Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Zaskoczenie w pośredniaku. Wiele osób ma prawo do zasiłku przez cały rok
Papież – przywódca Watykanu, sumienie świata
Flandria: Wydano ostrzeżenie dotyczące pożarów
Fantapapa - Włosi przewidują nowego papieża w grze online. Czy Belgowie też by się skusili?
Nowy kanclerz Niemiec z wizytą w Warszawie!
Polska: Wybory 2025. Spoty już w telewizji. To znak, że zaczęły biec ważne terminy
Belgia: Uwaga alergicy. Szczyt pylenia już wkrótce
Polska: Obniżenie składki zdrowotnej. Będzie drugie podejście po wecie prezydenta
Belgia: Pies 80-latka śmiertelnie potrącony przez rowerzystę
Belgia: W Brukseli zdewastowano kilka wagonów metra
Redakcja

Redakcja

Polska: Na Allegro i Pekao. Uwaga, to nowe sposoby wyłudzania pieniędzy

Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego ujawnił dwa nowe oszustwa, które mogą prowadzić do wyłudzenia danych i pieniędzy.

W pierwszym wypadku chodzi o platformę sprzedażową Allegro. Przestępcy wysyłają wiadomości wzywające do uregulowania zaległości, często niewielkiej. Do komunikatu dołączany jest link przekierowujący ofiarę do fałszywej strony płatności. Uzupełnienie danych formularza to w rzeczywistości przekazanie ich osobom trzecim. Spółka reaguje i apeluje: „Prosimy o zachowanie czujności, a w razie wątpliwości kontakt z nami”.

Ograniczony dostęp do konta

W drugim przypadku wykorzystane zostały elementy graficzne należące do Banku Pekao SA. Mechanizm działania złodziei jest podobny, jednak tym razem informują nas o ograniczeniu dostępu do konta. Rozwiązanie problemu ma czekać pod zamieszczonym, fałszywym linkiem. Oczywiście to tylko manipulacja, dzięki której część osób wypełni okienka z danymi logowania, w istocie przekazując je złodziejom.

„Otrzymałeś wiadomość SMS z informacją o ograniczonym dostępie do konta bankowego? Uważaj – to nowa kampania phishingowa. Cyberprzestępcy podszywają się pod Bank Pekao SA. Na fałszywych stronach wyłudzają dane do logowania w bankowości elektronicznej” – informuje zespół CSIRT KNF w mediach społecznościowych. 

Jeśli cyberprzestępcom uda się uśpić naszą czujność, i nieświadomie przekażemy im wrażliwe dane, należy jak najszybciej skontaktować się z bankiem, żeby uruchomić procedury bezpieczeństwa. Incydenty tego typu warto zgłosić również na stronie CERT Polska lub telefonicznie pod numerem 799 448 084 (można przesłać zrzuty ekranu w formie MMS-a). Jeśli dojdzie do utraty pieniędzy lub zaciągnięcia zobowiązań z wykorzystaniem danych ofiary, należy zgłosić się do najbliższej jednostki policji i opisać sytuację.

06.04.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ek)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Mężczyzna wpadł w nocy do jeziora w Brukseli. „Jego życie jest zagrożone”

W nocy z wtorku na środę do jeziora w brukselskiej gminie Ixelles (Elsene) wpadł mężczyzna i zaczął tonąć – poinformował flamandzki portal vrt.be.

Przechodząca w pobliżu kobieta zobaczyła, jak mężczyzna wpada do wody. Mężczyzna zniknął pod powierzchnią wody, a kobieta zadzwoniła po pomoc. Do zdarzenia doszło około północy.

Na miejsce zdarzenia przyjechały służby ratunkowe: karetka, straż pożarna i zespół nurków. Kobieta wskazała ratownikom, w którym miejscu mężczyzna wpadł do wody. Rozpoczęto akcję ratunkową, opisują belgijskie media.

Po około pięciu minutach nurkowie odnaleźli ofiarę. Mężczyzna był nieprzytomny, stwierdzono również nagłe zatrzymanie krążenia. Podjęto próbę reanimacji i na szczęście tętno powróciło, czytamy w portalu vrt.be.

Ofiarę przewieziono do szpitala. W środę media informowały, że jego stan jest poważny, a jego życie wciąż jest zagrożone.

Na razie nie poinformowano, jak to się stało, że mężczyzna nagle wpadł do wody. Ixelles to jedna z 19 gmin tworzących Region Stołeczny Brukseli.

06.04.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

 

  • Published in Belgia
  • 0

Aktywiści: Zachodni biznes musi z Rosji zniknąć!

Aż 65 procent Polaków deklaruje, że nie zrobi zakupów w sklepach należących do międzynarodowych sieci, które pozostały w Rosji po inwazji na Ukrainę. Chodzi m.in. o Auchan i Leroy Merlin.

Po wybuchu wojny w Ukrainie większość międzynarodowych sieci handlowych zaczęła likwidować swoje interesy w Rosji. Niektóre postanowiły jednak zostać. Wśród nich francuskie Auchan i Leroy Merlin, kontrolowane przez rodzinę Mulliezów, jedną z najbogatszych we Francji.

Listy wstydu

Firmy, które mimo wojny nie wycofały się z Rosji, trafiły na "listy wstydu". Wylała się na nie również fala krytyki.

– Nigdy więcej niczego w tych sklepach nie kupię! – Takie komentarze zalały sieć.

Zresztą internauci masowo namawiali do bojkotu produktów tych koncernów. I – jak informował bank PKO BP – bojkot konsumencki okazał się skuteczny. Dane o płatnościach kartami pokazują, że sieciom, które pozostały w Rosji, spadła – w przeciwieństwie do konkurencji – dynamika obrotów.

Podnieśli im podatki

To nie jedyne kary, które spadły na firmy, które – jak określają to aktywiści – płacąc w Rosji podatki, współfinansują brudną i coraz okrutniejszą wojnę Rosji Putina przeciwko Ukrainie.

Na ten proceder zareagowała również – jak poinformował portal Money.pl – Ukraina. Jej Rada Najwyższa przyjęła ustawę, która zakłada 1,5-krotny wzrost podatków dla zagranicznych firm, które nadal działają w Rosji. Dotknie to m.in. Leroy Merlin i Auchan.

– Międzynarodowe firmy, których spółki zależne nadal działają w Rosji, zostaną opodatkowane współczynnikiem 1,5 w stosunku do stawek podatku dochodowego od osób prawnych, podatku środowiskowego, czynszu i podatku od nieruchomości – powiedziała, cytowana przez „Rzeczpospolitą”, Elena Szuliak, szefowa frakcji Sługa Narodu.

Uchwalone przepisy zakładają także, że ukraiński skarb państwa przejmie wszystkie aktywa rosyjskie na swoim terytorium.

– Prawo mówi, że wszelki znacjonalizowany majątek zostanie wykorzystany jako przyszłe zadośćuczynienie na rzecz naszego kraju, który stał się celem agresji Rosji – powiedziała Elena Szuliak, cytowana przez Rzeczpospolitą.

Zablokowane serwisy

Francuskie firmy pozostające w Rosji zaatakowali również hakerzy z grupy Anonymous. Na tyle skutecznie, że na wiele godzin przestały działać rosyjskie serwisy francuskich koncernów Auchan, Leroy Merlin i Decathlon. Grupa zapowiedziała również ujawnienie 35 tys. plików przejętych od Banku Centralnego Rosji.

Miasto musi się wycofać

Gorąco wokół Auchan zrobiło się też w Krakowie. Miasto – jak czytamy w „Gazecie Krakowskiej” kilka lat temu wynajął od Auchan lokale w Galerii Bronowice. Prowadzi w nich Punkty Obsługi Mieszkańców. Radny Teraz Artur Buszek apeluje do władz miasta o zerwanie współpracy z francuskim przedsiębiorstwem i  bojkotu Auchan.

Jak obliczył radny Artur Buszek, przez ten czas miasto zapłaciło sieci blisko pół miliona złotych za najem lokali w galerii.

– Decyzja Auchan o kontynuowaniu działalności w Rosji spotkała się z oburzeniem wśród wielu mieszkańców naszego miasta. Podzielam ich uwagi. Biorąc pod uwagę, że działalność tego przedsiębiorstwa idzie w poprzek nałożonym sankcjom na Rosję oraz już powszechnie zgłaszane postulaty, odnoszące się do bojkotu Auchan, uważam, że miasto nie powinno finansować działalności tej firmy oraz innych, które dalej działają w Rosji – przekonuje radny na łamach „Gazet Krakowskiej”.

Krakowscy aktywiści zorganizowali w galerii pikietę, w trakcie której namawiali do bojkotu Auchan. "Wchodząc tu, wspierasz wojnę" – to jedno z haseł, które towarzyszyło akcji.

– Nasza akcja nie jest wymierzona przeciwko pracownikom sieci, ani nawet polskiemu oddziałowi Auchan, to jest sygnał do Francji, którym chcemy powiedzieć, że nie można w tym momencie prowadzić biznesu jednocześnie w Polsce, Rosji i Ukrainie. To jest nie do pogodzenia. Zachodni biznes musi z Rosji zniknąć albo zostać zawieszony do końca sprawowania władzy przez Putina – przekonywał pomysłodawca akcji Jacek Torbicz.

Auchan odpowiada

Tymczasem firma Auchan na swojej stronie internetowej zapewnia o działaniach prowadzonych na rzecz obywateli Ukrainy.

"Poruszeni ogromem tragedii jaka dotknęła obywateli Ukrainy, już w pierwszych dniach konfliktu pracownicy Auchan Polska stanęli na wysokości zadania i okazali wielkie serce. Sklepy w całej Polsce rozpoczęły dobrowolne lokalne zbiórki na rzecz uchodźców. Te działania trwają i będą kontynuowane.

Wspieramy również naszych ukraińskich pracowników Auchan Ukraina, którzy przybywają wraz z rodzinami do Polski" – czytamy w oświadczeniu przedsiębiorstwa.

W 2020 roku Auchan zarządzało w Polsce ponad stoma sklepami: 70 hipermarketami i 32 supermarketami.

Jak to jest z tym bojkotem?

Sondaż Agencji Badań Rynku i Opinii SW Research pokazuje, że prawie trzy czwarte ankietowanych zamierza bojkotować przynajmniej jedną firmę, która nie wycofała się z Rosji na skutek wojny w Ukrainie. Przeciwnicy bojkotu uważają, że jest to bardziej deklaracja niż realne działania.

Prawie dwie trzecie badanych oczekuje, że polskie firmy przestaną handlować z firmami działającymi w Rosji. Według 62 proc. respondentów firmy działające w Rosji powinny mieć w Polsce zakaz reklamowania się. 60 proc. ankietowanych popiera pomysł, aby polskie sklepy oznaczały produkty firm, które nadal działają w Rosji. Tyle samo badanych uważa, że firmom, które nadal działają w Rosji, trudno będzie odbudować ich zaufanie.

59 proc. badanych wierzy, że zbiorowy bojkot przełoży się na zmianę decyzji firm działających nadal na rynku rosyjskim.

Na czele sceptycznych opinii znalazł się pogląd, że większość osób bojkotujących firmy działające w Rosji i tak będzie po nie sięgać (uważa tak 51 proc. respondentów). 47 proc. sądzi, że bojkot przyniesie niewielki skutek, bo Rosja zarabia głównie na surowcach energetycznych.

– Rozumiem emocje związane z bojkotem. Sam z przerażeniem patrzę na to, co dzieje się na Ukrainie, ale – szczerze mówiąc – kiedy robię zakupy nie zastanawiam się, kto to wyprodukował. Potrzebuję, więc kupuję – komentuje nasz czytelnik pan Marek. – Zresztą nawet nie wiem, jak rozpoznać, czy coś powstało w Rosji czy w Czechach.

Jak rozpoznać towar z Rosji i Białorusi?

Towary wyprodukowane w Rosji mają kody kreskowe zaczynające się od ciągów cyfr: 460, 461, 462, 463, 464, 465, 466, 467, 468, 469.
Towary wyprodukowane w Białorusi – od cyfr 481.

09.04.2022 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot.

(ek)

 

  • Published in Wojna
  • 0

Cugowski i muzycy z Bajmu wzięli się za klasyk Deep Purple. Dla Ukrainy

Kilku polskich artystów nagrało teledysk do własnej wersji „Child in Time” legendarnej grupy Deep Purple. Zrobili to z myślą o Ukrainie.

Drogie dziecko z czasem dostrzeżesz granicę
Granicę wyznaczoną pomiędzy dobrem i złem
Spójrz na Tego Ślepca strzelającego do Świata
Kule latają, zbierają żniwo
Jeśli byłeś zły, a – na Boga – z pewnością byłeś
I nie zostałeś trafiony latającym ołowiem
Lepiej zamknij oczy, pochyl głowę
I zaczekaj na rykoszet

To polskie tłumaczenie kultowej piosenki Deep Purple z 1969 roku. „Child in Time” jest ponadczasowym rockowym hitem, który teraz zaśpiewał Wojciech Cugowski i muzycy z zespołu Bajm. To ich – jak sami mówią – stanowczy głos sprzeciwu wojny w Ukrainie.

„Mam ogromny zaszczyt znaleźć się w gronie muzyków, którzy nagrali nową wersję wspaniałego utworu Deep Purple „Child In Time”, połączoną z ukraińskim Arkanem, jako głos wsparcia dla naszych Sąsiadów z ogarniętej wojną Ukrainy” – napisał Cugowski na swoim profilu facebookowym.  

I dodał: „Muzyka ma wielką moc sprawczą, oby pomogła naszym sąsiadom Ukraińcom w tym najtrudniejszym czasie... oby barbarzyńcy zniknęli jak najszybciej z Waszego kraju! Sława Ukrainie!”.

Skład wykonawców uzupełnia dwoje muzyków z Bajmu. To grająca na klawiszach Maria Dobrzańska i Artur Daniewski na basie. Za folkową część odpowiada Orkiestra św. Mikołaja. Za ten projekt odpowiada także historyk i politolog dr Mariusz Zajączkowski, pracownik Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.

10.04.2022 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. screen teledysku

(ek)

 

  • Published in Wojna
  • 0
Subscribe to this RSS feed