Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności
Headlines:
Belgia, Bruksela: Ostrzeżenie przed ozonem zniesione
Belgia: Ile w 2025 r. za mieszkanie w Brukseli?
300 tys. osób spędziło weekend na belgijskim wybrzeżu
Belgia: Co 10. morderstwo... „niezauważone”? Z tego powodu
Najpierw 50 zł, potem dużo więcej. Jest pomysł, żeby to pacjenci płacili
Mężczyzna ranny w ataku maczetą w Schaerbeek
Słowo dnia: Prijsstijging
Temat dnia: Molestował, obnażał się i podglądał. Były piłkarz skazany
W środową noc, w miejscowości Bree (prowincja Limburgia), doszło do tragedii. Kobieta zabiła swoje dziecko, a następnie próbowała odebrać sobie życie.
Lokalna policja, która zjawiła się w domu kobiety, poinformowała już prokuraturę, która wszczęła dochodzenie w tej sprawie. Na miejsce zdarzenia wezwano również lekarza sądowego, który badał miejsce zbrodni.
Nie ujawniono żadnych szczegółów na temat okoliczności tragedii. Jak przekazał w minioną środę prokurator, dla dobra śledztwa oraz dotkniętej dramatem rodziny, postanowiono powstrzymać się od dalszych komentarzy.
Nie jest jasne, w jaki sposób kobieta próbowała popełnić samobójstwo oraz w jakim jest obecnie stanie. Nie wiadomo też nic na temat ojca dziecka.
Na antenie francuskiej, międzynarodowej telewizji TV5 Monde, ruszył nowy program telewizyjny. To seria reportaży o Brukseli, która będzie emitowana przez cały 2019 rok. Twórcy programu zastanawiają się, czy Bruksela jest miastem bardziej belgijskim czy międzynarodowym. Jednym z głównych tematów jest koegzystencja różnych kultur w stolicy Belgii.
Tygiel kulturowy Celem programu telewizyjnego jest podkreślenie unikatowego, międzynarodowego charakteru belgijskiej stolicy. Seria reportaży (która będzie dostępna również w serwisie YouTube), wkrótce pojawi się też w innych europejskich krajach, a jeszcze później – na 4 kontynentach. Szacuje się, że w czasie 36 miesięcy transmisji reportażu, będzie mógł on dotrzeć do 21 mln ludzi na całym świecie.
„Bruksela jest złożonym miastem. W 2017 roku w zgromadziło się tu aż 179 różnych narodowości. Liczba obcokrajowców wyniosła 414,138 (populacja miasta liczy zaś 1,191,604 ludzi). Jeden na trzech obywateli ma obce pochodzenie. Chcieliśmy zrozumieć, jak te wszystkie społeczności ze sobą koegzystują” - wyjaśnia dziennikarz i autor reportażu, António Buscardini.
W Brukseli jak w domu? „Obcokrajowcy odgrywają kluczową rolę w Brukseli. Jestem świadom tego, że bycie emigrantem może być trudne. Dlatego przeprowadziliśmy wyjątkową kampanię, aż w 17 językach, oraz przywitaliśmy nowo przybyłe osoby następującym hasłem: 'W zmieniającym się świecie, emigranci czują się jak u siebie w domu'. Ten reportaż daje jasny obraz tego, jak naprawdę wygląda międzynarodowe życie w Brukseli”.
Różne osoby i firmy miały swój udział w produkcji programu, w tym brukselski oddział Huawei, WeLoveBrussels, Ginette Bar, Vote Brussels oraz gmina Ixelles (na czele z nowo wybranym burmistrzem, Christosa Doulkeridisa). „Ixelles jest symbolem ducha Brukseli. Jesteśmy gminą, w której mieszka ponad 100 narodowości z różnych stron świata. (…) Każdy jest tutaj mile widziany” - powiedział nowy burmistrz.
Zachęcić emigrantów do udziału w życiu miasta Z kolei organizacja VoteBrussels odegrała dużą rolę w przekonywaniu mieszkających w Belgii obcokrajowców do włączenia się w politykę lokalną oraz do głosowania w październikowych wyborach.
"Wciąż utrzymują się mity wokół wyborów, co zniechęca ludzi go głosowania. Zgodnie z przeprowadzonymi ankietami on-line, w 2013 i 2018 roku niski odsetek rejestracji wśród nie-belgijskich wyborców wynikał z faktu, że nie otrzymali oni odpowiedniej informacji na czas. To właśnie próbowaliśmy zmienić w czasie naszej akcji. Podnosiliśmy świadomość i walczyliśmy z problemami, które uniemożliwiały obcokrajowcom głosowanie” - przekazał Thomas Huddleston, zajmujący się koordynacją wyborów w Brukseli.
Theo Francken najpopularniejszym politykiem w Belgii. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej na prośbę VRT, RTBF oraz gazet "De Standaard" i "La Libre", były sekretarz stanu odpowiedzialny za kwestie azylu i migracji cieszy się poparciem ponad połowy osób biorących udział w badaniu.
Na drugim miejscu w rankingu uplasował się premier Charles Michel, a na trzeciej pozycji jest minister edukacji Hilde Crevits. Badanie było prowadzone w czasie, kiedy Francken i reszta jego partii opuściła rząd federalny.
Francken dołączył tym samym do wąskiego grona polityków, którzy w badaniu uzyskali co najmniej 50 procentowe poparcie. W przeszłości podobnym osiągnięciem cieszył się między innymi Steve Stevaert, Maggie De Block, Yves Leterme, Guy Verhofstadt Kris Peeters i Bart De Wever.
W Belgii wyczerpały się zapasy szczepionek przeciwko grypie – w rozmowie z flamandzką prasą, potwierdziło Krajowe Stowarzyszenie Niezależnych Aptek (APB). Prawdopodobnie nie ma już szans na zwiększenie produkcji.
"Według danych pochodzących od producentów, w październiku i listopadzie sprzedano od ok. 2,6 mln do 2,7 mln szczepionek" - przekazał wirusolog z Katolickiego Uniwersytetu w Lowańskiego, Marc Van Ranst. "To o ok. 100 tys. sprzedanych szczepionek więcej niż w zeszłym roku”.
Co gorsza, obecnie zwiększenie produkcji jest prawdopodobnie niemożliwe - przygotowanie szczepionek przeciwko grypie to złożony i długotrwały proces, którego nie można przeprowadzić w przyśpieszonym tempie.
"Producenci zazwyczaj nie zapewniają nadwyżek, bo wiąże się to z ryzykiem finansowym – jeśli szczepionki nie zostaną sprzedane, muszą zostać zniszczone, co wiąże się ze stratą pieniędzy” - przekazał Van Ranst.
Według stowarzyszenia APB, większość osób z grup największego ryzyka zdążyła się zaszczepić.