Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Obraz flamandzkiego mistrza sprzedany. Cena zaskoczeniem
Polacy odkładają coraz więcej. Powoli gonimy średnią unijną
Mistrzostwa Świata Motorniczych. Belgowie na 8. miejscu, Polacy – na 2!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota, 20 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: W Brukseli zainstalowano 97-tonowy most!
Polska: Co kryją w sobie parówki? Dlatego zawsze warto czytać etykiety
Premier Belgii odpiera oskarżenia o „obojętność” wobec Strefy Gazy
Polska: Jak rozpoznać syreny alarmowe. Zawyły naprawdę pierwszy raz od lat
Belgia: Palenie papierosów zostanie zakazane na tarasach restauracji!
Polska: Tak zachęca do rodzenia dzieci. Bo jest nas coraz mniej
Redakcja

Redakcja

Brukselska Noc Kabaretowa, 21 maja 2016

W sobotę, 21 maja 2016 r. o godz. 20.00 w Teatrze Saint-Michel w Brukseli jubileuszowy spektakl Brukselskiej Nocy Kabaretowej.

A jest co świętować, bo to już piąta edycja Benki, która zaledwie w przeciągu dwóch lat stała się w Belgii synonimem: fantastycznie spędzonego wieczoru, zbiorowej histerii, łez zmywających niejeden makijaż i bólu mięśni (nie tylko) brzucha, niczym po dobrym wycisku na siłowni.

Gościem będzie obchodzący swoje 15-lecie działalności kabaret Neo-Nówka, który wraz z zespołem Żarówki wystąpi ze specjalnie przygotowanym na tę okazję wyjątkowym jubileuszowym programem.

Adres: Rue Père Eudore Devroye 2, 1040 Etterbeek/Bruksela, Belgia

Bilety w cenie od 25 euro dostępne są na stronie: www.benka.be

 


BELGIA www.niedziela.be - dokładne informacje o wydarzeniach w Belgii znajdziesz zawsze w polonijnym portalu internetowym www.niedziela.be Prosimy o podawanie informacji o organizowanych imprezach, dyskotekach, wystawach, występach, itd. - e-mail'em na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Fotki mile widziane.


Niedziela.BE, opublikowane w portalu 05.05.2016

Praca w domu? W Belgii to nadal rzadkość

Jedynie 12% osób zatrudnionych w Belgii od czasu do czasu wykonuje swą pracę pozostając w domu, a nie w biurze czy w siedzibie firmy.

Dane na ten temat przedstawił belgijski urząd FOD Economie, informuje dziennik „Gazet van Antwerpen”. Na częste lub sporadyczne nieprzychodzenie do biura, siedziby firmy czy fabryki i wykonywanie pracy z domu pozwolić sobie może więc jedynie co ósmy zatrudniony.

W porównaniu z sytuacją sprzed dwóch dekad to jednak i tak wiele osób. - Dwadzieścia lat temu osoby pracujące czasem z domu stanowiły jedynie 5% wszystkich zatrudnionych. Odsetek ten uległ więc prawie potrojeniu – informuje FOD Economie.

Na pracę z domu pozwolić mogą sobie przede wszystkim osoby z wyższym wykształceniem i wykonujące prace biurowe. Pośród nich na pracę np. przed laptopem w domu, a nie w biurze, decyduje się od czasu czasu co czwarty zatrudniony. Wśród osób na stanowiskach kierowniczych, szefów oraz menadżerów praca z domu jest jeszcze popularniejsza – aż 44% z nich regularnie pracuje z domu.

Zupełnie inaczej wygląda to w przypadku osób z niższym wykształceniem i robotników. W tej grupie osoby, które regularnie pracują z domu, stanowią jedynie 1-2% wszystkich zatrudnionych, informuje „Gazet van Antwerpen”. To logiczne: jeśli ktoś pracuje np. w fabryce przy taśmie produkcyjnej, to raczej nie może „zabrać pracy do domu”. Z kolei menadżerowie i szefowie mają o wiele większe pole manewru i mogą zarządzać firmą również pozostając w domu – wystarczy, że mają komputer i telefon pod ręką. Poza tym w przypadku menadżerów podział pomiędzy czasem wolnym a pracą jest bardziej płynny niż w przypadku np. robotników, opisuje flamandzki dziennik.

 

05.05.2016 ŁK Niedziela.BE

Wpływy w UE? Belgia dopiero na 16. miejscu. A Polska?

Jeśli chodzi o wpływy szefów rządów na unijną politykę Belgia nie ma zbyt wiele do powiedzenia, wynika z analizy portalu politico.eu.

Bruksela (stolica Belgii) nie ma więc dużego wpływu na Brukselę („stolicę” Unii Europejskiej) – tak można przewrotnie podsumować ranking politico.eu. Za państwo, którego lider (lub liderka...) ma największe wpływy na unijną politykę uznano – co nie jest dużym zaskoczeniem – Niemcy.

Na kolejnych miejscach znalazły się Wielka Brytania, Francja i Włochy. Ponieważ autorzy opracowania uznali, że aby mieć wpływ na politykę UE niekoniecznie trzeba być państwem członkowskim, w opracowaniu uwzględniono również Turcję, która zajęła piąte miejsce. Od czasu zawarcia porozumienia pomiędzy UE a Turcją w sprawie uchodźców, wpływy Turcji w Europie znacząco wzrosły.

Polskę w rankingu umieszczono na 10. miejscu, pomiędzy Szwecją (9.) a Grecją (11.). Negatywnie na pozycję Polski wpływa m.in. fakt, że szef rządu (Beata Szydło) nie jest faktycznie liderem swojego obozu politycznego, opisuje portal deredactie.be.

Holandia w porównaniu z Belgią znalazła się znacznie wyżej: Holendrzy są siódmi, a Belgowie dopiero szesnaści, jeśli chodzi o wpływy liderów w UE.

 

05.05.2016 ŁK Niedziela.BE

Biskup wykorzystywał seksualnie dzieci. „Nie zostanie ukarany”

Na komputerze byłego biskupa Brugii, Rogera Vangheluwe, znaleziono ślady po tysiącach zdjęć pornograficznych, poinformował tygodnik „Humo”. Kariera biskupa załamała się po tym, jak w 2010 roku oskarżono go o pedofilię, jednak wiele wskazuje na to, że nie zostanie ukrany.

Materiały znalezione na komputerze duchownego nie są pornografią dziecięcą, poinformowała prokuratura. Na początku maja belgijscy prokuratorzy poinformowali również o tym, że Vangheluwe nie będzie sądzony za pedofilię. Dla wielu obserwatorów była to niezrozumiała decyzja.

W trakcie jednego ze śledztw Vangheluwe przyznał się do wykorzystywania seksualnego bratanka. Po raz pierwszy wykorzystał chłopaka, kiedy ten miał 5 lat, po raz ostatni, gdy chłopak miał 18 lat. Kilkakrotnie miał też wykorzystać seksualnie innego bratanka. Biskup bagatelizował później te fakty, tłumacząc, że „nie dochodziło do penetracji seksualnej i orgazmu”. Według zeznań biskupa, do których dotarł tygodnik „Humo”, Vangheluwe tłumaczył, że po raz pierwszy wykorzystał seksualnie pięcioletniego bratanka ponieważ ten... "sam go sprowokował".

Tygodnik „Humo” poinformował też, że wobec biskupa sformułowano jeszcze inne oskarżenie. 25 lat temu duchowny miał zmusić młodego ministranta do seksu oralnego, opisuje tygodnik.

Ponieważ wszystkie te przestępstwa miały miejsce dawno temu, to uległy one już przedawnieniu, stwierdziła belgijska prokuratura. „Sześć lat po przyznaniu się [do wykorzystywania seksualnego] Roger Vangheluwe nadal nie został ukarany – ani przez kościół, ani przez państwo”, podsumował gorzko magazyn„Humo”. Vangheluwe stracił co prawda prestiżową posadę biskupa Brugii, ale nie został wyrzucony z Kościoła i nie odpowiedział przed sądem za wykorzystywanie seksualne młodych ofiar. Obecnie przebywa najprawdopodobniej w jednym z klasztorów, informują belgijskie media.

 

05.05.2016 MŚ Niedziela.NL

Subscribe to this RSS feed