Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Mieszkańcy Belgii płacą za prąd więcej niż Holendrzy i Francuzi!
Belgia: Centrum badań nad HIV w Gandawie straciło 1,3 mln euro dotacji!
Polska: Pracownie sztucznej inteligencji trafią do tysięcy szkół [LISTA]
Belgia: Poważny ból, powszechny problem. Aż tylu ludzi cierpi
Belgia: Osoby LGBTQI+ coraz częściej ofiarami przemocy i zastraszania
Belgijska para królewska pojedzie na inaugurację papieską
Brussels Airlines zawiesza loty do Tel Awiwu do końca maja
Niemcy: Aż 1/4 pensji na mieszkanie
Polska: Coraz mniej dzieci na państwowym garnuszku. To nie jest dobry znak
Belgia: W ten weekend nie będzie pociągów pomiędzy Brugią a Ostendą
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Policjanci mają problem z narkotykami. „Nie chodzi tylko o zażywanie”

Coraz częściej policjanci z Antwerpii są przyłapywani na zażywaniu narkotyków czy nawet na handlu tymi substancjami lub przekazywaniu cennych informacji przestępcom narkotykowym – przyznał policyjny związek zawodowy NSPV.

Dziesięć lat temu takich problemów nie było prawie w ogóle, teraz jest już niestety inaczej. Przyłapani na zażywaniu narkotyków funkcjonariusze mogą jeszcze czasem liczyć na drugą szansę i nie zawsze są od razu zwalniani. Zażywanie narkotyków to poważny problem społeczny i także policjanci nie są od niego wolni, podkreślają związkowcy.

Pomoc w handlu narkotykami czy udostępnianie kryminalistom informacji zgromadzonych przez śledczych to już dużo poważniejsze sprawy. – To niedopuszczalne – powiedział Luc Goos z NSPV, cytowany przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Jednocześnie Goos podkreślił, że wciąż mowa tutaj jedynie o niewielkim odsetku wszystkich funkcjonariuszy. Zdecydowana większość policjantów nie ma problemów z narkotykami. – Mówimy tu o niewielkich liczbach, ale od policji oczekuje się polityki zera tolerancji – dodał Goos.

Także burmistrz Antwerpii Bart De Wever przyznał, że zdarza mu się zwalniać policjantów, którzy zażywają w życiu prywatnym narkotyki. – To bolesne, bo ci policjanci widzą, że ludzie z wyższych klas dużo częściej wciągają kokainę i łykają zakazane tabletki, ale często uchodzi im to na sucho – powiedział De Wever, cytowany przez „Het Laatste Nieuws”.

28.08.2022 Niedziela.BE // fot. Kittyfly, Niemcy / shutterstock.com

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Flandria: Ponad 3,3 tys. mieszkań uznano za nienadające się do zamieszkania!

W ubiegłym roku we Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, 3.312 mieszkań było w tak złym stanie, że uznano je za nienadające się do zamieszkania.

To mniej niż rok wcześniej. W 2020 r. zakazano mieszkania w 4.264 lokalach mieszkalnych – wynika z danych opublikowanych w piątek na stronie internetowej Flamandzkiego Urzędu Statystycznego Statistiek Vlaanderen.

W latach 2013-3017 liczba mieszkań uznawanych za nienadające się do zamieszkania spadała. W 2017 r. było ich jedynie niespełna 2,6 tys. W latach 2018-2020 trend był odwrotny i częściej podejmowano decyzje dotyczące zakazu mieszkania w zniszczonych i zaniedbanych lokalach.

W ubiegłym roku najwięcej mieszkań za nienadające się do użytkowania uznano w Antwerpii. Wydano tam 617 tego rodzaju decyzji administracyjnych. W Gandawie zakazano użytkowania 559 lokali mieszkalnych, w Lowanium 157, a w Ostendzie 106 - poinformował urząd Statistiek Vlaanderen.

27.08.2022 Niedziela.BE // fot. Matt Kay, Wielka Brytania / shutterstock.com / zdjęcie ilustracyjne

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Tragiczny finał sprawy zaginięcia 81-letniego Belga w Hiszpanii

Hiszpańskie media poinformowały o znalezieniu ciała 81-letniego Belga, który prawie miesiąc wcześniej zaginął w okolicy Alicante.

Hugo Dewulf mieszkał w Ostendzie, ale w 2018 r. 81-latek przeprowadził się do syna w hiszpańskiego Hondon de los Frailes, niedaleko Alicante.

Na początku sierpnia Dewulf pojechał skuterem inwalidzkim (scootmobiel) do sklepu, by kupić papierosy – przypomniał flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. Staruszek nie wrócił już do domu, a ślad po nim zaginął.

Rozpoczęto akcję poszukiwawczą, ale mężczyzny nie odnaleziono. Po wielodniowych poszukiwaniach podjęto decyzję o wstrzymaniu akcji. Najbliżsi zaginionego zostali więc z wieloma pytaniami bez odpowiedzi i dużym niepokojem. Im dłuższy okres zaginięcia, tym przeważnie mniejsze szanse na odnalezienie (żywego) zaginionego…

Po prawie miesiącu od zaginięcia doszło do przełomu. Niestety potwierdził się najczarniejszy scenariusz. W czwartek około 9 km od domu, w którym mieszkał 81-latek, odnaleziono jego ciało. Na zwłoki natrafił przypadkiem lokalny rolnik. Ciało leżało pod drzewem, obok skutera.

Z pierwszych ustaleń policji wynika, że mężczyzna nie padł ofiarą przestępstwa. Dokładne okoliczności zaginięcia i zgonu nie są jednak znane. – Wciąż nie wiemy, co się stało – dziennik „Het Laatste Nieuws” cytuje krewnych 81-latka.

26.08.2022 Niedziela.BE // foto: okolice Hondon de los Frailes, prowincja Alicante / fot. Gertjan Holleman / shutterstock.com

(łk)

 

  • Published in Świat
  • 0

Prawo drogowe. Koniec z parkowaniem na chodniku. Będziemy parkować na drodze dla pieszych

21 września wejdzie w życie znowelizowane prawo o ruchu drogowym. I od 21 września kierowca nie zaparkuje już na chodniku, ale na drodze dla pieszych. O co chodzi? O zmianę definicji „chodnika” i pojęciowy chaos.

Niedawno serwis BRD24.pl zapowiedział koniec ery parkowania na chodniku. Tę informacje natychmiast rozkolportowały inne media. Wśród zmotoryzowanych zagotowało się. W końcu zareagowało Ministerstwo Infrastruktury.  

„W nawiązaniu do nieprawdziwych i wprowadzających w błąd doniesień medialnych informujemy, że znowelizowane przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym, które będą obowiązywały od 21 września br., w żaden sposób nie zmieniają obowiązującej możliwości zatrzymania lub postoju pojazdu samochodowego na drodze dla pieszych” – poinformowało.

Gdzie się podział „chodnik”?

Otóż w ustawie Prawo o ruchu drogowym, która będzie obowiązywało od 21 września, została zmieniona definicja „chodnika”. Teraz chodnik jest „częścią drogi przeznaczonej do ruchu pieszych”. Po zmianie przepisów będzie „częścią drogi dla pieszych przeznaczoną wyłącznie do ruchu pieszych i osób poruszających się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch”. Oznacza to, że wjazd samochodem na chodnik będzie złamaniem prawa.

Tymczasem – jak zauważa auto-swiat.pl – zasady parkowania samochodów nie zmienią się. Ustawa wprowadza do Kodeksu drogowego nowe definicje i zmienia stare, wprowadzając w ten sposób chaos.

Według nowej definicji „chodnik” będzie częścią drogi przeznaczonej wyłącznie dla pieszych i użytkowników urządzeń wspomagających ruch (wrotki, rolki, deskorolki itp. urządzenia rekreacyjne bez elektrycznego napędu). Na chodnik nie będzie można wjechać rowerem, hulajnogą elektryczną, samochodem, motorowerem...

Dotychczasowe chodniki, na które można wjechać autem, a w pewnych sytuacjach można po nich jeździć rowerami czy na hulajnogach, nie będą już formalnie nazywane chodnikami, ale... drogami dla pieszych. Jeśli dziś parkujemy na chodniku, to po 21 września będziemy parkowali na drodze dla pieszych. W praktyce nie zmieni się więc nic – interpretuje nowe przepisy auto-swiat.pl.

Jak odróżnić chodnik od drogi dla pieszych?

Problem dotyczy np. rowerzystów i osób na hulajnogach: po chodniku jeździć im nie będzie wolno, ale po drodze dla pieszych – w pewnych sytuacjach tak. Jak rozpoznać chodnik lub stwierdzić, która część drogi dla pieszych jest chodnikiem, a która chodnikiem nie jest i wolno na nią wjechać?

To samo dotyczy kierujących samochodami: trzeba zostawić pieszym co najmniej 1,5 m szerokości chodnika (tak jak obecnie), ale czy pozostała część drogi dla pieszych, na której chcemy zaparkować, jest chodnikiem (wtedy parkowanie zabronione) czy też nim nie jest? – mnoży pytania auto-swiat.pl.

Bez ograniczeń i niedogodności

Na wszystkie krytyczne uwagi pod adresem zmienionej ustawy odpowiedział Rafał Weber, wiceminister infrastruktury.

– Naszym głównym celem jest poprawa bezpieczeństwa w ruchu drogowym – podkreślił.

I zapewnił – Nowe przepisy nie wprowadzają żadnych ograniczeń ani niedogodności dla kierowców, pieszych czy rowerzystów.  

Resort zapewnia, że w dalszym ciągu samochody o wadze do 2,5 tony będą mogły zaparkować na części chodnika (bokiem lub przodem), ale m.in. pod warunkiem, że pozostawią wolny pas chodnika o szerokości co najmniej 1,5 m.

Nie zmienia to faktu, że chaos pojęciowy, jaki spowodowało Ministerstwo Infrastruktury, będzie powodem wielu utarczek między kierowcami (rowerzystami, osobami na hulajnogach) a stróżami prawa. Bo to znowu będzie kwestia interpretacji.

28.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

Subscribe to this RSS feed