Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Usługi De Lijn zakłócone 20 maja. Powodem strajk
Belgia: Po raz pierwszy w historii Uniwersytetu w Leuven rektorem kobieta
Belgia, biznes: Aż tyle firm organizuje spotkania online
Flandria: Najniższa liczba samobójstw od 25 lat!
Niemcy: Afgańska rodzina pozywa rząd
Belgijski instytut: „Musimy lepiej promować zdrową dietę”
Słowo dnia: Krijgsmacht
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 17 maja 2025, www.PRACA.BE)
Mieszkańcy Belgii płacą za prąd więcej niż Holendrzy i Francuzi!
Belgia: Centrum badań nad HIV w Gandawie straciło 1,3 mln euro dotacji!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Ważne zmiany dla pracowników budżetówki. Większe pieniądze na stole

Nawet 400 procent pensji może wynieść nagroda dla urzędnika. Tak wynika ze zmienionych przepisów. Nie są to jednak pieniądze dla każdego.

Rozporządzenie, które zaczęło funkcjonować w listopadzie, dotyczy zatrudnionych w urzędach i instytucjach podlegających Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji. To armia ludzi pracujących w budżetówce.

Ile pieniędzy za ile lat pracy?

Nowe przepisy regulują kwestie finansowe, m.in. wysokość nagrody jubileuszowej przyznawanej po przepracowaniu odpowiedniej liczby lat.

Nagroda w wysokości 75 procent jednej pensji należy się teraz osobie, która przepracowała 20 lat. Nie liczy się przy tym lat spędzonych za biurkiem w konkretnym miejscu, w aktualnym miejscu pracy, ale liczy się wszystkie lata aktywności zawodowej.

Jakie inne nagrody jubileuszowe przewidziano?

100 proc. miesięcznego wynagrodzenia - po 25 latach pracy,
150 proc. miesięcznego wynagrodzenia - po 30 latach pracy,
200 proc. miesięcznego wynagrodzenia - po 35 latach pracy,
300 proc. miesięcznego wynagrodzenia - po 40 latach pracy.

Najwięcej otrzymają osoby pracujące najdłużej. Po 45 latach pracy nagroda jubileuszowa wynosi aż 400 proc. pensji.

Renciści i emeryci

Jeżeli ktoś ma już prawo do renty lub emerytury i zakończył już zatrudnienie, to przysługuje mu jednorazowa odprawa. Jej wysokość także zależy od przepracowanych lat. Nowe przepisy wskazują:

jednomiesięczne wynagrodzenie - jeżeli pracownik był zatrudniony krócej niż 10 lat,
dwumiesięczne wynagrodzenie - jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 10 lat,
trzymiesięczne wynagrodzenie - jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 15 lat,
sześciomiesięczne wynagrodzenie - jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 20 lat.


29.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Polska: Dwa tygodnie pracy i tysiące złotych na pożegnanie. Odprawy dla nowych ministrów

Dopiero zostali ministrami, a już mogą odliczać dni do odwołania. I liczyć wysokość swoich odpraw. W takiej sytuacji jest nowy rząd PiS.

W poniedziałek 27 listopada nowy rząd Mateusza Morawieckiego został zaprzysiężony, ale jest jasne, że nie przetrwa długo. Premier ma 2 tygodnie, aby przekonać do siebie większość sejmową i zadbać o to, żeby posłowie zagłosowali za wotum zaufania dla jego gabinetu.

To się nie uda. Dlatego w połowie grudnia Sejm wskaże na premiera Donalda Tuska. W tym momencie ministrowie, którzy właśnie zostali ministrami, przestaną być ministrami.

Nie zostaną jednak z niczym.

Spore odprawy

Zacznijmy jednak od tych, którzy już przestali być ministrami. Nowy rząd Morawieckiego ma wiele nowych twarzy. Swoje dotychczasowe stanowisko utrzymał właściwie tylko Mariusz Błaszczak w MON.

Pozostali – a wymieńmy tylko Przemysława Czarnka, Jarosława Kaczyńskiego, czy Jacka Sasina – odeszli. Ale nie bez niczego. Otrzymają ministerialne odprawy.

Ci, którzy w rządzie pracowali ponad rok dostaną 3 pensje, czyli co najmniej 55 tys. zł brutto.

„Wynagrodzenie ministra zależy bowiem od kwoty bazowej określanej w budżecie, która wynosi teraz 1789 zł 42 gr, a także od jej mnożników. Jeden wynosi 7,84 i decyduje o wynagrodzeniu zasadniczym, a drugi 2,10 i wpływa na wysokość dodatku funkcyjnego” – wylicza „Gazeta Prawna”.

I dodaje: „Jeśli ktoś ma ponad 5 lat stażu pracy w urzędach państwowych, dostaje tzw. dodatek stażowy w wysokości od 1 do 20 proc. wynagrodzenia za 20 lat stażu. Niektórzy więc mogą zarabiać więcej i więcej dostać na odchodne”.

Dla ministrów sprawujących urząd od 3 do 12 miesięcy przewidziano odprawę w wysokości równowartości dwóch pensji, czyli około 35 tys. zł.

To nie koniec. Jeżeli jakiś minister został posłem tej kadencji (np. Przemysław Czarnek), to otrzyma wyrównanie wynoszące niemal 15 tys. zł. Jeszcze więcej przewidziano dla Jarosława Kaczyńskiego, bo jako wicepremier otrzyma ponad 18 tys. zł.

Co do samego premiera, to odprawa za poprzednią kadencję wyniesie 40 tys. zł brutto.

Nowy rząd i pieniądze

A co z nowymi ministrami, którzy będą pracowali zaledwie 2 tygodnie? Im także na odchodne będą należały się pieniądze. I to już za kilkanaście dni. Ile?

Będzie to odprawa wynosząca jedną pensję, czyli ok. 18 tys. zł brutto.

Centrum Informacyjne Sejmu dodaje, że jeżeli były już minister nie podejmie pracy od razu, to otrzyma wynagrodzenie przez okres od jednego do 3 miesięcy zgodnie ze stażem pracy na kierowniczym stanowisku.

A jeżeli podejmie inną pracę, w której będzie zarabiał mniej niż jako minister, to otrzyma dodatek wyrównawczy.

29.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)


  • Published in Polska
  • 0

Polska: To się dzieje na zapleczu sklepów. Takie jedzenie trafia na śmietnik

W koszu na śmieci najczęściej lądują owoce i warzywa. Handlowcy wyrzucają to, czego nie udało się sprzedać.

Jeszcze w 2021 roku Najwyższa Izba Kontroli alarmowała, że co roku w Polsce marnuje się niemal 5 mln ton żywności. To jedzenie, które – choć jeszcze można je spożyć – ląduje na śmietniku.

Okazuje się najwięcej żywności nie wyrzuca się do domowych śmietników. Za ponad połowę z tych 5 mln odpowiadają handel i gastronomia.

Co najczęściej wyrzucają sklepy?

Teraz Grupa Eurocash, która zaopatruje znane sieci sklepowe, ujawnia, co się dzieje na zapleczu sklepów. To część akcji społecznej mającej zachęcić do robienia przemyślanych zakupów, co ma się przyczynić do tego, że będziemy wyrzucali mniej jedzenia.

Z ankiety przeprowadzonej wśród właścicieli i pracowników sklepów wynika, że:

50 proc. wyrzucanych produktów to owoce i warzywa,
21,6 proc. to nabiał
14,2 proc. stanowią mięso i wędliny.

Czemu to wszystko jest wyrzucane? Bo – jak przyznają sami handlowcy – są to zepsute produkty, których nie udało się sprzedać i już się nie sprzeda.

Kolejnym powodem był fakt, że jakaś rzecz miała uszkodzone opakowanie. To także nie znajdzie przez to nabywcy.

W domach też wyrzucamy

Eurocash zapytał o zwyczaje także klientów sklepów. Co piąta osoba przyznała, że wyrzuca produkty spożywcze do kosza codziennie lub kilka razy w tygodniu. 43 proc. robi tak kilka razy w miesiącu, a 38 proc. wyrzuca jedzenie rzadziej niż kilka razy w miesiącu lub prawie wcale.

Tu także głównym powodem jest fakt, że minął termin przydatności do spożycia. A to z kolei wynika z tego, że Polacy kupują na zapas, ale nie mają wówczas w głowie jadłospisu – nie planują z czego i kiedy przygotują posiłki.

W domowym koszu najczęściej ląduje pieczywo (27 proc.) oraz owoce i warzywa (25 proc.).

Tysiące ton żywności dla potrzebujących

Przypomnijmy, że od jesieni 2021 roku sklepy i hurtownie o powierzchni powyżej 250 mkw. muszą oddawać bezpłatnie jedzenie z krótkim terminem ważności organizacjom pozarządowym. Te z kolei rozprowadzają je wśród potrzebujących.

To miliony ton jedzenie. W 2022 r. sklepy przekazały prawie 7,2 tys. ton żywności o wartości ok. 92 mln zł.


02.12.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Jak wydłużyć dni wolne od pracy w 2024 roku? Jest na to prosty sposób

Nawet jeśli bardzo lubimy swoja pracę (a nie jesteśmy pracoholikami), to od czasu do czasu dopada nas zmęczenie. Jest sposób na wydłużenie płatnego relaksu.

To sposób najprostszy z możliwych: wykorzystać naturalne okazje, jakie daje nam kalendarz. I wziąć np. dzień urlopu, ale wypoczywać 3-4 dni. To naprawdę proste.

Zajrzyjmy zatem do kalendarza na 2024 rok…

Rok 2024 będzie rokiem przestępnym. Oznacza to, że będzie miał 366 dni. Z tego 251 dni roboczych i aż 115 dni wolnych od pracy – świąt i weekendów.  

Jakie to nam daje możliwości na przedłużenie sobie wolnego od pracy, wyluzowania się i złapania oddechu od obowiązków służbowych? Całkiem spore.

Przejdźmy więc do konkretów…

W ciągu roku jest 13 świąt wolnych od pracy, co wynika z ustawy. Jeśli święto wypada w innym dniu niż niedziela, to zgodnie z Kodeksem pracy firma ma obowiązek oddać nam w zamian inny dzień wolny.  

Tak się składa, że w 2024 roku aż 11 świąt wypada w innym dniu niż niedziela. Co to oznacza w praktyce?

Że w przyszłym roku możemy mieć sporo wolnego. Wystarczy, że pójdziemy na urlop w odpowiednim czasie.

Kalendarz świąt 2024. Zaplanujmy sobie wolne…

1 stycznia – Nowy Rok wypada w poniedziałek,

6 stycznia – Trzech Króli w sobotę,

31 marca – Wielkanoc tradycyjnie świętujemy w niedzielę,

1 kwietnia – drugi dzień Wielkiej Nocy to lany poniedziałek,

1 maja – wypada w środę,

3 maja – Trzeci Maja w piątek.

W przyszłym roku majówka wypada w naprawdę korzystnym dla nas terminie. Jeśli chcemy mieć wolny cały tydzień i na dodatek dwa wolne weekendy, wystarczy wziąć 3 dni urlopu (poniedziałek-wtorek 29-30 kwietnia i czwartek 2 maja).

Rzecz jasna pod warunkiem, że zgodzi się na to nasz szef.

30 maja – Boże Ciało wypada w czwartek.

Jeśli weźmiemy wolne w piątek 31 maja, to możemy przedłużyć sobie weekend.

15 sierpnia – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, Święto Wojska Polskiego wypada w czwartek.

Sytuacja jest taka sama jak w przypadku Bożego Ciała. Wystarczy wziąć wolne w piętek 16 sierpnia, żeby cieszyć się 4-dniowym wypoczynkiem.

1 listopada – Wszystkich Świętych wypada w piątek,

11 listopada – Święto Niepodległości w poniedziałek.

W obu przypadkach możemy mieć tydzień wolnego. Jest jeden warunek: musimy w tym czasie zaplanować sobie 4 dni wolnego przed każdym ze świąt.

I znowu… potrzebna nam będzie „tylko” zgoda szefa.

25 grudnia – pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia wypada w środę,

26 grudnia – drugi dzień świąt Bożego Narodzenia w czwartek.

Tu znowu otwiera się przed nami możliwość przedłużenia sobie wypoczynku. Jeśli weźmiemy sobie 2 dni wolnego przed świętami (23 24 grudnia) i dzień po świętach (piątek 27 grudnia), to będziemy mieli aż

9 wolnego. Wliczając w to oczywiście dwa weekendy.

Miłego wypoczynku!


02.12.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)


Subscribe to this RSS feed