Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgowie coraz częściej sięgają po zastrzyki odchudzające. Czy apteki będą mogły je podawać?
Belgia: Liczba śmiertelnych ofiar wypadków spada
Niemcy: W czasie choroby najczęściej praca zdalna
Belgia, Bruksela: Potrzeba 10 tys. miejsc w żłobkach
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 11 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgijska straż pożarna apeluje: „Instalujmy czujniki dymu”!
Polska: Znamy majątki polityków, ale ich małżonków już nie. A miało być inaczej
Inna pozycja przy porodzie? Kobiety w Belgii coraz częściej mają wybór
Wojna: Sankcje w praktyce - UE konfiskuje rosyjskie miliardy
Czy roboty odbiorą nam pracę?
Redakcja

Redakcja

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Inne tradycje bożonarodzeniowe, cz.29

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Agnieszka Steur

Inne tradycje bożonarodzeniowe

Wiele lat temu napisałam tekst o Bożym Narodzeniu. Bardzo podobny do tego dzisiejszego. Dopiero kilka lat obchodziłam grudniowe święta poza granicami Polski i z tego właśnie powodu wspomniałam o nowych tradycjach panujących w moim dwukulturowym i dwujęzycznym domu. Po publikacji na łamach polonijnej gazety, dowiedziałam się, że to, co napisałam nie jest odpowiednie, że po pierwsze nie ma czegoś takiego, jak nowe tradycje a poza tym nie można do polskich zwyczajów dodawać tradycji pochodzących z innych krajów. Tak robić nie wolno i już. Wtedy pomyślałam, jak to nie wolno? Co to oznacza? Czy z powodu naszego międzynarodowego związku, mój mąż powinien zrezygnować z wszystkiego, co związane ze jego tradycjami bożonarodzeniowymi? Ja przecież zrezygnować nie mogę.

Boże Narodzenie i zwyczaje z tym świętem są dla mnie niezwykle ważne i chcę, aby nasze dzieci poznały to, co ja znam od dzieciństwa. Muszą też znać, to co każdego roku, od lat świętował ich tata. A jak to zrobić? Jak zawsze w takich sytuacjach najlepszy jest kompromis. Tak właśnie powstają nowe tradycje. W naszym domu nie było to trudne. Jednak pewnie nie wszędzie można pójść na kompromis. Pewnie nie każdy chce to zrobić, ale może nie zawsze jest to również możliwe. Przecież mogą gdzieś na świecie istnieć tradycje bożonarodzeniowe, których nie da się ze sobą pogodzić.

Znam miejscowe tradycje i te polskie, ale pewnie w innych krajach ludzie na inny sposób kultywują ten dzień. Z powodu tych rozważań, zaczęłam poszukiwać informacji na temat najdziwniejszych tradycji związanych z Bożym Narodzeniem. Gdy przeczytałam kilka z nich, nieco podłamała się moja teoria kompromisu. Jednak nie porzucam wiary, że wszystko jest możliwe. Mimo wszystko trudno jest mi wyobrazić sobie wyprawę z okazji tego święta do KFC, gdzie masowo udają się podczas Bożego Narodzenia Japończycy. Czy potrafiłabym z tym samym rozczuleniem patrzeć na drzewko bananowe przybrane w bombki i światełka, tak jak patrzę na naszą choinkę? Chyba nie. A przecież chrześcijanie w Indiach właśnie te drzewa ozdabiają. Inną ciekawą tradycją jest ta pochodząca z Caracas, stolicy Wenezueli.

Dowiedziałam się, że tam ludzie w Wigilię jeżdżą do kościoła na rolkach. W Norwegii na czas świąt w domach chowa się wszystkie miotły, aby złe duchy na nich latały. We Włoszech prezentów nie przynosi Mikołaj a bardzo brzydka wiedźma z zakrzywionym nosem…

Gdy przeczytałam o tym, kto we Włoszech przynosi prezenty pod choinkę, przypomniało mi się, że również w Polsce nie ma, co do tego zgodności. W różnych rejonach, różne osoby to robią. W tej części Polski, z której ja pochodzę, robi to Gwiazdka. W innych rejonach za prezenty odpowiedzialne jest Dzieciątko Jezus, a w jeszcze innych Mikołaj.

Gdy łączy się domy, łączą się również tradycje. Nie dotyczy to tylko tradycji osób pochodzących z różnych krajów, ale również z różnych części Polski. A może Boże Narodzenie to właśnie to święto, które pokazuje, że wszystko można pogodzić? Może właśnie teraz przekonujemy się, że jeśli tylko chcemy możemy wspólnie cieszyć się z tych dni? Być może najistotniejsze nie jest to jak a z kim spędzamy święta? Ważne są rodzina, uczucia i ciepło…

Z okazji Bożego Narodzenia wszystkim Czytelnikom portalu Niedziela.be życzę bardzo dużo zdrowia, szczęścia i pogody ducha. Życzę mnóstwa pozytywnej energii i wymarzonych świąt. Właśnie takich, jak każdy z osobna sobie życzy - jedynych, niepowtarzalnych, ciepłych i rodzinnych. Wszystkiego, co najlepsze!
Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.

 

22.12.2019 Niedziela.be

(AS) 

 

 

 

 

  • Published in Belgia
  • 0

Wigilia w Polskiej Parafii Prawosławnej - Bruksela (Bruxelles) - wtorek 24 grudnia 2019

Polska Parafia Prawosławnej zaprasza po raz kolejny - zapraszamy wszystkich chętnych, samotnych, chorych, pozbawionych dachu nad głową i opuszczonych oraz wszystkich, którzy chcieliby ten czas spędzić w parafialnym, rodzinnym gronie do wspólnego zjedzenia wieczerzy wigilijnej.

Będą tradycyjne potrawy i śpiewanie kolęd. Każdy jest mile widziany bez względu na wiek, pochodzenie, wiarę czy poglądy.

Jeśli jesteś w stanie coś przynieść do zjedzenia to świetnie, jeśli nie, nie miej żadnych wątpliwości żeby przyjść, jedzenia wystarczy dla wszystkich!


[NED] Ook dit jaar nodigt de Poolse Orthodoxe Parochie in Anderlecht opnieuw iedereen uit die het wenst, eenzamen, daklozen en zij die achtergelaten worden voor het avondeten te eten. Er zijn traditionele gerechten en er worden kerstliederen gezongen. IEDEREEN is welkom, ongeacht leeftijd, afkomst, geloof of opvattingen.


Co? Wigilia w Polskiej Parafii Prawosławnej

Gdzie? Polska Parafia Prawosławna w Brukseli, Rue de la Floraison 35, 1070 Bruxelles (Bruksela), België / Belgia

Kiedy? Wtorek, 24 grudnia 2019 od godz. 16.00 do 19.00

Dodatkowe informacje: TUTAJ

 


21.12.2019 Niedziela.BE

(al)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia ma problem z... produktywnością!

Belgia ma „znaczący problem z produktywnością” - przekazała Krajowa Rada Produktywności, która opublikowała właśnie swój pierwszy raport. Kraj zajął drugą pozycję od końca – informują dzienniki La Libre oraz De Tijd.

Produktywność jest definiowana jako bogactwo wytworzone poprzez godzinę pracy obywatela. W Belgii produktywność utrzymuje się na dość wysokim poziomie, ale od dłuższego czasu pozostaje w stagnacji.

Spadł również ogólny poziom zamożności. W 1970 roku Belgia zajęła 11. miejsce wśród krajów Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, w 2018 roku spadła na 13. pozycję.

Wśród przyczyn tej sytuacji wymienia się m.in. spadek wartości dodanej wytwarzanej przez miejsca pracy, niską liczbę godzin pracy przypadającą na obywatela oraz brak dynamiki w przedsiębiorstwach.

 

21.12.2019 Niedziela.NL

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Pięciu skazańców uciekło z więzienia w Turnhout

Do ucieczki doszło w czwartek wieczorem. Trzech z uciekinierów zatrzymano jeszcze tego samego dnia, pozostali dwaj są nadal poszukiwani – informował w piątek flamandzki dziennik „De Morgen”.

W trakcie wieczornego spaceru pięciu więźniów wspięło się na mur otaczający zakład karny i zdołało uciec. Początkowo informowano, że czekał na nich samochód, którym odjechali. Później zdementowano tę informację. Nie wiadomo, czy otrzymali pomoc z zewnątrz. W trakcie ucieczki nie użyto przemocy, informuje portal nu.nl.

Strażnicy zauważyli ucieczkę w czwartek przed godziną 20:00. Od razu rozpoczęto wielką akcję poszukiwania zbiegów. Uczestniczyły w niej m.in. policyjne psy i helikoptery. Przyniosła ona częściowy skutek: trzech z więźniów zatrzymano w lesie niedaleko stacji rozrządowej w Turnhout, informował portal vrt.be.

Akcja poszukiwania pozostałych uciekinierów jest kontynuowana, informowały w piątkowe popołudnie belgijskie media. Policja zaapelowała do okolicznych mieszkańców o kontakt w przypadku zauważenia czegoś podejrzanego. Jednocześnie śledczy prosili, by samemu nie próbować ich zatrzymać.

Dwaj wciąż poszukiwani mężczyźni to 26-letni Qualid Sekkaki oraz 38-letni Abderrahim Baghat. Ten pierwszy to brat 36-letniego Ashrafa Sekkakiego, groźnego przestępcy odsiadującego obecnie w marokańskim więzieniu wyrok 12 lat pozbawienia wolności.

Ashraf Sekkaki nazywany jest w belgijskich mediach „królem ucieczek”. Udało mu się już uciec z zakładów karnych w Maroku, Brugii (spektakularna ucieczka helikopterem) i właśnie w Turnhout. Jak widać, Qualid Sekkaki wziął przykład ze starszego brata…

 

21.12.2019 Niedziela.BE
(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed