Eksperci ostrzegają: demografia wkrótce przewróci polski rynek mieszkaniowy do góry nogami. Według prognoz GUS i analiz bankowych, do 2045 roku liczba gospodarstw domowych w Polsce spadnie o prawie 2 miliony. Oznacza to, że co szóste mieszkanie może stać puste – łącznie nawet 3,6 mln lokali.

To efekt starzenia się społeczeństwa, niskiej dzietności i migracji zarobkowej. „Wyludnianie się kraju stanie się jednym z najpoważniejszych wyzwań gospodarczych i społecznych” – komentuje dr Jakub Borowski z Credit Agricole. Najmocniej ucierpią mniejsze miejscowości i regiony przemysłowe. W wielu z nich już dziś liczba mieszkań przewyższa liczbę mieszkańców.

Z prognoz wynika, że wartość nieruchomości w małych miastach zacznie spadać, a w dużych – ustabilizuje się. Zmieni się też układ sił na mapie kraju. Łódź, Bytom czy Katowice już dziś pustoszeją, a do 2045 roku mogą stracić dziesiątki tysięcy mieszkańców. Wraz z nimi zniknie część usług, szkół i przychodni, co jeszcze bardziej pogłębi zapaść. Polska stanie się krajem pustych mieszkań i starzejących się dzielnic.

28.10.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(eo)

W Brukseli coraz bezpieczniej. W ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba wypadków z udziałem tramwajów zmniejszyła się o połowę – poinformowała stołeczna spółka transportowa MIVB. Dziesięć lat temu odnotowywano od 40 do 50 takich zdarzeń rocznie, a w 2024 roku było ich zaledwie 23.

Szczególnie optymistyczne są dane dotyczące potrąceń pieszych. W 2016 roku tramwaje uczestniczyły aż w 52 takich wypadkach, dziś liczba ta spadła do 23. Również kolizje z rowerzystami i użytkownikami hulajnóg maleją — mimo że tych ostatnich na ulicach przybywa.

Jak podkreśla MIVB, to efekt szkoleń kierowców i kampanii informacyjnych skierowanych do pieszych i kierowców. Spółka przypomina, że tramwaje mają długą drogę hamowania i apeluje o ostrożność, szczególnie na skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych. Władze miasta liczą, że w kolejnych latach uda się ograniczyć liczbę wypadków jeszcze bardziej.

28.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shuttesrtock, Inc.

(eo)

Szpitale mają się zmienić w strefy bezpieczeństwa rodem z lotnisk. Ministerstwo Zdrowia zapowiada montaż bramek wykrywających metal przy wejściach do placówek oraz kamizelki nożoodporne dla ratowników medycznych. Wszystko po serii brutalnych ataków na personel medyczny, które wstrząsnęły opinią publiczną.

Problem w tym, że środowisko medyczne nie podziela entuzjazmu rządu. - Kto ma stać przy tych bramkach? Portier? Przecież to musi być pracownik ochrony z licencją! - komentuje Krzysztof Zaczek, prezes Szpitala Murcki w Katowicach. Lekarze obawiają się, że zamiast poprawy bezpieczeństwa dostaną… paraliż organizacyjny i ogromne koszty.

Rząd przekonuje, że nowe przepisy to reakcja na dramatyczne wydarzenia - m.in. zabójstwo lekarza ortopedy i ataki na ratowników. Jednak eksperci podkreślają, że bez realnej egzekucji prawa i zmiany nastawienia pacjentów nawet najlepszy sprzęt nie zapewni ochrony. - Potrzebujemy kampanii społecznych, a nie bramek z lotnisk - podsumowuje prof. Klaudiusz Nadolny.

28.10.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(eo)

W Belgii rośnie liczba osób, które decydują się na rozwód online. Pary, które jeszcze kilka lat temu musiały godzinami siedzieć w kancelariach adwokackich, dziś mogą rozstać się z domu, przy komputerze – za 495 euro zamiast 1500.

Adwokat Peter-Jan De Meulenaere z Brugii stworzył platformę, która w pół godziny generuje projekt umowy rozwodowej. „System korzysta z AI, a nawet poprawia błędy w dokumentach” – tłumaczy prawnik. Wystarczy wypełnić formularz, a następnie za opłatą 499 euro dokument zostaje zatwierdzony przez sąd.

Nie wszyscy jednak biją brawo cyfrowym rozwodom. Notariusze ostrzegają, że algorytmy nie zastąpią empatii. – „Rozwód to życiowy przełom, nie tylko procedura” – mówi Jelle Van Hove z Notaris.be. Mimo to eksperci przyznają: trend jest nieodwracalny, a technologia już zmienia sposób, w jaki Belgowie się rozstają.

28.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(eo)