Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Najtańsze zakupy zrobisz w tych sklepach. Ten sam lider po raz trzeci
Ojciec jako żywiciel rodziny – stereotyp silny również w Belgii
Prawdziwa pamięć czy fikcyjny produkt? Skandal z Renee Salt i „książkami duchów”
Belgia: 4 na 10 osób nigdy nie korzysta z AI w pracy
Wojna: Trump obwinia Putina: przełom w narracji o wojnie
Niemcy: 200 policjantów podejrzanych o ekstremizm
Sport: Straszna cena kibicowania: Nowe prawo piłkarskie po zamieszkach na stadionie
Belgia: Inflacja cen żywności przekracza 4%!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 9 maja 2025, www.PRACA.BE)
Kardynał Robert Francis Prevost z USA został wybrany nowym papieżem i przyjął imię Leon XIV
Redakcja

Redakcja

Belgia, Bruksela: 26% dawców krwi ma koronawirusowe przeciwciała

Rośnie liczba obywateli Belgii, którzy wytworzyli koronawirusowe przeciwciała. Co ciekawe, zaobserwowano znaczące różnice regionalne. Najwięcej dawców krwi z wytworzonymi przeciwciałami pochodzi z Regionu Stołecznego Brukseli. Kolejne miejsce zajmują Region Waloński oraz Region Flamandzki.

Łącznie około 14,4% obywateli Belgii wytworzyło przeciwciała Covid-19 – wynika z badania przeprowadzonego przez instytut zdrowia publicznego Sciensano we współpracy z belgijskim Czerwonym Krzyżem. Wyniki badań opublikowano dziś. Okazuje się, że w Regionie Flamandzkim liczba obywateli, którzy wytworzyli koronawirusowe przeciwciała jest znacznie niższa niż w Regionie Walońskim i Regionie Stołecznym Brukseli. Badacze wykryli przeciwciała we krwi 10% dawców z Flandrii. Dla porównania, w Walonii było to 18%, zaś w Regionie Stołecznym Brukseli – 26%.

Od początku epidemii flamandzki Czerwony Krzyż co dwa tygodnie przesyłał próbki z krwią dawców do instytutu zdrowia Sciensano, który następnie badał je pod kątem obecności przeciwciał u zdrowych obywateli Belgii. Poza tym organizacja prowadziła podobne badania we francuskojęzycznej części kraju.

Do chwili obecnej przebadano łącznie 16 tys. próbek pochodzących od różnych dawców. Od początku drugiej fali epidemii koronawirusa odnotowano znaczny wzrost dawców krwi z koronawirusowymi przeciwciałami. Są to najczęściej osoby, które przechodziły Covid-19 bezobjawowo, nawet o tym nie wiedząc. Około dwa tygodnie po przejściu wirusa w organizmie danej osoby wytworzone zostają przeciwciała, mające chronić przed kolejnym zakażeniem.

„Na początku marca we Flandrii odnotowaliśmy przeciwciała Covd-19 tylko u 2% dawców krwi. Następnie ich odsetek wzrósł do 5% i utrzymał się na stabilnym poziomie aż do połowy października” - przekazała rzeczniczka prasowa flamandzkiego Czerwonego Krzyża, Nena Testelmans. „Od tego czasu odnotowaliśmy znaczny wzrost, do około 14,4% na końcu listopada. Już wtedy widzieliśmy najprawdopodobniej efekty drugiej fali koronawirusa” - dodała Testelmans.

Badanie pokazało m.in. jak wirus rozprzestrzeniał się w kraju, ale jego wyniki nie będą miały żadnego wpływu na rządową strategię walki z koronawirusem oraz krajowy program szczepień. Na razie nie zmienią się też obostrzenia.

„Tylko dlatego, że mamy we krwi wymierną ilość przeciwciał, nie oznacza to, że jesteśmy wystarczająco chronieni przed ponownym zakażeniem” - podkreślił Czerwony Krzyż. „Niezależnie od tego, czy mamy w organizmie przeciwciała, czy nie, nadal musimy stosować się do wszystkich środków ostrożności oraz obostrzeń, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa”.

Na świecie odnotowano już kilka ponownych przypadków zakażeń Covid-19. Naukowcy dość zgodnie twierdzą, że przeciwciała wytworzone w naturalny sposób nie zawsze chronią w wystarczającym stopniu przed ponownym zakażeniem, poza tym po upływie 3 miesięcy obserwuje się ich zanikanie. Szczepionka przeciwko koronawirusowi zawiera więcej przeciwciał.

04.01.2021 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Tragedia w Pulle. Nie żyje 28-latek, któremu fajerwerki eksplodowały w twarz

W noc sylwestrową w Pulle (prowincja Antwerpia), doszło do tragedii. Nie żyje 28-letni mężczyzna, któremu fajerwerki eksplodowały w twarz.

Do fatalnego wypadku doszło w czasie obchodów sylwestrowych w domu rodzinnym mężczyzny ulokowanym przy ulicy Germelaerestraat w wiosce Pulle (gmina Zandhoven, prowincja Antwerpia).

Pomimo obowiązującego w tym roku zakazu wystrzeliwania fajerwerków mężczyzna zdecydował się na odpalenie fajerwerków z okazji Nowego Roku.

Po podpaleniu fajerwerki nie wystrzeliły, więc mężczyzna poszedł sprawdzić, co się stało. Kiedy był już bardzo blisko, fajerwerki niespodziewanie wystrzeliły wprost w jego twarz. 28-latek zmarł z powodu odniesionych obrażeń.

03.01.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Zamknięto park krajobrazowy w Ardenach. „Nie chcemy tu tłumów”

Od piątku 1 stycznia do niedzieli 3 stycznia park krajobrazowy Hautes Fagnes (Hoge Venen) w Ardenach będzie zamknięty dla zmotoryzowanych turystów. Zakaz dotyczy godzin od 8:00 do 17:00.

- Nie przyjeżdżajcie do Hautes Fagnes. To wspaniały park krajobrazowy, ale odwiedźcie go kiedy indziej. Nie ma sensu narażać na ryzyko siebie i najbliższych – zaapelował Luik Hervé, gubernator prowincji Liège, cytowany przez portal vrt.be.

W ubiegły weekend ruch w parku był tak wielki, że na drogach panował chaos, a karetki nie były w stanie dojechać na czas do poszkodowanych. Stało się tak mimo apeli policji, która zniechęcała do odwiedzania parku.

Także na trasach panował wielki tłok, co uniemożliwiało zachowanie zasad dystansu społecznego wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa.

W pierwszy weekend 2021 r. obowiązywać więc będzie zakaz. Zamknięte będą trzy główne drogi prowadzące do parku (N68, N67 i N676). Na terenie parku będą mogły przemieszczać się jedynie pojazdy transportu publicznego oraz karetki. Nieczynne będą parkingi wokół parku.

Osoby, które już wcześniej zarezerwowały miejsca w domkach letniskowych na terenie parku, będą mogły tam przyjechać. Także turyści, którzy już wcześniej przyjechali na ten teren, będą mogli tu pozostać i korzystać z tras spacerowych. Nie mogą jednak korzystać z zamkniętych parkingów, informują lokalne władze.

31.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Z powodu epidemii koronawirusa w przyszłym roku w Belgii urodzi się o około 500 dzieci więcej!

Lekarze z największego szpitala położniczego w Belgii spodziewają się, że w kolejnym roku urodzi się o około 400-500 dzieci więcej niż w „normalnym” roku. Ich zdaniem, jest to spowodowane pandemią koronawirusa oraz faktem, że wielu obywateli spędzało znacznie więcej czasu w domach, ze swoimi rodzinami oraz partnerami.

Szpital GZA Sint-Augustinus w Antwerpii ma największy w kraju oddział położniczy. Najnowsze prognozy przygotował jeden z ginekologów, doktor Johan Wiemeersch, który jest również rzecznikiem prasowym Flamandzkiego Stowarzyszenia Położnictwa i Ginekologii.

Tak, jak zjednoczenie rozdzielonych par po zakończeniu II wojny światowej doprowadziło do znacznego wzrostu narodzin dzieci w latach powojennych, podobnie wprowadzenie lockdownu w Belgii (i w wielu innych krajach) doprowadzi do wyżu demograficznego, choć prognozowana liczba narodzin nie jest aż tak wysoka, jak w czasach powojennych.

„Porody będą rozłożone na cały kolejny rok. Większość ciąż już trwa. Zazwyczaj nie jesteśmy w stanie prześledzić dokładnie okresu, który doprowadził do wyżu demograficznego, ale w tym roku było to łatwiejsze. Prognozy dotyczące około 400-500 nowych narodzin wynikają z tego, że posiadamy już informacje na temat trwających ciąż” - przekazał Wiermeersch.

Pierwsze dzieci poczęte w trakcie marcowego i kwietniowego lockdownu przyszły już na świat. Ponieważ drugi lockdown wprowadzono w Belgii na początku listopada, druga fala narodzin dzieci najprawdopodobniej będzie miała miejsce w lipcu i w sierpniu.

„Początkowo byliśmy nieco ostrożni, kiedy chodziło o rozpowszechnianie tych informacji, ponieważ światowe kryzysy nie zawsze prowadzą do wzrostu liczby narodzin. W minionych latach przechodziliśmy kryzysy gospodarcze, poza tym przez długi czas utrzymywał się stan zagrożenia terrorystycznego. Nie doprowadziło to do wzrostu liczby ciąż. Tym razem mieliśmy jednak kryzys połączony z lockdownem. Podejrzewamy, że lockdown w znacznym stopniu przyczynił się do wzrostu liczby ciąż”.

Zdaniem lekarza, szpitale położnicze są bardzo dobrze przygotowane na falę nowych narodzin. „Będziemy musieli podjąć pewne działania, wprowadzić zmiany kadrowe oraz zwiększyć liczbę personelu, niemniej jednak sądzę, że jesteśmy na to gotowi. Główna różnica polega na tym, że kobiety, które rodzą drugie lub trzecie dziecko i które znają nieco ten proces, będą szybciej wypisywane do domu. Nie boimy się jednak nowej fali ciąż” - zapewnia doktor Wiemeersch


31.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed