Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Smartfony w szkołach. Po wakacjach wszystko będzie jasne
Niemcy: Dwie osoby ranne w pożarze w historycznej wiosce
Polska: Setki wypadków, ponad 130 rannych. Tegoroczny bilans e-hulajnóg
Belgijskie związki zawodowe planują duży protest w Brukseli 27 czerwca
Belgia: Rozbite Ferrari, kierowca zbiegł na pieszo
Belgia zobowiązuje się do realizacji celu NATO w zakresie wydatków na obronę
Belgia: Życzenia 100 lat? Coraz częściej się spełniają!
Belgia: Pod tym względem Belgia przedostatnia w UE…
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 16 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Jak długo młodzi mieszkają z rodzicami?
Redakcja

Redakcja

Website URL:

We wtorek w Tournai dwa alarmy bombowe

We wtorek, 7 listopada, w Tournai odnotowano dwa alarmy bombowe, pierwszy w szkole, a drugi w szpitalu Notre-Dame. W obydwóch przypadkach regionalne organy ścigania zareagowały natychmiastowo.

Informację o zagrożeniu dla szpitala, będącego częścią Centre hospitalier de Wallonie Picarde (ChWapi), otrzymano około godziny 16:30. Lokalna policja, wspierana przez zespół psów ze służb federalnych, szybko przybyła na miejsce zdarzenia i zabezpieczyła okolicę.

„Szpitala nie ewakuowano, a poszukiwania odwołano do godziny 17:45. Policja szybko zidentyfikowała i aresztowała osobę, która stała za groźbą” – tuż po godzinie 18:00 powiedział burmistrz Tournai, Paul-Olivier Delannois.

Za groźbę odpowiadał pacjent oddziału psychiatrii szpitala, korzystający z telefonu komórkowego. Urządzenie zostało szybko odnalezione przez policję – w rozmowie z agencją prasową Belga potwierdziło wiarygodne źródło. Prokuratura w Tournai zdecydowała się nie komentować zatrzymania ani wydarzeń, które miały miejsce wcześniej tego dnia.

We wtorek rano pierwsze zagrożenie bombowe doprowadziło do ewakuacji szkoły Sainte-Union, zlokalizowanej przy Douai Road w Tournai. W ramach środków ostrożności ewakuowano także pobliską szkołę ITMA. Studenci i kadra pedagogiczna zebrali się w miejskiej hali sportowej. „Podczas przeszukania nie znaleziono materiałów wybuchowych” – powiedział Delannois.

08.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Ciąg dalszy sprawy Grzegorza Borysa. Ktoś wrzucił do internetu zdjęcia zwłok

Prokuratura chce namierzyć osobę, która zrobiła zdjęcia zwłok Grzegorza Borysa. Wygląda na to, że był to ktoś, kto brał udział w poszukiwaniach zabójcy.

Zdjęcie wyciąganego z wody ciała, a także drugie – twarzy Grzegorza Borysa można bez trudu znaleźć w sieci. Celowo ich nie publikujemy, ale są portale, które to zrobiły. Nie zdradzają, od kogo dostały fotografie. Jedna ze stron początkowo umieściła zdjęcie twarzy, nawet go nie zasłaniając siatką pikseli.

Zabójstwo w Gdyni

20 października policja otrzymała wezwanie do mieszkania przy ul. Górniczej w Gdyni. Znaleziono tam ciało 6-letniego chłopca. Miał na ciele rany cięte. Zabójcą ma być jego 44-letni ojciec Grzegorz Borys. To żołnierz zawodowy Marynarki Wojennej, miłośnik survivalu. Mężczyzna uciekł i zgodnie z informacjami od świadków skierował się w stronę Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

Borys w mieszkaniu miał zostawić kartę z jednym zdaniem: „Przepraszam za wszystko, wszyscy jesteście bestiami”.

Mężczyzny szukano właśnie na terenie parku. Kilka dni przed znalezieniem zwłok policja zawęziła obszar prowadzenia działań. 6 listopada z niewielkiego zbiornika wodnego wyłowiono ciało.

„Dziś o godzinie 10.30 saperzy z 43 Batalionu Saperów z Rozewia pod jedną z pływających wysp ujawnili zwłoki mężczyzny. Na miejscu ujawnienia zwłok pracuje prokurator wojskowy oraz grupa dochodzeniowo śledcza.

Ciało mężczyzny zabezpieczono do badań sekcyjnych” – podała wówczas pomorska policja.

Szybko okazało się, że to poszukiwany zabójca chłopca.

Przyczyna śmierci

Początkowo sądzono, że mężczyzna zginął od strzału w głowę. Wyniki sekcji zwłok przynoszą jednak inne wnioski.

Rzeczywiście na skroni denata znajdują się dwie rany postrzałowe z broni pneumatycznej. Na przedramionach, udach i szyi Borysa również znajdowały się rany cięte. Jak podaje RMF FM, to charakterystyczne dla osób próbujących popełnić samobójstwo.

Jednak wszystko wskazuje na to, że strzały w głowę miały otumanić mężczyznę, a przyczyną jego śmierci było utonięcie. Miało do tego dojść około 2 tygodni temu.

Kto zrobił zdjęcia?

Tymczasem prokuratura chce ustalić, kto zrobił zdjęcia ciała, umieścił je w sieci i rozsyłał do mediów. Wiele wskazuje na to, że musiała to być osoba z ekipy poszukiwawczej.

Andrzej Krajewski, członek Rady Etyki Mediów w press.pl komentuje: – W naszej kulturze pewne normy nakazują poszanowanie ciała zmarłego i ochronę uczuć jego bliskich. Publikacja takich zdjęć powoduje obniżanie poziomu wrażliwości społecznej, co przekłada się później na kolejne niewłaściwe zachowania. Dlatego nie widzę żadnego uzasadnienia dla takiej publikacji.

08.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(sl)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Legendarny Mike Tyson przyjechał na wieś koło Łomży. Sprowadziła go pasja

Legenda boksu. Nazywany Bestią Mike Tyson odwiedził okolice Łomży. Przyjechał z USA do Polski, żeby kupić 100 gołębi.

Na zdjęciu widać mężczyznę w białej, puchowej kurtce i zimowej czapce na głowie. Stoi na tle drewnianej obory i obejmuje polskiego rolnika. Mężczyzna prawą rękę układa w typowy bokserski gest. Nie ma w tym nic dziwnego, bo większość życia spędził na ringu. Dziwi za to miejsce, w którym zrobiono zdjęcie.

Link: TUTAJ

Tyson w Polsce

Tym mężczyzną jest Mike Tyson. Fani boksu nazywają go Bestią. To dwukrotnym mistrz świata wszechwag zawodowców. Przez lata panował na ringu w wadze ciężkiej. Karierę zakończył w 2004 roku. I jeżeli wychodzi na ring, to już tylko okazjonalnie dla pieniędzy.

Tyson to jedna z bardziej znanych a zarazem kontrowersyjnych marek sportowych świata. Za sukcesami szły skandale. Miał poważne kłopoty z prawem, siedział w więzieniu, na ring wychodził pod wpływem narkotyków. W 1996 roku podczas walki z Evanderem Holyfieldem odgryzł przeciwnikowi kawałek ucha.

Mike i gołębie

Teraz przyjechał na wieś w okolice Łomży, do Piątnicy. Żeby... kupić gołębie. Nie wiadomo, czy doszło do sprzedaży 100 ptaków, ale sama wizyta Tysona stała się nie lada wydarzeniem.
„Pytany o całą sprawę hodowca gołębi z Piątnicy sprawy nie chce komentować” – podaje serwis mylomza.pl.

Wiadomo jednak, że Tyson jest miłośnikiem rasowych gołębi, ale żeby je wywieźć z Polski do USA potrzebuje zgody służb weterynaryjnych.

08.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Mike Tyson Facebook / Pixabay

(sl)


  • Published in Polska
  • 0

Polska: Jeździsz hulajnogą elektryczną? Może cię to drogo kosztować

Właściciele elektrycznych hulajnóg w państwach członkowskich Unii Europejskiej być może już niedługo będą musieli sypnąć groszem. Chodzi o ubezpieczenie.

23 grudnia wejdzie w życie dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady UE dotycząca ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. To modyfikacja dyrektywy sprzed lat, dostosowana już do zmieniającego się rynku – w tym pojawienia się na nim środków transportu takich jak e-hulajnogi.

W kilku krajach UE ubezpieczenie już obowiązuje

Ubezpieczenie OC dla właścicieli e-hulajnóg ma przeciwdziałać przykrym skutkom finansowym zdarzeń z ich udziałem. W Polsce e-hulajnogi zostały uznane za pojazdy w 2021 roku, jednak nie podlegały obowiązkowemu ubezpieczeniu.

W krajach takich jak Norwegia, Niemcy, Francja, Holandia czy Wielka Brytania posiadanie takiego ubezpieczenia to już standard. Hiszpania oraz Litwa także rozpatrują wprowadzenie podobnych przepisów.

Czy rząd znów sięgnie do naszych portfeli?

Czy zaktualizowana dyrektywa uderzy Polaków po kieszeni? Niekoniecznie.

– Chociaż hulajnoga elektryczna wpisuje się w definicję pojazdu, to w definicję pojazdu silnikowego już nie, a to tego typu pojazdów dotyczy dyrektywa. Jej implementacja pod koniec tego roku nie wiąże się więc z obowiązkiem wykupienia OC dla właścicieli e-hulajnóg – wyjaśnia Danuta Żukowska, general manager CEE start-upu Cachet, który oferuje ubezpieczenia właścicielom e-hulajnóg.

I dodaje: Nie znaczy to jednak, że w najbliższej przyszłości Polska nie będzie planowała wprowadzić podobnych zmian w prawie na własną rękę.

Zwłaszcza że Polacy są coraz bardziej zainteresowani mikromobilnością jako ekologiczną i wygodną alternatywą dla tradycyjnego transportu. Potwierdzają to badania.

Pokazują one popularność tego środka lokomocji wśród młodych mieszkańców miast oraz pozytywny wpływ na środowisko i duży potencjał w zastępowaniu nimi krótkich podróży samochodowych.

09.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed