Dwie osoby zginęły podczas policyjnego pościgu w Brukseli. Do tragedii doszło, kiedy uciekający przez radiowozem motocykl, wpadł na inny policyjny samochód. Kierowca jednośladu zginął na miejscu, pasażer z ciężkimi obrażeniami został odwieziony do szpitala, gdzie tej samej nocy zmarł.

Pościg rozpoczął się, gdy policja zauważyła motocyklistę, którego brawurowa jazda zagrażała bezpieczeństwu postronnych osób. Do zderzenia doszło przy wyjeździe z jednego z tuneli. Motocyklista wpadł na policyjny radiowóz, który najprawdopodobniej zwolnił, nie chcąc utrudniać trwającego pościgu.

Prokuratura w Brukseli nadal bada przyczyny wypadku. Ze względu na to, że w tragiczne zdarzenie zaangażowani byli lokalni funkcjonariusze, śledztwem zajmie się zewnętrzna jednostka policji.

11.05.2017 MŚ Niedziela.BE

To miała być spokojna wycieczka do muzeum nauki i techniki Technopolis w belgijskim Mechelen. W damskich toaletach grupa uczennic została jednak zaatakowana przez belgijskich rówieśników.

Do zdarzenia doszło we wtorek 9 maja. Sprawcami byli trzynasto- i czternastoletni uczniowie ze szkoły w belgijskim Boom, informuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. Czterech z nich zostało już zidentyfikowanych. Nie zostali jednak od razu przesłuchani przez policję lub zatrzymani, co skrytykował burmistrz Mechelen.

Ich ofiarą padło 14 dziewczyn ze szkoły Rythovius College z holenderskiego Eersel (prowincja Brabancja Północna) oraz cztery uczennice z tej samej szkoły co sprawcy. Młodzi napastnicy naprzykrzali się ofiarom, a następnie napastowali je w damskiej toalecie. Dziewczyny były tam m.in. wielokrotnie łapane za piersi i pośladki, opisują holenderskie i belgijskie media.

Po tym jak dziewczyny opowiedziały o zajściu opiekunom, na miejsce wezwano policję, napisał holenderski portal nos.nl.

- Do opiekunów dotarły na tyle poważne sygnały, że wspólnie z pracownikami Technopolis postanowili wezwać policję. Jestem zadowolony z odpowiedniego zachowania naszych pracowników. Nasza uwaga skupiona jest teraz przede wszystkim na zapewnieniu odpowiedniej opieki ofiarom oraz udzieleniu informacji rodzicom i uczniom – skomentował sprawę Chrit Nelissen, dyrektor szkoły Rythovius College. 

Władze muzeum wyraziły żal w związku z tym incydentem. Sprawcy zajścia nie będą już mieli wstępu do Technopolis. – To szokujące, że mogło dojść do czegoś takiego w Technopolis, miejscu, gdzie dzieci powinny się czuć bezpiecznie i dobrze się bawić – powiedział Stephane Berghmans z dyrekcji muzeum.

11.05.2017 ŁK Niedziela.BE

Reprezentująca Belgię 17-letnia Blanche awansowała we wtorek 9 maja do finału tegorocznego konkursu Eurowizji w Kijowie.

W półfinale wystąpiła również reprezentantka Polski, Kasia Moś. Zarówno Belgijka (z utworem „City Lights”), jak i Polka („Flashlight”), znalazły się w grupie dziesięciu zwycięzców, którzy awansowali do sobotniego finału.

Oprócz tego do finałowego konkursu awansowali artyści z Portugalii, Szwecji, Armenii, Cypru, Australii, Azerbejdżanu, Grecji i Mołdawii. W sumie w pierwszym półfinale wystąpili reprezentanci 18 państw.

Blanche (jej prawdziwe imię i nazwisko to Ellie Dubois) śpiewająca „City Lights”

Piosenka Kasi Moś

Drugi półfinał odbędzie się w czwartek. O kolejnych dziesięć miejsc w finale powalczą reprezentanci osiemnastu państw, w tym Holandii. Północnych sąsiadów Belgii reprezentują w tym roku trzy wokalistki z OG3NE, śpiewające „Lights and Shadows”.

Miejsce w finale mają już zagwarantowane artyści z Francji, Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii oraz Ukrainy, organizatora tegorocznego konkursu Eurowizji.

11.05.2017 ŁK Niedziela.BE

Nie 2000 euro, ale 1000 euro – tyle (najprawdopodobniej) będą od sierpnia tego roku kosztować w Belgii indywidualne tablice rejestracyjne, poinformował portal deredactie.be.

Nie wszystkim kierowcom podobają się numery rejestracyjne automatycznie im przyznane, dlatego część posiadaczy samochodów jest gotowa zapłacić za to, by samemu mieć wpływ na kombinację liter i cyfr na tablicy rejestracyjnej.

W Belgii taka przyjemność kosztowała do końca 2015 roku 1000 euro, jednak wówczas podjęto decyzję o podwojeniu tej ceny. Od tego czasu liczba wniosków o przyznanie indywidualnej tablicy drastycznie spadła. Na przykład w kwietniu 2014 roku takich wniosków było jeszcze prawie tysiąc, a obecnie wpływa ich do urzędów jedynie 100-200 miesięcznie, opisuje deredactie.be.

2000 euro za tablicę rejestracyjną z „fajnym napisem” to dla wielu kierowców po prostu stanowczo za drogo. Dlatego minister transportu François Bellot zapowiedział obniżenie ceny. Spersonalizowane tablice rejestracyjne mają w Belgii znów kosztować „tylko” 1000 euro. Nowa cena obowiązywać będzie najprawdopodobniej od sierpnia tego roku.

10.05.2017 ŁK Niedziela.BE