Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Takiego odszkodowania za błędy w leczeniu jeszcze nie było
Belgia: Relikwie św. Bernadetty w antwerpskiej katedrze
Polska: Matura poza szkołą? Właśnie pojawiła się taka propozycja
Belgia: Alert bombowy na lotnisku w Charleroi był fałszywy
Polska: Rząd szykuje zmiany w korzystaniu z dowodów osobistych
Temat dnia: Ile pracuje się w Belgii? W Polsce tydzień pracy dużo dłuższy
Polska: Kosiarze weszli między bloki. To bolesna pobudka dla wielu osób
Belgia odpadła z Eurowizji!
Niemcy: Handlarze migrantami zatrzymani przez niemiecką i belgijską policję
Polska: Jutro już ostatni dzień. Bez tego nie zagłosujesz poza domem [WIDEO]
Redakcja

Redakcja

Norwegowie zdemaskowali belgijską stronę z pornografią dziecięcą

Dziennikarze pracujący dla norweskiej gazety, odkryli belgijską stronę internetową, na której pedofile z całego świata dzielili się pornografią dziecięcą. Witryna została zamknięta już pod koniec sierpnia, jednak nadal nie udało się dotrzeć do wszystkich osób zamieszanych w nielegalną działalność.

Prokuratura stara się przede wszystkim ustalić, kto był odpowiedzialny za założenie strony internetowej. Witryna służyła głównie do wymiany nielegalnych plików i oferowała korzystanie z kilku linków, które dostępne były po uiszczeniu opłaty. Użytkownicy, którzy decydowali się zapłacić, otrzymywali dostęp do filmów pornograficznych i zdjęć, które można było znaleźć za pomocą zwykłej wyszukiwarki internetowej.

Zdaniem firmy, która zajmuje się zakupem domen internetowych, pornograficzna strona założona została 10 lat temu. Według zebranych danych, średnio w ciągu miesiąca witrynę odwiedzało ok. 150 000 użytkowników. Dotychczas, norweskim reporterom udało się zidentyfikować 95 000 osób.

 

16.10.2015 MŚ Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Studentka udawała muzułmankę. Jak zareagowali znajomi?

Jedna ze studentek uczelni Karel de Grote College w Antwerpii zdecydowała się przeprowadzić nietypowy eksperyment. Silke Raats postanowiła na jeden miesiąc zmienić się w muzułmankę i sprawdzić, jak na pozorną zmianę wyznania zareagują jej znajomi.

Jako że młoda dziewczyna na co dzień nie pije alkoholu i jest wegetarianką, wymóg zmiany diety nie stanowił dla mniej problemu. Silke zaczęła jedynie nosić chustę i odmawiać muzułmańskie modlitwy, by przekonać rówieśników, że przeszła na islam.

Choć studentka była świadoma, że jej zmiana nie zostanie pozytywnie odebrana, reakcja znajomych, którzy niemal natychmiast urwali z nią kontakt bardzo ją zaskoczyła. Według Silke, dla jej znajomych przejście na islam było równoznaczne z chęcią zostania dżihadystką i wyjazdem do Syrii. Dziewczyna otrzymywała również wiele wiadomości z pytaniami o zmianę wiary, podejrzeniami o związek z muzułmaninem i ostrzeżeniem, że nigdy nie znajdzie pracy.

Rozpoczynając eksperyment, studentka chciała nagrać film, który pokaże jej doświadczenia i udowodni, że noszenie chusty nie jest równoznaczne z przynależnością do radykalnych ugrupowań. Niestety, zniechęcona wyjątkowo negatywną reakcją rówieśników, studentka zdecydowała się przerwać eksperyment już po 10 dniach.

 

16.10.2015 MŚ Niedziela.NL

  • Published in Belgia
  • 0

Anna Lewandowska: posiłki powinny być nie tylko paliwem dla organizmu, lecz także lekiem

Anna Lewandowska do swojego menu stara się wybierać takie produkty, które nie tylko zaspokajają głód, lecz przede wszystkim są dla organizmu źródłem substancji odżywczych i wzmacniają jego odporność. Zapewnia, że z niczego nie rezygnuje, a jej dieta bogata jest zarówno w tłuszcze, jak i białka oraz węglowodany. Wszystko jednak z umiarem i w odpowiednich proporcjach. Trenerka jest również zwolenniczką gotowania na parze.

Żebyśmy mogli funkcjonować sprawnie, mając dużo energii, potrzebujemy zbilansowanych produktów. Nasz organizm trzeba nie tylko nakarmić, lecz także leczyć. Jedzenie jest więc lekiem – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Anna Lewandowska, trenerka fitness.

Anna Lewandowska stanowczo odradza restrykcyjne diety i głodówki. Tłumaczy, że w ten sposób można tylko wyniszczyć organizm. Posiłki powinny być bogate w substancje odżywcze, witaminy i składniki mineralne. Tłuszcze są dla organizmu źródłem energii i chronią narządy wewnętrzne, a niektóre kwasy tłuszczowe biorą udział w produkcji hormonów i pozwalają na przyswajanie witamin. Białko jest głównym składnikiem tkanek, natomiast węglowodany – paliwem energetycznym.

Nie bójmy się tłuszczów, zarówno roślinnych, jak i nasyconych – zwierzęcych. Nie zapominajmy także o pełnowartościowym białku i węglowodanach – ja akurat polecam te bezglutenowe. Oczywiście istotne są warzywa, około 6-8 szklanek warzyw dziennie – podkreśla Anna Lewandowska.

Zdaniem trenerki nie trzeba kilku godzin dziennie, by przygotować coś zdrowego i pożywnego, a przy tym jakże smacznego.

Nie mam czasu na gotowanie, pieczenie, ale jak chcę mieć siłę na treningu, to na szybko przyrządzam sobie coś zdrowego. Najczęściej przygotowuję w odpowiednich naczyniach produkty na parze: ryby, warzywa. Możemy ułożyć produkty piętrowo i w 20 minut mamy gotowy cały obiad. Dodatkowo dobrze jest zjeść jakiś smakołyk, na przykład batony, tzw. healthy snacki z daktyli, suszonych owoców, z kokosem – mówi Anna Lewandowska.

Anna Lewandowska przyznaje, że chętnie korzysta z porad doświadczonych kucharzy i wykorzystuje kulinarne sztuczki, dzięki którym potrawy są zdrowsze i smaczniejsze.

Przede wszystkim, czym mniej przetworzony produkt, czym krócej poddany obróbce termicznej, tym lepiej. Czyli jeżeli mięso, to bardziej surowe, jeżeli jajka, to lepiej na miękko, jeżeli jajecznica, to żółtko mniej ścięte, żeby były zachowane wartości odżywcze. Z kolei podczas gotowania na parze można dodatkowo wykorzystać bulion jako składnik wielu cennych witamin i minerałów – radzi Anna Lewandowska

Mistrzyni karate podkreśla, że zbilansowane posiłki to podstawa zdrowego odżywiania. Ona sama zawsze stara się wybierać produkty naturalne, bez konserwantów, sztucznych dodatków i pochodzące z upraw, na których nie stosuje sztucznych nawozów.

Najbardziej zwracam uwagę na to, w jaki sposób jest przyrządzony dany produkt i przede wszystkim, skąd on pochodzi. Bo nie ukrywajmy, żeby kupić ekologicznego kurczaka czy w ogóle ekologiczne mięso lub ryby dobrego pochodzenia, to trzeba trochę się natrudzić – przyznaje Anna Lewandowska.

Mówi: Anna Lewandowska, mistrzyni karate, trenerka personalna


16.10.2015 Niedziela.BE // źródło: Newseria

Twój komputer może pomóc w rozwikłaniu zagadek Wszechświata

Jak gwiazdy będą wyglądały w przyszłości, a jak wyglądały przed milionami lat, czy Ziemi grozi katastrofa? W odpowiedzi na te pytania mogą pomóc nasze domowe komputery. Naukowcy chcą wykorzystać drzemiące w nich moce do wykonywania obliczeń i symulacji kosmosu. 

W swoich komputerowych symulacjach naukowcy z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego rozwiązują fundamentalne problemy Wszechświata, których badanie w laboratorium jest niemożliwe. Dzięki komputerowym obliczeniom potrafią sprawdzić np., jak w tej chwili funkcjonuje wybrana gwiazda, czy populacje gwiazdowe w całych galaktykach. „Takie modelowanie możemy przeprowadzić dla miliona, 10 czy 100 milionów gwiazd, w zależności od tego, co chcemy badać: jaką galaktykę, jaki system gwiazdowy” – powiedział PAP kierujący zespołem uczonych prof. Krzysztof Belczyński z Obserwatorium Astronomicznego UW.

Co więcej, prace jego zespołu umożliwiają też "powrót do przeszłości". „Możemy przenosić się w czasie aż do momentu, kiedy zaczęły tworzyć się pierwsze gwiazdy aż 12 miliardów lat temu - i sprawdzać, jak wyglądały wtedy” – wyjaśnił prof. Belczyński.

Wykonanie jednego projektu badawczego, np. symulacji jednej galaktyki, trwa około miesiąca. "Wyliczenie ewolucji jednej gwiazdy może zająć zaledwie parę sekund. To niby bardzo krótko, ale jeśli chciałbym na jednym komputerze obliczyć np. ewolucję galaktyki, to z tego zrobiłyby się lata obliczeń. Nasze obliczenia prowadzimy więc na komputerach, które mają po tysiąc, sto tysięcy procesorów” – opisał uczony.

Aby zwiększyć komputerowe moce i szybkość dokonywania obliczeń, naukowcy przygotowali program „Wszechświat w domu”, którym chcą zaangażować w obliczenia zwykłych ludzi, a właściwie ich komputery. Już teraz w projekcie uczestnicy ponad 6 tys. osób. "Chcemy wykorzystać komputery internautów, ponieważ potrzebujemy bardzo dużej mocy do policzenia milionów gwiazd" - powiedział astrofizyk.

"Jeśli osób, które udostępnią nam swoje komputery, byłoby kilka tysięcy, to pozwoliłoby nam na zbudowanie systemu równego pracy maszyny za miliony złotych. Gdyby internauci zechcieliby nam pomóc, to posunęłoby to naukę choć trochę do przodu, dość tanim kosztem" - podkreślił rozmówca PAP.

Zwykły komputer - dodał prof. Belczyński - ma od dwóch do czterech procesorów. Klaster komputerowy ma ich około tysiąca i kosztuje około 2 mln złotych. "Jeśli zyskamy do projektu tysiąc osób w ciągu roku, to otrzymamy moc komputerów wartą 2 mln złotych. Pozwoli ona na policzenie 2-3 modeli np. naszej galaktyki w ciągu roku lub napisanie 2-3 prac naukowych" - opisał naukowiec.

Wedle jego szacunków z dużego, 2-3 milionowego miasta - jak Warszawa - można byłoby zaangażować około tysiąca osób. "Liczymy głównie na polskich użytkowników, ale projekt jest otwarty też na internautów z całego świata" - podkreśla.

Co trzeba zrobić? Wejść na ogólnodostępną stronę internetową: http://universeathome.pl/universe/ pobrać darmowe oprogramowanie i zamontować je na swoim komputerze.

"Kiedy piszemy coś na komputerze, albo szukamy czegoś w internecie, zazwyczaj używamy najwięcej kilku procent jego mocy. Nasz program będzie +patrzył+, jak dużą część mocy komputera używamy i wykorzysta tę nieużywaną część. W tle będzie prowadził nasze obliczenia. Użytkownik nie odczuje spowolnienia komputera, nawet nie zauważy, że coś się dzieje. Gdy obliczenia się wykonają, to automatycznie będą przesyłane do Obserwatorium Astronomicznego UW. Program jest licencjonowany, przetestowany, krzywdy nikomu nie zrobi" - powiedział PAP prof. Belczyński.

Na co mogą liczyć internauci w zamian za użyczenie swoich komputerowych mocy, oczywiście poza satysfakcją z pomocy naukowcom? "Będziemy przedstawiali dane i ciekawe historie, których dowiedzieliśmy się dzięki tym obliczeniom. Dla naszych pomocników będziemy przygotowywali specjalne newsy dotyczące astronomii oraz np. astronomiczne wygaszacze ekranów" - zapowiada prof. Belczyński.

 
16.10.2015 Niedziela.BE // źródło: Ewelina Krajczyńska, Serwis Nauka w Polsce - www.naukawpolsce.pap.pl

Subscribe to this RSS feed