Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Pijemy coraz więcej. Jesteśmy w europejskiej czołówce
Temat dnia: Wyciek ropy na odcinku kanału Gandawa-Terneuzen
Polska: Zaskoczenie w pośredniaku. Wiele osób ma prawo do zasiłku przez cały rok
Papież – przywódca Watykanu, sumienie świata
Flandria: Wydano ostrzeżenie dotyczące pożarów
Fantapapa - Włosi przewidują nowego papieża w grze online. Czy Belgowie też by się skusili?
Nowy kanclerz Niemiec z wizytą w Warszawie!
Polska: Wybory 2025. Spoty już w telewizji. To znak, że zaczęły biec ważne terminy
Belgia: Uwaga alergicy. Szczyt pylenia już wkrótce
Polska: Obniżenie składki zdrowotnej. Będzie drugie podejście po wecie prezydenta
Redakcja

Redakcja

Polska: Niepokojąca zapowiedź ministra: jesienią chleb będzie bardzo drogi

Wojna w Ukrainie, choć nie wpływa bezpośrednio na polski rynek zbóż, wpływa na jego ceny na całym świecie. Podwyżki będą nieuniknione.

Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, zapytany przez RMF FM o podwyżki cen pieczywa, nie ukrywał, że rosną i będą rosły. Na pytanie, czy jesienią chleb może kosztować 10 zł, odpowiedział:

– Odpowiedź nie będzie precyzyjna, bo trudno przewidzieć, czy będzie kosztował 10 czy 7 zł, ale na pewno nie będzie tańszy, dlatego że, jeśli sytuacja dalej będzie się tak rozwijać, szczególnie na Ukrainie, gdzie wojska rosyjskie strzelają do rolników ukraińskich, nie pozwalają obsiewać pól, a Ukraina jest ogromnym eksporterem zboża na cały świat, głównie kraje arabskie, północną Afrykę, to naturalne, że cena zbóż będzie rosła – powiedział.

Między młotem a kowadłem

Minister zaznaczył też, że chociaż Polska nie kupuje zboża ani od Ukrainy, ani od Rosji, to te dwa kraje, które będą przyczyniać się do podwyżek na całym świecie, również u nas.

– Możemy się czuć bezpiecznie, że u nas zboża nie zabraknie, natomiast to wcale nie znaczy, że cena zbóż nie wzrośnie, bo tutaj jednak ceną rządzą światowe rynki. To nie jest tak, że my możemy się wyizolować i zrobić sobie jakąś swoją cenę – wyjaśnił.

Pytany o to, czy grozi nam katastrofa ekonomiczna, Kowalczyk odpowiedział, że – paradoksalnie – na skutek wojny mogą skorzystać polscy rolnicy. Kryzys odbije się jednak bezpośrednio na konsumentach.

– Kiedy Ukraina rzeczywiście dojdzie do takiej sytuacji, że nie będzie mogła obsiać pól i będzie mniejsza produkcja zbóż, to jest to ryzyko nieuniknione – dodał.

08.04.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. gov.pl

(ek)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Zabiła noworodka, bo marzyła o hotelu dla koni

Sąd Najwyższy uznał, że matka, która zamordowała swoje dziecko, usłyszała za niski wyrok. Sprawę będzie trzeba zbadać ponownie.

Alicja B. była spokojną mieszkanką Miejskiej Górki w Wielkopolsce. W 2019 roku została zatrzymana. Stało się po tym, jak 30-latka trafiła do szpitala w Rawiczu. Lekarze stwierdzili, że niedawno urodziła dziecko. Noworodka jednak nie było. Wtedy śledczy dokonali makabrycznego odkrycia. W domu Alicji w szafie znaleziono ciało noworodka. Ustalono, że żył kilkanaście minut. Śmierć chłopczyka spowodowały obrażenia głowy.

Kobieta została skazana na 12 lat, ale w sądzie wyższej instancji wyrok został złagodzony do 8 lat więzienia. Uznano, że kobieta nie planowała zabójstwa, że była niedojrzała emocjonalnie. Między innymi to przemawiało na korzyść oskarżonej.

Z tym wyrokiem nie zgodził się prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Uznał, że kara wymierzona przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu jest za niska i wniósł do Sądu Najwyższego kasację w tej sprawie.

Jak podaje serwis prawo.pl, sędziowie zgodzili się z prokuratorem. SN ocenił, że poznańscy sędziowie przecenili okoliczności łagodzące, marginalizując prawidłowo ustalone przez sąd pierwszej instancji okoliczności obciążające.

"Działanie oskarżonej cechuje bowiem bardzo wysoki stopień winy. Dokonując tego okrutnego czynu godziła w dobra o najwyższej wartości" – cytuje treść kasacji serwis.

To nie wszystko, bo w ocenie Sądu Najwyższego Alicja B., dokonując zabójstwa, przedłożyła własną wygodę nad życie dziecka. Jej działanie miało być przemyślane. Chodzi o to, że dziecko miało zaprzepaścić marzenia kobiety i przekreślić jej plany życiowe.

Alicja B. miała pasję – jeździectwo. Chciała założyć hotel dla koni. Prokurator krajowy uważa, że było to ważniejsze od życia własnego syna, a do zabójstwa doszło z błahego powodu. Co więcej, sytuacja życiowa kobiety była dobra i mogła liczyć na pomoc najbliższych.

