Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 9 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Trzy sokoły wypuszczone na wolność w Anderlechcie
Polska: Połowie młodych Polaków jest obojętne, czy żyją w demokracji
Belgijki poza turniejem Euro – nie zdołały awansować dalej
Polska: Popełniasz ten błąd? Kolejne miasto zakazuje tak wyrzucać śmieci
Belgia: Uwaga na osy! „Jest ich więcej, pojawiły się szybciej”
Polska: Nie zdziw się, jak już nikt nie będzie szukał sprzątaczki i niani. Takie mamy przepisy
Temat dnia: W porcie w Antwerpii skonfiskowano mniej kokainy. Postęp? Nie do końca
Polska: Żeby dostać świadczenie ZUS, swoje trzeba odstać. Znamy powód
Słowo dnia: Fileleed
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska. Praca: Polacy lubią pracować zdalnie. Przymusowy home office będzie sprawdzianem dla tego elastycznego modelu

2,5 mln Polaków jest zatrudnionych w branżach, w których mogą pracować zdalnie. Pracodawcy od blisko dwóch tygodni – w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa – mogą narzucić im taki obowiązek. Z badań Pracuj.pl wynika jednak, że taka elastyczna forma zatrudnienia już wcześniej była pożądana przez pracowników, z których aż 82 proc. postrzega ją pozytywnie. Dla wielu firm i menedżerów przymusowe home office będzie stanowić sprawdzian, który pokaże, na ile są gotowi do pracy w takim elastycznym modelu. Długofalowo obecna sytuacja może zaś przyczynić się do wzrostu popularności tej formy zatrudnienia.

Z szacunków firmy Antal wynika, że około 2,5 mln Polaków jest zatrudnionych w branżach, które mają możliwość pracy zdalnej. Od 8 marca obowiązuje specustawa dotycząca SARS-CoV-2, która przewiduje, że w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa pracodawcy mogą wysyłać pracowników na tzw. home office.

– Taki zapis jest zgodny z Kodeksem pracy, który podaje, że to pracodawca ponosi odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy (art. 207 par. 1), a pracownik ma obowiązek dostosowania się do wiążących poleceń pracodawcy – podkreśla cytowana w komunikacie Anna Jabłońska, dyrektor zarządzająca CWS, przewodnicząca Koalicji Bezpieczni w Pracy. – Jednocześnie praca zdalna czy też telepraca wymaga zgodnego oświadczenia woli stron, pracownika i pracodawcy, jednak na podstawie najnowszej ustawy jednostronne polecenie będzie wiążące.

Ustawa nie określa maksymalnego okresu wykonywania pracy zdalnej. To pracodawca podejmuje decyzje w tym zakresie.

– Może to być czas oznaczony, jednakże uzasadniony przeciwdziałaniem SARS-CoV-2. Jednocześnie należy wskazać, że art. 3 ustawy utraci moc po upływie 180 dni od dnia wejścia w życie ustawy. Wydaje się zatem, że czas, na jaki pracodawca może polecić pracownikowi wykonywanie pracy zdalnej, nie może wykraczać poza ten okres – wyjaśnia Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Praca zdalna stała się w tej chwili koniecznością, ale taka elastyczna forma zatrudnienia już wcześniej była pozytywnie oceniana – i pożądana – przez pracowników. Z tego też powodu coraz więcej firm daje taką możliwość zatrudnionym. Z badań Grupy Pracuj.pl wynika, że aż 82 proc. pracowników postrzega tę formę pracy pozytywnie, a 79 proc. chętniej aplikowało na oferty firm dających taką możliwość. Ponad połowa (59 proc.) preferuje też model mieszany, głównie w biurze, ale z możliwością wyboru innego miejsca pracy w razie potrzeby. Praca zdalna jest więc traktowana jako dodatkowy benefit oraz urozmaicenie codziennego rozkładu obowiązków. To też wyróżnik pracodawcy na tle innych – 57 proc. młodych pracowników (w wieku 25–34 lata) zdecydowanie woli pracować w firmie, która daje taką możliwość.

– Dla pracodawców to ważna wskazówka i pozytywny bodziec. Jednocześnie jednak zauważmy, że tylko co trzeci badany chciałby pracować całkowicie zdalnie. Tymczasem wiele firm czeka obecnie co najmniej kilka tygodni takiego funkcjonowania – podkreśla Konstancja Zyzik, Talent Acquistion & Capabilities Development Manager w Grupie Pracuj. – To dla menedżerów duży sprawdzian efektywności i koncentracji zespołów. Dla pracowników z kolei to szansa, by sprawdzić, jak dobrze radzą sobie z pracą zdalną, czy umieją wyłączyć bodźce i są gotowi w przyszłości rzeczywiście wykonywać sprawnie obowiązki w dowolnym miejscu.

Za największą zaletę pracy zdalnej Polacy uważają elastyczność (63 proc.) i brak konieczności tracenia czasu na dojazdy (62 proc.). Doceniają też możliwość łączenia pracy zawodowej z obowiązkami domowymi (wskazuje na nią aż 63 proc. kobiet). Jednocześnie Polacy dostrzegają też minusy tej formy pracy – połowa wskazywała potrzebę większej samodyscypliny, 45 proc. na ryzyko bycia rozpraszanym przez inne czynności domowe, a 36 proc. uważa, że praca zdalna zaciera granice między życiem zawodowym a prywatnym.

Eksperci firmy Antal podkreślają, że wystarczy kilka elementów, by praca w domu była efektywna i przebiegała sprawnie. Kluczowe jest m.in. przygotowanie sobie wydzielonego miejsca do pracy i narzędzi, które będą do niej potrzebne, a także zadbanie o rozwiązania, które umożliwią nam kontakt z przełożonymi i współpracownikami. Ważna jest również rutyna, czyli niezaczynanie dnia pracy w piżamie, tylko przygotowanie się tak, jakbyśmy mieli wyjść do biura. Osoby pracujące w domu nie powinny zapominać o regularnych przerwach, bo zbyt długa izolacja i brak odpoczynku mogą prowadzić do szybkiego wypalenia zawodowego.

Najbliższe tygodnie będą dla pracodawców i menedżerów sprawdzianem, który pokaże, na ile są gotowi do pracy w tym modelu. Z kolei w długiej perspektywie ta sytuacja, czyli masowe wysyłanie pracowników na home office w związku z koronawirusem, może mieć wpływ na modele organizacji działania firm.

– W długofalowej perspektywie można się spodziewać, że trwale wzrośnie zainteresowanie pracodawców oprogramowaniem, systemami i sprzętem umożliwiającymi bardziej elastyczne działania całych zespołów. Zdolność do pracy zdalnej, dobra organizacja pracy i umiejętności miękkie staną się także jeszcze ważniejszymi atutami pracowników – komentuje ekspertka Grupy Pracuj.


22.03.2020 Niedziela.BE // Fot. Shutterstock, Inc.

(NewsEria)

 

Belgia, Bruksela: Właściciel hotelu zaoferował zakwaterowanie dla 120 migrantów z Maximilien Park

Właściciel hotelu zaoferował zakwaterowanie dla 120 migrantów tranzytowych, którzy koczowali w Maximilien Park w pobliżu Dworca Północnego w Brukseli. Kilka dni temu migranci zostali złapani przez policję i zmuszeni do opuszczenia parku, gdzie ignorowali porady dotyczące dystansu społecznego.

Wnioski o azyl nie były już przyjmowane w Petit Château w Brukseli, co dawałoby wnioskodawcom dostęp do zakwaterowania oferowanego przez Fedasil. Z powodu wstrzymania lotów repatriacja migrantów również nie jest już możliwa, a schroniska takie jak Porte d’Ulysse są przepełnione.

Minister-prezydent Regionu Stołecznego Brukseli Rudi Vervoort (PS) poinformował, że jeden z hotelarzy postanowił zaoferować swój obiekt migrantom. Poza noclegami 120 osób dwa razy dziennie będzie otrzymywało posiłki. Nie wiadomo, kim jest ten hotelarz ani o jaki hotel chodzi.

 

22.03.2020 Niedziela.BE

(mś)

 

Belgia: Miliard euro na pomoc dla szpitali

Rząd federalny przeznaczy miliard euro na pomoc dla szpitali w ramach awaryjnego finansowania, które pomoże przetrwać kryzys związany z koronawirusem. Wsparcie stanowi część pakietu środków o wartości od 8 do 10 miliardów euro, które mają ochronić gospodarkę przed negatywnymi skutkami epidemii.

- Epidemia korony zmusza szpitale oraz lekarzy i innych pracowników opieki zdrowotnej do wdrożenia awaryjnych planów postępowania, które mają znaczny, ale nieprzewidywalny wpływ na ich normalną działalność - uważa Belgijskie Stowarzyszenie Związków Medycznych (ABSyM).

- Z jednej strony szpitale tracą dochód z powodu odwołania planowanych konsultacji i interwencji. Z drugiej strony, wdrożenie planów awaryjnych nakłada na szpitale dodatkowe koszty. Zasoby finansowe, którymi zwykle dysponują szpitale, nie są wystarczające, aby poradzić sobie ze skutkami pandemii - tłumaczy prezes (ABSyM), dr Philippe Devos.

Według federalnej minister zdrowia Maggie De Block, zaliczka ma także pozwolić szpitalom na zagwarantowanie wypłat dla pracowników.

Do innych środków ekonomicznych uwzględnionych w pakiecie 10 mld euro należą koszty świadczeń z tytułu czasowego bezrobocia, odroczenie spłaty kredytu hipotecznego i gwarancja dla pożyczek pomostowych dla przedsiębiorstw.

 

22.03.2020 Niedziela.BE

(mś)

 

Belgia: „Polacy nie przyjadą, więc kto zbierze szparagi?”

- Obawiamy się dramatycznego sezonu – mówią belgijscy właściciele upraw szparagów. – Potrzebujemy polskich i bułgarskich pracowników, ale szanse na to, że przyjadą nie są wielkie.

Epidemia koronawirusa uderzyła w wiele branż. Wśród mocno pokrzywdzonych znajdą się najprawdopodobniej także rolnicy, zajmujący się uprawą szparagów. Zbiory wkrótce powinny się rozpocząć, ale wiele wskazuje na to, że ten sezon będzie stracony.

W związku z nakazem zamknięcia restauracji popyt na szparagi znacząco zmalał. Dlaczego restauratorzy mieliby się w nie zaopatrywać, skoro nie mogą ich serwować w swych lokalach? Przełożyło się to na znaczący spadek cen. Za kilogram szparagów płaci się teraz dostawcom zaledwie 3 euro, a nie 12 euro, jak to było zazwyczaj – opisują flamandzkie media.

Drugim problemem są pracownicy. Przy zbiorach szparagów pracują głównie polscy i bułgarscy pracownicy sezonowi. Teraz, ze względu na ograniczenia wprowadzone w związku z epidemią, zainteresowanie przyjazdem do pracy na belgijskich polach jest znikome.

- Czytam w zagranicznych mediach, że granica niemiecko-polska jest zamknięta, a rządy państw Europy Środkowej i Wschodniej odradzają obywatelom jakiekolwiek wyjazdy zagraniczne – dziennik „Het Laatste Nieuws” cytuje jednego z rolników, uprawiających szparagi.

A inne osoby, np. belgijscy studenci czy bezrobotni, nie palą się do niskopłatnej, ciężkiej, fizycznej pracy, przyznają rolnicy.

Rząd co prawda zapowiedział, że będzie chciał przekierowywać pracowników z sektorów, w których teraz nie ma pracy (np. gastronomia) do tych branż, w których pracowników brakuje, ale rolnicy cytowani przez flamandzkie media są sceptyczni.

– Nie wierzę w to, że Belgowie nagle zechcą wykonywać tę pracę – powiedział „Het Laatste Nieuws” jeden z rolników.

 

21.03.2020 Niedziela.BE

(łk)

 

Subscribe to this RSS feed