Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Coraz częściej cierpimy na długotrwałą depresję i wypalenie zawodowe
Niemcy: 20% kobiet doświadczyło przemocy seksualnej w dzieciństwie
Belgia: Braknie mieszkań? Coraz mniej pozwoleń na budowę
Słowo dnia: Waarschuwen
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 8 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia, praca: Bezrobocie trochę większe niż przed rokiem
Polska: Są terminy wypłat wdowiej renty. Start już 1 lipca
Belgia: 9 osób ukaranych grzywną za niestawienie się na wybory
Belgia, Zeebrugge: Kierowca ciężarówki miał przy sobie 400 kg narkotyków!
Niemcy: Była minister spraw zagranicznych szefową Zgromadzenia Ogólnego ONZ!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Szybko ubywa taksówkarzy. Kto nas będzie woził do pracy czy lekarza?

W Polsce jest coraz mniej taksówkarzy. Oni sami prognozują, że za kilka lat nie będzie komu wozić pasażerów. Tę lukę szybko wypełniają obcokrajowcy.

– Sytuacja branży jest fatalna. A nastroje wśród taksówkarzy jeszcze gorsze – oceniają sami kierowcy.

I rzucają zawód lub zawieszają działalność gospodarczą.

Pasażerowie już to odczuwają

Jak podaje „Rzeczpospolita”, 85 proc. taksówkarzy źle ocenia kondycję firm. Przeciwnego zdanie jest prawie 15 proc. kierowców. Powody do zadowolenia mają najczęściej kierowcy dużych korporacji w największych polskich miastach.

Ta sytuacja przekłada się także na komfort pasażerów. W internecie nie brakuje krytycznych opinii na temat jakości usługi. Piszący skarżą się na odwoływanie kursów, szczególnie w godzinach szczytu, i czas oczekiwania na przyjazd taksówki.

W ocenie ekspertów Polacy coraz chętniej wsiadają do taksówek, ale nie ma ich komu wozić.

Lista robi się coraz krótsza

Kłopoty branży zaczęły się podczas pandemii koronawirusa.

• W 2020 r. działalność zawiesiło aż 1953 kierowców;
• w 2021 r. z pracy zrezygnowało 1928 osób;
• w 2022 r. zawód porzuciło ponad 2300 osób;
• w ciągu 3 kwartałów tego roku liczba taksówkarzy zmalała o kolejne  3000 kierowców.

To nie koniec złych wieści z tej branży. Z ustaleń wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet wynika, że od stycznia do września tego roku z rynku zniknęło niemal 700 firm, najczęściej jednoosobowych spółek. „A od momentu wybuchu pandemii taki los spotkał 5 tys. przewoźników” – podsumowuje dziennik.

Dlaczego tak się dzieje?

Według 44 proc. taksówkarzy – głównym powodem tego stanu rzeczy jest wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej.
30 proc. ankietowanych wskazuje słabnący popyt na takie usługi.
27 proc. narzeka na wzrost kosztów energii i paliwa.

Do tego dochodzą wysokie podatki, biurokracja, presja budżetowa.

Eksperci dorzucają jeszcze działania wielkich platform łączących kierowców z pasażerami.

W tę lukę szybko wchodzą cudzoziemcy, którzy według Rz stanowią już ponad połowę (56 proc.) taksówkarzy w Polsce. Co piąty z nich jest Ukraińcem, a co 12 Białorusinem. 28 proc. pozostałych kierowców pochodzi z innych państw.

18.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Nie płacił za mieszkanie jego właścicielowi. Są uznał go za oszusta

Dzięki temu wyrokowi lokatorzy, którzy wynajmują mieszkania, ale za nie nie płacą, nie mogą już spać spokojnie. Jednego z nich sąd skazał właśnie za oszustwo.

Grozi za to – dodajmy – nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Ten wyrok oznacza, że właściciele mieszkań nie są zupełnie bezbronni.

W tej grze lokator jest górą

Gdy lokator nie płaci i nie chce się wyprowadzić, właściciel mieszkania niewiele może zrobić. Bo polskie prawo chroni wynajmującego. Właścicielom mieszkań pozostaje tylko jak najskuteczniej zabezpieczyć się w podpisywanych umowach.

Zmiany tego stanu prawnego domagają się i najemcy, i zrzeszające ich organizacje. Czy nowy rząd to zmieni? Nie wiadomo, ale na pewno zrobił to już Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie.

Co prawda wyrok dotyczył zdarzenia z 2018 roku, ale tyle trwał proces, co jest najlepszą recenzją „reformy” sądownictwa autorstwa Zbigniewa Ziobry.

Przed więzieniem uchroniło go dziecko

W tej konkretnej sprawie – jak podał Rynekpierwotny.pl – sąd stwierdził, że mężczyzna popełnił oszustwo, czyli dopuścił się złamania art. 286 paragraf 1 Kodeksu karnego. Przestępstwo to jest zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności.

Sędzia uznał winę skazanego, bo w wyniku niepłacenia czynszu właścicielowi mieszkania doprowadził go do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 14 tys. zł.

I skazał wynajmującego mieszkanie na karę 2 lat ograniczenia wolności. Skazany musi nieodpłatnie przepracować 40 godzin miesięcznie. Dodatkowo musi wpłacić 5 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i pokryć koszty sądowe w wysokości ponad 4,4 tys. zł.

A to, że nie trafił za kraty, zawdzięcza tylko temu, że niedawno został ojcem.

Dowody winy dostarczył sam skazany

W ocenie ekspertów kwalifikacja działania najemcy jako oszustwa jest kluczowa w tym wyroku – podkreśla Rynekpierwotny.pl. Oszustwo, zdaniem sądu, polegało na tym, że najemca wprowadził właściciela lokalu w błąd co do zamiaru wywiązania się z zawartej umowy najmu, a następnie zaprzestał płatności czynszu.

Jego poczucie bezkarności szło jeszcze dalej. Bo chociaż nie płacił za wynajmowane mieszkanie, to w tym samym czasie robił drogie zakupy. Dowodów na to dostarczał sam skazany, bo chwalił się tym w filmikach publikowanych na YouTube.

To pierwszy w Polsce wyrok sądu, w którym niepłacący najemca został skazany na podstawie artykułu 286 kk i uznany za oszusta.


14.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Pierwsze posiedzenie Sejmu. Wybuczeni posłowie, wyśmiany kandydat na premiera

Mateusz Morawiecki złożył dymisję swojego rządu. Ma teraz czas na stworzenie sejmowej większości dla nowego rządu. I zachęca do współpracy. Sala skwitowała to śmiechem.

Zanim każdy z posłów nowej kadencji złożył ślubowanie, głos zabrał prezydent Andrzej Duda. Mówił o wyniku wyborów parlamentarnych i bardzo wysokiej frekwencji oceniając, że to pokaz siły demokracji w Polsce.

Nie zawaham się skorzystać z prezydenckiego weta

Wystąpienie głowy państwa było także pewnym ostrzeżeniem. Mówił, że programy społeczne jak 500 zł (800 zł od stycznia) na każde dziecko muszą zostać utrzymane.

– Porządek konstytucyjny musi zostać zachowany. Nie zgodzę się na żadne obchodzenie czy naginanie prawa. Zawsze broniłem i będę bronił dwóch najważniejszych polskich wartości: wolności i solidarności!

Jeśli uznam, że jakieś rozwiązanie budzi poważne wątpliwości prawne i merytoryczne, to nie zawaham się skorzystać z prezydenckiego weta bądź skierowania takiej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.

Te słowa były właśnie sygnałem ostrzegawczym wysłanym w kierunku KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy. To mogła być także zapowiedź tarć politycznych, które mogą nastąpić, jeżeli te formacje przejmą władzę.

A że tak będzie, jest niemal pewne. Chociaż to Mateusz Morawiecki z PiS otrzymał misję stworzenia nowego rządu.

Nie chciał składać dymisji na ręce Hołowni

Zgodnie z procedurami na pierwszym posiedzeniu Sejmu nowej kadencji dotychczasowy premier podaje swój gabinet do dymisji. Ukłonem w stronę PiS był fakt, że Morawiecki nie musiał tego robić z Szymonem Hołownią (Polska 2050) jako marszałkiem Sejmu. Obrady prowadził marszałek senior – Marek Sawicki w PSL.

– Pan premier Mateusz Morawiecki zdecydował, że dymisję będzie składał na moje ręce, a nie na ręce nowo wybranego marszałka. Tutaj nie ma zapisu regulaminowego, jest tylko zapis, że premier składa dymisję rządu w trakcie pierwszego posiedzenia Sejmu, a czy zrobi to pierwszego dnia, drugiego czy trzeciego, jeśli Sejm się przedłuża, nie ma to żadnego znaczenia i nie jest powiedziane, na czyje ręce – ujawnił na kilka godzin przed posiedzeniem Sawicki.

Nowy premier

Mateusz Morawiecki ma teraz 14 dni na stworzenie sejmowej większości i zdobycie poparcie dla swojego nowego rządu. To zapewne się nie uda. Wówczas Sejm na premiera wskaże Donalda Tuska. I finalnie to on zostanie szefem rządu. Tymczasem Morawiecki walczy.

– Chciałem powiedzieć o koalicji polskich spraw. Mamy przed sobą okres tworzenia rządu. Chcę wszystkich zaprosić do takiej koalicji, o jakiej mówił prezydent. Koalicji, która będzie dbała o sprawy społeczne, o sprawy bezpieczeństwa, suwerenności, a także o wielkie projekty, które rozpoczęliśmy – przekonywał w Sejmie.

I zaapelował: – Zapraszam wszystkich, którzy na tej sali będą budowali większość, żeby poparli mój rząd, który będę starał się tworzyć – wygłosił Morawiecki.

Na sali rozległy się śmiechy.

Podobnych zachowań było więcej. Na przykład na sali słychać było buczenie, gdy ślubowanie składali Łukasz Mejza i Dariusz Matecki z klubu PiS.

Nowy marszałek

Kandydaturę Szymona Hołowni na marszałka Sejmu przedstawił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. To część umowy koalicyjnej między KO, TD i Lewicą. Lider ludowców mówił, że Hołownia porzucił „wygodne życie” na rzecz służenia społeczeństwu, a jego wysoki wynik wyborczy wskazuje, że kandydat cieszy się dużym poparciem.

PiS z zaproponował na marszałkinię Elżbietę Witek, która stanowisko zajmowała dotychczas. Wynik głosowania był znany już wcześniej – wygrał Szymon Hołownia i został marszałkiem Sejmu. Zdobył aż 265 głosów. Na Witek zagłosowały 193 osoby.

13.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Sejm RP

(sl)

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: W tym regionie najwięcej ludzi z wyższym wykształceniem

Regionem Belgii z najwyższym odsetkiem mieszkańców w wieku od 25 do 34 lat, mających wykształcenie wyższe, jest prowincja Flandria Wschodnia.

Prawie 60% mieszkańców tej części Belgii w wieku 25-34 lata miało w 2022 r. dyplom ukończenia szkoły wyższej lub uniwersytetu - wynika z danych opublikowanych przez unijne biuro statystyczne Eurostat.

W Regionie Stołecznym Brukseli odsetek ten wyniósł w ubiegłym roku 58%. Podobnie było w prowincji Brabancja Walońska. W skali całego kraju wykształceniem wyższym mogło się pochwalić w 2022 r. nieco ponad 51% mieszkańców Belgii w wieku od 25 do 34 lat.

Najgorzej pod tym względem wypadła prowincja Hainaut. Tutaj w ubiegłym roku dyplom ukończenia szkoły wyższej lub uniwersytetu posiadało jedynie 37% mieszkańców w wieku od 25 do 34 lat. W prowincji Namur było to 41%.

W całej Unii Europejskiej odsetek ten wyniósł w 2022 r. 42%. W Polsce było to 40,5%. Najwięcej ludzi w wieku 25-34 lata jest w Polsce w metropolii warszawskiej (ponad 63%) oraz w województwie małopolskim (ponad 45%), a najmniej w województwach lubuskim (mniej niż 30%) i opolskim (32%).

14.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed