Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 30 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Rośnie dyskryminacja!
Belgia skrytykowana za kiepską jakość wody w kąpieliskach
Belgia: Kto najczęściej ginie w wypadkach drogowych?
Belgia: 750 tys. euro na agroekologię w ramach 16 projektów
Belgia, Flandria: Woda w większości kąpielisk „znakomitej jakości”
Belgia: Tu co drugie mieszkanie w cenie do 190 tys. euro!
Niemcy: Rośnie liczba rodzin wielodzietnych
Belgia: W tym regionie połowa mieszkańców z wyższym wykształceniem
Słowo dnia: Broccoli
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polacy nie kojarzą pracy fizycznej z dobrymi zarobkami i benefitami. Pracodawcy podbijają stawkę i walczą o pracowników atrakcyjną ofertą

Stanowiska dla pracowników fizycznych i technicznych nie są kojarzone z atrakcyjnym wynagrodzeniem. 42 proc. Polaków uważa, że pracodawcy nie zapewniają im benefitów ani pozapłacowych dodatków – wynika z badania SW Research. Eksperci rynku pracy obalają jednak ten mit. Niedobór rąk do pracy oraz duże zapotrzebowanie na nie sprawiają, że dziś pracodawcy muszą nie tylko podnosić płace, ale i walczyć o pracowników szytymi na miarę benefitami.

 Blisko połowa Polaków przyznaje, że pracownicy techniczni i fizyczni nie otrzymują adekwatnych benefitów, a ich praca nie wiąże się z tego typu bonusami. I tutaj obserwujemy pewien rozdźwięk, ponieważ Polacy deklarują, że takim osobom należy się przede wszystkim wyższe wynagrodzenie i wszelkiego rodzaju bonusy i premie za świadczoną pracę – mówi agencji Newseria Biznes Piotr Zimolzak, wiceprezes agencji SW Research.

Zdaniem Polaków pracownicy fizyczni są dziś pożądani na rynku pracy nawet bardziej niż lekarze i pielęgniarki czy specjaliści IT. W czołówce najbardziej poszukiwanych zawodów są przede wszystkim pracownicy produkcji i remontowo-budowlani, ale rynek pracy cierpi też na niedobór kierowców i kurierów – wynika z  badania „Stanowiska blue i grey collar – co Polacy wiedzą o ich benefitach?”, przeprowadzonego przez SW Research. Pokazuje ono też, że choć Polacy dobrze zdają sobie sprawę z wysokiego zapotrzebowania na stanowiskach blue i grey collars, to jednak nie łączą ich z wysokimi zarobkami ani benefitami. Średnio co trzeci respondent uważa, że pracownicy produkcji, kurierzy, kierowcy i magazynierzy zarabiają zdecydowanie za mało, w przypadku kasjerów ten odsetek sięga aż 51 proc.

Zarobki są – i pewnie jeszcze przez dłuższą chwilę będą – jednym z podstawowych kryteriów wyboru oferty pracy. W związku z dynamiką wzrostu cen i ogólną sytuacją rynkową możemy powiedzieć, że dziś ten czynnik dodatkowo zyskuje na znaczeniu. Wynagrodzenia rosną i choć oczywiście jest to rozłożone nierównomiernie, ale wiemy o podniesieniu wynagrodzenia minimalnego, o bardzo intensywnym wzroście średniego wynagrodzenia. Dlatego pracodawcy – poszukując pracowników teraz i w przyszłości – muszą liczyć się z tym, że te nakłady na pracę na pewno muszą być wyższe – mówi Paweł Świderski, dyrektor kategorii Praca w OLX.

Jak wskazuje, to właśnie wynagrodzenie większość Polaków uważa za najważniejszy czynnik, który przesądza o atrakcyjności danego stanowiska pracy.

Zaraz za nim mówimy też o bezpieczeństwie zatrudnienia. Jest ono mierzone formułą współpracy, np. czy jest to umowa o pracę, ale też tym, jak firma zachowała się wobec swoich pracowników w tych najtrudniejszych momentach, czy były zwolnienia i na jaką skalę – wyjaśnia Paweł Świderski.

Z badania SW Research wynika, że zdaniem 42 proc. Polaków żaden z zawodów blue i grey collars nie oferuje dziś pracownikom żadnych atrakcyjnych beneftów. Tymczasem – podobnie jak w przypadku wynagrodzeń, które sukcesywnie rosną – również benefity na takich stanowiskach powoli stają się standardem.

Widać, że dziś sama oferta finansowa to może być już za mało. Konkurencja na rynku jest duża, więc pracodawcy starają się wyróżnić także socjalnymi formami wsparcia potencjalnych kandydatów – mówi dyrektor kategorii Praca w OLX. – W ogłoszeniach widzimy informację, że pracując jako sprzedawca, mamy możliwość rozwoju, dofinansowanie do posiłków czy opieki zdrowotnej, mamy też możliwość skorzystania z określonych programów, które w ramach firmy pomagają np. w opiece nad dziećmi. Tego typu benefity do tej pory były zarezerwowane raczej dla stanowisk specjalistycznych.

– Pracodawcy wiedzą, że konkurencja jest duża i muszą zapłacić dobrze, żeby pracownik przyszedł i został, a nie po miesiącu czy dwóch odszedł do innej firmy, która zapłaci więcej. Dlatego płace regularnie rosną. Po drugie, pojawiły się bardzo ciekawe benefity, które kiedyś były dostępne tylko dla pracowników umysłowych, czyli np. ubezpieczenie na życie i zdrowie czy pakiet medyczny. Pojawiają się również bonusy okolicznościowe, czyli np. była wyprawka do szkoły we wrześniu, bonusy świąteczne, dofinansowania do wakacji albo do kursów doszkalających – wymienia Sylwia Królikowska, trener biznesu, Superniania Liderów.

Z badania SW Research wynika, że ponad 39 proc. Polaków za najbardziej atrakcyjne uważa bonusy i premie wynikowe, czyli finansowe dodatki do wynagrodzenia. Podobny odsetek (38 proc.) docenia wolne weekendy, a mniej więcej co czwarty – przyjazną atmosferę w pracy, możliwość awansu i pracy blisko swojego miejsca zamieszkania oraz dofinansowanie do wypoczynku, czyli tzw. wczasy pod gruszą. Na dalszych miejscach znalazły się z kolei benefity takie jak pakiet medyczny (blisko 23 proc.), elastyczny system zmianowy (17,6 proc.), ubezpieczenie na życie bądź NNW (16,2 proc.), karty Multisport (15,4 proc.) czy stałe dofinansowanie do posiłków w miejscu pracy (12 proc.).

Pracodawcy biorą się porządnie za swoją ofertę benefitową i odrobinę lub wręcz całkowicie ją modyfikują, biorąc pod uwagę właśnie potrzeby swoich pracowników. O ile jeszcze przed pandemią obowiązywał jeden standard, który pasował do każdego, o tyle teraz coraz więcej firm próbuje wyróżnić się właśnie poprzez benefity. To wyróżnienie może polegać właśnie na dopasowaniu oferty benefitowej do potrzeb poszczególnych grup, np. osób młodych, świeżo po ukończeniu liceum, które dopiero wchodzą na rynek pracy, czy osób z pokolenia silversów, które mają trochę inne potrzeby – mówi Kinga Makowska, współzałożycielka Agencji HRrebels.

Coraz ciekawsza oferta płacowa i świadczeniowa firm sprawia, że jest to dobry moment na przebranżowienie się dla osób, które myślą o podjęciu pracy fizycznej. Tym bardziej że pracodawcy coraz częściej decydują się na zatrudnienie danego kandydata ze względu na jego kompetencje miękkie i osobowość, a nie kwalifikacje, dając mu jednocześnie możliwość zdobycia wymaganych na konkretnym stanowisku umiejętności podczas szkoleń.

– Są skłonni zainwestować czas i pieniądze w rozwój nowego pracownika, przygotować go do tego, aby wykonywał swoją pracę skutecznie, nawet nie posiadając podstawowej bazy na samym początku – podkreśla Paweł Świderski.

Czyli jeżeli widzicie państwo ogłoszenie o pracę, a myślicie sobie, że nie macie kompetencji, to nie przejmujcie się, pracodawcy wam pomogą. Coraz częściej inwestują oni w pracowników, jeżeli tylko ktoś jest chętny, to jak najbardziej zorganizują i zapłacą za kurs doszkalający, czyli państwa tak naprawdę nie będzie to nic kosztowało. Jest świetny moment, żeby zyskać nowy zawód, za który jeszcze zapłaci pracodawca – dodaje Sylwia Królikowska.

23.10.2021 Niedziela.BE // źródło: newseria // tagi: pracownicy fizyczni, pandemia, praca na produkcji, OLX, benefity pozapłacowe, rynek pracy // mówi: Piotr Zimolzak, wiceprezes SW Research; Paweł Świderski, dyrektor zarządzający kategorią praca, OLX; Kinga Makowska, współzałożycielka HRrebels; Sylwia Królikowska, Superniania Liderów, trenerka biznesu

(sp)

 

Belgia: Rośnie oprocentowanie kredytów hipotecznych

Średnie oprocentowanie kredytu hipotecznego ze stałym oprocentowaniem zaciągniętego na 20 lat wynosi obecnie w Belgii 1,58% w skali roku – poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Na początku sierpnia oprocentowanie takich kredytów wynosiło jeszcze średnio 1,42%. W tej analizie pod uwagę brano kredyty w wysokości od 81% do 100% wartości kupowanej nieruchomości.

Wzrost o 0,16 punktu procentowego może się wydawać niewielki, ale trzeba pamiętać, że mówimy tu o kredytach na duże kwoty zaciąganych na dwie dekady.

Osoba, która weźmie obecnie w Belgii 20-letni kredyt hipoteczny na 200 tys. euro na stałe oprocentowane 1,58% zapłaci w ciągu dwóch dekad 33.141 euro odsetek. Co miesiąc taka osoba będzie musiała zwrócić bankowi 971,42 euro – czytamy w „Het Laatste Nieuws”.

W przypadku oprocentowania 1,42% łączna kwota odsetek była o około 3,5 tys. euro niższa, a miesięczna rata wynosiła 956,91 euro. Wzrost oprocentowania o 0,16 punktu procentowego oznacza więc w przypadku kredytu na 200 tys. euro, że kredytobiorca będzie przez 20 lat płacił co miesiąc o prawie 15 euro więcej.

23.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia, biznes: Spadek produkcji budowlano-montażowej

W sierpniu tego roku produkcja w branży budowlanej była w całej Unii Europejskiej o 1,8% niższa niż w lipcu tego roku – poinformowało w połowie października unijne biuro statystyczne Eurostat.

W lipcu produkcja budowlano-montażowa jeszcze nieznacznie wzrosła. Obecnie produkcja w tej branży jest trochę niższa niż przed pandemią. W porównaniu z sytuacją w 2015 r. jest jednak o około 10% wyższa (w skali całej UE).

Krajem UE, w którym w sierpniu tego roku doszło do największego wzrostu produkcji budowlano-montażowej, była Portugalia (wzrost o 2,4% w porównaniu z lipcem 2021 r.). Także na Słowacji (1,9%) i w Polsce (1,6%) odnotowano wyraźny wzrost produkcji w tym sektorze.

Z kolei w Szwecji produkcja budowlano-montażowa była w sierpniu tego roku aż o 10,5% niższa niż miesiąc wcześniej. Na Węgrzech spadek ten wyniósł 5,9%, a w Niemczech 3,1%.

W Belgii produkcja w branży budowlano-montażowej była w sierpniu o 2,1% niższa niż miesiąc wcześniej. W porównaniu z sytuacją sprzed roku belgijska produkcja budowlano-montażowa zmalała o 2,5%.

25.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Biznes
  • 0

Polska: Noc Księgarń 2021. Ponad 100 sklepów weźmie w niej udział

Promocyjne ceny, ale też warsztaty i spotkania z literatami. Tak właśnie ma wyglądać zbliżająca się Noc Księgarń. Ogólnopolski festiwal odbędzie się lada dzień.

Akcja została przeprowadzona po raz pierwszy w 2019 roku. Tym razem w Nocy Księgarń udział bierze ponad 100 kameralnych sklepów z książkami z całej Polski. Jak informują organizatorzy, każdy z nich przygotowuje program spotkań autorskich, debat, dyskusji, warsztatów i koncertów. „Każdy miłośnik książek, niezależnie od wieku i upodobań czytelniczych, znajdzie w nim coś dla siebie. Księgarze zapowiadają także mnóstwo kiermaszy książkowych. Tej nocy wymarzone tytuły będzie można kupić w dobrych cenach.” – zachęcają.

Impreza odbędzie się 22 października, a na stronie internetowej nocksiegarn.pl można sprawdzić, które punkty biorą udział w akcji. Na liście znajdują się sklepy w Lublinie, Częstochowie, Olsztynie, Sopocie, Toruniu, Świdniku czy Zawierciu. Można także sprawdzić, co na tę noc (a także za dnia) przygotowała każda z księgarń. Na przykład Earto w Aleksandrowie Łódzkim zaprasza już od godziny 9 rano. W planach są rabaty cenowe oraz występy lokalnych artystów. W częstochowskiej Księgarni Świętego Pawła odbędzie się spotkanie z księżmi i braćmi paulistami a jego tematem będzie „Pustynia na drodze życia chrześcijanina”. W Gdańsku przygotowano warsztaty pisarskie, które poprowadzi Barbara Piórkowska. W Katowicach, gdzie udział w akcji bierze kilka sklepów, będzie się można spotkać z Sylwią Chutnik i Anną Cieplak. Poznańskie Księgarnie Bookowski zachęcają: „Naszymi gośćmi będą Jakub Wojtaszczyk – pisarz, dziennikarz, związany z redakcją wielkopolskiego portalu www.kulturaupodstaw.pl, pracuje nad reportażem o polskiej scenie drag oraz Karolina i Aleksander Kaja, którzy wydali swoją pierwszą książkę Tandemem do Singapuru, Dziennik z podróży”.

Jak czytamy?

W kwietniu tego roku Biblioteka Narodowa opublikowała raport o stanie czytelnictwa w Polsce. Z analizy wynika, że częściej sięgamy po wydawnictwa papierowe niż cyfrowe. 45 procent respondentów zaopatruje się w księgarniach, od znajomych pożycza 32 proc. badanych, a 34 procent czytelników liczy na książkowe prezenty. Jednocześnie w raporcie podano: „W 2020 roku na zadawane Polakom od blisko trzech dekad pytanie o czytanie w całości  lub fragmencie co najmniej jednej książki w ciągu 12 miesięcy poprzedzających badanie twierdząco odpowiedziało 42 proc. respondentów. Rezultat ten można uznać za jedną z najważniejszych informacji uzyskanych w tej edycji badania. Biorąc pod uwagę dane ubiegłoroczne i wcześniejsze (…), można mówić o wzroście odsetka osób deklarujących czytanie książek. Po raz ostatni taki wynik odnotowaliśmy sześć lat temu. Czy jest to wydarzenie jednorazowe, czy też zwiastun nowego trendu, okaże się w przyszłości – na razie można ostrożnie mówić o powodach do optymizmu, choć do poziomu wskaźników z początku XXI wieku jeszcze daleko”.

21.10.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sp)

 

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed