Co najmniej jedną dawkę szczepionki na koronawirusa dostało już 4,9 mln dorosłych mieszkańców Flandrii. Zdecydowana większość z nich dostała też drugą dawkę i jest w pełni zaszczepiona.

Za osoby w pełni zaszczepione uznaje się te, które dostały dwie dawki szczepionki Pfizera, Moderna lub AstraZeneca albo jedną dawkę preparatu Johnson & Johnson (Janssen). Jak dotąd w pełni zaszczepiono 90,03% pełnoletnich mieszkańców Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii). To około 4,8 mln ludzi.

Jeśli uwzględnić również osoby młodsze niż 18 lat, to okaże się, że w pełni zaszczepiono na koronawirusa jak dotąd 78% wszystkich mieszkańców Flandrii. To około 5,2 mln osób, poinformował dziennik „Het Nieuwsblad”.

Najwyższy odsetek osób zaszczepionych jest wśród ludzi starszych. W kategorii wiekowej co najmniej 65 lat w pełni zaszczepiło się już prawie 95% mieszkańców Flandrii.

W skali całego kraju co najmniej jedną dawkę szczepionki na COVID-19 dostało 86% dorosłych mieszkańców, a osoby w pełni zaszczepione stanowią 84%. Jeśli uwzględnić także osoby niepełnoletnie, to jedną dawkę dostało 74%, a osoby w pełni zaszczepione stanowią 72% wszystkich mieszkańców Belgii.

16.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Matthias De Caluwe z organizacji sektorowej Horeca Vlaanderen uważa, że rząd powinien jak najszybciej znieść obowiązek zakrywania nosa i ust w lokalach gastronomicznych.

„Prosimy rząd o zniesienie obowiązku zarówno w przypadku personelu, jak i klientów, którzy chcą przemieszczać się po lokalu i np. pójść do toalety” - w rozmowie z Het Laatste Nieuws, poinformował De Caluwe.

Zgodnie z obowiązującymi zasadami, personel musi nosić maseczki ochronne przez cały czas, zaś klienci mogą je ściągać dopiero wówczas, kiedy usiądą przy stoliku. „To dość dziwne, że obecnie można pójść na wesele i razem tańczyć, ale klienci lokali gastronomicznych muszą założyć maseczkę, kiedy chcą skorzystać z toalety” - argumentuje De Caluwe.

Spotkanie belgijskiego Komitetu Konsultacyjnego odbędzie się w piątek, możliwe więc, że zapadną decyzje dotyczące branży gastronomicznej.

16.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego we Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, stwierdzono już 2.812 zakażeń koronawirusem – poinformował portal vrt.be.

Oznacza to, że pozytywny wynik testu na COVID-19 miało od początku września 0,23% wszystkich flamandzkich uczniów. Koronawirusa wykryto też u 220 pracowników szkół (0,13% wszystkich zatrudnionych). Odsetek zakażeń jest najwyższy w szkołach podstawowych (najmłodsze dzieci nie są jeszcze szczepione przeciwko COVID-19).

Na kwarantannę wysłano 5.322 uczniów (0,44%) oraz 240 pracowników szkół (0,14%). W sumie we Flandrii zakaziło się koronawirusem lub przebywa na kwarantannie już 0,67% uczniów i 0,37% pracowników szkół.

Obecnie we Flandrii obowiązuje zasada, że jeśli w ciągu dwóch tygodni u co najmniej dwóch uczniów z tej samej klasy wykryje się koronawirusa i istnieć będzie podejrzenie, że oba te przypadki się ze sobą łączą, to na kwarantannę odsyłana jest cała klasa. Także jeśli u nauczyciela wykryje się koronawirusa, klasa trafia na kwarantannę.

W Regionie Stołecznym Brukseli zakażeń w szkołach jest jeszcze więcej. W stolicy we wrześniu koronawirusa wykryto już u 0,64% uczniów. Odsetek ten jest prawie trzy razy wyższy niż we Flandrii.

16.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Jesień to wyjątkowa pora roku, która niejednego potrafi oczarować swoimi barwami. Nie dla wszystkich jest to jednak zachwycający czas, ponieważ brak promieni słonecznych, szybciej zapadający zmrok i deszczowa aura, mogą powodować nie tylko melancholię, ale również stany depresyjne. Na ratunek w takiej sytuacji przychodzi magnez. Podpowiadamy, które naturalne produkty pomogą w jego suplementacji.

„Mimozami jesień się zaczyna…”

Jesienią wielu z nas zachwyca się złocistymi odcieniami spadających liści, czerwienią dojrzewających owoców jarzębiny, uroczymi wrzosami czy żółtymi kwiatami nawłoci, potocznie nazywanych mimozami. Nie każdy zgodzi się jednak ze stwierdzeniem, że jest to dobry czas. Kiedy kończy się lato, pozbawieni jesteśmy promieni słonecznych, które w naturalny sposób dostarczają nam witaminę D, odpowiedzialną m.in. za dobre samopoczucie. Za oknem szybciej robi się ciemno, przez co możemy odczuwać też wzmożone zmęczenie i stres. Z tych samych powodów łatwiej popadamy również w stany depresyjne.

Na ratunek przyjdzie magnez

Magnez jest mikroelementem naszego organizmu, który - dostarczony w odpowiednich ilościach - zadba jesienią o ogólną poprawę samopoczucia. Zniweluje senność, usprawni funkcjonowanie mózgu i komórek, wpływając pozytywnie na całokształt pracy wszystkich narządów. Polecany jest szczególnie osobom, które regularnie piją kawę, gdyż jej moczopędne właściwości powodują wypłukiwanie pierwiastka z organizmu. Nie musimy przyjmować go w postaci chemicznej, ponieważ jego źródłem jest wiele naturalnych produktów.

Co warto jeść, aby uzupełnić niedobry magnezu?

Przede wszystkim należy spożywać duże ilości zieleniny. 200 gramów koperku, pietruszki, rukoli lub jarmużu jest w stanie pokryć nawet 28 proc. dziennego zapotrzebowana dorosłego człowieka na magnez. Wielbiciele słodyczy jesienią mogą bez wyrzutów sumienia jeść gorzką czekoladę. Zawarte w niej kakao sprawia, że ok. 5 kostek wyrobu zapewni nawet 25 proc. potrzebnej do prawidłowego funkcjonowania dziennej dawki mikroelementu. Warto również częściej przyrządzać potrawy na bazie szpinaku i szczawiu. 200 gramów ich surowych liści wystarczy na pokrycie niespełna połowy wymaganej dawki magnezu. Podobnie jest z kaszą gryczaną, której jedna stugramowa porcja wzbogaca organizm nawet o 60 proc. potrzebnej jego ilości. Podobne właściwości mają m.in. orzechy, banany, soczewica, ciecierzyca i ryż.

18.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sw)