Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Nie segregują śmieci, dostają kary i idą do sądu. Setki spraw
Polska: Kim jest Ignacy z bluzy Stanowskiego? Ludzie masowo wpłacają pieniądze
19-latek wjechał w policjanta w Antwerpii!
Belg zaginął w Liechtensteinie. Szczęśliwy finał sprawy
Temat dnia: 15 belgijskich żołnierzy rannych podczas ćwiczeń w Szkocji!
Polska: W tych zawodach mogliby pracować kandydaci na prezydenta
Słowo dnia: Liederen
Belgia: Eurowizja - dziś Belgia i Polska walczą o finał!
Niemcy: Zakazano działalności skrajnie prawicowej grupy „Królestwo Niemiec”
Polska: Na połączenia z tego numeru trzeba uważać. Bo można dużo stracić
Redakcja

Redakcja

Biznes: Co czwarta faktura nie jest płacona na czas

Przedsiębiorcy w Polsce mają największe od 2,5 roku problemy z odzyskiwaniem należności. Udział opóźnionych faktur w portfelach firm działających w Polsce sięga już ponad 22 procent. Wydłuża się także przeciętny okres oczekiwania na spłatę należności, który obecnie wynosi średnio aż 3 miesiące i 24 dni. Indeks Należności Przedsiębiorstw  osiągnął poziom najniższy od połowy 2015 roku.

Aż 85 proc. przedsiębiorstw w Polsce ma problem z niepłacącymi w terminie kontrahentami, jak  wynika z badania “Portfel należności polskich przedsiębiorstw” realizowanego na zlecenie KRD oraz KPF . Przeciętny czas oczekiwania na zapłatę, w okresie od stycznia do kwietnia 2018 r. wydłużył się o ponad 3 tygodnie.

Duże opóźnienia spłat po stronie kontrahentów sprawiają, że przedsiębiorcy mają trudności z regulowaniem własnych zobowiązań. Taka sytuacja dotyczy niemal jednej trzeciej firm działających w Polsce. Zasadniczym problemem, jeśli chodzi o zatory płatnicze jest właśnie tzw. pętla nieterminowości – zdaniem przedsiębiorców połowa dłużników nie płaci należności, ponieważ nie otrzymuje płatności od swoich kontrahentów (50 proc.), jak wynika z danych BIG .

Źródła nieterminowych płatności

Ponad jedna trzecia przedsiębiorców (31 proc.) uważa, że ich kontrahenci nie spłacają swoich zobowiązań, ze względu na stały problem z utrzymaniem płynności finansowej. Co czwarty  twierdzi, że opóźnione płatności to po prostu strategia biznesowa oparta na kredytowaniu kosztem innych. Tylko co ósmy badany wskazuje, że niepłacący kontrahenci są niewypłacalni.

Problemy z utrzymaniem płynności finansowej spowodowanej przez nieuregulowane należności, skłaniają przedsiębiorców do poszukiwania dodatkowych źródeł finansowania. Z badania Smartscope dla Aasa Polska  wynika, że niemal połowa mikroprzedsiębiorców jest zainteresowana finansowaniem zewnętrznym.

– Jednym z trzech najczęściej deklarowanych celów, na jakie polscy mikroprzedsiębiorcy chcieliby wykorzystać pozyskane zewnętrzne finansowanie była właśnie spłata bieżących zobowiązań firmowych. To kolejny dowód na to, że szczególnie małe firmy mają problemy z utrzymaniem płynności finansowej – mówi Dominik Ciula, Sales Manager Aasa Polska.

W obliczu problemów z odzyskaniem należności, coraz więcej firm nie tylko poszukuje dodatkowego finansowania, ale deklaruje nawet konieczność redukowania zatrudnienia lub płac. Według badania “Portfel należności polskich przedsiębiorstw” obecnie takie decyzje rozważa już ponad 10 proc. firm działających w Polsce. Na tym przykładzie widać, że problem zatorów płatniczych niesie negatywne konsekwencje nie tylko dla samych firm, ale także dla rynku pracy ogółem.

Jak rozwiązać problem zatorów płatniczych?

Przede wszystkim należy zapobiegać opóźnieniom w spłacie zobowiązań. Podstawową zasadą powinno stać się sprawdzanie kontrahentów pod względem wypłacalności. Przed podpisaniem umowy warto sprawdzić wiarygodność płatniczą potencjalnego kontrahenta, np. w bazach Biura Informacji Gospodarczej.

Biorąc pod uwagę fakt, że aż połowa firm nie spłaca swoich zobowiązań, ponieważ sama boryka się z opóźnieniami, warto także wskazać przedsiębiorcom, że na rynku istnieje inne rozwiązanie na problemy z płynnością finansową niż kredytowanie kosztem innych przedsiębiorców.

