Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, praca: Bezrobocie trochę większe niż przed rokiem
Polska: Są terminy wypłat wdowiej renty. Start już 1 lipca
Belgia: 9 osób ukaranych grzywną za niestawienie się na wybory
Belgia, Zeebrugge: Kierowca ciężarówki miał przy sobie 400 kg narkotyków!
Niemcy: Była minister spraw zagranicznych szefową Zgromadzenia Ogólnego ONZ!
Belgia: Niespodzianka dla fanów! Drake wystąpi w Antwerpii!
Słowo dnia: Pinksterweekend
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 7 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belg pobił rekord świata i przebiegł 485 kilometrów w 48 godzin!
Polska: O tych zawodach dla swoich dzieci marzą dziś rodzice
Redakcja

Redakcja

Polska: Długie życie w zdrowiu. Na tle Europy wypadamy średnio

Długie życie, a jeszcze lepiej długie życie w zdrowiu to marzenie chyba każdego człowieka. Kto dziś jest na czele tego rankingu w Europie?

Odpowiedź na to pytanie przynoszą dane Eurostatu (Europejski Urząd Statystyczny). Polska pod tym względem nie jest w jego ogonie.

Przeciętny Europejczyk urodzony w 2022 roku – jak podaje za Eurostatem portal 300gospodarka.pl – przeżyje w zdrowiu 62,6 lat (badanie z 2022 r. obejmuje kraje Unii Europejskiej).

Polska ze swoim wynikiem lokuje się blisko tej średniej. Ale są od nas dużo lepsi.

Południowcy żyją najdłużej

Tę listę otwiera Malta. Jej mieszkańcy w zdrowi przeżywają średnio 70,2 lata życia w zdrowiu. Kolejne miejsca zajmują:

  • Włochy – 67,4,

  • Norwegia – 67,4,

  • Grecja – 67.

Polska z wynikiem 62,4 lata znajduje się trochę poniżej średniej unijnej (62,6).

Najkrócej w zdrowiu żyją mieszkańcy:

  • Łotwy – 54,2,

  • Danii – 55,9,

  • Słowacji – 57,3.

A jak to wygląda w podziale na kobiety i mężczyzn?

W krajach unijnych kobiety zdrowo żyją średnio 62,8 lat. Mężczyźni nieco krócej, bo 62,4.

Lata z kłopotami zdrowotnymi

Eurostat zestawił także długość życia Europejczyków w zdrowi z długością życia w ogóle.

Otóż – jak podaje serwis – Europejki urodzone w 2022 roku przeciętnie będą żyły 83,3. Oznacza to, że ponad 20 lat będą się borykały z kłopotami zdrowotnymi.

Europejczycy nieco krócej, bo średnio żyją 77,9 lat. W zdrowiu – jak pisaliśmy wyżej – 62,8.

Jak na tym tle wypadają Polki i Polacy?

Polki średnio żyją 81,1 lat. W zdrowiu – 64,1.

Polacy dobrym zdrowiem będą się cieszyć 60,8 lat, przy średniej długości życia 73,4.

30.07.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media/fot. Canva

(ej)

 

 

Polska: Producent piwa się pomylił. W bezalkoholowym jest alkohol

Ostrzeżenie GIS. Jeżeli masz takie piwo Żywiec w lodówce, to po wypiciu nie wsiadaj za kierownicę.

„Organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej współpracują z producentem oraz monitorują proces wycofywania” – informuje w komunikacie główny inspektor sanitarny.

I ostrzega przed jedną z partii piwa Żywiec Jasne Pełne.

Jego wypicie nie zagraża zdrowiu, ale problem jest inny. W butelce, w której powinno się znajdować piwo bezalkoholowe, jest napój zawierający alkohol. Może to być kłopot dla osób, które mają taki produkt w lodówce i go wypiją, a potem będą prowadziły auto.

Pomylona etykieta

Do tej pomyłki nie doszło w momencie nalewania piwa do butelek. Producent powiadomił głównego inspektora sanitarnego, że w wyniku błędu na linii produkcyjnej do niektórych butelek zastosowano niewłaściwą etykietę tylną. Ta właśnie sugeruje, że jest to produkt bezalkoholowy. Prawda jest jednak taka, że trunek zawiera 5,5% obj. alkoholu.

„Przednia etykieta prawidłowo informuje o tożsamości produktu” – zaznacza GIS.

Oddać, wylać, wypić?

Zapadły już decyzje o wycofaniu produktu. O wszystkim zostali poinformowani dystrybutorzy, a producent otrzymał listę sklepów, w których to piwo jest sprzedawane. Stosowna informacja ma zostać umieszczona przy półce z piwami. 

Dodatkowo Grupa Żywiec uruchomiła infolinię dla konsumentów, pod którą mogę się dowiedzieć, jak zwrócić wadliwy produkt. Wystarczy zadzwonić pod numer 801 540 450.

Numer partii

Wydane ostrzeżenie dotyczy tylko jednej partii produktu. Jej numer to L4165616DZ. Termin przydatności produktu do spożycia to 14. 06. 2025.

30.07.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media/fot. Canva

(ej)

 

Polska: Marnujesz żywność, płacisz za to karę. Będą dużo wyższe niż teraz

Nie możemy marnować tyle żywności. Najwyraźniej z takiego założenie wyszli autorzy projektu ustawy, która zwiększa za to karę finansową dla sklepów.

Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności obejmie wszystkie sklepy o powierzchni od 250 mkw.

– Zależy nam, żeby maksymalnie ograniczać marnowanie żywności – tak uzasadnia zmianę przepisów wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.

A Beata Ciepła, prezes Zarządu Federacji Polskich Banków Żywności, dodaje: – Dzięki zmianie przepisów będzie można z jednej strony efektywniej ochronić żywność przed zmarnowaniem, z drugiej strony – zagospodarować ją i wykorzystać, żeby pomóc osobom najbardziej potrzebującym.

250 kilogramów na jednego Polaka

W Polsce co roku marnuje się około 5 milionów ton żywności. W przeliczeniu na jednego Polaka daje to średnio około 250 kg żywności o wartości ok. 3,5 tys. zł.

Dlatego w 2019 roku sejm przyjął ustawę o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. Według niej sklepy powyżej 250 mkw. mają m.in. zawierać umowy z organizacjami pozarządowymi na przekazywanie im niesprzedanej żywności.

Za każdą zmarnowaną tonę żywności sklepy muszą zapłacić 100 zł kary.

To nie wszystko. Bo sklepy razem z organizacjami pozarządowymi muszą także prowadzić kampanie informacyjno-edukacyjnych i składać sprawozdania na temat marnowanej przez siebie żywności. 

Teraz te przepisy – jak podaje portal dlahandlu.pl – zostaną zaostrzone. Najwyraźniej dotychczasowe przepisy nie spełniały właściwie swojej roli.

Co się zmieni?

• Każdy sklep o powierzchni powyżej 250 mkw. zapłaci karę za każdą tonę zmarnowanej żywności.
• Zostanie ona zwiększona do co najmniej 500 zł. Ostatecznie może ona jeszcze wzrosnąć.
• Zostanie doprecyzowany termin podpisywania umów z organizacjami pozarządowymi na przekazywanie im żywności. Sklepy będą musiały to zrobić do końca roku na kolejny rok.
• Znowelizowane przepisy nałożą na sklepy obowiązek prowadzenia kampanii informacyjnej, ale tym razem pod groźbą kary finansowej – co najmniej 5 tys. zł.

29.07.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Mdia/fot. Canva

(ej)

 

Cała Polska chrupie. Ruszyliśmy na ratunek Paluszkom Beskidzkim

Po prostu dziękujemy za Wasze wsparcie, ciepłe słowa i okazaną pomoc – powiedział Artur Klęczar, wiceprezes firmy Aksam.

Ludzie kupują po kilka opakowań i umieszczają ich zdjęcia w sieci. Przedsiębiorstwa jadą do hurtowni, wykupują wszystko, co jest, i rozdają swoim pracownikom. Tak zrobiła np. RST Roztocze. Z kolei lodziarnia ze Zgierza wprowadziła do swojej oferty paluszkowy smak, a same paluszki są dodawane do każdego zamówienie.

Chodzi oczywiście o Paluszki Beskidzkie.

Wielki pożar

Chyba każdy je kojarzy. Produkuje je firma Aksam w miejscowości Malec w woj. małopolskim. 

W nocy z 12 na 13 lipca wybuchł tam pożar. Ogień zniszczył dwie hale produkcyjne. To zatrzymało pracę firmy, która nie może produkować znanego przysmaku i nie może zarabiać.

Wyjście właściwie było tylko jedno: zwolnić pracowników, odbudować hale. Ale Aksam postąpił inaczej.

Firma ogłosiła, że nikogo nie zwolni. Mimo że po wznowieniu funkcjonowania pracować jednocześnie będzie mogło ok. 35 proc. załogi. 

– Nawet jak ktoś nie pracuje, to dostanie pełną pensję – zapowiedział Adam Klęczar, prezes spółki Aksa,.

Firma zatrudnia 600 osób.

Wielkie poruszenie

Ta deklaracja sprawiła, że Polacy ruszyli do sklepów po paluszki. Postanowili w ten sposób pomóc firmie. Szybko w akcję włączyli się politycy, pozując do zdjęć z paczkami przekąsek. 

Było zagrożenie, że takie działanie może zaszkodzić akcji – że udział w niej polityków zniechęci ludzi. Na szczęście tak się nie stało i nadal w sieci pojawiają się kolejne „paluszkowe zdjęcia”.

„Chcielibyśmy się tutaj rozpisać, ale tak naprawdę brakuje nam słów na opisanie tego wszystkiego. Po prostu dziękujemy za Wasze wsparcie, ciepłe słowa i okazaną pomoc” – napisał w mediach społecznościowych Artur Klęczar.

A prezes firmy dodał, że nie spodziewał się takiej reakcji. „Być może tak właśnie jest, że dobro wraca. Nie spodziewaliśmy się jednak takiej reakcji. To, co zrobiliśmy, wydaje nam się ludzkie, normalne i oczywiste. Ani przez chwilę nie myśleliśmy, żeby postąpić inaczej” – powiedział o braku zwolnień Adam Klęczar.

Zabraknie paluszków w sklepach?

Ta pomoc przyjmuje bardzo różne formy. Np. ośrodek Molo Resort z Osieku w najbliższą sobotę za darmo wypożyczy każdemu rower wodny lub kajak, jeżeli kupi w ośrodku cztery dowolne produkty Aksamu.

Można zażartować, że akcja ma też złe strony. Bo lada dzień paluszków w sklepach nie będzie. Produkcja może zostać wznowiona dopiero za kilka miesięcy.

29.07.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media/fot. Shutterstock,Inc.

(ej)

Subscribe to this RSS feed