Były nauczyciel islamu w muzułmańskiej szkole oskarżony o napaść na ucznia, stanie przed sądem kryminalnym w Brukseli we wtorek.

53-latek jest oskarżony o napaść, nękanie oraz dotykanie podopiecznego – zarzuty te zostały wysunięte przez byłego ucznia Royal Atheneum Leonardo da Vinci w Anderlechcie. Jak informuje BX1, to francuskojęzyczna szkoła, w której mężczyzna uczył religii.

Incydenty miały miejsce w 2013 oraz 2014 roku, kiedy ofiara 53-latka miała 16 lat. Inny uczeń z tej samej szkoły utrzymuje, że został uderzony przez byłego nauczyciela islamu za to, że nie chciał wystąpić przeciwko nauczycielowi historii, potępiającemu ataki terrorystyczne, do których doszło w redakcji magazynu satyrycznego Charlie Hebdo (Paryż 2015).

Jak informuje Nieuwsblad, 53-latek zaprzecza wszystkim stawianym mu zarzutom.

08.10.2018 Niedziela.BE

(kk)

Odnaleziono zaginioną 31-letnią mieszkankę Brukseli, Elise Verhaeren. W minioną sobotę policja federalna rozpoczęła śledztwo w związku ze zniknięciem kobiety.

Verhaeren ostatni raz widziano w sobotę, 5. października, około godziny 9:30 rano. Jak informuje La Capitale, została zauważona na ulicy Chaussée de Waterloo w Brukseli. Niedługo po zgłoszeniu jej zaginięcia, policja wszczęła dochodzenie w tej sprawie. Rozpoczeły się poszukiwania.

Policja ogłosiła dziś, że 31-latka została znaleziona w poniedziałek rano, około godziny 9:19. Jest cała i zdrowia. Nie jest jasne, gdzie w czasie zaginięcia przebywała kobieta i czy zagrażało jej niebezpieczeństwo.

„Dziękuję za wszystkie wasze wiadomości. Już wszystko w porządku” - na swoim profilu na Facebooku napisała Elise Verhaeren.

07.10.2019 Niedziela.BE

(kk)

Makabryczne odkrycie w miejscowości Hoepertingen w prowincji Limburgia: w stojącym tam domku kempingowym natrafiono na zwłoki pochodzącego z Polski mężczyzny – poinformowała lokalna telewizja TV Limburg.

Ciało mężczyzny odnaleziono w czwartek 3 października w domku kempingowym stojącym przy ulicy Truierweg w niewielkiej miejscowości Hoepertingen (gmina Borgloon). Hoepertingen leży kilkanaście kilometrów na południe od Hasselt.

Prokuratura wysłała na miejsce lekarza policyjnego. Po przeprowadzeniu oględzin zwłok lekarz stwierdził, że mężczyzna zmarł śmiercią naturalną. Nic nie wskazuje na to, by do zgonu mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie lub śmierć ta była wynikiem przestępstwa. W związku z tym prokuratura zdecydowała, że nie będzie kontynuować dochodzenia w tej sprawie.

Jak informują belgijskie media, zmarły mężczyzna pochodzi z Polski i miał około 40 lat. Polak przyjechał do prowincji Limburgia, aby pracować tu przy zbieraniu owoców, ale w chwili śmierci był bezrobotny, informuje TV Limburg.

Można zakładać, że mężczyzna nie miał w Belgii zbyt wielu znajomych. Najprawdopodobniej od chwili śmierci do momentu odnalezienia zwłok minęły aż cztery miesiące, opisują flamandzkie media.

07.10.2019 Niedziela.BE

(łk)

Z najnowszych badań wynika, że choć obywatele Belgii palą i piją mniej, to wciąż daleko im do zdrowego trybu życia. Sondaż przeprowadzony przez belgijski instytut zdrowia Sciensano, pokazał, że aż połowa Belgów waży za dużo, zaś 16% obywateli zmaga się z otyłością.

Dobre wieści: mniej alkoholu i papierosów
Począwszy od 2001 roku w Belgii stale spada liczba palaczy. Wówczas paliło 28% obywateli Belgii, dziś jest to 19,4%. Jeśli chodzi o młodych Belgów, dane są jeszcze bardziej optymistyczne: w grupie wiekowej od 15 do 24 roku życia odsetek palaczy spadł z 31% do 15%. Co więcej, Belgowie coraz mniej piją, choć liczba osób uzależnionych od alkoholu wciąż jest wysoka. Nieco ponad 3/4 osób po 14 roku życia konsumuje alkohol i jest to o 5% niższy odsetek niż przed sześcioma laty.

Niestety, jeden na dziesięciu Belgów wciąż pije alkohol każdego dnia, choć – zgodnie z rekomendacjami – zaleca się zrobienie sobie przynajmniej dwudniowej przerwy w tygodniu. 1/5 wszystkich młodych Belgów spożywa napoje wysokoprocentowe przynajmniej raz w miesiącu, konsumując przynajmniej 4 kieliszki (w przypadku kobiet) oraz 6 kieliszków (w przypadku mężczyzn) w ciągu zaledwie dwóch godzin (!).

Jeśli chodzi o fakt spadku konsumpcji alkoholu i papierosów, Sabine Drieskens z Sciensano uważa, że ludzie są coraz bardziej świadomi niebezpieczeństw wynikających ze spożywania używek. Poza tym wpływ miały działania rządowe, takie jak np. podwyżki ceł oraz kampanie uświadamiające.

Plaga otyłości
Jeszcze bardziej niepokojący jest fakt, że na przestrzeni ostatnich dwóch dekad Belgowie stale tyli. Aż 49,3% Belgów ma nadwagę oraz wskaźnik BMI powyżej 25 punktów. Co więcej, 15,9% Belgów cierpi z powodu otyłości i ich BMI wynosi 30 lub więcej. Liczby te pozostają w kontraście z rokiem 1997, kiedy 41,3% Belgów miało nadwagę, zaś 10,8% było otyłych.

„Jest bardzo ważne, aby ludzie zdali sobie sprawę z tego, jak bardzo niebezpieczna jest nadwaga” - przekazała Sabine Drieskens, podkreślając przy tym konieczność zmiany nawyków żywieniowych oraz zwiększenie aktywności fizycznej. Jedynie 1 na 3 Belgów je przynajmniej dwa kawałki owoców dziennie. 38% je codziennie warzywa, zaś 38% - słodkie lub słone przekąski. Poza tym obywatele ruszają się za mało. Belgowie spędzają w pozycji siedzącej przynajmniej 6 godzin dziennie.

„Wiele osób ma pracę, która wymaga siedzenia przez wiele godzin. Osobom tym dobrze zrobi, jeśli od czasu do czasu zrezygnują z windy na rzecz schodów lub będą robili sobie aktywne przerwy w pracy. To zależy tylko od nas. Teraz, dzięki temu, że mamy większą liczbę bezpiecznych ścieżek rowerowych, być może więcej osób zdecyduje się na jazdę na rowerze”.

07.10.2019 Niedziela.NL

(kk)