We wrześniu na brukselskim lotnisku odnotowano liczbę około 1,3 mln pasażerów, co oznacza jedynie około 50% liczby sprzed pandemii.

We wrześniu z lotniska w Zaventem skorzystało 1,3 mln osób, co oznacza 48-procentowy spadek w porównaniu z wrześniem 2019 roku, czyli okresem przed wybuchem pandemii Covid-19. Co ciekawe, w porównaniu z wrześniem 2020 roku, kiedy trwała pandemia, odnotowano znaczy wzrost – wówczas z lotniska skorzystało jedynie 379 303 pasażerów.

„Tak jak w sierpniu, brukselskie lotnisko przywitało większą liczbę przylatujących pasażerów, choć wiele osób zdecydowało się także na wyjazdy wakacyjne we wrześniu” - czytamy w oświadczeniu prasowym portu lotniczego.

Z najnowszych danych wynika, że w minionym miesiącu odbyła się duża liczba lotów do wakacyjnych destynacji, zwłaszcza w obrębie Europy. Poza tym wiele osób odwiedzało członków rodzin, przyjaciół oraz kraje pochodzenia.

Kiepskie warunki pogodowe zachęciły wielu mieszkańców Belgii do wyjazdów w słoneczne części Europy. Najpopularniejszymi kierunkami we wrześniu były: Barcelona (Hiszpania), Lizbona (Portugalia), Madryt (Hiszpania), Rzym (Włochy), Malaga (Hiszpania), Mediolan (Włochy), Alicante (Hiszpania), Stambuł (Turcja), Porto (Portugalia) oraz Nicea (Francja).

We wrześniu 2021 roku spadła też liczba lotów – w porównaniu z okresem przed pandemią o 35% (łącznie odnotowano 13 954 lotów, zaś we wrześniu 2019 roku: 21 533).

12.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Ceny paliw poszły w minionych tygodniach mocno w górę. Pomiędzy poszczególnymi krajami UE występują jednak znaczne różnice w cenach benzyny. Często opłaca się przejechać dodatkowych kilka kilometrów i zatankować po drugiej stronie granicy.

Belgijskie stacje paliw położone przy granicy z Holandią są oblegane przez mieszkańców kraju ze stolicą w Amsterdamie – opisują belgijskie media. „Turystyka paliwowa” cieszy się coraz większą popularnością, czytamy w portalu vrt.be.

W reportażu wyemitowanym przez flamandzką telewizję publiczną VRT pokazano stację benzynową w holenderskim Roosendaal oraz położoną kilka kilometrów dalej – ale już po belgijskiej stronie granicy – stację w Essen. W Roosendaal – pustki, w Essen – długa kolejka samochodów i to w większości z holenderskimi tablicami rejestracyjnymi.

Trudno się temu dziwić. Za 50 litrów benzyny w Roosendaal zapłacić trzeba było tego dnia 103 euro. W Essen taka sama ilość paliwa kosztowała jedynie 81 euro. Wielu mieszkańców Holandii uznało, że warto przejechać kilka dodatkowych kilometrów, by zaoszczędzić około 20 euro.

We wtorek średnia sugerowana cena benzyny Euro95 na holenderskich stacjach benzynowych wyniosła 2,062 euro za litr. W Belgii oficjalna cena maksymalna ustalana przez ministerstwo gospodarki wyniesie od środy 1,6890 euro za litr.

12.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Ponownie odnotowano wzrost średniej, dziennej liczby zakażeń, a także zgonów spowodowanych przez koronawirusa – wynika z najnowszych, opublikowanych we wtorek (12.10.2021) danych instytutu zdrowia publicznego Sciensano.

W okresie od 1 do 8 października odnotowywano średnio 9 śmiertelnych przypadków Covid-19 dziennie, co oznacza 8-procentowy wzrost w porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku pandemii z powodu koronawirusa zmarło łącznie 25 695 mieszkańców Belgii.

W tym samym okresie Covid-19 diagnozowano u średnio 2 056 pacjentów dziennie, co w porównaniu z poprzednim tygodniem także oznacza wzrost o 8%. Od początku wybuchu epidemii, koronawirusa zdiagnozowano łącznie u 1 266 562 mieszkańców Belgii. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z chorobą. Co więcej, na przestrzeni ostatnich 2 tygodni zarejestrowano średnio 241,1 przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców, co oznacza niewielki spadek. Jednocześnie dotychczas wyzdrowiało 1 181 547 zakażonych Covid-19 mieszkańców Belgii.

W okresie od 5 do 11 października do belgijskich szpitali przyjmowano średnio 57 pacjentów z Covid-19 dziennie, co oznacza spadek o 3% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Obecnie w belgijskich szpitalach przebywa 742 pacjentów z koronawirusem, co oznacza wzrost o 36 osób w porównaniu z niedzielą (10.10.2021). W grupie tej 198 pacjentów przebywa na oddziałach intensywnej terapii, co oznacza wzrost o 5 osób w porównaniu z niedzielą. 116 osób jest podłączonych do respiratorów (+5).

W zeszłym tygodniu przeprowadzono dziennie średnio 44 452,4 testów na obecność koronawirusa, co oznacza niewielki wzrost w porównaniu z zeszłym tygodniem. 5% testów miało wynik pozytywny, co oznacza wzrost o 0,3% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Dotychczas łącznie około 87% dorosłej populacji lub 75% całkowitej populacji Belgii otrzymało pierwszą dawkę preparatu (co oznacza liczbę ponad 8,62 mln mieszkańców Belgii), zaś obydwie dawki – około 85% pełnoletnich mieszkańców Belgii i 73% całkowitej populacji kraju (8,46 mln osób). Ponieważ krajowy program szczepień powoli dobiega końca w Belgii, z dnia na dzień odnotowywana jest jedynie niewielka zmiana liczby zaszczepionych osób.

Współczynnik reprodukcji wirusa utrzymuje się na poziomie 0,99. Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,00, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.

12.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

81-letni mężczyzna z nadmorskiego miasteczka Blankenberge (Flandria Zachodnia), stanął przed sądem w Brugii. Jest oskarżony o przeprowadzenie 11 włamań oraz podjęcie 9 prób włamań. 81-latek ma na swoim koncie długą listę wyroków z lat 1958-2011.

Tym razem prokuratura domaga się 37-miesięcy pozbawienia wolności dla włamywacza-seniora. Mężczyzna został złapany, ponieważ jego dziwne zachowanie zostało zauważone przez czujnego taksówkarza. Przestępca niezdarnie próbował ukryć się w ogrodzie, co przyciągnęło jeszcze większą uwagę.

W trakcie dochodzenia śledczy powiązali go z 11 włamaniami i 9 próbami włamań. Prawie wszystkie (z wyjątkiem dwóch) miały miejsce w okresie... od kwietnia 2020 roku! Oznacza to, że mężczyzna miał w czasie pandemii „ręce pełne roboty”.

Oskarżony miał zaledwie 18 lat, kiedy po raz pierwszy został skazany za kradzież i trafił do więzienia. Wyrok w tej sprawie zapadnie 22 listopada, ale mężczyźnie grożą ponad 3 lata pozbawienia wolności.

12.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)