Dlatego teraz sprawą ponownie zajmie się Sąd Apelacyjny w Poznaniu.

Zatłukli go na śmierć

To nie jedyna sprawa, którą w Sądzie Najwyższym właśnie wygrał Ziobro. Tak samo jest w przypadku makabrycznych wydarzeń ze wsi Bzite w województwie lubelskim. W styczniu 2019 roku 38-letni mężczyzna, który prowadził samochód, ochlapał błotem pośniegowym dwoje pieszych. Byli to Patryk H. i jego dziewczyna. Mężczyzna z kolegą Pawłem S. pojechali do domu kierowcy. Najpierw rozmawiali, potem doszło do przepychanek, aż w końcu zaatakowali. Trzonkiem od siekiery pobili 38-latka na oczach jego dzieci. Mężczyzna zmarł po dwóch dniach.

Sąd w Zamościu skazał H. na 5 lat więzienia, a S. na 4 lata. Uznano, że było to pobicie ze skutkiem śmiertelnym.

Prokuratura Krajowa skierowała jednak sprawę do Sądu Najwyższego. Ziobro uznał, że wyrok jest za niski. I SN przyznał mu rację.

„Sposób działania sprawców oraz ich zachowanie jednoznacznie wskazuje, że mieli oni świadomość i godzili się na to, że mogą spowodować śmierć pokrzywdzonego. W skardze zaznaczono również, że sąd odwoławczy zbyt małą wagę przywiązał do okoliczności wskazujących na determinację oskarżonych do wyładowania agresji na pokrzywdzonym, sposobu powstania i charakteru obrażeń, jakie oskarżeni spowodowali u ofiary. Podkreślono, że fakt, iż idąc do pokrzywdzonego, zabrali ze sobą bliżej nieustalone narzędzia, którymi następnie zadawali uderzenia, wskazuje, że ich celem nie była, jak deklarowali, rozmowa z pokrzywdzonym, a wyrządzenie mu krzywdy” – uzasadnia Prokuratura Krajowa.

Teraz sprawą zajmie się Sąd Apelacyjny w Lublinie.

08.04.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ek)

 

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Gdzie mieszkania bardziej podrożały, w Belgii czy w Polsce?

Pod koniec 2021 r. mieszkania i domy w Unii Europejskiej kosztowały średnio o 42% więcej niż w 2010 r. W Polsce wzrost cen był wyższy niż średnia dla całej UE.

W latach 2011-2013 Unia Europejska nadal borykała się ze skutkami wielkiego kryzysu finansowego z 2008 r. i średnie ceny mieszkań spadały. W 2014 utrzymywały się one na dosyć stabilnym poziomie, a od 2015 r. mamy do czynienia z bardzo szybkim wzrostem cen nieruchomości mieszkalnych.

Pomiędzy poszczególnymi krajami UE występują jednak wielkie różnice na tym polu. W Estonii, na Węgrzech, w Luksemburgu, na Łotwie, w Czechach, w Austrii i na Litwie średnie ceny nieruchomości pod koniec 2021 r. były ponad dwukrotnie wyższe niż 11 lat wcześniej.

Z kolei w Grecji, we Włoszech i na Cyprze mieszkania i domy kosztowały w czwartym kwartale ubiegłego roku mniej niż w 2010 r. – wynika z danych opublikowanych przez unijne biuro statystyczne Eurostat. W Grecji spadek cen był największy i wyniósł około 23%.

W Belgii wzrost cen nieruchomości mieszkalnych był w tym czasie zbliżony do unijnej średniej i osiągnął poziom 41%. W Polsce mieszkania podrożały w latach 2010-2021 r. w większym stopniu, a wzrost cen wyniósł około 47%. Dla porównania: w Niemczech mieszkania podrożały w tym okresie aż o 93%, a we Francji jedynie o 28%.

11.04.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Olej napędowy od piątku tańszy o 7 centów na litrze

Od piątku 8 kwietnia na belgijskich stacjach benzynowych obowiązuje wyższa maksymalna cena oleju napędowego. W przypadku benzyny cena się nie zmieniła.

Już od wielu miesięcy mamy do czynienia z wysokimi cenami benzyny, oleju napędowego, gazu, oleju opałowego i elektryczności. Po rosyjskim ataku na Ukrainę trend ten tylko się wzmocnił. W odpowiedzi na to belgijski rząd obniżył niedawno akcyzę na paliwa, co doprowadziło w połowie marca do spadku cen paliw.

Z niższych cen kierowcy długo się nie cieszyli. W związku z wojną w Ukrainie ceny ropy utrzymują się na wysokim poziomie, a to doprowadziło do kolejnych wzrostów cen także na belgijskich stacjach paliw.

Teraz jednak olej napędowy znów nieco potaniał. Od piątku 8 kwietnia maksymalna cena oleju napędowego (diesel B7) w Belgii wynosi 1,929 euro za litr. To o 7,1 eurocenta na litrze mniej niż w czwartek. Wcześniej olej napędowy kosztował dokładnie 2 euro za litr.

Maksymalna cena benzyny 95 (E10) to nadal 1,807 euro za litr, a benzyny 98 (E5) to 1,908 euro za litr.

08.04.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed