Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Zlikwidują senat? Rząd już podjął decyzję
Kłopot szkół na koniec roku. Muszą szukać starych drukarek
Belgia: Kontrowersje wokół zakazu obozowisk dla bezdomnych w Gandawie
Pracownik w tym wieku jest na wagę dopłaty. Sprawdź jakiej
Belgia: Nauczyciel-pedofil skazany. „Ofiary w wieku 4-7 lat”
Nie wierzymy, że Tusk i Nawrocki będą ze sobą współpracować
Belgia: Wolontariusze poszukują kobiety zaginionej w 2010 roku
Niemcy: Odsłonięto pomnik upamiętniający polskie ofiary II wojny światowej
Temat dnia: Za dużo alkoholu, a za mało owoców i warzyw! Belgijska dieta daleka od ideału
Belgia: Śmiertelny atak nożem w autobusie w Antwerpii
Redakcja

Redakcja

Belgia: Rekordowe temperatury i saharyjskie powietrze

Jak poinformował Instytut Meteorologiczny KMI, w Ukkel odnotowano dzisiaj pierwszy rekordowo ciepły dzień wiosny, w którym temperatura osiągnęła 24,1 stopnia Celsjusza, przewyższając poprzedni rekord ustanowiony w 2011 r., który wynosił 22,3 stopnia.

Pomimo dokładnych przewidywań temperatura nie osiągnęła 25 stopni. Ciepła pogoda stanowi krótką chwilę wytchnienia podczas wakacji wielkanocnych, ponieważ front pogodowy nadchodzący z sobotniej nocy przyniesie zachmurzenie i deszcz, co doprowadzi do bardziej zmiennego i chłodniejszego klimatu od wtorku.

Ten ciepły okres jest spowodowany gorącym powietrzem znad Sahary, które dociera do Belgii, nie tracąc ciepła nad Francją, co jest zjawiskiem, które czasami może powodować łagodne cieplejsze dni. Jednak nie widać jeszcze stabilizacji wiosennej pogody, a temperatury będą się zmieniać. Saharyjskie powietrze może również nieść piasek, który w przypadku deszczu może przyćmić światło słoneczne i pozostawić ślady na zaparkowanych samochodach.

Pomimo przelotnego ciepła Belgowie tłumnie cieszyli się dniem. Kawiarnie powiększyły swoje tarasy, a artykuły do grillowania szybko się sprzedawały, co wskazuje na zbiorową chęć cieszenia się nieoczekiwanym słonecznym dniem i podkreślania wyjątkowości tego dnia pośród nieprzewidywalnej wiosny.

06.04.2024 Niedziela.BE // fot. Alena Veasey / Shutterstock.com

(es)

  • Published in Pogoda
  • 0

W Polsce zniknie kilka milionów samochodów

Wielkie sprzątanie było zapowiadane już w 2022 roku. Chodzi o bazę CEPiK, czyli Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców. Okazuje się, że są w niej auta, których już nie ma. 

Bez badań technicznych i ubezpieczenia OC

To pojazdy, które nie zostały wyrejestrowane, ale nie mają opłaconego ubezpieczenia OC, nie mają badań technicznych i właściwie nie wiadomo, co się z nimi dzieje.

Może zostały już rozebrane na części, może dawno są już zezłomowane, a może stoją zamknięte w stodołach.

– Przewiduje się wygaszenie decyzji o rejestracji pojazdów wydanych przed 14 marca 2005 r., co do których właściciele pomimo ciążącego na nich obowiązku nie wykonywali badań technicznych ani nie ubezpieczali w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów przez okres co najmniej 10 lat – tak operację przejrzenia CEPiK-u tłumaczył Paweł Lewandowski, były już wiceminister cyfryzacji. 

Taki zabieg – jak powiedział – będzie nie tylko uporządkowaniem systemu, ale także korzyścią dla obywateli. Chodzi o to, żeby nikt nie był ścigany za brak OC pojazdu, który co prawda widnieje w bazie, ale w rzeczywistość już nie jeździ.

