Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Dwa zatrzymania w ramach śledztwa w sprawie przemytu narkotyków
Polska: Przybywa bezdomnych zwierząt. Schroniska robią bokami
Temat dnia: Ach te korki... Jest ich więcej?
Polska: Nowe fotoradary już pstrykają. Przy każdej pogodzie śledzą kilka pasów ruchu
Słowa dnia: Een zwoele zomeravond
Pożar w Liège. Ewakuowano około 30 osób
Belgia: Policja z Mechelen złapała włamywaczy
Polska: Robo-taxi lekiem na brak taksówkarzy. Kiedy pojawią się na ulicach?
Belgia: Książę Gabriel ma urodziny. Jego babcia to Polka
Polska: Brawura i alkohol na drogach. Nie żyje aż siedem osób
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Czy jesteśmy zadowoleni ze swoich finansów?

Jeden z czołowych banków funkcjonujących w Polsce przeprowadził badanie, które miało pokazać, jak wygląda sytuacja finansowa w naszym kraju po roku pandemii. Opublikowany we wtorek raport pokazuje czy niespodziewane załamanie gospodarki i ograniczenia, którymi zostali obwarowani Polacy sprawiły, że odczuliśmy zmiany w domowym budżecie.

Czujemy się dobrze ze swoimi warunkami finansowymi

W przeprowadzonym badaniu swoje pozytywne odczucia związane z budżetem domowym wyraziło 72 proc. respondentów. Dla porównania, tylko 5 proc. z ankietowanych określiło, że znajduje się w skrajnie złej sytuacji. Najlepiej swoje finanse oceniają osoby pomiędzy 18 a 29 rokiem życia. Najgorzej w tej kwestii czują się seniorzy, którzy często wskazywali, że ich sytuacja mogłaby być znacznie lepsza.

Opinia zależna od wysokości zarobków

To wydaje się być oczywiste, jednak rzeczony ranking potwierdza w przedstawionych liczbach, że im więcej zarabiamy, tym lepiej oceniamy swoją sytuację finansową.

Spośród osób, których miesięczny dochód przekracza próg 5 tys. zł., aż 92 proc. oceniło swój domowy budżet bardzo dobrze. Podejście respondentów, którzy zarabiają mniej niż 2 tys. zł., nie było już tak optymistyczne. Tylko 61 proc. z nich uznało, że ich budżet jest wystarczający.

 Jak odczuwamy wpływ pandemii na finanse?

Dokładnie połowa ankietowanych oceniła, że w porównaniu do ubiegłego roku, ich sytuacja finansowa nie uległa zmianie, a 21 proc. z nich uznało, że jest nieco lepsza. 2 proc. respondentów odczuło zdecydowaną poprawę. 17 proc. boryka się z nieznacznym uszczupleniem budżetu domowego, 8 proc. twierdzi, że w stosunku do poprzedniego roku zmiany w domowych finansach są dla nich dotkliwe. W negatywnym świetle zmiany w budżecie widzą głównie mężczyźni. To właśnie oni najczęściej wskazywali pogorszenie swojej sytuacji.

 Na co wydawaliśmy pieniądze w 2020 roku?

 Wśród najczęściej wymienianych przez ankietowanych obciążeń finansowych pojawiły się: remont mieszkania (20 proc.), zakup samochodu lub motocykla (12 proc.) oraz wydatki związane z naprawami i utrzymaniem już posiadanego pojazdu (9 proc.). Część respondentów uznała, że problem sprawiało im finansowanie leczenia (8 proc.), co mogło być związane z ograniczeniem dostępu do publicznej opieki zdrowotnej. 7 proc. pytanych musiało zmierzyć się z obciążającym budżet zakupem sprzętu RTV, 6 proc. wydało pieniądze na wakacje, 5 proc. zmieniało w swoim domu meble a 2 proc. sprzęt AGD.

 Jak finansowaliśmy zakupy?

33 proc. respondentów przyznało, że nie posiada oszczędności. 57 proc. ankietowanych odpowiedziało, że wydatki finansowało z bieżącego budżetu, a 46 proc. z nich skorzystało w tym celu z odłożonych wcześniej środków. 14 proc. pytanych zdecydowało się na zaciągnięcie kredytu, 8 proc. pożyczyło pieniądze od rodziny lub przyjaciół, a jedynie 5 proc. użyło w tym celu karty kredytowej.

23.06.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Kolejne kraje luzują zasady wjazdu. Gdzie jechać na wakacje?

Chorwacja, Hiszpania czy Cypr. Między innymi te kraje zmieniają zasady wjazdu na swój teren i nie trzeba już przedstawiać wyniku testu na koronawirusa.

Polscy turyści, wybierając się do Chorwacji, nie muszą już przedstawiać wyników testów, świadectw szczepień czy przechodzić kwarantanny. Tamtejsze władze złagodziły przepisy dla naszych obywateli i wszystkie województwa zostały uznane za „zielone strefy niskiego ryzyka” według Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób. Trzeba jednak pamiętać, że np. podróż do Chorwacji samochodem wiedzie przez kraje, które nie są „zielone” (np. Słowenia). Nie stanowi to żadnego problemu, jeżeli podróżujący udowodni, że przejeżdżali przez wskazane kraje bez zatrzymywania się w nich, a tylko w celach tranzytowych.

Jeżeli ktoś wybiera się do Hiszpanii, to do 27 czerwca (póki co) też nie musi na granicy przedstawiać "koronawirusowych dokumentów".

Nadal jednak trzeba wypełnić dostępny w internecie formularz sanitarny.

Polacy mogą też udać się na Cypr bez okazywania wyników testów czy szczepień. W tym przypadku trzeba jednak uzupełnić formularz zdrowotny, a na lotniskach pasażerowie mogą zostać losowo poddani badaniom na obecność koronawirusa.

Żadnych warunków nie trzeba już spełniać, jadąc z Polski do:

Rumunii,
Czech,
Czarnogóry,
Albanii,
Macedonii Północnej,
na Litwę.

Od 1 lipca zmienią się też zasady w Izraelu. Jak na razie wpuszczani są tylko turystyczne grupy zorganizowane, ale w przyszłym miesiącu granice zostaną otwarte też dla wypoczywających indywidualnie. Z tym że przed wylotem trzeba zrobić sobie test i powtórzyć go po wylądowaniu.

W takich krajach jak: Grecja, Bułgaria, Malta, Portugalia, Włochy nadal trzeba przedstawiać wyniki testu lub zaświadczenie o zaszczepieniu.

Przypomnijmy, że od 1 lipca na terenie całej Europy ma działać Unijny Certyfikat Covid, który ułatwi przedstawianie świadectw szczepień, wyników testów i zaświadczeń o przejściu choroby. Na razie system działa m.in. w Polsce, Chorwacji, Grecji, Bułgarii, Hiszpanii, Portugalii, Czechach, Niemczech i we Włoszech.

22.06.2021 Niedziela.BE // źródło: New4Media // fot. iStock

(sc)

 

  • Published in Świat
  • 0

Bruksela na 53. miejscu w rankingu najdroższych do życia miast świata. Skok aż o 25 pozycji!

W tym roku Bruksela znalazła się na 53. miejscu w rankingu najdroższych do życia miast świata przygotowanym przez firmę Mercer. Oznacza to, że belgijska stolica podskoczyła aż o 25 pozycji w stosunku do 2020 roku.

Belgijska stolica znalazła się na 53. miejscu w rankingu na rok 2021, co oznacza, że podskoczyła aż o 25 miejsc, z 78 pozycji w 2020 roku. Grupa Mercer co roku przygotowuje ranking 200 najdroższych miast świata w oparciu o rozmaite czynniki. Wśród nich najważniejsze są koszty jedzenia oraz rozrywek, transportu, a także cena wynajmu mieszkania bądź zakupu domu – wszystko to z perspektywy osoby, która dopiero przybyła do miasta i chce tam rozpocząć nowe życie.

„Ogólnie rzecz biorąc, wszystkie miasta Europy Zachodniej poszybowały w zestawieniu w górę. Wpływ na to miały czynniki takie, jak silny kurs euro w stosunku do dolara amerykańskiego, a także koszty towarów i usług" – przekazała firma Mercer.

W tym roku na szczycie listy najdroższych miast świata znalazł się Aszchabad (stolica Turkmenistanu), zaś drugie i trzecie miejsca przypadły kolejno Hongkongowi (który został zdetronizowany po trzech latach zajmowania pierwszego miejsca) oraz Bejrutowi (Liban). Na liście znalazła się także Warszawa (pozycja 164). Z kolei najtańsze na liście miasta to: stolica Kirgistanu, Biszkek, Lusaka (Zambia), Tbilisi (Gruzja), Tunis (Tunezja) oraz Brasília (Brazylia).

Pierwsza dziesiątka najdroższych do życia miast przedstawia się następująco:

1. Aszchabad
2. Hongkong
3. Bejrut
4. Tokio
5. Zurych
6. Szanghaj
7. Singapur
8. Genewa
9. Pekin
10. Bern

Pełen ranking można pobrać: TUTAJ.


23.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Słynny Orient Express w Belgii! To tutaj go „wymyślono”

Luksusowy pociąg Orient Express, znany z wielu książek i filmów, we wtorek i w czwartek będzie przejeżdżał przez Belgię.

Pierwotnie Orient Express kursował między Konstantynopolem (czyli dzisiejszym Stambułem) a Paryżem, obecnie kursuje m.in. pomiędzy Wenecją i Szwajcarią.

Czasami pokonuje też inne odcinki – teraz na przykład jedzie z Paryża do Amsterdamu i z powrotem.

I to właśnie w trakcie tego kursu Orient Express znajdzie się na krótko w Belgii. We wtorek słynny pociąg przejedzie m.in. przez Vilvoorde, Mechelen i Antwerpię.

Około godz. 16:58 wyjedzie z antwerpskiego dworca głównego, a pomiędzy 17:30 i 17:36 będzie w Essen.

W czwartek pociąg znany m.in. z książki Agathy Christie „Morderstwo w Orient Expressie” i filmu z Jamesem Bondem „Pozdrowienia z Rosji” zatrzyma się w Essen na dłużej, bo według rozkładu będzie tam od godz. 11:47 do 12:32, informuje portal vrt.be.

Trasy pokonywane przez Orient Express są dziś inne niż sto lat temu, ale to nadal ten sam pociąg, podkreślają znawcy. – To wciąż te same wagony, choć oczywiście dostosowano je technicznie do dzisiejszych warunków – powiedział Walter Smolders, ekspert kolejowy, cytowany przez vrt.be.
Orient Express zaczął kursować w 1883 r. Początkowo pokonywał liczącą prawie 2.900 km trasę z Paryża do Konstantynopolu. Luksusowe wagony sypialne i restauracyjne uchodziły za symbol bogactwa, a na podróż drogim pociągiem pozwolić mogły sobie tylko elity.

W pewnym sensie pociąg ten związany jest z Belgią od samego początku. Pomysłodawcą Orient Expressu i założycielem spółki, do której należał ten pociąg, był belgijski inżynier Georges Nagelmaeckers.

22.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed