Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Sprawca strzelaniny w Anderlechcie pojmany w Holandii
Polska: Ceny mieszkań są od teraz jawne. Duża zmiana dla deweloperów
Temat dnia: Aż tylu mieszkańców Belgii nie stać na wakacyjny wyjazd
Polska: Panele na dachach będą obowiązkowe. Sprawdź, od kiedy
Słowo dnia: Windturbine
Belgia: Więcej strzelanin. „W Brukseli najniebezpieczniej”
Niemcy: W warzywniaku znaleziono 300 kg amfetaminy
Polska: Są już ofiary śmiertelne. Polacy przed wakacjami zapominają o bezpieczeństwie
Belgia: Dwie osoby ranne w walce na noże w... brukselskim salonie fryzjerskim
Polska: Deszczowy lipiec. Sprawdzamy, co nas czeka w pogodzie
Redakcja

Redakcja

Belgia: Dżihadysta z Schoten skazany na 30 lat więzienia

Pochodzący z Schoten dżihadysta, pomimo swojej nieobecności w sądzie, został skazany na 30 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna był widziany na filmie propagandowym tak zwanego Państwa Islamskiego. Nagranie pokazuje, jak Brytyjczyk znany jako "John Dżihadysta" ścina głowy zakładników.

Film, na którym pojawił się Belg, przedstawia egzekucję dwudziestu członków syryjskiej armii. Do morderstw doszło zaledwie dwa miesiące po tym, jak Belg wyjechał, by dołączyć do terrorystów. Bliscy terrorysty twierdzą, że mężczyzna zginął podczas walk w Syrii. Belgijska prokuratura jest jednak innego zdania.

- Nie byłby to pierwszy raz, kiedy terrorysta udaje zmarłego tylko po to, by w tajemnicy wrócić do Belgii i uniknąć kary. Notatka z informacją o śmierci mężczyzny nie jest żadnym dowodem - poinformował prokurator Antoon Schotsaert.

 


31.03.2018 MŚ Niedziela.BE

 

Polska: Znowu podwyżki cen paliw na święta

Kierowcy kolejny raz nie mają szczęścia do kosztów tankowania paliwa w czasie wielkanocnych podróży. Na europejskim rynku zauważalnie wzrosły ceny benzyny bezołowiowej oraz diesla. Powody podwyżek są jednak inne niż przed rokiem, a ich skutki prawdopodobnie również będą inne, bardziej dotkliwe – pisze Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl.

Baryłka ropy Brent kosztuje już ponad 240 zł, czyli blisko 10 proc. więcej niż dwa tygodnie temu. „Czarne złoto” jest również o włos od ustanowienia najwyższych poziomów od połowy 2015 r. Droższa ropa ciągnie w górę ceny benzyny oraz diesla. Na europejskim rynku ARA kosztują one odpowiednio 1,70 oraz 1,80 zł za litr, po wzrostach o 14 gr w porównaniu do pierwszej połowy marca.

Tropy wiodą do Iranu i Wenezueli

Ceny ropy rosną przede wszystkim w następstwie napięć geopolitycznych w Zatoce Perskiej. Zmiany w administracji amerykańskiej mogą sugerować, że Stany Zjednoczone będą reprezentować bardziej konfrontacyjne podejście do Iranu. Od porozumienia nuklearnego zawartego w 2015 r. Teheran podniósł wydobycie ropy o ponad milion baryłek dziennie, czyli o niemal 40 proc. Obecnie ta zwiększona w ostatnich latach podaż może być zagrożona.

W pewnym stopniu wyższe ceny to także rezultat niższej produkcji ropy w Wenezueli. Dramatyczna sytuacja ekonomiczna w tym kraju powoduje, że w ciągu trzech miesięcy produkcja zmniejszyła się o 200 tys. baryłek – do najniższych poziomów od 14 lat.

Już to przerabialiśmy, ale powody były inne

W minione Święta Wielkanocne także mieliśmy do czynienia z silnymi wzrostami cen paliw. W kwietniu 2017 r. był to jednak głównie rezultat silniejszego od oczekiwań popytu na paliwa po obu stronach Atlantyku, co powodowało obawy, że topniejące zapasy mogą przełożyć się na jeszcze wyższe ceny podczas sezonu wakacyjnego.

Wtedy jednak nie było strachu o podaż ropy naftowej, a także o kwestie geopolityczne. Krótko po okresie świątecznym (na rynku hurtowym) oraz po weekendzie majowym (na rynku detalicznym) ceny zaczęły wyraźnie się obniżać i początek wakacji już był dla kierowców względnie łaskawy. Średnie ceny benzyny 95, według danych Eurostatu, kształtowały się na poziomie 4,35 zł, czyli o prawie 40 gr mniej niż w okolicach świąt.

Albo drogo, albo jeszcze drożej

Czy można więc liczyć, że podobnie jak w zeszłym roku po świętach ceny hurtowe zaczną wyraźnie spadać? Raczej jest to mało prawdopodobne. Cena równowagi na rynku ropy naftowej jest obecnie wyraźnie wyżej niż w 2017 r. To skutek przedłużającego się porozumienia między OPEC oraz Rosją o ograniczaniu produkcji. Nie pozwala to na wywieranie presji cenowej ze strony podaży i ogranicza konkurencję.

Z kolei dyplomatyczne przepychanki na Bliskim Wschodzie mogą się utrzymywać tygodniami, jeśli nie miesiącami. Stwarza to ryzyko, że przy jakichkolwiek zaburzeniach (np. pogodowych) w produkcji czy zwiększonym popycie (sezon wakacyjny) ceny będą dalej rosły. W rezultacie raczej musimy się przyzwyczaić, że za popularną bezołowiówkę będziemy płacić średnio 4,70 zł/litr lub więcej, a nie liczyć na powtórzenie scenariusza z zeszłego roku i spadki do 4,35 zł/litr.


31.03.2018 NK/NB

Mazurek, babka czy sernik?

Z jakim ciastem najbardziej kojarzą się Święta Wielkanocne? Z całą pewnością na myśl przychodzą mazurki, serniki czy babki. Najprościej i najszybciej kupić ciasto w cukierni. Często brak czasu nie pozwala na wykonanie świątecznego ciasta w domowym zaciszu. Są jednak takie słodkości, których zrobienie nie wymaga bardzo dużego nakładu pracy i z powodzeniem można je wykonać samemu w domu.

Mazurek ma wiele odsłon, tak naprawdę ograniczeniem jest jedynie nasza wyobraźnia. Możemy zrobić mazurka z czekoladą, kajmakiem, konfiturą czy orzechami. Babka piaskowa również kojarzy się ze Świętami Wielkanocnymi. Jednak, co może zaskakiwać zrobienie jej jest bardziej czasochłonne niż mazurka. Bogusław Buczek z cukierni Smaki Warszawy zdradził newsrm.tv przepis na pysznego świątecznego mazurka w kilku odsłonach oraz babkę piaskową.

 

Wypowiedź: Bogusław Buczek, właściciel restauracji & cukierni Smaki Warszawy


31.03.2018 NOZ/BE

Belgia: 84-latka… pogryzła policjanta

Sąd w Antwerpii skazał 84-letnią mieszkankę Edegem na karę roku więzienia w zawieszeniu i 600 euro grzywny. Staruszka pogryzła i pobiła policjanta, opisuje dziennik Het Laatste Nieuws.

W lipcu 2016 roku do domu syna skazanej przyszedł komornik z policjantem. Pięćdziesięciokilkuletni syn nie chciał ich wpuścić, doszło do szarpaniny i na miejsce wezwano kolejnych policjantów.

Kiedy funkcjonariuszom udało się wyprowadzić agresywnego mężczyznę na zewnątrz z pomocą ruszyli jego rodzice. 84-letnia matka wyzywała policjantów i próbowała ich uderzyć. Jeden z policjantów przytrzymał kobietę, ale to tylko zwiększyło jej agresję: staruszka ugryzła funkcjonariusza w nadgarstek i próbowała go kopnąć w krocze, opisuje Het Laatste Nieuws.

Oskarżona nie przyznała się do winy i tłumaczyła, że to komornik ją sprowokował, a ze względu na podeszły wiek nie była w stanie wyrządzić krzywdy policjantowi. Również do ugryzienia policjanta się nie przyznała. Sąd nie dał wiary tym tłumaczeniom.

„Sąd rozumie emocjonalny kontekst tego zdarzenia, ale nie może on stanowić usprawiedliwienia dla aktów agresji. Poza tym również po uspokojeniu emocji oskarżeni nie przyznali się do winy i nie wyrazili skruchy”, gazeta cytuje fragment wyroku.



30.03.2018 ŁK Niedziela.BE

 

 

Subscribe to this RSS feed