Lotnisko Bruksela-Charleroi we wtorek wieczorem zostanie zamknięte. Drugie najbardziej ruchliwe lotnisko w kraju wstrzymuje działalność do co najmniej 5 kwietnia.

Podobnie jak na wielu innych lotniskach, w związku z epidemią koronawirusa wywołującego COVID-19 na lotnisku w Charleroi zaobserwowano drastyczny spadek liczby pasażerów. W ostatnich dniach wiele krajów zamknęło swoje granice dla osób podróżujących z Belgii, a linie lotnicze Ryanair ogłosiły, że będą odwoływać prawie wszystkie swoje loty.

Zaistniała sytuacja sprawiła, że władze lotniska były zmuszone tymczasowo je zamknąć, o czym poinformowano w piątkowym komunikacie prasowym. Zapewniono jednak, że w razie potrzeby lotnisko będzie mogło obsługiwać loty repatriacyjne lub loty urzędników państwowych.

21.03.2020 Niedziela.BE

(mś)

Serwisy Netflix oraz YouTube tymczasowo będą oferowały materiały o obniżonej jakości. Powodem jest zwiększona w ostatnich dniach liczba wyświetleń związana z faktem, że z powodu kwarantanny, znacznie większa liczba Europejczyków spędza czas w domu, przed telewizorami.

Na przestrzeni ostatnich dni dostawcy usług telekomunikacyjnych zaobserwowali 50-procentowy wzrost przepływu danych. W niektórych regionach również sieć Vodafone odnotowała wzrost zużycia danych o 50%.

W piątek przedstawiciele serwisu YouTube przekazali, że „podjęto decyzję o tymczasowym przejściu na standardową rozdzielczość”. Zmniejszenie jakości obrazu potrwa przynajmniej miesiąc, ale możliwe, że sytuacja ulegnie zmianie.

21.03.2020 Niedziela.BE

(kk)

Belgia w końcu ma rząd federalny z pełnymi uprawnieniami. Parlament udzielił w czwartek wotum zaufania rządowi premier Sophie Wilmès, który ma kierować krajem podczas kryzysu związanego z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Wilmès poparło 84 deputowanych, 44 głosowało przeciw. Ze względu na środki podjęte w celu zapobiegania rozprzestrzenianiu się koronawirusa, głosowanie zostało podzielone na kilka części.

Ostatnie wybory w Belgii odbyły się w maju 2019 roku, ale od tego czasu politycy bezskutecznie starali się zbudować koalicję, która mogłaby wyłonić nowy rząd.

Sytuacja wokół epidemii koronawirusa wymagała zdecydowanych działań, a takie może zapewnić jedynie rząd posiadający pełne uprawnienia. W ramach zawartej umowy nowy rząd ma dostać specjalne uprawnienia umożliwiające podjęcie działań, które normalnie wymagają zatwierdzenia przez parlament. Jest to sytuacja nadzwyczajna. Od czasu kryzysu gospodarczego z początku lat osiemdziesiątych parlament belgijski nigdy nie przyznał administracji specjalnych uprawnień.

Nadal nie udało się zbudować większości koalicyjnej, dlatego Belgią będzie zarządzał gabinet mniejszościowy. Po wrześniu rząd Sophie Wilmès ma zostać rozwiązany.

20.03.2020 Niedziela.BE

(mś)

- Ten wirus nie zniknie w tym roku. I w przyszłym roku także nie, podejrzewam. On się tak łatwo przenosi – powiedział profesor Herman Goossens, belgijski mikrobiolog cytowany przez portal metrotime.be.

W czwartek liczba mieszkańców Belgii zakażonych koronawirusem zwiększyła się o 309 do łącznie 1795. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła z 7 do 21, informował w czwartkowe popołudnie portal vrt.be.

Według profesora mikrobiologii Hermana Goossensa epidemia nie skończy się szybko. – Mam nadzieję, że będziemy przygotowani na szczyt liczby zachorowań. Ale i potem wirus będzie krążyć. Nie zniknie w tym roku i w przyszłym roku pewnie też nie – powiedział Goossens.

- Właściwie każdego dnia zadziwia mnie to, jak łatwo się on roznosi. Trzeba przyznać, że nie doceniliśmy tego – powiedział ten związany z Uniwersytetem w Antwerpii naukowiec, cytowany przez metrotime.be.

Goossens docenił to, że w Chinach udało się na razie opanować epidemię, ale podejrzewa, że kiedy władze w końcu pozwolą ludziom wrócić do normalnego życia, może się to szybko zmienić. – Wirus wciąż krąży, więc nie można wykluczyć drugiej fali zakażeń – przypuszcza naukowiec.

21.03.2020 Niedziela.BE

(łk)