Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Opłaty parkingowe w Brukseli wzrosły prawie dwukrotnie!
Polska: To będzie inna szkoła. Takie zmiany wchodzą 1 września
Belgia, sport: Nowy Jork szczęśliwy dla Belgów. „Czworo awansowało”
Polska: Polskie obywatelstwo w cenie. Rekord chętnych został pobity
Belgia: W domach opieki zidentyfikowano cztery zakażenia STEC
Polska: Tych imion nie będziemy już nadawali dzieciom. Przynajmniej na razie
Temat dnia: Rosjanie brutalnie zamordowali Belga. Aresztowano ich w Polsce
Polska: Dostaną emerytury raz na kwartał? Bo ich obsługa jest za droga
Słowo dnia: Soep
Belgia: Przywódca brutalnego gangu skazany na 6 lat
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgijski książę skrytykował gości na pogrzebie królowej Elżbiety II

- Było tam pełno „ważniaków”, którzy mają o sobie zbyt dobre zdanie. Ich jedynym celem było się pokazać. Wolę unikać takich sytuacji - powiedział książę Laurent (Wawrzyniec).

Brat obecnego króla Belgów Filipa przyznał, że mógł wziąć udział w pogrzebie Elżbiety II, ale nie chciał się „wpychać” na tę uroczystość i nie skorzystał z tej możliwości.

- Mój brat tam był i cieszę się z tego - powiedział książę Laurent, który udzielił wywiadu dziennikowi „La Dernière Heure”.

- Wielu z tych ludzi się wprosiło na pogrzeb. To według mnie skandal. Królowej Elżbiecie II taki cyrk na pewno by się nie spodobał - powiedział o niektórych uczestnikach poniedziałkowych uroczystości pogrzebowych książę Laurent.

O samej królowej wypowiadał się bardzo pozytywnie. - Odegrała niezwykłą rolę w historii, ale zawsze zachowywała pokorę - powiedział brat króla Filipa.

W wywiadzie udzielonym „La Dernière Heure” książę podzielił się też inną frustracją. Laurent narzekał na to, że wciąż musi prosić rząd o pozwolenie na każde spotkanie z przedstawicielami władz innych państw (np. politykami czy monarchami).

- To dotyczy nawet spotkań z moim niemieckim kuzynem w Luksemburgu czy chrzestną w Lozannie - powiedział Laurent.

To skutek wielu skandali i kontrowersji, które w przeszłości Laurent wywołał. Jeśli książę złamie tę zasadę, to grozi mu utrata rocznego wynagrodzenia wypłacanego przez państwo w wysokości 307 tys. euro.

20.09.2022 Niedziela.BE // fot. Howard Cheng / Shutterstock.com

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Tańszy prąd. Tysiące Polaków wpadło w ekopułapkę i słono za to zapłacą

Rząd obiecuje utrzymanie niższych stawek za prąd, ale ustanawia limity. To oznacza, że osoby zachęcone przez władze do inwestowania w ekologię już muszą gromadzić pieniądze na przyszłe rachunki. Rząd nie przekazał też pieniędzy na dopłaty do węgla.

Z analizy Port PC wynika, że rynek pomp ciepła w Polsce rozwija się w zawrotnym tempie. W 2021 r. naszym kraju sprzedano ich więcej niż w Wielkiej Brytanii.

„W Polsce największe wzrosty sprzedaży pomp ciepła w 2021 r. osiągnięto w segmencie pomp ciepła typu powietrze-woda. Sprzedano 79 tys. sztuk, co stanowi wzrost o 88 proc. w stosunku do wyniku sprzedaży z 2020 r.” – czytamy.

Wzrost zanotowano także, jeśli chodzi o pompy gruntowe i typu solanka-woda. W tym ostatnim segmencie w 2021 r. sprzedano ich 5650, podczas gdy rok wcześniej 5260.

Czemu Polacy tak polubili tę technologię ogrzewania domów? Z jednej strony dlatego, że stali się bardzie eko. Ale nie tylko, bo zakup urządzenia dofinansowuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Z programu Czyste Powietrze można otrzymać (w zależności od zakresu inwestycji) od 30 do nawet 79 tys. zł.

Co prawda Polacy nadal stawiają na fotowoltaikę, ale też znacząco zwiększyło się zainteresowanie pompami. Liczba wniosków o dofinansowanie zakupu takiego sprzętu idzie w tysiące.

Jak to działa

Pompa ciepła to urządzanie grzewcze, które pobiera energię z wody, powietrza lub ziemi. Następnie za pomocą sprężarki czynnik zostaje przekazywany do instalacji grzewczej. Proces sprężania odbywa się z użyciem prądu.

Niższe rachunki

Kilka dni temu premier przedstawił założenia nowego programu pomocowego. Chodzi o zniwelowanie wysokich opłat za prąd. Program dotyczy przedsiębiorców, urzędów i zwykłych Polaków. Ci ostatni mają płacić za prąd niższe rachunki. Rząd ustanowił jednak limity. Niższa, gwarantowana cena energii będzie przysługiwała każdemu, kto w ciągu roku nie przekroczy:

2000 kilowatogodzin rocznie dla gospodarstw domowych,
2600 kilowatogodzin rocznie dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami, rodzin trzy plus, czyli rodziny z Kartą Dużej Rodziny, oraz rolników.

A co się stanie, gdy ktoś przekroczy limit? Za nadwyżkę zapłaci zgodnie z wyższymi stawkami za prąd. Za ilość mieszczącą się w limicie rachunki mają być niższe. To ma – jak mówił premier – zachęcić Polaków do oszczędzania energii.

Pompa i prąd

I tu jest problem, bo w wyznaczonym limicie nie zmieszczą się posiadacze pomp ciepła. Eksperci przyjmują, że w typowym budownictwie zapotrzebowanie na prąd dla pompy ciepła na każde 100 mkw. to 2000-3000 kWh. Zależy to od np. temperatury utrzymywanej w budynku. Do tego trzeba doliczyć energię do przygotowywania ciepłej wody użytkowej. To kolejne 1000 kWh.

W efekcie pompa ciepła pracująca w standardowym budynku o powietrzni 100 mkw. potrzebuje ok. 3000-4 000 kWh rocznie.

Wydaje się, że władza właśnie się zorientowała, że rządowy plan ma luki. Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, ma być przygotowana kolejna pomoc: 1 tys. zł dla osób ogrzewających domy z pomocą prądu. Pomp ciepła także.

Co z tym węglem

We wtorek w życie weszła w życie ustawa gwarantująca dopłaty do ogrzewania innymi surowcami jak węgiel (pellet, drewno, LPG). Tymczasem już z pieniędzmi za węgiel jest poważny problem.

Ludzie mieli otrzymać 3 tys. zł po 30 dniach od złożenia wniosku (po zmianie przepisów to już 60 dni), ale wypłaty jeszcze się nie rozpoczęły. Samorządy nie otrzymały od państwa potrzebnych pieniędzy. Rząd na ten program chce przeznaczyć ponad 11 mld zł. Kancelaria Premiera tłumaczy, że wszystko jest w porządku i wnioski będą rozpatrzone w ciągu 60 dni. Nawet te, które zostały złożone przed zmianą przepisów, i mimo zapowiedzi, że pieniądze na dodatek węglowy są i transfery ruszą w poniedziałek 19 września.

Kiedy dopłaty za węgiel trafią do kieszeni Polaków?

To, że znowelizowana ustawa zaczyna obowiązywać, nie oznacza, że przelewy zostaną od razu uruchomione. Po to rząd wydłużył termin ich wypłat do 60 dni, żeby samorządy uważniej przyjrzały się wnioskom.

– Znając powolność tych procedur, przypuszczam, że pieniądze będą wypłacane dopiero wiosną, może w kwietniu, może w marcu – powiedział RMF FM Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.

20.09.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sw)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Ilu Polaków przyjęło w tym roku belgijskie obywatelstwo?

W czerwcu tego roku 4.105 ludzi uzyskało belgijskie obywatelstwo. Wśród tych osób było 143 Polaków – wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.
 
W czerwcu tego roku belgijskie obywatelstwo najczęściej uzyskiwały osoby pochodzące z Maroka, Syrii, Rumunii, Turcji, Iraku i Afganistanu. Wśród ponad 4,1 tys. ludzi, którzy zostali w lutym Belgami, ponad 1,5 tys. pochodziło z Europy, 1,2 tys. z Afryki i 1 tys. z Azji.
 
W sumie w pierwszym półroczu 2022 r. około 25 tys. ludzi uzyskało belgijskie obywatelstwo. Jeśli chodzi o Europę, to największą grupę „nowych Belgów” stanowiły osoby pochodzące z Rumunii. W okresie od stycznia do czerwca prawie 1,4 tys. obywateli tego kraju dostało belgijskie paszporty.
 
W pierwszych sześciu miesiącach tego roku belgijskie obywatelstwo uzyskało też 849 osób pochodzących z Polski. Liczba Polaków dostających belgijskie paszporty jest w tym roku większa niż w ubiegłym. W tym roku co miesiąc Belgami zostaje co najmniej 119 ludzi pochodzących z Polski. W ubiegłym roku było to przeważnie 65-90 miesięcznie.
 
W całym 2021 r. belgijski paszport dostało ponad tysiąc ludzi pochodzących z Polski, wynika z danych Statbel.
 
24.09.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Nowa metoda wyłudzania: oszuści atakują przez YouTube

Obiecują korzyści, w zamian oferując poważne straty. Hakerzy uderzają w amatorów gier wideo, czyszcząc ich konta bankowe i wykradając z urządzeń wszelkie informacje.

Eksperci od cyberbezpieczeństwa z firmy Kaspersky Lab ostrzegają, że hakerzy wzięli na swój celownik graczy. Wykorzystują do tego sposób, który może uśpić czujność potencjalnych ofiar. Chodzi o linki odsyłające do zewnętrznych stron, które od dawna były umieszczane pod filmami w serwisie YouTube.

Wcześniej można było – np. pod zapowiedzią filmu – spotkać odnośniki do pobrania z zewnętrznych serwerów całości produkcji. Teraz oszuści włamują się na konta związane ze światem gier i podpinają w podobny sposób linki, obiecując jednocześnie, że kliknięcie w nie umożliwi graczom pobranie programów i dodatków niedostępnych gdzie indziej.



Kuszeni okazją użytkownicy mogą bez problemu nabrać się na sztuczkę. Jaki będzie tego skutek? Według specjalistów Kaspersky Lab postępowanie zgodnie z instrukcją hakerów to prosta droga do utraty nawet oszczędności. Atakujący przekonują do pobrania pliku, który samoistnie rozpakuje się w komputerze gracza.



„Jeśli pobieranie się nie powiedzie, twórcy wideo uprzejmie sugerują wyłączenie Windows SmartScreen – filtru, który chroni użytkowników Microsoft Edge przed phishingiem i złośliwymi witrynami. Jednak z jakiegoś powodu uprzejmie nie wspominają, że spowoduje to jednoczesne zainstalowanie całego pakietu złośliwego oprogramowania na komputerze użytkownika” – czytamy w raporcie.



Jeśli tak się stanie, trojan pod nazwą RedLine może wykradać z urządzenia informacje m.in. o zapisanych hasłach (np. do bankowości internetowej), informacjach o kartach płatniczych, historiach czatów... Ten sam wirus ma uprawnienia, aby dokonywać zmian w komputerze. Ponadto złośliwe oprogramowanie może publikować w imieniu ofiary podobne filmy w serwisie YouTube, gdzie schemat działania jest powielany: użytkownicy zachęcani są do kliknięcia w link.



Eksperci zachęcają, żeby zachować szczególną czujność i zrezygnować z pobierania jakichkolwiek plików z nieznanych źródeł. Oszuści mogą również zachęcać do wyłączenia programu antywirusowego w urządzeniu, czego pod żadnym pozorem nie należy robić, bo może to pozbawić użytkownika ochrony.

24.09.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sw)

 

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed