Belgia: Tutaj rodzi się najmniej dzieci
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
W październiku tego roku w Belgii urodziło się 9.412 dzieci – poinformował w środę Belgijski Urząd Statystyczny Statbel. Do najmniejszej liczby narodzin doszło w prowincji Luksemburgia.
We Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju, przyszło na świat w październiku tego roku 5.246 dzieci. W Walonii, a więc południowej, francuskojęzycznej części Belgii, w tym czasie narodzin było 2.937, a w Regionie Stołecznym Brukseli (oficjalnie dwujęzycznym, w praktyce z dominacją francuskiego) było ich 1.229.
Prowincjami z największą liczbą narodzin były w październiku Antwerpia (1.610), Flandria Wschodnia (1.257), Hainaut (1.060) i Liège (917). Najmniej dzieci urodziło się w prowincjach Luksemburgia (281), Brabancja Walońska (307) i Namur (372).
W latach sześćdziesiątych XX w. w Belgii co roku rodziło się często ponad 150 tys. dzieci. W minionych latach narodzin jest wyraźnie mniej. W 2010 r. narodzin było 129 tys., a w 2020 r. już tylko 114 tys.
W 2021 r. doszło jednak do niewielkiego wzrostu i na świat przyszło około 118 tys. dzieci: 57,6 tys. dziewczynek i 60,3 tys. chłopców - wynika z danych opublikowanych przez urząd Statbel.
Obecnie mieszkanki Belgii decydują się na macierzyństwo w późniejszym wieku niż kilkanaście lub kilkadziesiąt lat temu. Średni wiek mieszkanek Belgii rodzących w 2020 r. dzieci wynosił 31 lat. W 1998 r. było to jeszcze 29 lat.
Kobiety rodzące pierwsze dzieci mają obecnie średnio 29,3 lat. Dwie dekady wcześniej było to jeszcze 27 lat – wynika z danych biura Statbel.
08.12.2022 Niedziela.BE // fot. Sergey Nivens / Shutterstock.com
(łk)
Latest from Redakcja
- Polska: Nie segregują śmieci, dostają kary i idą do sądu. Setki spraw
- Polska: Kim jest Ignacy z bluzy Stanowskiego? Ludzie masowo wpłacają pieniądze
- Polska: W tych zawodach mogliby pracować kandydaci na prezydenta
- Polska: Na połączenia z tego numeru trzeba uważać. Bo można dużo stracić
- Polacy za obowiązkowym szkoleniem wojskowym. Kto ma bronić granic?