Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Temat dnia: 11-letnia dziewczynka zgwałcona w szpitalu
Polska: Sebastian M. stanie przed polskim sądem. Jest zgoda na ekstradycję
Belgia: 12 lat więzienia dla barona narkotykowego z Antwerpii?
Belgijscy chłopcy skazani w Kenii za przemyt mrówek!
Niemcy: Friedrich Merz – nowy kanclerz Niemiec. Co to oznacza dla Europy i Belgii?
Polskie truskawki w tym roku będą wcześniej. Nie wiadomo, co z ceną
Belgia, Evere: Dwie osoby zaatakowane nożem na ulicy
Polska: Legalizacja związkach partnerskich. Podzieliła Polaków na pół
Belgia: Spadek liczby włamań w Brukseli!
Tom Waes pod lupą belgijskiego sądu – powracający problem jazdy po alkoholu
Redakcja

Redakcja

Belgowie utknęli na Kubie. „Każdy dostanie 600 euro”

305 pasażerów TUI Fly przyleciało z Kuby do Brukseli z ponad 24-godzinnych opóźnieniem – poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Wczasowicze wrócić mieli do Europy samolotem typu Dreamlinder, ale ze względu na drobną usterkę okazało się to niemożliwe. TUI Fly musiało zorganizować alternatywny transport. Linie wynajęły od Air Italia inny, mniejszy samolot. Następnie samolot musiał jeszcze dotrzeć na Kubę…

Zamiast w środę o 16:50, pasażerowie weszli na pokład w… czwartek o 17:35. I to w dodatku nie wszyscy. Maszyna Air Italia mogła zabrać jedynie 266 osób. W piątek około południa samolot wylądował w Brukseli.

Pozostałych 39 urlopowiczów musiało czekać jeszcze dłużej. Z Kuby zabrał ich samolot linii Air Europe, a w Madrycie czekała ich przesiadka na samolot lecący do Brukseli. 39 osób wróciło więc do domu z około 30-godzinnym opóźnieniem.

TUI Fly obiecało wszystkim 305 poszkodowanym pasażerom odszkodowanie w wysokości 600 euro od osoby, informuje „Het Belang van Limburg”.



18.08.2018 ŁK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Dwie przyczepy ze skradzionym Red Bullem znalezione Mouscron

Policja znalazła w Mouscron dwie z 11 skradzionych przyczep z paletami pełnymi napoju Red Bull. Towar o wartości w sumie 950 000 euro został skradziony z magazynu na osiedlu przemysłowym LAR w Menen.

Przyczepy pozostawiono w małej uliczce w Mouscron zauważył przechodzień, który postanowił zawiadomić policję. Po otwarciu ich policja odkryła, że ​​są pełne palet Red Bulla.

Do kradzieży napoju doszło w ostatnią niedzielę zaledwie kilka kilometrów od miejsca, w którym znaleziono dwie przyczepy. Przestępcy wyłączyli system kamer bezpieczeństwa w magazynie i w 12 godzin wywieźli 300 palet napoju. Jak dotąd nikogo nie zatrzymano.

 

17.08.2018 MŚ Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgowie bezlitośni dla polskich klubów

Lech Poznań i Jagiellonia Białystok nie zagrają w tegorocznej edycji Ligi Europy. Oba polskie kluby przegrały z przeciwnikami z Belgii.

Rywalem klubu z Białegostoku w trzeciej rundzie kwalifikacji do Ligi Europy było KAA Gent. W rozegranym tydzień temu w Polsce meczu goście wygrali 1-0 (więcej na ten temat TUTAJ). Oznaczała to dla Belgów bardzo dobrą pozycję wyjściową przed rewanżem na własnym terenie.

W czwartek 16 sierpnia Belgowie postawili kropkę nad i. Już w 13. minucie prowadzenie dał gospodarzom Taiwo Awoniyi. W drugiej połowie Jagiellonii udało się wyrównać, ale dzięki dwóm golom w końcówce mecz zakończył się zwycięstwem KAA Gent 3-1. Klub z Gandawy wygrał więc dwumecz 4-1 i awansował do kolejnej rundy.

Także Lech Poznań trafił na rywala z Belgii. W pierwszym spotkaniu tydzień temu Racing Genk wygrał na własnym terenie 2-0 i również w tym przypadku Belgowie byli faworytami do awansu. Tak też się stało: rewanż w Poznaniu zakończy się zwycięstwem gości 2-1. W dwumeczu było więc 4-1 dla Racingu Genk.



17.08.2018 ŁK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Coraz mniejsze szanse na sprowadzenie z Syrii 4-letniej Yasmine

Matka 4-latki z Saint-Josse (Region Stołeczny Brukseli) apeluje do belgijskich władz o uratowanie jej córeczki z Syrii. Yasmine została zabrana tam przez ojca, który dołączył do bojowników organizacji terrorystycznej Państwo Islamskie. Obecnie dziewczynka przebywa pod opieką rodziny zastępczej, ponieważ jej ojciec prawdopodobnie zginął podczas walk.

Belgijskie władze na bieżąco śledzą sytuację, choć jedocześnie twierdzą, że z perspektywy prawnej nie da się nic w tej sprawie zrobić. Czas jednak ucieka - dziecko żyje w otoczeniu radykalnych muzułmanów, na obszarze, który wkrótce ma zostać zaatakowany przez siły sprzymierzone z prezydentem Assadem.

Władze belgijskie twierdzą, że nie są w stanie działać, ponieważ Belgia nie posiada w tym regionie przedstawicielstwa dyplomatycznego. Jedyną szansą na uratowanie dziewczynki jest przetransportowanie jej przez cywilów w okolice tureckiej granicy – Belgia ma bowiem zawartą umowę z tureckim rządem w sprawie powrotu do kraju dzieci bojowników ISIS.

Ostatnie upublicznione zdjęcie dziecka zostało zrobione podczas uroczystości kończących Ramadan. Dziewczynka wygląda na nim dobrze. Prawdopodobnie jej ojciec zginął w walkach, dlatego też Yasmine pozostaje obecnie pod opieką rodziny zastępczej. Mężczyzna wyjechał z Belgii w maju ubiegłego roku. Zabrał ze sobą córkę oraz ciężarną 14-latkę. Ta druga urodziła dziecko i zdołała wrócić do Belgii.

 

17.08.2018 KK Niedziela.NL

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed