Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 8 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia, praca: Bezrobocie trochę większe niż przed rokiem
Polska: Są terminy wypłat wdowiej renty. Start już 1 lipca
Belgia: 9 osób ukaranych grzywną za niestawienie się na wybory
Belgia, Zeebrugge: Kierowca ciężarówki miał przy sobie 400 kg narkotyków!
Niemcy: Była minister spraw zagranicznych szefową Zgromadzenia Ogólnego ONZ!
Belgia: Niespodzianka dla fanów! Drake wystąpi w Antwerpii!
Słowo dnia: Pinksterweekend
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 7 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belg pobił rekord świata i przebiegł 485 kilometrów w 48 godzin!
Redakcja

Redakcja

„Belgia lepiej przygotowana na trzęsienia ziemi”

W noc z 7 na 8 listopada 1983 roku o godzinie 1:49 w rejonie Liège doszło do trzęsienia ziemi o sile 4,9 w skali Richtera, w wyniku którego zginęły dwie osoby, kilkadziesiąt zostało rannych i doszło do szkód materialnych w wysokości 73 500 000 euro.

W szczególności Saint-Nicolas i Glain ucierpiały w wyniku znacznych zniszczeń, obejmujących ponad 16 tys. domów. Około 200 domów uznano za niezdatne do zamieszkania, a 1 tys. mieszkańców straciło dach nad głową.

To niszczycielskie wydarzenie uwypukliło ograniczoną wiedzę naukową na temat aktywności sejsmicznej w Belgii, ale od tego czasu monitorowanie sejsmiczne i przygotowanie na wypadek trzęsienia ziemi poczyniły ogromne postępy.

W czasie trzęsienia ziemi w 1983 roku belgijska sieć sejsmiczna liczyła tylko cztery stacje rejestrujące wyłącznie sygnały na papierze i żadna nie była wyposażona w urządzenia telemetryczne. Zaburzyło to transmisję danych do Uccle, gdzie znajduje się główna stacja Królewskiego Obserwatorium Belgii, która zarządza siecią nadzoru.

Biorąc pod uwagę powagę wydarzenia, decydenci zatwierdzili inwestycje mające na celu ulepszenie i rozbudowę belgijskiej sieci sejsmicznej. Stacje cyfrowe powstały w 1985 roku, a do 1989 roku sieć liczyła 15 stacji, z czego sześć było połączonych telemetrycznie z Uccle, co umożliwiało szybkie przetwarzanie danych w przypadku trzęsienia ziemi. Urządzenia posiadały także cyfrowe systemy rejestracji umożliwiające skomputeryzowane przetwarzanie danych. Obecnie Królewskie Obserwatorium Belgii zarządza siecią 28 stacji sejsmometrów, w tym trzema w Wielkim Księstwie Luksemburga.

19 akcelerometrów, które mają zastąpić sejsmometry w przypadku zbyt dużej intensywności trzęsień ziemi, rozmieszczono na najbardziej aktywnych obszarach, czyli w prowincjach Liège, Hainaut i Limburgia.
Dodatkowo od 2008 roku w Belgii funkcjonuje system ostrzegania przed trzęsieniami ziemi.

Po trzęsieniu ziemi w Liège zmiany zaszły także w projektowaniu budynków mieszkalnych. Eurokod 8, europejska norma dotycząca wznoszenia budynków odpornych na trzęsienia ziemi, obowiązuje od 1 stycznia 2012 roku.

W Belgii występują regularne, ale obecnie łagodne, epizody sejsmiczne. Najnowsze dane z Królewskiego Obserwatorium pokazują, że w ciągu ostatnich 6 miesięcy w Belgii miało miejsce 7 trzęsień ziemi z epicentrami. Najbardziej znaczący i najnowszy epizod o sile 1,8 stopnia w skali Richtera, miał miejsce w Viroinval w prowincji Namur.

Odkąd zaczęto prowadzić rejestrację w 1898 roku, najbardziej poważne trzęsienie ziemi w Belgii miało miejsce 11 czerwca 1938 roku w rejonie Audenarde we Flandrii Wschodniej i miało siłę 5 stopni w skali Richtera.

10.11.2023 Niedziela.BE // fot. Elif Bayraktar / Shutterstock.com

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgowie 7. nacją najlepiej posługującą się językiem angielskim jako obcym

Belgia spadła o jedno miejsce w światowym rankingu obcokrajowców najlepiej mówiących po angielsku, ale nadal utrzymuje swoją silną pozycję, zajmując 7. miejsce na 113 – zgodnie z English Proficiency Index 2023 opublikowanym w środę, 8 listopada, przez Education First (EF).

Z 608 punktami Belgia pozostaje w pierwszej dziesiątce, w dużej mierze zdominowanej przez osiem krajów europejskich. Holandia zajęła pierwsze miejsce z 647 punktami, podobnie jak w 2022 roku. W pierwszej trójce znajdują się Singapur (631) i Austria (616), a za nimi plasują się Dania (615), Norwegia (614) i Szwecja (609).

Pomimo imponującej średniej krajowej, widoczna jest rosnąca przepaść pomiędzy północą a południem kraju. Mieszkańcy Flandrii zdobyli 660 punktów, znacznie przewyższając Frankofończyków, którzy zdobyli 531.

Z podobnymi wynikami Francja znajduje się na 43. miejscu, podczas gdy francuskojęzyczni Szwajcarzy są jeszcze niżej (523). Jednak Szwajcaria zapewniła sobie 30. miejsce dzięki społecznościom dwujęzycznym i niemieckojęzycznym.

W całej Flandrii znajomość języka angielskiego uznawana jest za „bardzo dobrą”, przy czym prym wiedzie Flandria Zachodnia (682). W dwujęzycznej Brukseli (574) znajomość języka angielskiego jest uznawana za „dobrą”, podczas gdy w Walonii jest ona „przeciętna”. Spośród prowincji walońskich najlepiej wypada Liège (544), a najgorzej – Namur (505).

W skali kraju najmłodsza grupa (18–20 lat) uzyskała najniższy wynik (585), co według EF może wynikać z wpływu kryzysu związanego z koronawirusem.

Jednakże poprawę zaobserwowano w innych grupach wiekowych. Najlepiej radzą sobie osoby w wieku 26-30 lat z 650 punktami. Tuż za nimi plasują się osoby w wieku 31-40 lat (645).

09.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Polacy nawet nie wiedzą, że mogą skorzystać z takich urlopów

Dodatkowy urlop opiekuńczy i urlop z tytułu nadzwyczajnych okoliczności (siły wyższej) to świadczenia, z których możemy korzystać. Mimo to wielu z nas nawet nie wie o ich istnieniu.

Teoretycznie Polakom jako jednemu z najbardziej zapracowanych narodów powinno przydać się dodatkowe wolne. W praktyce wielu pracowników nawet nie słyszało o urlopowych nowościach.

Polacy żyją głównie pracą

Z danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju wynika, że Polacy znajdują się w czołówce najbardziej zapracowanych narodów europejskich. W 2021 roku pracowaliśmy średnio 1830 godzin. 

By nie wypalić się zawodowo i nie wpaść w pracoholizm, powinniśmy zachować work-life balance, czyli równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. To nic innego, jak pełna kontrola nad swoimi obowiązkami i potrzebami i podejmowanie aktywności odpowiadających naszym wartościom i celom.

Z work-life balance nic nie wyszło 

Pod koniec kwietnia weszła w życie dyrektywa unijna dotycząca równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Polscy pracownicy zyskali dodatkowy 5-dniowy urlop opiekuńczy w celu zapewnienia opieki (wsparcia) osobie będącej członkiem rodziny lub zamieszkującej w tym samym gospodarstwie domowym, oraz możliwość skorzystania z 2 dni lub 16 godzin urlopu w przypadku nagłych sytuacji rodzinnych. Jak się okazało, zarówno jedna, jak i druga opcja nie spotkała się z szerokim przyjęciem. 

Przyczyn słabego zainteresowania nowymi urlopami jest kilka. Przede wszystkim chodzi o brak wynagrodzenia za czas urlopu opiekuńczego (za wolne z tytułu siły wyższej pracownikowi przysługuje połowa wynagrodzenia) oraz niejasności związane z definicją „spraw rodzinnych” w kontekście urlopu na wypadek nadzwyczajnych okoliczności. Poza tym pracodawcom brakuje narzędzi pozwalających dokładnie im zweryfikować, czy sytuacja rodzinna pracownika faktycznie spełnia wymogi przewidziane dla takiego urlopu.

Nasze prawa nas nie interesują

Jak przekazało ClickMeeting, ponad połowa ankietowanych nie została poinformowana przez swoich pracodawców o nowych uprawnieniach. Aż 40 proc. twierdzi, że ich szefowie nie wprowadzili takich zmian, a 11 proc. stwierdziło, że ich pracodawcy już wcześniej stosowali dobre praktyki w tym zakresie.

09.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4media/Fot. iStock

(en)

 

  • Published in Polska
  • 0

Tyle płacimy średnio za noc w hotelu. W Polsce relatywnie mało, a w Belgii?

W ubiegłym roku mieszkańcy Unii Europejskiej odbyli ponad miliard podróży, w trakcie których spali co najmniej jedną noc poza domem. To o ponad jedną piątą więcej niż rok wcześniej.

Około jedną dziesiątą wszystkich tych podróży stanowiły wyjazdy służbowe. Liczba wyjazdów służbowych wzrosła w ciągu roku jeszcze bardziej, bo o ponad dwie piąte - wynika z danych opublikowanych przez unijny urząd statystyczny Eurostat.

W okresie 2020-2021 r. mieszkańcy UE podróżowali rzadziej, bo obowiązywało jeszcze wiele obostrzeń pandemicznych. To właśnie branże turystyczna, lotnicza i hotelarska należały do sektorów, które w trakcie pandemii ucierpiały najbardziej.

Statystyczny mieszkaniec UE wydał w 2022 r. na noclegi poza domem - głównie w hotelach - średnio 87 euro za noc. To aż o 30% więcej niż rok wcześniej, ale jedynie o 4% więcej niż w 2019 r., czyli jeszcze przed pandemią.

Najwięcej za hotele i inne formy noclegu poza domem płacili turyści w Luksemburgu. Wydawali oni w 2022 r. na jedną noc w hotelu średnio aż 175 euro. W przypadku Austrii było to 154 euro, a Estonii 128 euro.

W Belgii wydatki na noclegi turystyczne były zbliżone do średniej unijnej. W 2022 r. wyniosły one średnio 89 euro za noc. Dla porównania: we Francji było to 84 euro, a w Niemczech 109 euro.

Najmniej w UE na hotele wydawali turyści odwiedzający Polskę. W 2022 r. płacili oni za jedną noc noclegu w hotelu lub innym miejscu przeznaczonym dla turystów średnio 44,3 euro. W Grecji było to 44,9 euro, w Czechach 46,3 euro, a na Węgrzech 52,2 euro.

09.11.2023 Niedziela.BE // fot. CameraCraft, Polska / shutterstock.com / zdjęcie ilustracyjne

(łk)

  • Published in Biznes
  • 0
Subscribe to this RSS feed