Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Donoszą rodzina, sąsiedzi, klienci. Skarbówka ma co robić
Słowo dnia: Geitenkaas
Belgia: W Brukseli odbył się propalestyński protest
Bomba zapalająca rzucona w budynek w Antwerpii
Polska: 300 plus wystarcza na wyprawkę? Zdaniem rodziców – NIE
Pożar w nowej elektrowni gazowej belgijskiego dostawcy energii
Polska: Pogoda. Koniec lata tuż-tuż. Co czeka nas jesienią i zimą 2025?
Belgia, Flandria: Te sporty najpopularniejsze wśród amatorów
Belgia: Owocowe, warzywne, jeszcze droższe…
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek, 8 września 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Paliwo drogie, więc częściej jeździmy rowerami

Wysokie ceny paliw zniechęcają do częstego używania samochodów. W efekcie coraz więcej ludzi jeździ rowerami.

Co czwarty mieszkaniec Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, deklaruje, że ze względu na wysokie ceny paliw zdecydowanie rzadziej jeździ samochodem - wynika z ankiety przeprowadzonej na zlecenie Lydii Peeters, minister transportu we flamandzkim rządzie regionalnym.

Około 42% ankietowanych stwierdziło, że jeździ samochodem z tego powodu „raczej rzadziej” - czytamy we flamandzkim dzienniku „Het Laatste Nieuws”.

W sumie więc aż dwie trzecie mieszkańców tej części Belgii zadeklarowało, że w mniejszym lub większym stopniu ograniczyło korzystanie z samochodów w związku z wysokimi cenami benzyny i oleju napędowego.

Jeśli więc nie samochodem, to czym? Jak się okazuje, wielu mieszkańców Flandrii przesiadło się w minionych miesiącach na rowery. Aż 56% uczestników ankiety przyznało, że obecnie częściej jeździ rowerem. Co piąty ankietowany częściej korzysta z transportu publicznego, a co czwarty po prostu rzadziej rusza się z domu.

- To zaskakujące wyniki. Podejrzewaliśmy, że wysokie ceny paliw wpłynęły na zachowania kierowców, ale nie spodziewaliśmy się, że ten wpływ jest tak wielki - powiedział Wouter Baert z flamandzkiej Rady Rowerzystów (Fietsberaad), która na zlecenie ministerstwa przeprowadziła tę ankietę.

- To sygnał, że rząd powinien nadal inwestować w dobrą infrastrukturę rowerową - dodał Baert, cytowany przez dziennik „Het Laatste Nieuws”.

23.09.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

 

Polska: Niższa cena prądu nie dla wszystkich. Rządowa tarcza uderzy w miliony gospodarstw

Polacy mogą liczyć na to, że podwyżki cen prądu nie dotkną ich portfeli, jeśli nie przekroczą limitów wskazanych przez rząd. Okazuje się,  że w wielu przypadkach będzie to nierealne. Po prostu.

Ochrona polskich domów przed drastycznymi podwyżkami cen za energię elektryczną może być w niektórych przypadkach tylko fikcją. Jak zakłada tzw. tarcza solidarnościowa, gwarancja ceny z 2022 roku będzie przysługiwać gospodarstwom, w których roczne zużycie prądu nie przekroczy 2000 kWh. Wyjątkiem będą domy z trojgiem i więcej dzieci; prowadzący działalność rolniczą oraz gospodarstwa z osobami niepełnosprawnymi – w tych przypadkach limit wyniesie 2600 kWh. Jeśli zostanie przekroczony, każda nadmiarowa kWh będzie automatycznie przeliczana na nową, wyższą cenę.

Po ogłoszeniu szczegółów programu w sieci zawrzało. Internauci zaczęli wymieniać się informacjami o tym, jak realne zużycie wygląda na ich rachunkach i czy rzeczywiście są w stanie zmieścić się w normie, którą rząd określił na podstawie danych zebranych przez Główny Urząd Statystyczny. Wielu z nich czuło się pokrzywdzonych, bo – jak twierdzili  – osiągnięcie takiego wyniku jest dla nich niemożliwe.

Odpowiedzieć na  to pytanie postanowiła Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla. Szacunki te pokazały, że choć w większość z nas jest w stanie zużyć rocznie mniej niż 2000 kWh, to jednak jest pewna zagrożona grupa, która przekracza ten limit nawet ponad dwukrotnie.

„W przypadku gospodarstw dwu- i trzyosobowych mieszkających w miastach zużycie na poziomie do 2000kWh jest rzeczywiście jak najbardziej realne. W kilkunastu przeanalizowanych przez nas przypadkach wynosiło ono w 2021 roku przeciętnie około 1800 – 1900 kWh, tylko w kilku przypadkach 2000 kWh zostało przekroczone, ale zazwyczaj nieznacznie.

W przypadku gospodarstw dwu- i trzyosobowych mieszkających na wsi zużycie było zauważalnie wyższe i w analizowanych przez nas przypadkach wyniosło przeciętnie 2200-2500 kWh/rok“ – czytamy w informacji prasowej IGSPW.

Problem pojawia się w przypadku rodzin wielodzietnych zamieszkujących na wsi. Tam skorzystanie z rządowej tarczy będzie utrudnione, bo zużycie mniej niż 2600 kWh jest nieosiągalne ze względu na specyfikę prowadzenia gospodarstwa.

"W kilku przeanalizowanych przez nas przypadkach tylko jedna rodzina wielodzietna nie przekroczyła limitu 2600kWh w roku, choć i w tym przypadku do jego osiągnięcia zabrakło bardzo niewiele (2498kWh). W pozostałych rodzinach, które podzieliły się z nami informacją o zużyciu prądu, średnie zużycie roczne wyniosło 3068kWh, a najwyższe 5227kWh w przypadku rodziny 2+3, która przyrządzała posiłki na indukcji, korzystała często z pralki, a w domu zamiast kanalizacji była przydomowa oczyszczalnia biologiczna, z kompresorem napowietrzającym pracującym w cyklach półgodzinnych przez całą dobę. Co ciekawe, rodzina ta nie korzystała w ogóle z telewizora oraz w bardzo ograniczonym zakresie z komputera (maksymalnie godzinę dziennie), a wszystkie sprzęty AGD w domu posiadały wysoką klasę energooszczędności. Głównym i jedynym źródłem ciepła w tym przypadku był kocioł na pellet drzewny" – analizują eksperci.

Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla konkluduje, że to, co ma chronić, w rzeczywistości uderzy w miliony gospodarstw – również te najbiedniejsze, które na co dzień oszczędzają prąd, ale w dalszym ciągu nie są w stanie obniżyć zużycia do wskazanych 2600 kWh w ciągu roku.

25.09.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sw)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: O ile podrożały mieszkania?

W drugim kwartale tego roku mieszkania i domy w Belgii kosztowały o 5,9% więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego - poinformował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Kwartał wcześniej tempo wzrostu cen nieruchomości w Belgii było jeszcze wyższe i wynosiło 6,5% w skali roku. Obecnie mieszkania i domy w kraju ze stolicą w Brukseli kosztują średnio o około jedną trzecią więcej niż w 2015 r.

Nowe nieruchomości były w drugim kwartale 2022 r. średnio o 7% droższe niż rok wcześniej. Mieszkania na rynku wtórnym podrożały w tym czasie o 5,5%. Około trzy czwarte mieszkań sprzedanych w pierwszym półroczu 2022 r. to mieszkania z rynku wtórnego.

Tempo wzrostu cen nieruchomości jest w Belgii niższe niż w krajach sąsiedzkich. W pierwszym kwartale tego roku mieszkania w Holandii były aż o 19,5% droższe niż rok wcześniej. W Niemczech wzrost cen nieruchomości wyniósł w tym czasie 12%, a we Francji 7,1% - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej urzędu Statbel.

25.09.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: 4 euro za godzinę pracy? Czas skończyć z wyzyskiem w tej branży!

W ciągu dziesięciu lat liczba paczek dostarczanych w Belgii zwiększyła się z 72 mln rocznie do 336 mln. Warunki pracy kurierów, dostarczających te przesyłki, często są jednak bardzo trudne.

- Musimy skończyć z długimi dniami pracy kurierów, zarabiających często jedynie 4 euro na godzinę. Ochronimy ich przed tym wyzyskiem. Wprowadzimy minimalną stawkę godzinową, obowiązkowe przerwy w pracy i programy szkoleniowe - zapowiedziała minister Petra De Sutter, odpowiedzialna w belgijskim rządzie między innymi za pocztę.

Kurierzy często nie są zatrudniani w oparciu o umowę o pracę, ale działają jako jednoosobowe firmy. W związku z tym nie obowiązują ich przepisy dotyczące płacy minimalnej. Zleceniodawcy płacą im wtedy za liczbę dostarczonych przesyłek, bez względu na to, ile zajmie im to czasu.

De Sutter chce to zmienić. -Wprowadzę płacę minimalną dla wszystkich samozatrudnionych dostawców paczek. Każdy powinien mieć prawo do godnego wynagrodzenia - powiedziała pani minister, cytowana przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

24.09.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

 

Subscribe to this RSS feed