Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Niezapowiedziane kontrole w niderlandzkich szkołach
Niemieccy producenci samochodów odnotowują ogromny spadek zysków!
Belgia: Gandawa też zmaga się z przepełnionymi więzieniami
Słowo dnia: Mei
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 4 maja 2025, www.PRACA.BE)
W Brukseli otwarto „Muzeum Frytek"!
Polska: Zamiast kupować samochody, coraz chętniej je wypożyczamy
Belgia: Miasto Aalter zmienia procedurę rejestracji dla obcokrajowców
Belgia: Wypadki w martwym polu. 10% ofiar ciężko rannych lub śmiertelnych
Niemcy: Małe browary walczą o przetrwanie
Redakcja

Redakcja

Belgia i Polska w finale Eurowizji

Reprezentująca Belgię 17-letnia Blanche awansowała we wtorek 9 maja do finału tegorocznego konkursu Eurowizji w Kijowie.

W półfinale wystąpiła również reprezentantka Polski, Kasia Moś. Zarówno Belgijka (z utworem „City Lights”), jak i Polka („Flashlight”), znalazły się w grupie dziesięciu zwycięzców, którzy awansowali do sobotniego finału.

Oprócz tego do finałowego konkursu awansowali artyści z Portugalii, Szwecji, Armenii, Cypru, Australii, Azerbejdżanu, Grecji i Mołdawii. W sumie w pierwszym półfinale wystąpili reprezentanci 18 państw.

Blanche (jej prawdziwe imię i nazwisko to Ellie Dubois) śpiewająca „City Lights”

Piosenka Kasi Moś

Drugi półfinał odbędzie się w czwartek. O kolejnych dziesięć miejsc w finale powalczą reprezentanci osiemnastu państw, w tym Holandii. Północnych sąsiadów Belgii reprezentują w tym roku trzy wokalistki z OG3NE, śpiewające „Lights and Shadows”.

Miejsce w finale mają już zagwarantowane artyści z Francji, Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii oraz Ukrainy, organizatora tegorocznego konkursu Eurowizji.



11.05.2017 ŁK Niedziela.BE

 

Belgia: „Indywidualne tablice rejestracyjne będą o połowę tańsze”

Nie 2000 euro, ale 1000 euro – tyle (najprawdopodobniej) będą od sierpnia tego roku kosztować w Belgii indywidualne tablice rejestracyjne, poinformował portal deredactie.be.

Nie wszystkim kierowcom podobają się numery rejestracyjne automatycznie im przyznane, dlatego część posiadaczy samochodów jest gotowa zapłacić za to, by samemu mieć wpływ na kombinację liter i cyfr na tablicy rejestracyjnej.

W Belgii taka przyjemność kosztowała do końca 2015 roku 1000 euro, jednak wówczas podjęto decyzję o podwojeniu tej ceny. Od tego czasu liczba wniosków o przyznanie indywidualnej tablicy drastycznie spadła. Na przykład w kwietniu 2014 roku takich wniosków było jeszcze prawie tysiąc, a obecnie wpływa ich do urzędów jedynie 100-200 miesięcznie, opisuje deredactie.be.

2000 euro za tablicę rejestracyjną z „fajnym napisem” to dla wielu kierowców po prostu stanowczo za drogo. Dlatego minister transportu François Bellot zapowiedział obniżenie ceny. Spersonalizowane tablice rejestracyjne mają w Belgii znów kosztować „tylko” 1000 euro. Nowa cena obowiązywać będzie najprawdopodobniej od sierpnia tego roku.



10.05.2017 ŁK Niedziela.BE

Belgia: 88,5 procent Francuzów głosujących w Belgii, poparło Macrona

Belgijska komisja wyborcza poinformowała, że 88,5 procent z prawie 45 tysięcy Francuzów, którzy w niedzielę oddali swój głos w wyborach prezydenckich, poparło Emmanuela Macrona.

Spośród 80 tysięcy obywateli Francji, którzy są uprawnieni do głosowania w Belgii, w pierwszej turze wyborów zagłosowało ponad 46 tysięcy osób. Wtedy na Macrona głos oddało 35,5 procent z nich, a na Marine Le Pen zagłosowało 7,3 procent wyborców. W niedzielę frekwencja nieco spadła i wyniosła dokładnie 44 911 osób. Tym razem niezależny centrowy kandydat zyskał jeszcze większe poparcie, zyskując aż 88,5 procent głosów.

Wyniki te pokazują, że nowy prezydent ma jeszcze większe poparcie wśród Francuzów mieszkających w Belgii, niż wśród wyborców we Francji, gdzie ostatecznie wygrał 66,1 procentowym poparciem.

Najlepszy wynik Macron uzyskał w Paryżu, gdzie zagłosowało na niego blisko 90 procent wyborców.

 

10.05.2017 MŚ Niedziela.BE

 

Facebook przestrzega przed kłamstwami w Sieci w... prasie drukowanej

Internet miał zabić prasę drukowaną i rzeczywiście czytelnictwo papierowych gazet spada. Jak się jednak okazuje nawet dla ikony współczesnego internetu – Facebooka – mogą być one ważnym kanałem komunikacji z czytelnikami oraz okazją do zrobienia sobie niezłego PR-u. 

Serwis Zuckerberga wykupił w brytyjskich gazetach całostronicowe ogłoszenia, w których instruuje czytelników, w jaki sposób zidentyfikować w Sieci nieprawdziwe informacje. Można by zapytać, dlaczego serwis czytany każdego dnia przez setki milionów ludzi na całym świecie ucieka się do pomocy prasy o znacznie mniejszym zasięgu i to prasy z jednego tylko kraju. Odpowiedź jest banalnie prosta: PR i polityka.

Działanie Facebooka to kolejna odsłona historii pt. fałszywe informacje dały zwycięstwo Trumpowi i doprowadziły do Brexitu. Serwis społecznościowy chce najwyraźniej zapobiec kolejnej „katastrofie” i przed planowanymi na przyszły miesiąc wyborami parlamentarnymi w Wielkiej Brytanii chce poinformować brytyjskich wyborców – tych do których nie jest w stanie dotrzeć online – jak bronić się przed fałszywymi informacjami. Podobnie zresztą robił we Francji przed ostatnimi wyborami prezydenckimi. Przy okazji koncern Zuckerberga robi sobie reklamę, prezentując się jako firma, której zależy na uczciwości i prawdzie.

W jaki zatem sposób można rozpoznać fałszywe informacje? Trzeba sceptycznie podchodzić do nagłówków prasowych, zwracać uwagę na zmanipulowane zdjęcia oraz na pochodzenie newsa. Od specjalistów z Facebooka dowiadujemy się też, że wiele witryn z fałszywymi informacjami ma dziwny lub mylący wygląd. Oczywiście powinniśmy być też sceptyczni co do samej treści i weryfikować ją w źródle o dobrej reputacji.

Z reklamy dowiadujemy się również, że z Facebooka usunięto dziesiątki tysięcy kont, które prawdopodobnie celowo rozprzestrzeniały fałszywe informacje. Serwis chwali się też, że pracuje nad algorytmami, które będą oznaczały informacje jako podejrzane.


10.05.2017 dobreprogramy.pl

 

Subscribe to this RSS feed