Tysiące wartburgów

Tylko pobieżne spojrzenie na bazę danych pokazało, że w Polsce jest zarejestrowanych blisko 99,6 tys. wartburgów. Z tego od dekady aż 93,2 tys. nie ma badań technicznych i OC.

Przypomnijmy tylko, że wartburg to osobowy samochód produkcji NRD, którego produkcja zakończyła się w 1991 roku.


Filtrowanie baz CEPiK-u ma rozpocząć się w czerwcu

Martwe dusze znikną z systemu dokładnie 10 czerwca 2024 roku. 

Urzędnicy zajmujący się czyszczeniem bazy danych wykreślą samochody motocykle, ciągniki i przyczepy, które widnieją w systemie przynajmniej 10 lat, ale od minimum 6 lat nie było w ich przypadku żadnej aktualizacji.


06.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock // CEPiK = Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców - www.cepik.gov.pl - wszystkie treści, aktualizacje i usługi związane z Centralną Ewidencją Pojazdów i Kierowców (CEPiK) znajdują się teraz na nowej stronie internetowej: www.gov.pl/web/cepik. Zachęcamy do korzystania.

(es)

 

 

 

Wściekają nas nakrętki przymocowane do butelek. Wkrótce innych nie kupimy

Kto wymyślił te nakrętki przymocowane do butelek? Denerwujemy się, pijąc np. wodę, bo zakłóca nam to nasz komfort. Gromy lecą na głowy producentów. Niesłusznie.

Narzucają im to przepisy Unii Europejskiej, które – w założeniu – mają pomóc w odzyskiwaniu plastiku z nakrętek i poddanie go recyklingowi. W efekcie nakrętki przytwierdzone do butelek są coraz powszechniejsze.

Nowe przepisy unijne nie przypadły do gustu kupującym napoje w sklepach. W sieci można nawet znaleźć porady, jak szybko i skutecznie usunąć korek. I to pomimo tego, że przymocowanie nakrętek do opakowań jest ekologicznie uzasadnione.

Koniec ze „zbieractwem”

„Dziurawe” pojemniki w kształcie serca, do których trafiają nakrętki, spotkać można – jeszcze – nawet w małych miejscowościach. Jeszcze, bo niebawem znikną. Nie będzie bowiem czego do nich wrzucać. Powód?

Zbliża się kres tego „zbieractwa”. Za sprawą unijnej dyrektywy pod nazwą SUP od połowy 2024 r. wszystkie nakrętki plastikowe w całej Unii Europejskiej powinny być fabrycznie przytwierdzone do opakowania od napoju – czy to butelki, czy kartonu.

Poza tym – jak czytamy w gazeta.pl – „zaangażowanie w akcje miało swój mało ekologiczny skutek uboczny”. Otóż często mieszkańcy przywozili nakrętki samochodem, w związku z czym emitowali do atmosfery dodatkowy dwutlenek węgla.

W ocenie ekspertów „ślad węglowy przy zbieraniu i odwożeniu do recyklera serduszka z nakrętkami też jest większy, niż ten pochodzący z ton odpadów przewożonych jednym transportem do sortowni przez profesjonalne firmy zbierające”. 

Od lipca 2024 będzie to już obowiązek

Dla wielu firm, również w Polsce, nie jest to zaskoczenie, bo – według serwisu Prawo.pl – już stosują one przepisy tej dyrektywy. Tłumaczą to właśnie względami środowiskowymi. 

Dzięki nim można poddać recyklingowi całe opakowanie i zmniejszyć ilość plastiku, która mogłaby przedostać się do środowiska – serwis cytuje opinię jednego z producentów napojów.

Dlatego – chociaż przepisy wprowadzają ten wymóg dopiero od lipca 2024 r. – to wielu przedsiębiorców już dobrowolnie przystosowuje swoje działania do nowych przepisów unijnych. Niebawem będzie to już obowiązek.

06.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media/fot. iStock

(es)

 

  • Published in Polska
  • 0

Mamy w Polsce boom na kolej. Co miesiąc do pociągów wsiadają miliony pasażerów

Kolejowi przewoźnicy obsługują rekordowe liczby pasażerów. Wygląda na to, że Polacy przekonali się do pociągów.

Zresztą w Polsce zawsze był to popularny środek transportu. Gorzej było z jego jakością i punktualnością. 

Czemu pociągi się spóźniają?

O ile ta pierwsza kwestia mocno w ostatnich latach się poprawiła, to w drugiej są jeszcze zaległości. Z danych Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że poziom punktualności przewozów pasażerskich w 2023 r. wyniósł 90,1 proc. To sporo w porównaniu z rokiem poprzednim, kiedy zanotowano wzrost zaledwie o 1,47 proc.

– 2023 r. był pierwszym od 2020 r. w miarę stabilnym okresem realizacji przewozów pasażerskich. Jednak ponad 187 tysięcy pociągów pasażerskich odnotowało opóźnienie na stacji końcowej. Niska punktualność dotyczy zwłaszcza połączeń dalekobieżnych w wakacje – komentuje Ignacy Góra, Prezes Urzędu Transportu Kolejowego. 

I dodaje: – Pod względem łącznego czasu trwania opóźnień głównymi przyczynami były te przypisane do grupy „Tabor”. W ostatnim kwartale 2023 r. wpływ na punktualność miała też w dużym stopniu pogoda: wiatr, mróz czy opady śniegu.

Ludzie na torach

W 2023 r. z polskiej kolei skorzystała rekordowa liczba pasażerów – ponad 374,4 mln. Spółka PolREGIO, która obsługuje najpopularniejsze i najkrótsze trasy, przewiozła 97,3 mln osób, o 11,6 proc. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej podróżnych odnotowały województwa: 
- pomorskie, 
- wielkopolskie,
- dolnośląski.

Rekord zaliczyła także spółka PKP Intercity (kursy dalekobieżne) – ponad 68 mln pasażerów w 2023 r. Wszystko wskazuje na to, że ten rok będzie jeszcze lepszy. Przez pierwsze 2 miesiące z usług firmy skorzystało 16,5 mln pasażerów – o 20 proc. więcej niż rok wcześniej.

– Kolejny miesiąc z piątką z przodu. W marcu 2024 PKP Intercity przewiozło 5,7 mln pasażerów! To wynik aż o 22 proc. wyższy niż w marcu 2023 – dodaje Tomasz Gontarz, wiceprezes spółki.

Jak mówi, jeżeli taka tendencja się utrzyma, to ten rok będzie dla firmy rekordowy.

Zmiana władzy

Rekordowe wyniki  nie zniechęcają rządu do zmian kadrowych w spółkach kolejowych. Już odwołano zarządy PKP SA, czy PKP Polskie Linie Kolejowe. Teraz pora na następne firmy, w tym PKP Intercity. 

Takie ruchy zapowiedział już wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak. I mimo sukcesów obecnych prezesów polityk ma w ręku mocne argumenty do przeprowadzenia zmian.

– 40 proc. wagonów stoi w krzakach. To jest sytuacja patologiczna. Proszę sobie wyobrazić przewoźnika lotniczego, zwłaszcza prywatnego, którego 40 proc. floty nie lata – ujawnił kilka dni temu Malepszak.

Dodał, że przez to nie można obsłużyć wszystkich chętnych pasażerów.

Kłopoty widać zwłaszcza latem, kiedy ruch jest znacznie większy. W ocenie Malepszaka dzięki lepszemu wykorzystaniu taboru pasażerów mogłoby być jeszcze więcej.

06.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media/fot. iStock

(es)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed