Po prawie trzech miesiącach przymusowego zamknięcia w poniedziałek 8 czerwca belgijskie kawiarnie, puby i restauracje będą mogły wznowić działalność. Zniesione zostaną także liczne inne obostrzenia.

W środę belgijskie władze zdecydowały o przejściu w przyszły poniedziałek do „trzeciej fazy strategii wyjścia z kwarantanny”. Oznacza to, że od 8 czerwca obostrzenia w Belgii będą już mniej restrykcyjne.

- Sytuacja wygląda teraz lepiej niż wynikało to z prognoz ekspertów – mówiła na środowej konferencji prasowej premier Sophie Wilmès, cytowana przez flamandzki dziennik „De Standaard”.

– Już wcześniej mogliśmy znieść niektóre obostrzenia, a teraz zmieniamy naszą filozofię działania. Dozwolone będzie wszystko z wyjątkiem tych konkretnych aktywności, które będą jeszcze z tego wyłączone – tłumaczyła szefowa belgijskiego rządu.

W poniedziałek 8 czerwca będą więc mogły wznowić działalność kawiarnie, restauracje i puby. Stoliki muszą stać co najmniej 1,5 m od siebie, a przy jednym zasiądzie maksymalnie 10 osób. Obsługa będzie nosić maseczki, a lokale mogą być otwarte do godziny 1:00 w nocy.

Kasyna i kina pozostaną zamknięte do końca czerwca, a dyskoteki do końca sierpnia.

Także siłownie i kluby fitness mogą wznowić działalność już w przyszły poniedziałek. Szatnie i prysznice będą tam jednak zamknięte.

Sporty kontaktowe, takie jak boks czy piłka nożna, można będzie uprawiać jedynie w ograniczonym zakresie (unikając kontaktu z innymi). Baseny pozostaną zamknięte.

Od 8 czerwca w uroczystościach religijnych będzie mogło uczestniczyć do 100 osób. Od początku lipca będzie to maksymalnie 200 osób; podobnie będzie w przypadku imprez sportowych i kulturalnych.

Poniedziałek 8 czerwca będzie też pierwszym dniem, w którym będą dozwolone (również kilkudniowe) wycieczki na terenie kraju.

Turystyczne wyjazdy do państw Unii Europejskiej, pozostałych krajów strefy Schengen oraz Wielkiej Brytanii będą możliwe od 15 czerwca.

Oczywiście pod warunkiem, że kraj docelowy na to pozwoli. Przed zaplanowaniem wyjazdu należy więc sprawdzić, jakie zasady i obostrzenia obowiązują w państwie, do którego chce się polecieć czy pojechać.

- 8 czerwca to nie koniec. Jeśli pozwoli na to sytuacja epidemiczna, w lipcu i sierpniu przejdziemy do czwartej i piątej fazy znoszenia obostrzeń – powiedziała pani premier, cytowana przez „De Standaard”.

- Nie możemy jednak błędnie myśleć, że epidemia już się skończyła. Wirus nie zniknął. Powoli jednak wracamy do normalności. To dzięki wam epidemia osłabła. Musimy być czujni, nawet jeśli wielu z nas ma już tego kompletnie dość – mówiła Wilmès.

Wciąż obowiązują i będą obowiązywać podstawowe zalecenia związane z zachowaniem higieny i ograniczaniem bliskich kontaktów z innymi osobami. Należy więc regularnie myć ręce i nie witać się poprzez podanie dłoni, dbać osoby, dla których COVID-19 jest szczególnie niebezpieczny (seniorzy, przewlekle chorzy), zachowywać dystans społeczny (1,5 m) i starać się pracować z domu (jeśli jest to możliwe).

Od poniedziałku 8 czerwca obowiązują też nowe zasady dotyczące bliższych kontaktów z osobami spoza własnego gospodarstwa domowego. Obecnie mieszkańcy Belgii mogą utrzymywać takie kontakty tylko z czterema osobami, z którymi nie mieszkają. Od przyszłego poniedziałku bliższe kontakty (np. spotkania w domu czy restauracji) będą już możliwe z dziesięcioma osobami spoza własnego gospodarstwa domowego. Każdego tygodnia mogą to być inne osoby.

Do środy 3 czerwca w Belgii zakażenie koronawirusem potwierdzono u ponad 58,6 tys. osób, a liczba ofiar śmiertelnych to ponad 9,5 tys.

Niespełna 16 tys. z wcześniej zakażonych powróciło do zdrowia.

Tempo, w jakim przybywa dziś nowych zakażeń i zgonów, jest dużo niższe niż kilka tygodni temu. W połowie kwietnia prawie codziennie przybywało ponad 1.000 nowych zakażonych oraz 200-400 ofiar śmiertelnych. Od tygodnia nowych przypadku przybywa w tempie około 100-200 dziennie, a ofiar śmiertelnych w tempie 15-30.

04.06.2020 Niedziela.BE
(łk)

Największa w Belgii organizacja zrzeszająca pracodawców (VBO) zaapelowała do rządu o podniesienie kwoty wolnej od podatku do 10 tys. euro rocznie – poinformował flamandzki portal knack.be.

Obecnie kwota ta wynosi 8.990 euro rocznie. Wyższa kwota wolna od podatku przełożyłaby się na wzrost siły nabywczej pracowników, co w czasach spowolnienia gospodarczego, wywołanego epidemią koronawirusa, byłoby bardzo wskazane – argumentują pracodawcy z VBO.

Dzięki tej zmianie około 7 mln mieszkańców Belgii płaciłoby rocznie około 300 euro podatku mniej.

Osoby z najniższymi dochodami najbardziej odczułyby tę zmianę, tłumaczą zwolennicy tego pomysłu. Dla pracownika zarabiającego 1,5 tys. netto dodatkowych kilkadziesiąt euro w portfelu jest przecież dużo więcej warte niż dla kogoś, kto zarabia 5 tys. euro miesięcznie. A to właśnie ludzie, wykonujący często słabo płatne zawody (np. kelnerzy, fryzjerzy, sprzedawcy, trenerzy fitness) mocno ucierpieli w wyniku kryzysu.

Według Michela Mausa, profesora prawa podatkowego z uniwersytetu VUB, podwyższenie kwoty wolnej od podatku to pomysł, o którym już od dawna się mówi. Jest to jednak bardzo kosztowny krok dla budżetu państwa. Belgijski deficyt budżetowy i bez tego jest obecnie bardzo wielki, więc podwyższenie kwoty wolnej od podatku byłoby ryzykowne, uważa prof. Maus, cytowany przez portal knack.be.

04.06.2020 Niedziela.BE
(łk)

Od poniedziałku 8 czerwca rozpocznie się faza 3 belgijskiego planu wyjścia z blokady. Od tego dnia każdy będzie mógł się spotkać z 10 innymi osobami tygodniowo.

Jak podkreśliła premier Sophie Wilmès podczas środowej konferencji, nie będziemy musieli w każdym tygodniu wybierać z tej samej grupy dziesięciu osób. Ważne, by w ciągu tygodnia liczba osób, z którymi się spotkamy, nie przekroczyła 10. Zdaniem Wilmèsa ten limit umożliwi dalsze ograniczenie kontaktów społecznych, a jednocześnie pozwoli spotykać się z bliskimi. Łatwiej będzie też skontaktować się ze wszystkimi osobami, jeśli okaże się, że ktoś jest zakażony. Jeśli jedna z tych 10 osób należy do grupy ryzyka, należy podjąć dodatkowe środki ostrożności.

Wszystkie aktywności również będą mogły odbywać się w grupach maksymalnie 10 osób, w tym dzieci. Dotyczy to wszystkich sytuacji, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, we własnym domu oraz w restauracjach i parkach.

Podstawowe zasady higieny, takie jak regularne mycie rąk i kichanie w zgięcie łokcia pozostają niezbędne, a zasady dystansowania społecznego powinny być nadal przestrzegane w jak największym stopniu.

04.06.2020 Niedziela.BE

(mś)

Flamandzki rząd poinformował w miniony wtorek, że zamierza przekazać przedsiębiorstwu komunikacyjnemu De Lijn 35 mln euro na pokrycie strat poniesionych na skutek epidemii COVID-19.

Przedsiębiorstwo De Lijn szacuje, że do sierpnia poniesie straty w wysokości 35 mln euro. „Rząd pokazał nam w ten sposób, że przywiązuje ogromną wagę do naszych wysiłków ukierunkowanych na kontynuowanie działalności w czasie kryzysu” - przekazał dyrektor generalny firmy, Roger Kesteloot.

W momencie największego kryzysu kursowała część autobusów oraz tramwajów, co miało ogromny wpływ na wyniki finansowe przedsiębiorstwa. Niektóre koszty spadły (np. za paliwo), ale inne, takie jak m.in. inwestowanie w środki higieniczne i dezynfekcję pojazdów, wzrosły. Poza tym przedsiębiorstwo sprzedało znacznie mniej biletów.

Jak informuje VRT, flamandzki rząd przekaże sumę 35 mln euro ze swoich ogólnych środków, a nie tych przeznaczonych na koronawirusową pomoc.

04.06.2020 Niedziela.BE

(kk)