ryzyka zachorowania u osób, które podlegają badaniom mammograficznym. Działania profilaktyczne, w tym propagowanie zdrowego stylu życia, walka z nadwagą, dostęp do badań oraz równy dostęp do szczepień są niezbędne, by skutecznie eliminować choroby nowotworowe.

Neurologia

„Jako neurolodzy będziemy walczyć o pozycję neurologii w strategii państwa oraz w wymiarze europejskim, bo nadal spotykamy się z dużą niewiedzą” - mówił prof. dr hab. n. med. Konrad Rejdak, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

W opinii profesora należy kompleksowo zająć się niepełnosprawnością w zakresie funkcji poznawczych oraz niepełnosprawnością funkcji ruchowych, która narasta z uwagi na starzejące się społeczeństwo.

Psychiatria

Zdaniem prof. dr hab. n. med. Małgorzaty Janas-Kozik, pełnomocnik ministra zdrowia ds. reformy psychiatrii dzieci i młodzieży, Polska może się pochwalić jak reforma systemowa psychiatrii dzieci i młodzieży może być wykorzystana w całej Unii Europejskiej. Zauważalna jest potrzeba dostępu, nie tylko do psychiatrów dziecięco-młodzieżowych, ale również innych specjalistów. Reforma psychiatrii zakładała także szkolenie kadr - nie tylko lekarzy, ale też terapeutów środowiskowych, psychologów klinicznych dzieci i młodzieży oraz psychoterapeutów. Konieczność wprowadzenia działań profilaktycznych jest szczególnie widoczna obszarze psychiatrii. Dr n. med. Aleksandra Lewandowska, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży, przytoczyła dane Światowej Organizacji Zdrowia, która podkreśla, że depresja jest główną przyczyną niepełnosprawności w grupie pacjentów dziecięcych, nastoletnich i młodych dorosłych, czyli od 10. do 24. r.ż.

Organizacje branżowe


Grzegorz Rychwalski, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego - Krajowi Producenci Leków, b. attache ds. leków i wyrobów medycznych oraz były wiceprzewodniczący Grupy w Radzie ds. Leków i Wyrobów Medycznych podczas polskiej prezydencji w 2011 roku wskazał na konieczność wsparcia produkcji substancji czynnych i leków gotowych w Europie.

„Ten obszar może przełożyć się na legislację podczas naszej prezydencji, ale musimy mieć też ludzi, którzy to sprawnie przeprowadzą” - dodał.

„Kto ma dostęp do wiedzy, do danych, ten może poradzić sobie z każdym problemem” - podkreślił Arkadiusz Grądkowski, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych POLMED.

Zdaniem przedstawiciela branży ważna jest wymiana medycznych danych cyfrowych, która powinna być obecna zarówno w Polsce, jak i we wszystkich innych krajach Unii Europejskiej, tak aby można wcześniej rozpoznawać zagrożenia zdrowotne. Kluczowy jest również dostęp do wyrobów medycznych oraz usprawnienie ich akredytacji.

Głos pacjentów

W tworzeniu priorytetów polskiej prezydencji nie może zabraknąć głosu pacjentów. W celu przeprowadzenia skutecznej diagnostyki chorób rzadkich jest stworzenie odpowiedniego prawa, tj. ustawy o testach genetycznych. „Konieczne jest włączenie leczenia domowego oraz ambulatoryjnego, a także nadzór i opieka centrów referencyjnych nad pacjentem z chorobą rzadką” - mówił Stanisław Maćkowiak, prezes Federacji Pacjentów Polskich. Kolejnym elementem jest edukacja, i to zarówno na poziomie medycznym, jak i edukacja samych chorych.

Jakub Gołąb, zastępca dyrektora Departamentu Współpracy oraz rzecznik prasowy w Biurze Rzecznika Praw Pacjenta, zwrócił uwagę na fakt, że jeżeli chcemy mieć zdrowe społeczeństwo, to należy zacząć od edukacji już w dzieciństwie oraz położyć mocny akcent na wyrównywanie nierówności w zdrowiu, które są wciąż wielkim problemem, mimo że były priorytetem polskiej prezydencji już w 2011 roku.

Podsumowanie

Inauguracja dyskusji na temat polskiego przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej w 2025 roku miała miejsce 6 września br. podczas wydarzenia specjalnego w ramach XXXII Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Ministerstwo Zdrowia zaprezentowało wówczas trzy priorytety, mające stanowić ramy służące opracowaniu kompleksowego programu zdrowotnego polskiej prezydencji. Są nimi: transformacja cyfrowa opieki zdrowotnej, promowanie profilaktyki oraz opieka zdrowotna w kontekście zmian demograficznych. Zwieńczeniem debat eksperckich Instytutu Rozwoju Spraw Społecznych będzie sporządzenie Białej Księgi, która ma stanowić kompleksowy wkład ekspercki do dalszych prac. Analiza będzie udostępniona stronie publicznej z myślą o jak najlepszym przygotowaniu naszej prezydencji i stałej poprawy zdrowia pacjentów w całej Europie.

Instytut Rozwoju Spraw Społecznych to obywatelski think-tank, którego misją jest pogłębiona analiza zjawisk ekonomiczno-społecznych przez pryzmat kwestii zdrowia i opieki zdrowotnej, które mają wpływ na każdą dziedzinę życia i aktywności gospodarczej. Bazując na wieloletnim doświadczeniu współpracujących ekspertów, Instytut animuje debatę publiczną i tworzy nowoczesną płaszczyznę do dyskusji o zdrowiu publicznym, polityce społecznej, polityce zdrowotnej, innowacjach, badaniach i rozwoju, polityce senioralnej i demografii.


16.10.2023 Niedziela.BE // źródło informacji: Instytut Rozwoju Spraw Społecznych www.irss.org.pl // fot: Instytut Rozwoju Spraw Społecznych www.irss.org.pl

(kmb)

  • Published in Świat
  • 0

Prawie połowa mieszkańców Belgii wyrzuca drobne odpady elektryczne do śmieci!

Mimo że jest to zabronione, 4 na 10 mieszkańców Belgii przynajmniej czasami wyrzuca małe urządzenia elektryczne do kosza ze zmieszanymi odpadami, zamiast zanieść je do punktu zbiórki lub punktu recyklingu.

Dane pochodzą od Recupel, organizacji non-profit, która organizuje zbiórkę zużytego sprzętu elektrycznego w Belgii. Lwią część towarów wyrzucanych do śmieci domowych stanowią drobne przedmioty, takie jak np. słuchawki i lampki rowerowe.

Tymczasem większe przedmioty, takie jak zepsute pralki, lodówki, kuchenki mikrofalowe i telewizory, są zabierane do punktu recyklingu, sklepu typu second hand lub odbierane przez dostawcę nowego urządzenia.

Recupel przeprowadził ankietę wśród 1000 Belgów. 43% respondentów stwierdziło, że przynajmniej czasami wyrzuca do kosza drobne przedmioty elektryczne. Rzecznik firmy Recupel, Stijn Ombelets, powiedział VRT News, że „Ludzie często nie zdają sobie sprawy, że te drobne przedmioty to także odpady elektryczne, które można poddać recyklingowi i z których można wyprodukować nowe produkty”.

„Nasze badania pokazują również, że połowa osób nadal uważa, że odpady z resztkami są sortowane po ich zebraniu. Oczywiście tak nie jest, po prostu lądują w spalarni. Jeśli więc chcesz, aby twoje rzeczy zostały poddane recyklingowi, zanieś je do punktu recyklingu, sklepu second hand lub do punktu zbiórki Recupel” - dodał Ombelets.

1 na 5 ankietowanych uważa, że wyrzucenie od czasu do czasu drobnego sprzętu elektrycznego do domowego kosza na śmieci nie spowoduje żadnej szkody. Jednak w Belgii każdego roku aż 15 tys. ton takich odpadów nie jest poddawanych recyklingowi, ponieważ zostały one wyrzucone do zmieszanych odpadów.

Z raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych wynika, że każdego roku na całym świecie surowce o wartości 9,5 miliarda euro są tracone w wyniku niewłaściwej utylizacji urządzeń elektronicznych.

21.10.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed