Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Relikwie św. Bernadetty w antwerpskiej katedrze
Polska: Matura poza szkołą? Właśnie pojawiła się taka propozycja
Belgia: Alert bombowy na lotnisku w Charleroi był fałszywy
Polska: Rząd szykuje zmiany w korzystaniu z dowodów osobistych
Temat dnia: Ile pracuje się w Belgii? W Polsce tydzień pracy dużo dłuższy
Polska: Kosiarze weszli między bloki. To bolesna pobudka dla wielu osób
Belgia odpadła z Eurowizji!
Niemcy: Handlarze migrantami zatrzymani przez niemiecką i belgijską policję
Polska: Jutro już ostatni dzień. Bez tego nie zagłosujesz poza domem [WIDEO]
60-latek wpadł do kanału. Akcja ratunkowa w Brukseli
Redakcja

Redakcja

Atak hakerów na laboratorium Covid-19 w Hoboken

Laboratorium zajmujące się przetwarzaniem testów na koronawirusa w Hoboken (Antwerpia), padło celem ataku hakerów.

Hakerzy zablokowali dostęp do komputerów i zarządali okupu. Z tego powodu od poniedziałku prace jednostki diagnostycznej są wstrzymane. Nie wiadomo, jakie informacje zostały skradzione i jaka była wysokość okupu.

Laboratorium w Hoboken codziennie przetwarza ok. 3 tys. testów na obecność koronawirusa, co stanowi aż 5% wszystkich przeprowadzanych w kraju testów. Prokuratura z Antwerpii potwierdziła, że doszło do ataku hakerów.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi jednostka policji federalnej zajmująca się cyberprzestępczością.

29.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Koronawirus w Belgii: Średnia dzienna liczba zakażeń spadła poniżej 2 tys.

Średnia liczba dziennych zakażeń w Belgii spadła poniżej 2 tys. - wynika z najnowszych, opublikowanych dziś danych instytutu zdrowia publicznego Sciensano. Są też inne dobre wieści: odnotowano też znaczny spadek liczby hospitalizacji oraz zgonów.

W okresie od 19 do 25 grudnia odnotowano średnio 1 843,7 zakażeń koronawirusem dziennie, co oznacza spadek o 28% w porównaniu z sytuacją z poprzedniego tygodnia. Od początku pandemii w Belgii, Covid-19 zdiagnozowano łącznie u 639 734 obywateli. W liczbie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z koronawirusem.

Na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni na 100 tys. mieszkańców przypadało średnio 267,9 przypadków zakażeń koronawirusem, co oznacza 1-procentowy wzrost w porównaniu z sytuacją z poprzednich dwóch tygodni.

W okresie od 22 do 28 grudnia do szpitali przyjmowano dziennie średnio 160,1 pacjentów z koronawieusem, co oznacza spadek o 12% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Obecnie w belgijskich szpitalach przebywa 2 440 pacjentów z Covid-19 (czyli o 78 więcej niż jeszcze wczoraj). W grupie tej 510 osób przebywa na oddziałach intensywnej terapii (wzrost o 18 osób w porównaniu z dniem wczorajszym). Z kolei z respiratorów korzysta obecnie lącznie 284 pacjentów (o 8 więcej niż wczoraj).

W okresie od 19 do 25 grudnia codziennie odnotowywano średnio 78,6 zgonów, co oznacza aż 15,1-procentowy spadek w porównaniu z sytuacją sprzed tygodnia. Od początku epidemii koronawirusa w Belgii odnotowano łącznie 19 234 śmiertelnych przypadków Covid-19.

Od czasu wybuchu pandemii w Belgii przeprowadzono przeszło 6 829 550 testów na obecność koronawirusa. W minionym tygodniu dziennie przeprowadzano średnio 31 789 testów. Liczba pozytywnych wyników wynosiła 7,4%, co oznacza spadek o 0,4% w porównaniu z poprzednim tygodniem (przy jednoczesnym zmniejszeniu liczby przeprowadzanych testów aż o 17%).

Współczynnik reprodukcji wirusa spadł do wartości 0,92. Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,0, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować i jedna osoba zakaża mniej niż jedną osobę.


29.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

POLACY POWRACAJĄCY DO BELGII: Wszystkie osoby powracające do Belgii (po pobycie dłuższym niż 48 godzin) obowiązuje 7-dniowa kwarantanna (kończąca się po negatywnym wyniku testu)

Światowa Organizacja Zdrowia uznała epidemię wywołaną wirusem SARS-CoV-2 za pandemię.

W związku z pogarszającą się sytuacją epidemiologiczną COVID-19 na świecie spowodowaną dynamicznym narastaniem liczby zakażeń i zachorowań wywołanych wirusem SARS-CoV-2 MSZ apeluje o unikanie podróży zagranicznych, które nie są konieczne.

Podejmując decyzję o wyjeździe, należy liczyć się z możliwymi trudnościami w powrocie do kraju, ograniczeniami w ruchu lotniczym, obowiązkiem poddania się kwarantannie lub samoizolacji, a także przeprowadzenia dodatkowych badań lekarskich na zlecenie władz miejscowych.

Zachęcamy do śledzenia bieżących doniesień nt. zagrożenia epidemiologicznego koronawirusem przed wyjazdem za granicę. Aktualne komunikaty oraz wytyczne można znaleźć na stronach Głównego Inspektoratu SanitarnegoŚwiatowej Organizacji Zdrowia oraz Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób.


Covid-19 zalecenia

Od 25 grudnia 2020 r. wszyscy nierezydenci (niezarejestrowani na pobyt stały lub czasowy) przyjeżdżający do Belgii z Polski (obszarów oznaczonych kolorem czerwonym na diplomatie.belgium.be – w tym Polska) muszą okazać negatywny wynik testu na Covid-19 wykonany maksymalnie 48 godzin przed przyjazdem.

Wszystkie osoby powracające do Belgii (po pobycie dłuższym niż 48 godzin) obowiązuje 7-dniowa kwarantanna (kończąca się po negatywnym wyniku testu). Dotyczy osób posiadających legalny pobyt w Belgii (rezydenci).

Osoby powracające do Belgii z zagranicy oraz te, które zamierzają pozostać w Belgii dłużej niż 48 godzin muszą wypełnić formularz lokalizacji pasażera (Passenger Locator Form) w ciągu 48 godzin przed przybyciem do Belgii.

Zgodnie z rozporządzeniem belgijskiego rządu z 20 grudnia 2020 r. przewoźnicy mają żądać okazania dowodu wypełnienia formularza lokalizacji pasażera (Passenger Locator Form) i/lub negatywnego testu na Covid-19 od pasażerów – w przypadku braku powyższych odmówić wejścia na pokład.

Pracodawcy są zobowiązani weryfikować czy osoby przyjeżdżające do pracy –  także w sektorach budownictwa, rolnictwa i ogrodnictwa, sprzątania i sektora mięsnego posiadają test negatywny wykonany w ciągu 48 godzin przed wjazdem do Belgii. W przypadku braku testu obowiązuje kwarantanna do czasu uzyskania negatywnego wyniku testu.


Ograniczenia związane z sytuacją epidemiologiczną w Belgii

W związku z sytuacją epidemiologiczną na terenie Belgii (stan zagrożenia epidemiologicznego na poziomie 4/maksymalnym) rząd federalny utrzymuje szereg ograniczeń mających na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się Covid-19, z których najistotniejsze to:

  • przestrzeganie podstawowych zasad sanitarnych (m.in. mycie rąk, zasłaniania nosa i ust i in.), zachowanie dystansu bezpieczeństwa 1,5 m z wyjątkiem rodziny mieszkającej pod jednym dachem;
  • godzina policyjna od północy (24.00) do 5.00 (rano), obowiązuje zakaz poruszania się z wyjątkiem: nagłych przypadków zdrowotnych, obowiązków służbowych i przemieszczania się z domu do miejsca pracy;
  • kontakty bez zachowania bezpiecznego dystansu 1,5 m, bez maseczki i powyżej 15 minut - ograniczone do maksymalnie 1 osoby (także w święta), dla osób żyjących samotnie – dwie osoby (wyłącznie w święta);
  • spotkania na wolnym powietrzu ograniczone do 4 osób;
  • telepraca obowiązuje wszędzie, gdzie to możliwe;
  • kawiarnie i restauracje zamknięte do odwołania;
  • obowiązuje zakaz sprzedaży i stosowania sztucznych ogni.


Wjazd do Belgii

Podróże zagraniczne są zdecydowanie odradzane przez belgijskie władze. W stosunku do osób, które mimo to się przemieszczają, zasady zostają zaostrzone.

Od 25 grudnia 2020 r. wszyscy nierezydenci (osoby nie posiadającego niezarejestrowani na pobyt stały lub czasowy) pochodzący z czerwonej strefy przyjeżdżający do Belgii muszą okazać negatywny wynik testu (wykonany maksymalnie 48 godzin wcześniej).

Wszystkie osoby powracające do Belgii (po pobycie dłuższym niż 48 godzin) obowiązuje 7-dniowa kwarantanna (kończąca się po negatywnym wyniku testu). Dotyczy osób posiadających legalny pobyt w Belgii (rezydenci). Kwarantanna nie jest obowiązkowa jeśli formularz PLF wskazuje niskie ryzyko ze względu  na zachowanie podróżnego. Ocena tego ryzyka będzie bardziej rygorystyczna.

Wzmocniona zostanie kontrola wypełniania formularza lokalizacji pasażera (Passenger Locator Form) po przybyciu do Belgii, podobnie jak kontrola przestrzegania obowiązkowej kwarantanny.

Począwszy od 2021 r. zostanie wdrożony nowy system PLF z rozróżnieniem podróży służbowych i prywatnych. Osoby podróżujące służbowo z zaświadczeniem od pracodawcy nie będą podlegać kwarantannie, jeśli ich PLF ujawni brak ryzykownych zachowań. Wszyscy inni podróżni muszą przestrzegać kwarantanny w każdych okolicznościach.

Wjazd do Belgii – obowiązkowy formularz

Osoby powracające do Belgii z zagranicy oraz te, które zamierzają pozostać w Belgii dłużej niż 48 godzin muszą wypełnić formularz lokalizacji pasażera (Passenger Locator Form) w ciągu 48 godzin przed przybyciem do Belgii.

Wjeżdżając do Belgii należy posiadać przy sobie dowód wypełnienia PLF, lub w ostateczności kopię wypełnionego i wysłanego formularza (należy je posiadać przez 48 godzin od momentu wjazdu na teren Belgii).

Formularz do wypełnienia on-line dostępny tu Passenger Locator Form w 4 językach (en/fr/nl/de).

Jeśli jakiekolwiek informacje podane w tym formularzu ulegną zmianie w ciągu 14 dni od jego wypełnienia, niezbędne jest ponowne przesłanie zaktualizowanego formularza na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..

Dla osób nieposiadających telefonu komórkowego, niezbędne jest wypełnienie dokumentu dostępnego pod linkiem https://dofi.ibz.be/sites/dvzoe/FR/Documents/BELGIUM_PassengerLocatorForm.PDF
i przesłanie go mailem na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. oraz posiadanie przy sobie wydrukowanego egzemplarza.

W przypadku jakichkolwiek pytań dotyczących formularza lokalizacji pasażera, a także obowiązku przeprowadzenia badań COVID i / lub kwarantanny w Belgii, należy skontaktować się z FPS Public Health pod numerem 0800 14 689 lub wysłać e-mail na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Informacje dotyczące podróży i formularza dostępne są na stronach:

Service public fédéral Affaires étrangères - belgijskie ministerstwo spraw zagranicznych

info-coronavirus.be/fr/voyages - oficjalna belgijska strona rządowa dotycząca koronawirusa

Office des Etrangères - urząd ds. Cudzoziemców.

Poruszanie się po Belgii

Nie obowiązują ograniczenia w poruszaniu się po terenie Belgii.

Na obszarach o dużym natężeniu ruchu wyznaczonych przez władze lub nawet na terenie całych miast lub gmin noszenie maski jest obowiązkowe (od 12 roku życia).

Użytkownicy transportu publicznego powyżej 12 lat są zobowiązani do noszenie maseczki i utrzymywania dystansu 1,5 m we wszystkich miejscach publicznie dostępnych, a w szczególności na lotnisku, dworcu, na peronie lub na przystanku, w autobusie, metrze, tramwaju, pociągu lub w innym środku transportu.

Komunikacja kolejowa i lotnicza w Belgii funkcjonuje bez przeszkód.

Podróże z i do Belgii

Obowiązujące informacje dotyczące wjazdu do Belgii i podróży za granicę (z Belgii) zamieszczane są na stronie diplomatie.belgium.be (dostępna w 4 wersjach językowych: niderlandzkiej, francuskiej, niemieckiej i angielskiej). Są one codziennie aktualizowane.

Zalecenia dotyczące podróży zagranicznych przedstawione są na interaktywnej mapie (dostępna jest także tabela) przygotowanej w oparciu od dane CELEVAL i FPS Public Health.

Kody kolorów, którymi oznaczone są państwa i regiony:

czerwony:

  • władze belgijskie zdecydowanie odradzają podróżowanie; lub
  • władze tego kraju zabraniają podróży z Belgii, które nie są konieczne.

pomarańczowy:

  • władze belgijskie wzywają do wzmożonej czujności; lub
  • podróż jest możliwa, ale władze tego kraju narzucają podróżnym z Belgii test COVID i / lub kwarantannę - kolor jasnopomarańczowy.

zielony:

  •  podróż jest możliwa, obowiązują środki higieny i zasady dystansu społecznego.

Aby dowiedzieć się, jakie środki mają zastosowanie należy wybrać kraj lub region za pomocą kliknięcia.

Aby zapoznać się z warunkami powrotu do Belgii należy kliknąć kraj lub region, aby sprawdzić jakie mogą być warunki przyjazdu.

Tranzyt jest możliwy, również w czerwonych strefach: podróżny nie zobowiązany do spełnienia żadnych warunków po przybyciu do Belgii, niezależnie od używanego środka transportu.

Ogólne zasady dotyczące podróży zagranicznych z Belgii i do Belgii

Każdy obywatel belgijski, rezydent długoterminowy w Belgii oraz osoby posiadające legalny pobyt w Belgii, a także członkowie ich rodzin mogą zawsze wrócić do Belgii.

Osoba będąca obywatelem lub rezydentem państwa trzeciego może zawsze opuścić terytorium Belgii i wrócić do kraju, którego jest obywatelem lub rezydentem. Jednak niektóre kraje nie wszystkim mieszkańcom zezwalają na powrót do swoich domów. Dlatego wskazane jest skontaktowanie się z ambasadą kraju docelowego.

Należy pamiętać, że przemieszczanie się odbywa się na ryzyko podróżujących. Porady dotyczące podróży mogą ulec zmianie, a podróż do miejsca docelowego może być w każdej chwili odradzona. W przypadku planowanego wyjazdu za granicę, zalecane jest zapoznanie się z informacją o podróży na stronie belgijskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych

Podróżni powinni być świadomi, że nowe ogniska COVID za granicą mogą znacząco wpłynąć na ich podróż i nie można zagwarantować repatriacji, jeśli loty komercyjne zostaną odwołane a granice zostaną zamknięte.

Ponadto każdy kraj, w tym te znajdujące się na liście opublikowanej na stronie belgijskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ma swobodę ustanowienia kwarantanny dla podróżujących przybywających na jego terytorium lub nałożenia obowiązku przedstawienia zaświadczenia o aktualnym, negatywnym wyniku testu na COVID-19.

 


29.12.2020 Niedziela.BE // źródło: Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Warszawa, Polska // fot. Patryk Kosmider / Shutterstock.com

(kmb)

  • Published in Belgia
  • 0

Jak przekonać laika do opinii ekspertów? Jak Sokrates: Pytaj, słuchaj, nie oceniaj

Chcesz przekonać laika do opinii ekspertów? Poproś - unikając oceny - by wyjaśnił ze szczegółami zawiłości jakiegoś tematu. Jeśli ktoś sam uświadomi sobie, jak mało wie, jest szansa, że złagodzi swoje stanowisko i łatwiej mu będzie przychylić się do zdania ekspertów - potwierdzili psycholodzy w sprytnym, nawiązującym do metody Sokratesa eksperymencie.

"Problemem, który staraliśmy się rozwiązać, jest to, że ludzie nie różnicują zdania ekspertów od zdania laików" - mówi w rozmowie z PAP prof. Michał Białek, psycholog z Uniwersytetu Wrocławskiego.

I dodaje, że przykładów z życia jest na to sporo. "Osoby takie jak Edyta Górniak czy Marcin Najman wypowiadają się na tematy koronawirusa czy polityki międzynarodowej, a niektórzy tym opiniom ufają. To pokazuje, że dla niektórych nie ma znaczenia, skąd się bierze czyjaś opinia" - mówi prof. Białek.

Dlatego psycholog wspólnie z kolegami z międzynarodowego zespołu chciał pokazać metodę, która uświadomi ludziom, że jedne opinie są poparte faktami, rzetelną wiedzą, latami analiz, a inne - tylko przekonaniami, intuicjami i powierzchownym spojrzeniem na temat.

"Idea naszych badań jest prosta: cofnęliśmy się do metody Sokratesa. Sokrates w ramach dialogu uświadamiał ludziom, że nic nie wiedzą. Bo kiedy ludzie zdają sobie sprawę z limitu swojej wiedzy, otwierają się na poznanie i są gotowi, by zrewidować swoje poglądy. Zaczynają doceniać ekspertów, czując przepaść w wiedzy między sobą a nimi" - mówi.

Badania kierowane przez Ethana Meyersa ukazały się w czasopiśmie naukowym Judgment and Decision Making - zobacz TUTAJ.

Naukowcy pytali badanych (kilka tysięcy osób z USA rekrutowanych w platformie Mechanical Turk) o ich opinię na tematy ekonomiczne (oraz pewność co do tej opinii). Były to pytania np. o sensowność przywrócenia standardu złota (wymienialności dolara na złoto) jako sztywnego kursu waluty. Albo o ocenę tego, czy handel z Chinami pozytywnie wpływa na życie amerykańskich obywateli. Następnie proszono, aby badani wyjaśnili zjawisko, o którym owa była w pytaniu. Wtedy prezentowano, jakie stanowisko mają w tych kwestiach zwykli ludzie, a także - osobno - jaki jest konsensus wypracowany przez światowych ekspertów. I ponownie proszono badanych o wyrażenie opinii na ten sam temat. Okazywało się, że po prośbie o wyjaśnienie, u badanych spadał poziom pewności do swojej opinii. A kiedy pokazywano stanowisko ekspertów, badani byli bardziej skłonni się ku niemu przychylić niż osoby z grupy kontrolnej.

W grupie kontrolnej (w której nie proszono o pisemną wypowiedź na dany temat) również były osoby zmieniające w trakcie eksperymentu swoją opinię, ale zmiana zdania była równie często powiązana z odpowiedziami większości laików, co z odpowiedziami ekspertów.

"Ludzie zaskakująco często mają opinię na jakiś temat, ale wiedzy - nie mają żadnej" - komentuje prof. Białek. I dodaje, że ludzie tego braku wiedzy często sobie nie uświadamiają (to tzw. złudzenie głębi rozumienia - Illusion of Explanatory Depth). "Jeśli kogoś spytamy, czy wie, jak działa długopis - zwykle powie, że tak. Ale jak poprosimy go o wyjaśnienie - spora jest szansa, że rozmówca pogubi się w szczegółach" - uśmiecha się prof. Białek. A jeśli ktoś już zrozumie, że daleko mu do wiedzy eksperckiej w jakiejś dziedzinie - łatwiej mu zdać się na opinię prawdziwych ekspertów.

"To tylko hipoteza, ale wydaje mi się, że nasz eksperyment zadziałał dlatego, że nie dawaliśmy badanym żadnej informacji zwrotnej - nie komentowaliśmy ich odpowiedzi. Nie wytykaliśmy ich niewiedzy. Nie mówiliśmy, jaka odpowiedź jest właściwa. Gdybyśmy mówili badanym, że odpowiadają źle, mogliby zacząć się bronić i utwierdzać w pierwszej opinii. Tymczasem oni sami doznawali olśnienia, że wiedzą niewiele. Dzięki temu zmieniając zdanie nie tracili dobrej samooceny, nie mieli poczucia przegranej, nie czuli się ośmieszeni" - komentuje Michał Białek. I dodaje, że aby zmienić opinię, potrzebne są bezpieczne warunki dyskusji.

"Zdarza się, że kiedy prowadzimy dyskusję, staramy się zbombardować rozmówcę argumentami i zmusić go, by je przeanalizował i przyjął. A kiedy on mówi - tylko szukamy momentu, gdzie można się przyczepić do jego argumentów. Tymczasem my pokazujemy o wiele lepszą strategię: to my ciągniemy drugą osobę za język, prosimy, żeby wyjaśniła swoje argumenty, dopytujemy. A przy tym w żaden sposób nie krytykujemy rozmówcy. Druga zaś strona, tłumacząc nam jakiś temat, sama może zacząć dostrzegać, że rozumie go tylko pobieżnie. W procesie tym u badanego może pojawić się zwątpienie. I większa pokora w stosunku do wiedzy eksperckiej" - zaznacza psycholog.

"Metody dyskusji Sokratesa znane są od starożytności. A mimo to ludzie w dyskusjach robią odwrotnie. Nie pytają, tylko mówią. Nie słuchają, tylko przekonują. Nie dają rozmówcom dojść do własnych wniosków, tylko bombardują ich swoimi poglądami, a przez to zamykają drogę do zmiany opinii. To nie jest skuteczna droga" - przekonuje naukowiec.

W badaniu psychologów wybrano akurat tematy ekonomiczne, co do których jest zgoda ogromnej części ekspertów. Tymczasem - jak zauważa naukowiec - w odniesieniu do wielu tematów nie zawsze jest w społeczeństwie wiedza o tym, jaki jest właściwie konsensus ekspertów.

Podaje przykład, że czasem w mediach kreuje się sytuację, że konsensusu ekspertów nie ma, choć tak naprawdę - on jest. I np. zaprasza się do rozmowy jednego wakcynologa i jednego antyszczepionkowca. "Odbiorcy wynoszą z tej dyskusji przekonanie, że głosy są równo rozłożone. Tymczasem żeby właściwie oddać proporcje, należałoby zaprosić bardzo wielu ekspertów reprezentujących jedno stanowisko, a jednego - przeciwne" - mówi.

I podkreśla, że niektóre dyskusje toczące się w przestrzeni publicznej, wcale nie są realnymi dyskusjami wśród ekspertów. "To raczej wymiana opinii między ogromną większością ekspertów, a małą grupką osób o odmiennych poglądach. To dotyczy choćby antropogenicznych przyczyn globalnego ocieplenia czy ewolucji" - podaje przykład. I zwraca uwagę, jak ważne jest pokazywanie w mediach informacji, w jakichś obszarach panuje zgoda przytłaczającej większości ekspertów. To dla osób wahających się w swoich opiniach może być decydująca informacja.

Współautorami badań są m.in. prof. Jonathan A. Fugelsang i prof. Derek J. Koehler. To naukowcy, którzy mają już doświadczenie w badaniu tego, jak wykrywać wypowiedzi i mówców, którym zdaje się, że są mądrzejsi niż w rzeczywistości. W 2016 r. otrzymali oni pokojową nagrodę IgNobla za badania nad pseudointelektualnym bełkotem – np. w wypowiedziach związanych z ruchem New Age (IgNoblem nagradzane są badania dotyczące nietypowych tematów, które zmuszają do myślenia). (NBE)


29.12.2020 Niedziela.BE // źródło: Serwis Nauka w Polsce www.naukawpolsce.pap.pl // autorka: Ludwika Tomala // fot. Shutterstock, Inc.

(kmb)

 

 

 

  • Published in Świat
  • 0
Subscribe to this RSS feed