Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 25 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia, praca: Bezrobotni zapłacą wyższy podatek
Polska: Kasa w samorządzie. Burmistrzowie, wójtowie i prezydenci miast zarobią więcej
Belgia: Po Liège grasuje... aligator!
Polska: Tak wygląda nielegalna fabryka rasowych psów [ZDJĘCIA, WIDEO]
Belgia: „Wszystko straciliśmy”. Zalało domy po ulewie
Polska: Wyższe świadczenia. Na tę wiadomość czekają emeryci i renciści
Temat dnia: W Belgii uruchomiono... katolickiego chatbota!
Polska: Bykowe do kosza. Bezdzietni nie będą płacić wyższych składek
Słowo dnia: Gevangenis
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia ma nowego premiera. Po raz pierwszy w historii została nim kobieta

Sophie Wilmès, 44-letnia liberalna polityk zastąpi na stanowisku premiera p.o. szefa rządu Charlesa Michela. Dotychczasowa szefowa resortu budżetu i służby publicznej będzie pierwszą kobietą w Belgii, która objęła stanowisko premiera. Wilmès odebrała nominację z rąk króla Belgii Filipa w niedzielę wieczorem.

Charles Michel ogłosił w piątek, że ustąpi z funkcji premiera „najpóźniej na początku listopada”, ponieważ 1 grudnia zastąpi Donalda Tuska na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej.

Sophie Wilmès jest pierwszą kobietą na czele rządu belgijskiego, chociaż jest to tylko rząd tymczasowy. Od majowych wyborów ugrupowania, których przedstawiciele zasiadają w parlamencie, nie były w stanie się porozumieć i zawrzeć koalicji. Nie wiadomo, jak długo Wilmès może utrzymać najwyższe stanowisko. W zależności od wyniku rozmów, będzie miała szansę zostać premierem nowego rządu.

Nowa premier studiowała nauki stosowane, komunikację, marketing i reklamę w IHECS w Brukseli. Po ukończeniu studiów rozpoczęła pracę w Komisji Europejskiej, zostając ministrem federalnym cztery lata temu.

 

28.10.2019 Niedziela.BE

(mś)

 

Belgia: Tragiczny wypadek na E17 w Destelbergen. Nie żyje 77-latek

Samochód osobowy zderzył się z ciężarówką na drodze E17 w Destelbergen w niedzielę rano. W wypadku zginął 77-letni mężczyzna, kierujący samochodem osobowym.

77-latek zmarł na miejscu, a kierowca ciężarówki odniósł lekkie obrażenia. Przyczyna wypadku nie została podana.

Na skutek zderzenia zostały zablokowane trzy pasy ruchu między Antwerpią a Kortrijk. Ciężarówka uderzyła w barierki rozdzielające jezdnię i nie mogła się ruszyć.

 

28.10.2019 Niedziela.BE

(mś)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Kilka słów o stereotypach cz. 22

Kilka słów o stereotypach

Ze względu na to, że połowę mojego życia mieszkam poza granicami Polski, jedną z moich pasji, o której często wspominam w moich porannych tekstach do kawy jest poznawanie i akceptowanie różnic między mieszkańcami różnych miejsc.

Ostatnio dostałam w prezencie bardzo interesujące książeczki. Są maleńkie, ale zawierają bardzo wiele zajmujących mnie informacji. „Xenofhobe’s gide to the…” („Przewodnik ksenofoba, po…”), bo to o nich mowa, zainteresował mnie bardzo. Oczywiście dziś chcę opowiedzieć o przewodniku po Polsce oraz Belgii. Fascynująca lektura!

Książka podzielona jest na kilka rozdziałów, większość z nich pojawia się w obu książeczkach. W wydaniu dotyczącym Polski jest ich nieco więcej. Z pewnością dlatego, że niektóre tematy dotyczą jednego narodu, ale nie mają odniesienia do innego.

Zanim zacznę opisywać tematy poruszone w obu książkach, pomyślałam, że przeprowadzę małe dochodzenie na temat tego, kim są autorzy obu pozycji. Tę dotyczącą Belgii napisała Antony Mason a o Polsce pisała Ewa Lipnicka. Pasjami oglądane przeze mnie seriale kryminalne z pewnością pomogły w poszukiwaniach. Okazuje się, że informacji na temat autorów nie ma za wiele. Szukając informacji na temat Ewy Lipnickiej Internet wciąż mnie przekonywał, że pewnie chodzi mi o Ewę Lipską. Uwielbiam jej wiersze, to prawda, ale dziś nie o niej szukałam informacji.

Udało się! Autorka książki o Polsce przybyła do Wielkiej Brytanii w wieku 3 lat. Uzyskała dyplom z języka polskiego na Uniwersytecie Londyńskim. Jest to osoba bardzo aktywnie działająca w środowiskach polonijnych. Z zawodu jest bibliotekarką.

Autor książki opowiadającej o Belgach jest Anglikiem. Jest on uznanym pisarzem książek podróżniczych (napisał ich ponad 80) a jego żona jest Belgijką. Ponoć bardzo obawiał się, jak zareaguje na zawarte w książce informacje, jego belgijska rodzina i pochodzący z tego kraju przyjaciele.

Okazało się, że obawy były zbyteczne. Zazwyczaj Belgowie podchodzą do niej z rozbawieniem i pełną tolerancją. Z pewnością już to jest ważną informacją na temat mieszkańców tego kraju.

Dlaczego wspomniałam o autorach? Ponieważ wydaje mi się, że obie książki napisały najlepiej do tego nadające się osoby. Ktoś, kto bardzo dużo wie na temat danego kraju, kto ma ciągły kontakt z jego mieszkańcami, ale dzięki miejscu zamieszkania ma możliwość spojrzenia na temat z pewnej perspektywy.

To wszystko jest ważne, gdy otwieramy książki na pierwszych rozdziałach. W obu jest to „Nacjonalizm i tożsamość”. Zastanawiam się, czy przetłumaczenie słowa „nationalism” (książki napisane są w języku angielskim), w pełni oddaje zawarte tutaj myśli. Może odpowiedniejsze byłoby jednak słowo „narodowość”. Nacjonalizm to nie jest pojęcie nacechowane pozytywnie a w książkach poruszany temat jest omawiany stosunkowo obiektywny… jeśli to w ogóle jest możliwe.

Zacznijmy od tego, jak sami siebie postrzegamy. Belgowie często o swoim kraju mówią, że jest on mały i płaski. W rzeczywistości wcale aż tak mały ani płaski nie jest a jeśli ktoś tak opiszę Belgię mieszkańcy mogą to odebrać jako zniewagę. Według autora jednak Belgowi nie są narodem zbyt pewnym siebie. Ponoć nawet belgijski projektant mody Dries Van Noten, gdy usłyszał, że w świecie rzeczy wyprodukowane w Belgii z góry uważane są z wysokiej jakości, nie mógł tego zrozumieć. Dlatego Belgowie nie mówią o sobie w superlatywach… chyba, że chodzi o czekoladę.

Z pierwszego rozdziału dowiedziałam się jeszcze czegoś o Belgach. Autor pisze, że mieszkańcy tego kraju sami siebie rzadko określają Belgami. Znacznie częściej swoją przynależność łączą z jednym z trzech rejonów kraju. Na przykład, jeśli we Flandrii jej mieszkaniec zdobędzie ważną nagrodę, Flamandowie mówią o osiągnięciu Flamanda. Jeśli jednak nagrodę zdobył Walończyk, Flamandowie stwierdzą, że zrobił to Belg i odwrotnie.

Ach! Nie napisałam nic o książce dotyczącej Polski! Może następnym razem. Teraz kawa i poranna lektura.

Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.

 

27.10.2019 Niedziela.BE

(as) 

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Bank ING zamknie kolejnych 22 oddziałów

W połowie tego roku ING miał w Belgii jeszcze 640 oddziałów, a pod koniec 2020 roku będzie ich już tylko 618 – poinformował flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”.

ING już od kilku lat zamyka kolejne filie na terenie Belgii. Zarząd firmy tłumaczy to zmieniającym się zachowaniem klientów. Coraz więcej spraw załatwić można online, klienci rzadziej odwiedzają filie banku i można ograniczyć ich liczbę, uważają władze ING.

Trzy lata temu bank zapowiedział, że zmniejszy liczbę oddziałów aż o połowę, do maksymalnie 670 w 2021 roku. Już w połowie 2019 roku filii było tylko 640, więc cel ten osiągnięto szybciej niż planowano. Mimo to ING planuje zamykać kolejne oddziały.

Do końca przyszłego roku zamkniętych ma być m.in. jedenaście filii w Brukseli oraz cztery we Flandrii. Obecnie we wszystkich 22 placówkach, które mają być zlikwidowane, pracuje około 125 osób. Bank zapewnia, że osoby te nie stracą pracy i zostaną przeniesione do innych oddziałów.

Związki zawodowe na zapowiedź zarządu ING zareagowały krytycznie. Według związkowców plany zamknięcia kolejnych filii są sprzeczne z zapisami układu zbiorowego pracy z 2017 roku., informuje „Het Nieuwsblad”.

 

26.10.2019 Niedziela.BE

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed