Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 26 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Europejczycy, w tym Belgowie, coraz starsi
Belgia: Populacja Belgii rośnie, a Polski - szybko spada
Polska: Sejm zaostrza przepisy. E-papierosy niedostępne dla nieletnich
Belgia: „Antykoncepcja nadal odpowiedzialnością kobiet"
Belgia: Tutaj ludzie najczęściej mają samochody
Belgia, Flandria: Te reformy najpopularniejsze
Belgia: Eurostar planuje zwolnienia
Niemcy: Co czwarta osoba ma korzenie migracyjne!
Belgia: Polska emerytami stoi? W Belgii mniej
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Świat: Koronawirus doprowadził do zakłóceń w produkcji prezerwatyw. ONZ ostrzega przez „katastrofalnymi konsekwencjami"

Trwająca epidemia koronawirusa może doprowadzić do światowych niedoborów prezerwatyw, co z kolei będzie mieć „katastrofalne skutki” dla wielu społeczności – ostrzega Organizacja Narodów Zjednoczonych.

Ostrzeżenie wystosował Fundusz Ludnościowy Narodów Zjednoczonych (UNFPA), który prowadzi działania na rzecz praw kobiet, świadomego rodzicielstwa, poprawy warunków rodzenia oraz walki z chorobami przenoszonymi drogą płciową. Organ przekazał, że w obecnej sytuacji otrzymał jedynie ok. 50-60% zamówionych prezerwatyw, ponieważ z powodu epidemii koronawirusa doszło do „zakłóceń w kanałach dystrybucyjnych”.

„Zamknięcie granic oraz inne wdrożone ograniczenia doprowadziły do zakłócenia produkcji prezerwatyw oraz problemów z transportem w wielu regionach oraz krajach” – przekazał rzecznik prasowy Funduszu. Na ten moment sama organizacja nie jest w stanie dostarczyć prezerwatyw do najbiedniejszych i najbardziej potrzebujących grup, ponieważ kończą się zapasy.

Malezja jest jednym z największych producentów gumy. Mieści się tam również firma Karex, która produkuje 1 na 5 używanych na świecie prezerwatyw. Firma spodziewa się spadku produkcji o ok. 200 milionów sztuk w okresie od połowy marca do połowy kwietnia.

„Niedobory prezerwatyw oraz innych środków antykoncepcji mogą prowadzić do wzrostu niechcianych ciąż, co może mieć katastrofalne konsekwencje dla zdrowia i dobrobytu kobiet, ich partnerów oraz rodzin, a także wielu młodych ludzi” – przekazał rzecznik prasowy ONZ.

 

09.04.2020 Niedziela.BE

(kk)

 

Belgia, biznes: Wielki wzrost obrotów właściciela sieci Delhaize

Epidemia koronawirusa przyczyniła się do znacznego wzrostu obrotów koncernu Ahold Delhaize, właściciela m.in. takich sieci supermarketów jak Delhaize i Albert Heijn.

W początkowej fazie epidemii w wielu krajach ludzie rzucili się do sklepów, by zrobić zapasy, m.in. papieru toaletowego, środków czystości, ryżu i makaronu. Podobnie było w Belgii, Holandii i Stanach Zjednoczonych, czyli w krajach, w których Ahold Delhaize posiada duże sieci supermarketów.

Belgia: W obawie przed koronawirusem obywatele zaopatrują się w... makaron, papier toaletowy i konserwy

Z pierwszych szacunków koncernu wynika, że łączne obroty firmy zwiększyły się w pierwszym kwartale tego roku aż o 15%. Szczególnie w marcu wzrost ten był bardzo wielki.

W Stanach Zjednoczonych, gdzie koncern posiada m.in. sieci Food Lion i Giant Carlisle, sklepy należące do Ahold Delhaize sprzedały aż o jedną trzecią więcej towaru niż normalnie. W Europie mania robienia zapasów rozpoczęła się już pod koniec lutego, a w marcu obroty zwiększyły się o 16%.

Dokładne wyniki finansowe koncernu z pierwszego kwartału tego roku będą znane dopiero na początku maja – informuje belgijski dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Władze firmy na razie nie zakładają, że większe obroty w marcu przełożą się na lepszy wyniki finansowy firmy w skali całego roku. Fakt, że wystraszeni epidemią konsumenci w lutym i marcu zrobili wielkie zakupy oznaczać będzie zapewne mniejszą sprzedaż w późniejszym okresie. Kiedyś przecież ten zgromadzony papier toaletowy trzeba będzie zużyć, a zgromadzony ryż zjeść…

Ahold Delhaize to holendersko-belgijski koncern, posiadający wiele sieci supermarketów i sklepów w Europie, Stanach Zjednoczonych i Indonezji. W około 6,5 tys. sklepach tego koncernu obecnego w 11 krajach pracuje około 375 tys. osób. Do firmy należą takie sieci jak Albert Heijn, Delhaize, bol.com, Etos oraz Gall & Gall.

 

10.04.2020 Niedziela.BE

(łk)

 

Belgia: Waloński minister uważa, że po zakończeniu epidemii ludzie powinni wciąż pracować z domu "dla dobra klimatu"

Minister ds. Mobilności w Regionie Walońskim, Philippe Henry, chce, aby po zakończeniu epidemii obywatele nadal pracowali z domu. Jak wynika z najnowszych badań, praca zdalna ma bardzo pozytywny wpływ na redukcję zanieczyszczeń środowiska wywoływanych przez transport.

Po wprowadzeniu licznych ograniczeń w ramach walki z koronawirusem, poziom zanieczyszczeń środowiska znacznie spadł w niemal całej Europie. Henry uważa, że po zakończeniu epidemii trend ten powinien zostać utrzymany.

„Jeśli zredukujemy o 25% liczbę samochodów na drogach, nie będziemy musieli zmagać się z korkami” – w rozmowie z L’Echo, przekazał waloński minister. Jego zdaniem, przyczyni się to do znacznego zredukowania emisji dwutlenku węgla. „Trwający kryzys powinien nam umożliwić ponowne przemyślenie pewnych spraw. Powinniśmy wykorzystać ten trudny czas i zacząć robić rzeczy w inny sposób. Potrzebujemy radykalnego podejścia”.

Minister planuje powołanie specjalnej jednostki zadaniowej w Walonii, która po zakończeniu kryzysu ma zadbać o zwiększenie liczby pracujących zdalnie osób. Zespół będzie zajmował się m.in. przygotowywaniem propozycji dla przedsiębiorców i polityków.

Z powodu koronawirusa liczba osób pracujących zdalnie zwiększyła się w Belgii czterokrotnie. Prawie w całym kraju zniknęły korki drogowe.

 

10.04.2020 Niedziela.BE

(kk)

Belgijska kolej co miesiąc traci 70 mln euro

Z powodu trwającej epidemii koronawirusa belgijskie przedsiębiorstwo kolejowe SNCB/NMBS traci co miesiąc 70 mln euro – przekazała dyrektor generalna firmy, Sophie Dutordoir.

Z powodu epidemii duża część społeczeństwa została zmuszona do pracy zdalnej, co doprowadziło do znacznego zredukowania zapotrzebowania na podróże kolejowe. Obecnie belgijskie przedsiębiorstwo kolejowe SNCB przewozi ok. 10% liczby pasażerów, którą transportowano przed kryzysem.

Pomimo utraty tak dużych dochodów, kolej kursuje bez zmian, aby zapewnić transport osobom dojeżdżającym do pracy, zwłaszcza zaś personelowi służby zdrowia. Belgijska kolej codziennie zatrudnia ok. 90 tys. – 100 tys. osób. Obecnie ok. 18 tys. osób pracuje zdalnie.

Warto dodać, że w stratach, o których mówiła Dutordoir, nie uwzględniono zwrotów za zakupione bilety sezonowe, których obywatele nie są w stanie wykorzystać w obecnej sytuacji.

Jednocześnie przedstawiciele SNCB podkreślili, że podróżowanie belgijską koleją jest bezpieczne (pod warunkiem respektowania zasady socjalnego dystansu).

 

10.04.2020 Niedziela.BE

(kk)

Subscribe to this RSS feed