Coraz więcej Belgów regularnie jeździ do pracy rowerem i z tego tytułu otrzymuje od swojego pracodawcy rekompensatę rowerową. W 2017 roku odsetek osób, którym pracodawca zapewnił z tego tytułu dodatek, przekroczył 15% - wynika z danych opublikowanych w miniony poniedziałek przez grupę Acerta.

W 2017 roku prawie jeden na czterech pracowników (24,21%) regularnie dojeżdżał do pracy na rowerze. Przeszło 15% z nich otrzymywało z tego tytułu miesięczny dodatek w wysokości 31 €.

"Coraz więcej sektorów zobowiązuje pracodawców do wypłacania dodatków rowerowych swoim pracownikom. Wielu pracodawców spontanicznie decyduje się na przyznanie go w ramach działań ekologicznych" - wyjaśnia ekspert prawny, Ellen Lammens.

Badanie Acerty pokazuje również, że coraz popularniejsza jest tzw. łączona mobilność (wskaźnik wzrostu wynosi 9%), czyli wybór kilku różnych środków transportu, np. raz dojazd rowerem, raz samochodem bądź pociągiem, w zależności od pory roku i warunków pogodowych.

Najczęstszą kombinacją jest korzystanie na przemian z roweru i samochodu. 8,74% pracowników decyduje się na takie rozwiązanie. Tylko 0,8% pracowników korzysta na zmianę z roweru i transportu publicznego, a 0,5% z auta i transportu publicznego.

19.09.2018 KK Niedziela.BE

Wczoraj w Regionie Stołecznym Brukseli i w wielu innych miastach w pozostałych prowincjach odbyła się „niedziela bez samochodu”. Jak wynika z pomiarów, jakość powietrza była tego dnia lepsza aż o 30%. Wczoraj został też zainicjowany Tydzień Mobilności, w czasie którego mieszkańcy Belgii zachęcani są do rozważania alternatywnych metod transportu.

Tylko jeden dzień bez auta, a różnica ogromna – jakość powietrza w Brukseli była wczoraj odczuwalnie lepsza niż w pozostałe niedziele w roku. Niestety, pod koniec dnia ilość zanieczyszczeń w powietrzu gwałtownie wzrosła, bowiem „niedziela bez samochodu” ograniczona była godzinowo, trwała od 9:30 do 19:00.

Regionalny minister transportu, Pascal Smet, przekazał że ma nadzieję iż brukselski parlament osiągnie porozumienie w sprawie wprowadzenia w belgijskiej stolicy kolejnej strefy wolnej od ruchu samochodowego.

18.09.2018 KK Niedziela.BE

Zarówno belgijski, jak i flamandzki rząd działają na rzecz zwalczania ubóstwa. Pomimo tego, rezultaty podjętych akcji są rozczarowujące. Na życie w biedzie szczególnie narażeni są samotni rodzice, którzy znajdują się na długiej liście oczekujących na mieszkanie socjalne.

Władze flamandzkie wdrożyły plan działań na lata 2015-2019 w celu zwalczania ubóstwa, jednakże wyniki działań pozostawiają wiele do życzenia.

Zobowiązano się bowiem do zmniejszenia o połowę odsetka dzieci urodzonych w ubóstwie. Okazuje się jednak, że liczba żyjących w niestabilnych warunkach maluchów w wieku od 0 do 3 lat stale rośnie. W roku 2017 padł nawet rekord – 13,8% dzieci żyło w biedzie.

Przed pięcioma laty w złych warunkach mieszkalnych mieszkało 34% dzieci, teraz ich liczba wzrosła do 37%. Obecnie na mieszkanie socjalne czeka 135 tys. osób (5 lat temu było to 105 tys.).

Wcześniej rząd flamandzki deklarował, że "w 2020 roku Flandria osiągnie najlepsze wyniki w UE w zakresie zmniejszenia ubóstwa". Na wypełnienie tych obietnic zostało już niewiele czasu.

17.09.2018 KK Niedziela.BE

Pracownicy pomnika narodowego White Sands National Monument w stanie Nowy Meksyk na terytorium Stanów Zjednoczonych, znaleźli ciało belgijskiego turysty. Najpierw niepokój wzbudziło w nich auto zaparkowane na terenie parku w godzinach wieczornych, kiedy personel miał już zamykać obszar, rozpoczęto poszukiwania. Ciało Belga znajdowało się w odległości 1,5 km od samochodu.

Policja ze stanu Nowy Meksyk rozpoczęła śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny. White Sands National Monument znajduje się w odległości ok. 26 kilometrów od miasta Alamogordo. Główną atrakcją parku są piaszczyste białe pustynie (białe piaski rozciągają się na powierzchni 710 km²). Park został utworzony 18 stycznia 1933 roku.

Obecnie temperatury sięgają tam 36° Celsjusza, zaś biorąc pod uwagę fakt, że park znajduje się na dużej wysokości i panują tam pustynne warunki, temperatura odczuwalna jest znacznie wyższa. Nie ma tam zbiorników wodnych ani cienia, odwiedzający narażają się więc na odwodnienie lub skrajne wyczerpanie. Dokładna przyczyna śmierci belgijskiego turysty wciąż jest przedmiotem śledztwa.

W rozmowie z prasą, rzecznik prasowy White Sands National Monument powiedział, że "białe piaski są piękne, ale zabójcze”.

16.09.2018 KK Niedziela.BE