Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Strzelanina w Molenbeek. Dwie osoby poszukiwane
Belgia: Do końca września wolniejsze tramwaje w Antwerpii
Belgia: Zmarł 33-latek ciężko zraniony przez własnego ojca
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek, 7 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Wypadek na pokładzie barki. Nie żyje kobieta
Polska: Chcesz pochwalić się dziećmi w social mediach? Zrób to z rozwagą!
Temat dnia: Tysiące właścicieli Airbnb w Brukseli zostanie ukaranych?
Polska: Nowy prezydent Polski złożył przysięgę i ogłosił swój program
Belgia: Mężczyzna trzykrotnie ugodzony nożem w Brukseli
Polska: Apteki w systemie kaucyjnym. Aptekarze chcą zmiany przepisów
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Tak wygląda nielegalna fabryka rasowych psów [ZDJĘCIA, WIDEO]

Brud, smród i pudełka sklecone z płyt pilśniowych ustawione między ciasnymi klatkami. Tak wygląda „hodowla” psów rasowych, do której weszli obrońcy zwierząt z policją.

Małe, średnie, duże. Różne rasy – do wyboru klienta. A każdy z psów ochoczo i przyjemnie podskakuje do człowieka. Taki opis może pasować do profesjonalnej hodowli, ale nie tym razem. Bo to, co zobaczyli policjanci, bardzo odbiegało od norm.

Zwierzęta były trzymane w małych klatkach, a nawet zbitych z pilśniowych płyt pudełkach. Wszędzie brudno, a na podłodze warstwa odchodów.

Link: TUTAJ

Alarm ze schroniska

Ponad 50 czworonogów zabezpieczono i przekazano pod opiekę Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami – informuje małopolska policja, która została powiadomiona o sprawie przez pracowników Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Trafiła tam okaleczona suka rasy doberman, która wcześniej przebywała w jednej z prywatnych hodowli.

„Funkcjonariusze, kierując się uzasadnionym podejrzeniem, że osoba prowadząca hodowlę może robić to z narażeniem dobra zwierząt, zdecydowali zweryfikować pozyskane informacje. 7 lipca br. działając w oparciu o zebrane materiały policjanci udali się do jednej z miejscowości pow. krakowskiego, gdzie wspólnie z biegłym sądowym z zakresu weterynarii oraz inspektorami Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami przeszukali posesję i skontrolowali dobrostan zwierząt” – podają mundurowi.

Na miejscu okazało się, że zwierzęta były trzymane we własnych odchodach, pięć psów przebywało w kojcu o wymiarach około 80 cm x 80 cm, bez dostępu do świeżej wody. Były to m.in. dobermany, pudle, maltańczyki, shih tzu czy jamniki.

Pięć lat więzienia

Biegły lekarz weterynarii ocenił , że warunki wyczerpują znamiona znęcania się nad zwierzętami. Na miejscu policjanci znaleźli też leki weterynaryjne i wiele dokumentów dotyczących zwierząt, które teraz są analizowane.

„Policjanci z Wydziału do zwalczania Przestępczości Gospodarczej krakowskiej Komendy Miejskiej Policji prowadzą pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków Krowodrza dalsze czynności w tej sprawie. Śledczy sprawdzają m.in. kolejne wątki oraz uzupełniają materiał dowodowy m.in. o opinie biegłych z zakresu weterynarii. Po zgromadzeniu całości materiałów 46-latka może usłyszeć zarzuty znęcania się nad zwierzętami oraz fałszowania dokumentów, za co grozi do 5 lat więzienia” – informuje policja.


24.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(sl)

Polska: Wyższe świadczenia. Na tę wiadomość czekają emeryci i renciści

Wiemy już, o ile wzrosną emerytury w 2026 r. Zostaną zwaloryzowana o najniższy wskaźnik wzrostu, jaki dopuszczają przepisy.

Komitet Stały Rady Ministrów przyjął projekt waloryzacji przyszłorocznych rent i emerytur. I zaproponował – jak podaje TVN24 – 4,9 proc. Ma to kosztować 22 mld zł.

Podczas konsultacji w Radzie Dialogu Społecznego nie udało się jednak wypracować porozumienia, bo propozycja związkowców była dużo wyższa niż rządu. Bardziej zbliżoną do propozycji rządowej mieli natomiast pracodawcy.

Jeżeli stronom ostatecznie nie uda się porozumieć w kwestii waloryzacji rent i emerytur w 2026 r., to zgodnie z przepisami decyzję podejmie Rada Ministrów. Biorąc pod uwagę informacje o prognozowanych wielkościach makroekonomicznych, w tym wskaźnika inflacji.

Emerytury i renty są waloryzowane co roku. Zawsze 1 marca.


24.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Bykowe do kosza. Bezdzietni nie będą płacić wyższych składek

Posłowie odrzucili petycję w sprawie daniny od osób bezdzietnych. – Nie możemy nakazywać komuś posiadania dzieci – to jeden z argumentów.

Uzależnienia wysokości składek na ubezpieczenie emerytalne od liczby posiadanych dzieci potocznie nazywa się bykowym. Komisja sejmowa właśnie odrzuciła petycję w tej sprawie.

– Prawo nie może nakazywać, nie możemy nakazywać komuś posiadania dzieci. To jest niezgodne z Konstytucją – stwierdził na posiedzeniu komisji ds. petycji cytowany przez gazeta.pl poseł Marcin Józefaciuk z KO.

Sposób na poprawę demografii

Anonimowy autor petycji – przypomnijmy jeszcze – zaproponował nałożenie podwójnej składki emerytalnej na osoby, które nie mają dzieci, i składki o 50 proc. wyższej na małżeństwa, które mają jedno dziecko i ukończyli 30 lat.

Tak uzasadnia swoją propozycję: „Osoby bezdzietne, nie przyczyniając się do przyszłego wzrostu podatników i składkowiczów, w sposób naturalny obciążają system, nie kompensując tego partycypacją w jego przyszłym utrzymaniu”.

Takie oskładkowanie bezdzietnych – przekonuje autor petycji – „poprawi płynność ZUS” i „zachęci do posiadania większej liczby dzieci”. A „poprawa demografii jest kluczowa dla stabilności systemu emerytalnego opartego na solidarności międzypokoleniowej” –  czytamy.

A dlaczego osoby powyżej 30 roku życia? Bo „są po studiach i prawdopodobnie rozpoczęły karierę zawodową, pracują zarobkowo. Nie mam innego uzasadnienia, podobnie jak nie ma uzasadnienia wiek emerytalny 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn, a wynika on z XIX-wiecznych zaszłości” – wyjaśnił pomysłodawca bykowego.

Taki podatek płaciliby dodatkowo bezdzietni

Gdyby ta propozycja obywatela weszła w życie – jak policzył „Fakt” – obniżyłaby pensję minimalną o 455 zł miesięcznie. Teraz wynosi ona 4666 zł brutto.

Przy zarobkach 6 tys. zł bykowe wyniosłoby już 585 zł. Przy 8 tys. zł – 780 zł, przy 10 tys. zł – 976 zł, przy 12 tys. zł – aż 1171,20.

Propozycją obywatela trafiła do Komisji ds. Petycji. A ta właśnie uznała petycję za niezgodną z Konstytucją.

Niezgodne z zasadą sprawiedliwości społecznej

Odrzucenie petycji rekomendowało sejmowe Biuro Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji. Jego argumenty przytoczył w trakcie posiedzenia komisji cytowany poseł Józefaciuk.

Przekonywał, że jest to niezgodne z jedną z podstawowych zasad ubezpieczeń społecznych – równym traktowaniem ubezpieczonych. Niezgodne jest też z zasadą sprawiedliwości społecznej, zgodnie z którą wysokość emerytury zależy od wysokości opłaconej składki.

A to oznacza, że osoby, które opłacałyby bykowe, musiałyby dostać wyższe emerytury. Ostatecznie propozycja obywatela – jak ją określił poseł Józefaciuk – jest „zbyt kuriozalna na obecne czasy”.

Powrót do PRL-u

Bykowe to podatek, który w Polsce już obowiązywał. Wprowadziły go tuż po wojnie władze PRL-u. Była to forma wsparcia powojennej polityki prorodzinnej.

Ta danina była podwyższoną stawką podatku dochodowego. Musiały ją płacić osoby bezdzietne – single i małżeństwa – w wieku powyżej 25 lat.

Peerelowskie władze przekonywały, że pomoże to odbudować społeczeństwo po wojennych stratach. To po pierwsze. Po drugie – zachęci Polaków do zakładania rodzin i rodzenia dzieci. Tak państwo chciało odbudowywać demografię powojennej Polski.

Dodajmy, że teraz w Polsce z roku na rok rodzi się coraz mniej dzieci. A programy prorodzinne – wcześniej 500 plus, a obecnie 800 plus – które miały zwiększyć liczbę urodzeń, nie zmieniły tej sytuacji.


24.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Dłuższe urlopy. Sprawdź, kto będzie dłużej wypoczywał

Na tę zmianę czeka wielu Polaków. Bo jeśli zmienią się zapisy w Kodeksie pracy, to niektórzy będą mogli cieszyć się dłuższym urlopem. Kto skorzysta?

Posłowie zajęli się właśnie nowelizacją Kodeksu pracy. Proponowana zmiana dotyczy m.in. definicji okresu zatrudnienia, który – jak wiadomo – ma wpływ na długość urlopu. 

Podstawowy urlop wynosi 20 dni. Przysługuje on pracownikom ze stażem do 10 lat pracy. Osoby pracujące powyżej 10 lat nabywają prawa do 26 dni urlopu. 

Teraz jednak do stażu pracy wlicza się tylko czas przepracowany na umowie o pracę. I właśnie to ma się zmienić, dzięki czemu więcej osób zyska prawo do dłuższego urlopu. 

Kto zyska na zmianie w Kodeksie pracy?

Proponowana zmiana – jak podaje gazeta.pl – obejmuje włączenie to czasu zatrudnienia m.in.:

- okresy prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej,
- okresy współpracy z osobą prowadzącą działalność gospodarczą,
- czas zawieszenia działalności gospodarczej w celu sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem,
- okresy wykonywania umów zlecenia, o świadczenie usług lub agencyjnych oraz czas jako osoba współpracująca,
- okresy członkostwa w rolniczej spółdzielni produkcyjnej i spółdzielni kółek rolniczych, udokumentowane okresy wykonywania pracy zarobkowej za granicą (innej niż zatrudnienie).

Co ważne, okres zatrudnienia będzie liczony niezależnie od wymiaru czasu pracy. Oznacza to, że liczyć się będzie również praca w niepełnym wymiarze godzin. 

Pracownicy będą mieli 24 miesiące od wejścia nowych przepisów w życie na udokumentowanie zatrudnienia, czyli od 1 stycznia 2026 roku.  


24.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Subscribe to this RSS feed