Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Własny dom? Tutaj nawet o 26% drożej
Belgia: Minister chce wyższych kar dla przestępców narkotykowych
Niemcy: „Zwiększymy gotowość na przyszłe pandemie”
Belgia: Ponad 500 tys. linii podłączonych do światłowodów
Słowo dnia: Kortingsactie
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 19 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Tylu Polaków przeprowadziło się do Flandrii
Belgia zwróciła Egiptowi sarkofag sprzed 3000 lat
Bob Dylan ponownie wystąpi w Belgii!
Temat dnia: W tych regionach jakość życia najwyższa
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Allegro nie wystartuje ze sprzedażą alkoholu online. Przez alkotubki

Za kilka dni Allegro miało rozpocząć pilotażową sprzedaż alkoholu online 21 października. Nie rozpocznie. Firma postanowiła się z tym wstrzymać.

Powodem decyzji są rządowe prace nad nowelizacją ustawy o wychowaniu w trzeźwości, która ma zakazać sprzedaży alkoholu przez internet. Na razie przepisy są niestety nieprecyzyjne.

Allegro nie chce ryzykować

Ministerstwo Zdrowia planuje wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu online oraz ograniczenia dotyczące sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Dodatkowo władze rozważają zakaz promocji cenowej napojów alkoholowych, więc promocje typu „kup 2 piwa, a kolejne 2 dostaniesz gratis” przejdą do przeszłości.

Allegro jako firma z długoletnim doświadczeniem w branży e-commerce stwierdziła, że jej priorytetem pozostaje działalność zgodna z prawem oraz bezpieczeństwo transakcji. Dlatego na razie nie chce ryzykować.

Na razie nie wiadomo, co dalej

Warto przypomnieć, że idea sprzedaży alkoholu przez internet od początku budziła kontrowersje. Krytycy pomysłu zarzucali Allegro, że platforma nie będzie w stanie zapewnić wiarygodnego systemu weryfikowania wieku osób kupujących alkohol. Bo w to, że będą to robić kurierzy, nie każdy był w stanie uwierzyć.

Na razie firma nie zdecydowała, czy powróci do planów sprzedaży alkoholu online, czy też zrezygnuje z nich na stałe. Dopóki jednak sprawa ze sprzedażą alkoholu się nie wyjaśni, firma na pewno nie zamierza rewolucjonizować rynku. Bo sprzedawanie alkoholu przez internet byłoby czymś dotąd niespotykanym.

Na pewno lody alkoholowe i alkotubki na cenzurowanym

Decyzja Allegro jest pokłosiem zamieszania wokół sprzedaży lodów alkoholowych do złudzenia przypominających tradycyjne lody, oraz skandalu z alkotubkami – alkoholowymi saszetkami przypominającymi musy owocowe dla dzieci.

W związku ze społecznym oburzeniem spowodowanym łatwą dostępnością alkoholu dla dzieci rząd planuje wprowadzić przepisy, które uniemożliwią sprzedaż alkoholu w opakowaniach plastikowych – zezwolą jedynie na opakowania wykonane ze szkła lub metalu. To oznacza, że z rynku mogą zniknąć plastikowe opakowania o pojemności do 300 ml.


17.10.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sp)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Muchomor czerwony na topie. Bo odurza jak LSD. GIS ostrzega

Nowe dopalacze – tak o mówi o nich GIS. Pod tą nazwą kryją się czerwone muchomory. Handel nimi kwitnie, bo ceny są wysokie.

Takie oferty bez specjalnego wysiłku można znaleźć w sieci. I to pomimo tego, że sprzedawany towar jest groźny dla życia kupujących.

Sprawdź, co takiego ma w sobie muchomor czerwony

Bo – przypomnijmy – muchomor czerwony jest grzybem niejadalnym. Jest trujący i źle wpływa na układ nerwowy. Jego spożycie może być groźne dla zdrowia, ale też śmiertelne.

Ale te grzyby znane są także z właściwości halucynogennych. Ich głównymi składnikami psychoaktywnymi – jak podaje Wikipedia – są neurotoksyny – kwas ibotenowy i muscymol.

