Od wtorku kierowcy autobusów MIVB nie będą zatrzymywać się na Dworcu Północnym w Brukseli. O takiej samej decyzji poinformowały wcześniej związki zawodowe, w których zrzeszeni są kierowcy autobusów De Lijn. Obie firmy powołują się na te same problemy, czyli niską higienę i przestępczość na Dworcu Północnym. Wynika to z faktu, że od wielu miesięcy na parterze stacji kolejowej sypiają migranci tranzytowi oraz bezdomni.

Według rzeczniczki firmy kierowcy MIVB powinni być traktowani tak samo jak pracownicy De Lijn, dlatego do czasu rozwiązania trudnej sytuacji na Dworcu Północnym, MIVB nie będzie obsługiwało tamtejszych przystanków.

Jak poinformowano, trasa autobusowa 20 (Hunderenveld - Noordstation) tymczasowo kończyć się będzie na przystanku Simon Bolivarlaan, a trasa 61 (Montgomery - Noordstation) zakończy się na Noordplein.

06.05.2019 Niedziela.BE

(mś)

W 2018 roku osoby długotrwale bezrobotne stanowiły 2,9% mieszkańców Belgii w wieku produkcyjnym. To mniej niż w 2014 roku, kiedy odsetek ten wynosił jeszcze 4,3% - wynika z danych unijnego biura statystycznego Eurostat.
Za osoby długotrwale bezrobotne Eurostat uznaje ludzi, którzy bezskutecznie szukają pracy już od co najmniej roku.

Różnice pomiędzy poszczególnymi regionami kraju są na tym polu znaczne. – W prowincji Hainaut osób długotrwale bezrobotnych jest aż sześć razy więcej niż we Wschodniej Flandrii – powiedział Stijn Baert, ekonomista uniwersytetu w Gandawie.

W niderlandzkojęzycznej Flandrii na północy kraju odsetek długotrwale bezrobotnych  zmniejszył się w okresie 2014-2018 z 1,9% do 1,2%. We francuskojęzycznej Walonii także doszło do spadku (z 6,6% do 4,8%), ale odsetek ten nadal jest wyraźnie wyższy niż we Flandrii.

- W Walonii wzrost gospodarczy jest niższy, co przekłada się na sytuację na rynku pracy – powiedział Baert, cytowany przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Ludzie długotrwale bezrobotni to w Belgii najczęściej osoby z niskim poziomem wykształcenia, ludzie obcego pochodzenia oraz osoby starsze (powyżej 55 lat), wynika z analizy biura Eurostat.

06.05.2019 Niedziela.BE

(łk)

- Pracownicy Ryanair są europejskimi obywatelami i mają prawo do ludzkiej godności, wolności i równego traktowania – napisali w liście do europejskich polityków przedstawiciele związków zawodowych z Belgii, Francji i kilku innych państw.

Już od kilku lat związkowcy oskarżają linie lotnicze Ryanair o złe tratowanie pracowników. Jeden z głównych zarzutów dotyczy tego, że Ryanair nie stosuje krajowych przepisów przy zawieraniu umów ze stewardesami i innymi pracownikami np. w Belgii czy Francji, zamiast tego oferując kontrakty sporządzone zgodnie z irlandzkim prawem. A tego rodzaju umowy są dużo mniej korzystne dla pracowników.

Po serii protestów spółka obiecała, że to zmieni i teraz stewardesa z Belgii będzie pracować „na belgijskich” warunkach. Według związkowców tak się nie stało, a Ryanair i spółka-córka Crewlink nadal omijają belgijskie prawo. W efekcie zdarza się, że belgijska stewardesa pracująca na pełny etat zarabia tylko 900 euro brutto miesięcznie, opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Związkowcy zdecydowali się więc na apel do wszystkich partii biorących udział w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego. – Zwracamy się do wszystkich rządów, parlamentarzystów i odpowiednich władz, aby podjęły kroki w celu zagwarantowania sprawiedliwego traktowania, rozwoju, wolności związkowej i równego traktowania – „Het Laatste Nieuws” cytuje fragment listu związkowców.

06.05.2019 Niedziela.BE

(łk)

Sztuczna inteligencja (AI) znajduje coraz większe zastosowanie w Belgii – nawet w porównaniu z krajami ościennymi. Co więcej, również odbiór sztucznej inteligencji jest bardziej pozytywny w Belgii niż w państwach sąsiednich – wynika z najnowszych badań.

Około 54% z 1,000 belgijskich respondentów, którzy wypełnili internetowy formularz przygotowany przez Boston Consulting Group (BCG) oraz Ipsos, przekazało że w miejscu pracy mieli już doświadczenia ze sztuczną inteligencją bądź będą mieli w ciągu najbliższych trzech lat. To znacznie wyższy odsetek niż w krajach ościennych. Dla porównania, we Francji to 44%, w Niemczech 45%, zaś w Wielkiej Brytanii – 47%.

Około 24% belgijskich pracowników korzystało w miejscu pracy z aplikacji opartych na IA. W grupie tej 62% osób odczuło pozytywny wpływ technologii na ich produktywność, gdy tymczasem dla 55% był to dobry sposób na lepszą organizację pracy. 68% uznało, że obecność sztucznej inteligencji wpłynęła pozytywnie na rozwój firmy.

Z drugiej strony, 70% Belgów zaobserwowało, że dzięki AI znacznie zmniejszyło się obciążenie personelu pracą, co w przyszłości może prowadzić do zastępowania ludzi urządzeniami oraz redukcji personelu.

06.05.2019 Niedziela.BE

(kk)