– Ważne, aby takie rozwiązanie było w pewnym sensie konkurencyjne wobec łatwego blokowania płatności. Musi być przede wszystkim nieskomplikowane i szybko dostępne. Uzyskanie finansowania powinno odbywać się przy minimum formalności, a sam proces powinien przebiegać jak najszybciej – najlepiej online i tak, aby pieniądze były dostępne jeszcze tego samego dnia. Takie finansowanie powinno być skrojone na potrzeby przedsiębiorców, a więc na przykład dawać możliwość zaksięgowania go jako koszty działalności – mówi Dominik Ciula.


05.08.2018 NB/BRU

 

  • Published in Biznes
  • 0

Belgia: Bezrobocie spada, ale nie wśród imigrantów

W dużych belgijskich miastach bezrobocie wśród ludzi obcego pochodzenia to coraz większy problem – poinformował dziennik „De Standaard”.

Dwie trzecie bezrobotnych w Antwerpii to ludzie obcego pochodzenia, wynika z danych flamandzkiej administracji. Mimo że w minionych dwóch latach doszło do ogólnego spadku bezrobocia, to w kategorii osób obcego pochodzenia trend był odwrotny: coraz więcej mieszkańców Antwerpii obcego pochodzenia nie ma pracy.

Podobnie jest w innych większych miastach, na przykład Gandawie i Mechelen, a także w gminach niedaleko Brukseli, opisuje „De Standaard”.

Według ekspertów wytłumaczyć to można niskim poziomem wykształcenia osób obcego pochodzenia. Aż 70% wszystkich bezrobotnych z niskim wykształceniem w Antwerpii to właśnie ludzie z przeszłością migracyjną (czyli osoby urodzone poza Belgią lub dzieci tych osób).

Lokalne władze próbują zmienić ten trend, na przykład oferując kursy językowe oraz motywując bezrobotnych do podjęcia nauki, ale efekty tych działań nadal nie są wielkie. – Nie da się ot zadbać, by ktoś w błyskawicznym tempie podniósł swój poziom wykształcenia – powiedział radny z Gandawy, cytowany przez wspomniany dziennik.



04.08.2018 ŁK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

1 na 10 Belgów nie chce mieć dzieci

Nieco ponad 1 na 10 Belgów nie chce mieć w przyszłości dzieci - wynika z nowego badania przeprowadzonego przez naukowców z Wolnego Uniwersytetu w Brukseli (VUB).

Badacze z VUB, Mark Elchardus i Petrus te Braak, przepytali 1951 Belgów w wieku od 25 do 35 roku życia. Okazało się, że 13% respondentów nie chce mieć dzieci. Naukowcy odkryli także, że częściej bezdzietni chcą pozostać mężczyźni (16%) niż kobiety (11%).

Zdaniem naukowców, u podstaw takiego oświadczenia leży wiele czynników społeczno-ekonomicznych. Nisko wykwalifikowani pracownicy są bardziej skłonni do zrezygnowania z dzieci niż wykształceni profesjonaliści. Z drugiej zaś strony, bycie singlem oraz prowadzenie życia zorientowanego na karierę również sprawia, że coraz mniej Belgów chce mieć dzieci.

"Okoliczności odgrywają tu decydującą rolę. Całkiem możliwe, że milenialsi, którzy posiadają niski status społeczno-ekonomiczny chcieliby mieć dzieci, gdyby okoliczności były inne” - w rozmowie z gazetą De Standaard, przekazał Braak.

 

04.08.2018 KK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Taksówki na lotnisku w Brukseli wśród najdroższych w Europie

W raporcie Airport Taxi Summer 2018 pod lupę wzięto ceny taksówek na najpopularniejszych europejskich lotniskach (włączywszy w to również Turcję). Najdroższej jest na lotnisku w Genewie (5,67 euro/km), kolejne miejsce zajmuje Zurych, z kolei Bruksela znalazła się na 6. pozycji. Najtaniej jest w Turcji.

Biorąc pod uwagę cenę za przejechany kilometr, taksówki na lotnisku w Zaventem są jednymi z najdroższych w Europie. Za przejazd ze stołecznego portu lotniczego do centrum Brukseli (dystans ok. 15 km) zapłacimy 45 euro (średnia europejska – 40 euro). W sondażu przeprowadzonym przez portale Vliegveldinfo.nl i AirMundo.com, Bruksela zajmuje 6. miejsce wśród miast z najwyższymi cenami taksówek na lotnisku.

Najdrożej jest w Genewie – tam koszt 1 kilometra to aż 5,67 euro. W Zurychu, Kopenhadze, Nicei, Dusseldorfie oraz Brukseli ceny wahają się od 3 do 5 euro.

Najtańsze taksówki można znaleźć na lotniskach w krajach, takich jak Turcja, Rumunia, Polska oraz Rosja. Tam klienci często płacą za kilometr mniej niż 50 centrów. Przykładowo, taksówka z tureckiego portu lotniczego Antalya do centrum miasta kosztuje jedynie 7 euro.

 

03.08.2018 KK Niedziela.BE

 

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed