Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, praca: Bezrobocie trochę większe niż przed rokiem
Polska: Są terminy wypłat wdowiej renty. Start już 1 lipca
Belgia: 9 osób ukaranych grzywną za niestawienie się na wybory
Belgia, Zeebrugge: Kierowca ciężarówki miał przy sobie 400 kg narkotyków!
Niemcy: Była minister spraw zagranicznych szefową Zgromadzenia Ogólnego ONZ!
Belgia: Niespodzianka dla fanów! Drake wystąpi w Antwerpii!
Słowo dnia: Pinksterweekend
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 7 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belg pobił rekord świata i przebiegł 485 kilometrów w 48 godzin!
Polska: O tych zawodach dla swoich dzieci marzą dziś rodzice
Redakcja

Redakcja

80% mieszkańców Belgii w pełni zaszczepionych przeciwko koronawirusowi

W czwartek 12 sierpnia osiągnięto kolejny krok milowy krajowego programu szczepień – jak poinformował instytut zdrowia Sciensano, 80% dorosłych mieszkańców Belgii jest w pełni zaszczepionych przeciwko koronawirusowi.

Jeśli chodzi natomiast o całą populację kraju (włączywszy dzieci), odsetek w pełni zaszczepionych osób wynosi 65,2%. Obecnie 7,5 mln mieszkańców Belgii otrzymało obydwie dawki preparatów Pfizer, AstraZeneca lub Moderna bądź też jedną dawkę szczepionki Janssen/Johnson & Johnson.

Kolejnych 0,75 mln osób otrzymało jedną dawkę szczepionki wymagającej podania dwóch dawek, co oznacza, że łącznie 8,25 osób jest zaszczepionych co najmniej jedną dawkę szczepionki. W przełożeniu na procenty to 84,3% dorosłej populacji oraz 71,6% całkowitej populacji kraju.

Biorąc uwagę poszczególne regiony, najlepiej radzi sobie Region Flamandzki, gdzie 85% pełnoletnich osób jest w pełni zaszczepionych. Z kolei najgorzej wypada Region Stołeczny Brukseli, gdzie odsetek ten wynosi 58%.


14.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia akceptuje certyfikaty szczepień z Anglii i Walii

Od 12 sierpnia Belgia uznaje certyfikaty szczepień wydawane przez władze Anglii oraz Walii – wczoraj poinformował federalny minister zdrowia, Frank Vandenbroucke.

Odtąd mieszkańcy Anglii oraz Walii, którzy zostali zaszczepieni szczepionkami zatwierdzonymi przez Europejską Agencję Leków (EMA), będą mogli okazać dowód zaszczepienia i wjechać na terytorium Belgii bez konieczności odbycia 10-dniowej kwarantanny.

„Wprowadziliśmy wszystkie konieczne usprawnienia do naszej aplikacji i dzięki temu możliwe jest zeskanowanie certyfikatów wydanych w Anglii oraz w Walii” - w czwartek mówił Vandenbroucke.

Irlandia Północna oraz Szkocja używają własnego elektronicznego podpisu, który obecnie nie może być odczytany przez belgijskich urzędników. Niemniej jednak, minister zapewnił, że „trwają rozmowy na ten temat”.

14.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Waga na opakowaniach żywności zawyżona

Prawie połowa żywności paczkowanej waży mniej niż podaje opakowanie. Po przeprowadzonych przez FPS kontrolach żywności okazało się, że w prawie połowie przypadków podawana na opakowaniach gramatura jest zawyżona.

Kontrolowano głównie sklepy pakujące głównie świeżą żywność i ważące na miejscu, jak również firmy które pakują jedzenie i potem rozprowadzają je do sklepów. Kontrole przeprowadzane były bez uprzedniej zapowiedzi. Najwięcej naruszeń stwierdzono w małych sklepach. Firmy które pakują żywność i potem je rozwożą po sklepach w większości okazywały się w porządku.

Kontrole dotyczyły głównie paczkowanych owoców i warzyw o zmiennej wadze, mięsa i przetworów mięsnych, ryb, nabiału i gotowej żywności.


12.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(es)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Zdrowie: Zakrzepica to bardzo częsty problem. Lepiej sporo o niej wiedzieć

Rocznie rozpoznaje się w Polsce kilkadziesiąt tysięcy nowych przypadków zakrzepicy, zatem wśród nas są miliony ludzi z tą chorobą. Prof. Jerzy Windyga z Instytutu Hematologii i Transfuzjologii podkreśla, że zakrzepica to problem społeczny. Im więcej wiemy na temat tego, jak się objawia i co może do niej doprowadzić, tym lepiej. Przegapienie pierwszych sygnałów sugerujących powstanie zakrzepu może kosztować życie lub niepełnosprawność, szybka reakcja to olbrzymia szansa na normalne życie.

 

Zakrzepy mogą powstać zarówno w żyłach, jak i w tętnicach, ale to różne problemy medyczne. Jak wskazywał internista i hematolog prof. Jerzy Windyga, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Chorób Metabolicznych w IHiT podczas webcastu zorganizowanego przez Serwis Zdrowie, różne jest zarówno środowisko powstawania zakrzepów w tych dwóch typach naczyń krwionośnych, jak i mechanizm powstawania.

W żyłach krew płynie wolno, w tętnicach - szybko. Prawidłowe ciśnienie tętnicze to ok. 120/88 mm słupa rtęci, w żyłach wynosi zaledwie kilka-kilkanaście mm. W tętnicach do zakrzepów najczęściej dochodzi w związku z miażdżycą, kiedy pękają blaszki miażdżycowe. W żyłach do zakrzepów najczęściej dochodzi wskutek zastoju krwi.

Wspólne jest jednak to, że obydwa te stany bezpośrednio zagrażają życiu. Jeśli zakrzep powstanie w tętnicy wieńcowej, często dochodzi do zawału serca. Jeśli w żyłach głębokich – skrzeplina może przenieść się do płuc i spowodować zator płucny. Na szczęście medycyna dysponuje bardzo skutecznymi lekami - kluczowe jest jednak dostrzeżenie niepokojących objawów i znajomość czynników ryzyka.

 


Zakrzepica żył głębokich - kiedy do niej dochodzi

Najważniejsze czynniki ryzyka to wiek (im człowiek starszy, tym bardziej jest narażony na powstawanie zakrzepów) oraz spowolnienie przepływu krwi. Kiedy do tego dochodzi? Prof. Windyga podkreśla: kiedy człowiek się nie rusza, np. leży w łóżku z nogą w gipsie albo siedzi kilka godzin w samochodzie czy samolocie w jednej pozycji.

„Wtedy nie ma pracy pompy mięśniowej, przede wszystkim mięśni łydek, które mają kapitalne znaczenie jeśli chodzi o przepompowywanie krwi z dolnych partii nóg do górnych” - wyjaśniał lekarz.

Podkreślał jednak, że czynników ryzyka zakrzepicy są dziesiątki (m.in. niektóre leki, choroby współistniejące, stany fizjologiczne, np. ciąża i połóg).


Są też czynniki genetyczne. Kiedy możemy je podejrzewać?

„Jeśli w rodzinie jedna czy kilka osób miało zakrzepicę żył głębokich, zator płucny, zwłaszcza w młodym wieku, a zwłaszcza, jeśli doszło do takich problemów bez uchwytnych czynników ryzyka, powinno to budzić naszą czujność. Chodzi bowiem o to, że jeśli doszło do rozwoju zakrzepicy w trakcie leczenia onkologicznego po dużej operacji, nawet jeśli się pojawiła pomimo profilaktyki przeciwzakrzepowej, to specjalnie to nie dziwi, bo w takiej sytuacji mamy kumulację różnych czynników ryzyka. Jednak jeśli człowiek mający 20 czy 40 lat doznaje samoistnego incydentu zakrzepowego, zwłaszcza dużych żył głębokich - bez uchwytnej przyczyny, a więc nie był unieruchomiony, nie był obłożnie chory, to wówczas powinno to skłonić do zadania pytania, czy nie występuje tu silny czynnik genetyczny” - tłumaczył profesor.

Jeśli zatem wiemy o tego rodzaju przypadkach w rodzinie, warto wybrać się do hematologa.

„Hematolog może zlecić testy laboratoryjne, które ułatwią odpowiedź na pytanie, czy w rodzinie jest skłonność genetyczna do występowania zakrzepicy” - dodał.

Jest to informacja o tyle ważna, że tego rodzaju wiedza pozwala na wdrożenie odpowiedniej profilaktyki, która daje duże szanse na uniknięcie nieszczęścia.

Prof. Windyga wspomniał też o silnych, ale na szczęście nie występujących często czynnikach ryzyka zakrzepicy, czyli rzadkich chorobach, np. wrodzonej trombofilii, anemii hemolitycznej czy nocnej napadowej hemoglobinurii.

Czynnikiem ryzyka zakrzepicy jest też wiele chorób zakaźnych, a ich lista ostatnio poszerzyła się o COVID-19.

„Nie wiemy, na ile sam wirus SARS-CoV-2 zwiększa ryzyko zakrzepicy” - zastrzegł profesor.
Ale wiemy na pewno, że nawet połowa pacjentów z COVID-19, którzy musieli być leczeni z użyciem respiratora, ma powikłania zakrzepowe, najczęściej w żyłach, ale też i tętnicach. Stąd takim pacjentom podawano leki przeciwkrzepliwe.


Co z tymi, którzy COVID przechodzili łagodnie lub wiedzą, że przeszli zakażenie SARS-CoV-2?

Profesor wyjaśniał, że każdorazowo decyzję podejmuje lekarz na podstawie wielu danych. I tak, co do zasady, jeśli pacjent z COVID-19 ma niewielkie ograniczenie ruchomości, trochę gorzej się czuje, nie przebył w przeszłości zakrzepicy, nie jest otyły, nie ma innych chorób współistniejących, należy sytuację po prostu monitorować, ale prawdopodobnie nie ma potrzeby podawania leków przeciwkrzepliwych. Inaczej może być jednak, kiedy chodzi o łagodnie przechodzącego COVID-19 pacjenta, który w przeszłości miał incydent zakrzepowy, jest otyły itp. Tu lekarz musi wyważyć, co będzie bardziej korzystne dla pacjenta – podanie profilaktyki przeciwzakrzepowej czy nie.

„Każde leki mają skutki uboczne, dlatego zawsze trzeba wyważać bilans korzyści i strat” - podkreślał profesor.


Zakrzepica: kiedy objawy wskazują, by udać się niezwłocznie po pomoc

Ponieważ incydent zakrzepowy to bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia, w razie jego podejrzenia lepiej udać się do szpitalnego oddziału ratunkowego, a przynajmniej do lekarza. O zakrzepicy może świadczyć ból w jednej nodze, opuchlizna jednej nogi czy duszność.


Jak chronić się przed zakrzepicą

Podstawowe zasady zdrowego stylu życia, czyli odpowiednia dieta (bogata w warzywa i owoce, uboga w mięso, zwłaszcza to przetworzone, unikanie alkoholu), abstynencja tytoniowa i ruch w dużym stopniu chronią przed zakrzepicą.

Bywają jednak sytuacje, w których ryzyko zakrzepicy rośnie, co oznacza, że lepiej odpowiednio się w nich zachowywać, czyli na przykład długotrwałe unieruchomienie wskutek obłożnej choroby. Wtedy – jak mówi profesor – lekarze, o ile nie ma przeciwskazań, stosują leki przeciwkrzepliwe. Pacjent jednak także może wspomóc tego rodzaju profilaktykę, albo poprzez zakładanie odpowiednich pończoch uciskowych, albo – o ile dokona tego fachowiec – odpowiednie bandażowanie nóg. Istnieją ponadto urządzenia, które można zastosować w takiej sytuacji, które, poprzez różnego rodzaju naciski, imitują naturalny ruch łydek, przez co minimalizuje się ryzyko zastoju krwi.

W podróży (autokarowej, samochodowej, samolotowej) warto z kolei wykonywać proste, a skuteczne ćwiczenia: ruch stopą do siebie i od siebie. Generalnie w czasie podróży zdrowo jest się wiercić na swoim siedzeniu. Ponadto mniej więcej co godzinę warto się przejść (nawet po korytarzu samolotu.

Prof. Windyga zwrócił uwagę, że zakrzepica to problem społeczny, ale nie jesteśmy tu bezradni.

„Na szczęście mamy dobre leki, dzięki którym możemy odpowiednio zadziałać, zanim dojdzie do poważniejszych problemów” - podkreślił.

 


13.08.2021 Niedziela.BE // źródło informacji: Serwis Zdrowie // autor: Justyna Wojteczek, zdrowie.pap.pl // źródło: Webcast poświęcony zagadnieniom związanym z zakrzepicą, który odbył się, w ramach cyklu „Eksperckie rozmowy PAP” 9 sierpnia 2021 roku. Partnerem merytorycznym cyklu jest firma Pfizer. // fot. Shutterstock, Inc.

(ks)

Subscribe to this RSS feed

Login