Był używany jako środek odurzający przez rdzenną ludność Syberii.

Te jego właściwości powodują, że chętnie sięgają po nie osoby poszukające „odmiennych stanów świadomości”. Chętnych nie brakuje.

Wyrobami z muchomorów zajmują się wyspecjalizowane grupy

Za świeżego muchomora czerwonego trzeba zapłacić około 60 zł za kilogram. Cena suszonych szybuje. Kosztuje od 600 do nawet – jak podaje portal o2.pl – 1000 zł. Zależy, w jakim regionie go kupujemy.

„Jest wiele grup, które zajmują się wyrobami z muchomorów” – zdradzają handlarze. I dodaję, że ludzie „próbują tych grzybów”.

– Słyszałem, że z suszu robi się proszek i ludzie to spożywają. Ma to ponoć działanie kojące. Przy większej ilości dochodzi do halucynacji – powiedział w rozmowie z o2.pl jeden z handlarzy.

Nie ma substancji, które pozytywnie wpływają na zdrowie

„Medycyna naturalna od wieków wykorzystuje muchomora czerwonego w leczeniu różnych dolegliwości, w tym chorób skóry. Jego unikalne właściwości przeciwzapalne i przeciwbakteryjne sprawiają, że jest skuteczny w leczeniu takich problemów skórnych jak egzema, łuszczyca czy trądzik” – czytamy na stronie serwisu molpharma.pl.

Medycyna konwencjonalna i nie poleca jednak  i nie korzysta z muchomora czerwonego. Dr Eryk Matuszkiewicz, toksykolog, w rozmowie z Medonetem podkreśla, że jedzenie muchomorów nie ma żadnych właściwości leczniczych.

– W jakimkolwiek rodzaju muchomora, czy to czerwonym, plamistym, wiosennym czy sromotnikowym, nie ma substancji, które pozytywnie wpływają na zdrowie – wyjaśnia.

Ale jednocześnie dodaje, że: – …w jego kapeluszu są środki halucynogenne. Osoby, które jedzą muchomora czerwonego mogą tylko osiągnąć stan odmiennej świadomości, wprowadzić się w halucyznozę, stan odurzenia, taki jak na przykład po zażyciu LSD.

Przedawkowanie i zatrzymanie akcji serca

Dr Paweł Grzesiowski, szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego (GIS), rozmowie z o2.pl również podkreśla, że muchomor czerwony „może wywoływać halucynacje i inne zaburzenia psychoaktywne”.

Ale od razu ostrzega, że przy przedawkowaniu może dojść nawet do zatrzymania akcji serca”.

I podkreśla, że żaden z takich produktów nie ma wymaganej rejestracji, więc… – …sprzedaż tych grzybów powinna być traktowana jak nowe dopalacze.

I dodaje, że GIS przyjrzy się sprawie handlu muchomorami i produktami, które są z niego wytwarzanymi.


17.10.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sp)

Polska: Kapusta próbuje wygryźć chryzantemy z grobów. Wbrew tradycji

Kapusta ozdobna staje się coraz popularniejszą rośliną, która na Wszystkich Świętych trafia na groby naszych bliskich. Czy to zagrozi zwyczajowym chryzantemom?

– Zupełnie mi się nie podobają. W życiu bym nie postawił chryzantem na grobach bliskich. Jeżeli już, to wybieram jakieś wiązanki z iglaków – mówi pan Adam.

Polaków można chyba podzielić właśnie na tych, którzy na Wszystkich Świętych na cmentarze idą z chryzantemami, i na tych, którzy ich unikają.

Chryzantemy wytrzymują tylko małe przymrozki

Tak się już przyjęło, że 1 listopada na nekropoliach królują chryzantemy. Że pod murami cmentarzy są głównym, obok zniczy, towarem oferowanym przez sprzedawców. Coś się jednak zmienia. Bo coraz częściej można zobaczyć inną roślinę. To kapusta ozdobna.

„Największą uwagę zwracają duże kędzierzawe lub pierzaste liście kapusty ozdobnej zebrane w przypominające róże rozety. Młode kapustki wyglądem przypominają jarmuż, jednak z upływem czasu liście zabarwiają się na różowo, fioletowo, czerwono, żółto czy biało. Są też odmiany wielobarwne lub z kolorowymi środkami” – pisał rok temu Onet, odnotowując ten cmentarny trend.

„Chryzantemy wytrzymują na ogół pierwsze, niewielkie przymrozki, ale dużo więcej zniesie wspomniany wariant kapusty” – wskazuje jej zalety strefaagro.pl.

Właśnie dlatego coraz więcej osób 1 listopada wybiera kapustę, zrywając z chryzantemową tradycją.

Porównajmy jeszcze ceny obu roślin

W tym roku za chryzantemy trzeba będzie zapłacić od 15 do 35 zł. Zależy od ich wielkości i rodzaju. Trzeba też pamiętać, że zakupy na ostatnią chwilę są zawsze bardziej kosztowne.

Ceny z reguły też rosną, im bliżej wejścia na cmentarz je kupujemy.

Co do kapusty, to małe sztuki kosztują już ok. 3-4 zł. Tu także decyduje rozmiar i atrakcyjność rośliny. Dlatego ceny za największe kapusty sięgają blisko 80 zł.


17.10.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sp)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Dodatkowe pieniądze dla posłów. Na mieszkania. Polacy są na NIE

Większość Polaków jest przeciwko finansowym bonusom dla polityków. Wyjściem może być podniesienie zarobków?

Zaczęło się od sejmowego małżeństwa Kingi Gajewskiej i Arkadiusza Myrchy z KO. Wyszło na jaw, że – mając dom pod Warszawą – pobierają z kasy Sejmu dodatek do wynajęcia mieszkania w stolicy. Każde z posłów-małżonków osobno – po 7750 zł miesięcznie na głowę.

Wymagania wobec władzy są dziś znacznie większe

Robert Kropiwnicki, poseł KO – jak podał „Fakt” – też pobiera taki dodatek. Chociaż – jak to wynika z jego oświadczenia majątkowego – ma 12 mieszkań (nie wiadomo gdzie).

– Jako obywatele nie lubimy polityków. Jeśli więc do opinii publicznej trafiają podobne informacje, odpowiada im oburzenie – komentuje w „Rzeczpospolitej” Maria Wincławska, prof. UMK, politolożka

I dodaje: – Z drugiej strony, skala przepływów finansowych jest duża. „Nam wolno mniej”, mówi Grzegorz Schetyna. Zgadzam się z panem posłem. Zwłaszcza w przypadku koalicji rządzącej, która krytykowała poprzedników za nadużycia finansowe. One zresztą spowodowały, że wymagania wobec władzy są dziś większe.

Sondaż. Miażdżąca większość Polaków mówi NIE

Z badania IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” wynika, że Polacy nie zgadzają się na taką politykę.
71,8 proc. – aż tylu uczestników sondażu uważa, że posłowie nie powinni mieć dofinansowania do wynajmowania mieszkania w Warszawie. Spośród nich:
45,5 proc. – odpowiedziała „Zdecydowanie nie”,
26,3 proc – „Raczej nie”.

Tylko 17,1 proc. badanych („Zdecydowanie tak” i „Raczej tak” – odpowiednio 4,9 i 12,2 proc.) jest za utrzymaniem takiego systemu.

Zdania na ten temat nie ma 11,1 proc. pytanych.

Podwyżka. Może to załatwi sprawę dodatków dla posłów?

Do tych wydatków trzeba doliczyć jeszcze pieniądze na prowadzenie i wyposażenie biur poselskich. Waldemar Wojtasik, prof. UŚ zwraca uwagę, że to także może irytować.

– Dochodzi przy tym do absurdu, bo w wielu miejscach biura poselskie pozostają większość czasu zamknięte – podkreśla.

I dodaje: – Rozwiązaniem byłoby zwiększenie uposażenia posłów, którzy pokrywając swoje wydatki, racjonalniej by je planowali.


17.10.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. sejm.gov.pl

(sp)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed