Liczba osób, które poddają się testowi na obecność koronawirusa, stale rośnie. W poniedziałek, 14 września, przeprowadzono łącznie 28 547 testów, zaś we wtorek – aż 38 343. Dane ze środy są wciąż niekompletne, ale liczba testów jest prawdopodobnie bliska wtorkowej.

Instytut zdrowia publicznego Sciensano gromadzi dane dotyczące testów na koronawirusa i codziennie publikuje podsumowanie dotyczące statystyk dla danej prowincji.

Federalny minister odpowiedzialny za testy na koronawirusa, Philippe De Backer, przekazał w rozmowie z VRT Nieuws, że obecnie codziennie można przeprowadzić maksymalnie ok. 40 tys. testów. Pod koniec następnego miesiąca dzienna liczba testów ma wzrosnąć do ok. 70-90 tys.

Ponieważ coraz więcej osób jest poddawanych testom, trudno się dziwić, że odnotowywany jest stały wzrost liczby zakażeń. Niemniej jednak, nie zawsze większa liczba przeprowadzonych testów przekłada się na większą liczbę diagnoz.

W połowie lipca koronawirusa diagnozowano u 2% badanych osób, obecnie odsetek ten wynosi 3%.

19.09.2020, Niedziela.BE

(kk)

Z powodu kornawirusa przyszłoroczny karnawał w Aalst z pewnością nie odbędzie się w lutym. Burmistrz Aalst, Christoph D’Haese powiedział w czwartek, że imprezę być może uda się zorganizować latem, jeśli do tego czasu szczepionka na koronawirusa będzie już dostępna.

- Nie podjęliśmy tej decyzji z dnia na dzień. Przeprowadzono konsultacje ze strażą pożarną, policją i ekspertami medycznymi. To jedna z najtrudniejszych decyzji, jakie musiałem podjąć - powiedział dziennikarzom D’Haese, dodając, że w sprawie organizacji wydarzenia odbędą się także konsultacje z mieszkańcami.

Ogłoszenie o odwołaniu lutowej imprezy pojawiło się dzień po tym, jak przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wyraźnie potępiła karnawał w swoim przemówieniu o stanie Unii Europejskiej, pytając: „gdzie jest istota ludzkości, kiedy na naszych ulicach paradują otwarcie antysemickie kostiumy karnawałowe?”.

W reakcji na przemówienie Von der Leyen, D'Haese powiedział, że ​​„wiele można powiedzieć o mieszkańcach Aalst, ale na pewno nie brakuje im człowieczeństwa”. Dodał, że przewodnicząca Komisji „powinna zejść ze swojej wieży z kości słoniowej”.

W 2019 roku UNESCO wykreśliło paradę karnawałową w Aalst z listy niematerialnego dziedzictwa. Powodem były właśnie antysemickie figury przedstawiające ortodoksyjnych Żydów.

19.09.2020 Niedziela.BE // foto: Aalst Carnival // fot. Imladris / Shutterstock.com

(mś)

Póki co, w Regionie Stołecznym Brukseli nie zostaną wprowadzone dalsze ograniczenia. W miniony czwartek urzędnicy przekazali, że obecna sytuacja nie jest „tak zła, jak wiosną”.

Zanim ogłoszono tę decyzję, rząd Regionu Stołecznego Brukseli spotkał się z ekspertami. Uznano, że sytuacja w brukselskich szkołach, szpitalach i domach opieki utrzymuje się na stabilnym poziomie i „przypomina sytuację z pozostałych części kraju”.

„(...) Regionalny komitet naukowy nie widzi obecnie powodów, aby modyfikować ograniczenia” - czytamy w oświadczeniu prasowym. Przestrzeganie obowiązujących obostrzeń wprowadzonych na szczeblu krajowym, jest „kluczowe” dla ograniczenia rozprzestrzeniania się epidemii w regionie.

Koronawirus najcześciej jest diagnozowany wśród osób w wieku od 20 do 49 roku życia i tylko 5% przypadków dotyczy osób mających 70 lat lub więcej. „W domach opieki nie zarejestrowaliśmy niepokojącej sytuacji przypominającej tą z okresu wiosennego, również liczba hospitalizacji jest niższa od tej zaobserwowanej w marcu”.

18.09.2020, Niedziela.BE

(kk)

Ruszyło dochodzenie w sprawie prywatnej grupy na Facebooku, na której policjanci rzekomo publikowali rasistowskie treści – przekazała wczoraj brukselska prokuratura, potwierdzając tym samym doniesienia opublikowane wcześniej na stronie Apache.

Dziennikarze, którzy przygotowali wcześniej materiał o sprawie, w sierpniu mieli krótkotrwały dostęp do grupy o nazwie „Thin Blue Line Belgium”. Jak twierdzą, zarówno aktywni, jak i emerytowani funkcjonariusze policji publikowali rasistowskie, nasycone agresją komentarze. Najgorętszym okresem działalności grupy był właśnie sierpień, kiedy w kraju i za granicą miało miejsce wiele zamieszek. Każdy z postów publikowanych na grupie był szeroko komentowany.

Jak informuje Apache, młodzi ludzie z podłożem migracyjnym byli w postach często obrażani i „dehumanizowani” - nazywano ich „robakami” bądź „szczurami”. W wielu przypadkach dochodziło też do gloryfikacji przemocy wobec młodych imigrantów i do nawoływania do brutalności. Funkcjonariusze mieli m.in. dawać sobie wskazówki, jak „traktować” podejrzanych w trakcie aresztu, np. popychać ich mocno w radiowozie, tak aby uderzali głową o karoserię.

Dziennikarze zaobserwowali również, że żaden z użytkowników grupy nie wyraził sprzeciwu wobec nasyconego nienawiścią i rasizmem języka, podobnie jak zresztą moderatorzy grupy.

Międzyfederalne Centrum ds. Równych Szans wyraziło zaniepokojenie tym, że „funkcjonariusze policji publikowali takie stwierdzenia w mediach społecznościowych”.

18.09.2020, Niedziela.BE

(kk)