Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Kosiarze weszli między bloki. To bolesna pobudka dla wielu osób
Belgia odpadła z Eurowizji!
Niemcy: Handlarze migrantami zatrzymani przez niemiecką i belgijską policję
Polska: Jutro już ostatni dzień. Bez tego nie zagłosujesz poza domem [WIDEO]
60-latek wpadł do kanału. Akcja ratunkowa w Brukseli
Polska: Skandal. Kierowca komunikacji miejskiej załatwił się w pojeździe
Belgia: Matka i dwoje dzieci z obrażeniami po pożarze w Laeken
Belgia, Gandawa: Dwaj więźniowie uciekli z celi!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 14 maja 2025, www.PRACA.BE)
Polska: Nie segregują śmieci, dostają kary i idą do sądu. Setki spraw
Redakcja

Redakcja

PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 27 kwietnia 2022, www.PRACA.BE)

Polskojęzyczny serwis ogłoszeniowy portalu internetowego NIEDZIELA.BE jest coraz popularniejszy - znajdziesz tu pracę w Belgii, mieszkanie w Belgii, samochód w Belgii, busy do/z Polski, itp, itd.

Zapraszamy do umieszczania ogłoszeń jak również do korzystania z ogłoszeń już tam obecnych na http://OGLOSZENIA.NIEDZIELA.BE

Skrót do ogłoszeń Praca - zatrudnię to PRACA.BE

Jeśli szukasz pracowników lub podwykonawców to daj ogłoszenie na portalu http://OGLOSZENIA.NIEDZIELA.BE - ogłoszenia są bezpłatne :)

 

Jeśli szukasz pracy w Holandii to zaglądnij na holenderski portal Niedziela.NL - a setki ogłoszeń (ponad 1000 wakatów codziennie!) znajdziesz na PRACA.NL

 


27.04.2022 NIEDZIELA.BE - polskojęzyczny portal internetowy Numer 1 w Belgii (wg rankingu firmy Amazon www.ALEXA.COM)

(kmb)

{jcomments off}

 

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Wynajmują mieszkania w ekspresowym tempie [RAPORT]

Na rynku mieszkań, domów i działek nie wieje specjalnym optymizmem. Widać go za to na rynku wynajmu. Wpływ na to – jak oceniają pośrednicy nieruchomości – mają wojna w Ukrainie i rosnące stopy procentowe.

Od kilku kwartałów rynek nieruchomości odnotowuje spadek nastrojów. Wpływ na to mają…

– …sprzedaż kawalerek, większych mieszkań, domów, działek, a także sprzedaż lub wynajem lokali biurowych i usługowych – wylicza Alicja Palińska z działu analiz Nieruchomosci-online.pl. – Z kolei na to wpływ mają wzrost stóp procentowych, inflacja, zmiany podatkowe obniżające dochody kupujących, a także wojna w Ukrainie.

Spadek nastrojów byłby jeszcze bardziej widoczny, gdyby nie to, że na początku roku nieoczekiwanie ożywił się rynek mieszkań na wynajem. Spowodował to przede wszystkim napływ uchodźców z Ukrainy. Zainteresowanie kawalerkami wzrosło o 15,8 pkt., a większymi mieszkaniami aż o 18,2 pkt.

Oferty najmu, co potwierdzają pośrednicy nieruchomości, znikały w ekspresowym tempie nie tylko w największych miastach.

– Odbieramy przynajmniej kilkadziesiąt telefonów dziennie z pytaniem o nieruchomości do wynajęcia, a biuro prowadzimy w 35-tysięcznej miejscowości. Ceny najmu będą szybko rosły, a w związku z tym zwiększy się zainteresowanie kupnem mieszkań pod wynajem – uważa Aleksander Molenda z Centrum Nieruchomości Molenda Molenda w Bolesławcu. 

Ten optymizm studzi nieco Bogusław Półtorak, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.

– Wzrost zainteresowania najmem w tak dużej skali może mieć charakter krótko- lub średnioterminowy, bo jest związany głównie z napływem uchodźców. Istotną barierą na rynku mieszkaniowym mogą być ograniczenia związane z podażą nowych oraz remontowanych lub wykańczanych nieruchomości. To efekt niedoboru pracowników, wzrostu kosztów pracy, drożejących kredytów oraz rosnących cen materiałów i energii – ocenia.   

Czy kolejne  miesiące zmienią te nastroje? Pośrednicy prognozują dalszy wzrost popytu na kawalerki na wynajem i na większe mieszkania. Ale – niestety – będzie temu towarzyszył wzrost cen, co na pewno nie jest dobrą informacją dla przyszłych najemców.

– Dużo zależy od sytuacji w Ukrainie. Czy obywatele Ukrainy zostaną w Polsce. Jeżeli tak, to należy założyć, że przynajmniej na kilka lat, a to oznaczać będzie duży popyt na najem i zakup mieszkań do 50-60 mkw. – uważa Maciej Ciżek z Home Asset w Gdańsku.

W pierwszym kwartale, jeśli chodzi sprzedaż, najbardziej spadło zainteresowanie większymi mieszkaniami. Nieco łagodniejsze hamowanie zaliczyły kawalerki. I ten trend – według pośredników – utrzyma się. Również wzrost cen…

– Zwłaszcza na rynku pierwotnym, gdzie proces budowlany napotyka obecnie ogromne trudności ze względu na ciągły wzrost kosztów materiałów budowlanych i problemy z ich dostępnością. Deweloperzy nie mogą sobie pozwolić na sprzedaż poniżej kosztów wybudowania – komentuje Ewelina Szymańska z InHome Nieruchomości w Olsztynie. – Na rynku wtórnym wzrost cen prawdopodobnie się utrzyma, ale będą to już mniejsze wzrosty, bo osoby, które chciały zainwestować pieniądze z uwagi na galopującą inflację, już to najprawdopodobniej zrobiły.

A Marta Grzebińska z trójmiejskiej agencji MG Nieruchomości dodaje, że: – …mieszkania będą sprzedawać się dłużej ze względu na mniejszą liczbę klientów, w szczególności tych kredytowych.

Najsłabszą ocenę pośrednicy wystawiają  domom jednorodzinnym.

– O ile w przypadku mieszkań wzrosty cen w relacji kwartał do kwartału w żadnym mieście wojewódzkim nie osiągnęły ostatnio wyniku dwucyfrowego, tak w przypadku domów już się to zdarzało. Dla części poszukujących obecne stawki są już nieakceptowalne – mówi Alicja Palińska z Nieruchomosci-online.pl.

I na tym rynku pośrednicy nieruchomości nie przewidują zmian. Tylko część z nich dostrzega szanse na obniżki cen. Natomiast…

– Możemy spodziewać się przypływu na rynek domów w budowie. Ciągle rosnące koszty kredytów i materiałów budowlanych mogą zmusić niektóre osoby do zmiany planów inwestycyjnych. Kosztorysy, które ludzie tworzyli rok, dwa lata temu, dzisiaj nie mają żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Nie każdy jest przygotowany finansowo na wzrost kosztów inwestycji, niektórych może zacząć to przerastać – ocenia Ewelina Szymańska z InHome Nieruchomości.

Co ciekawe, niektórzy pośrednicy zwracają uwagę na to, że wojna w Ukrainie wpływa na nasz rynek także w inny sposób.

– Pojawia się nowa cecha nieruchomości: lokalizacją. Jest to położenie nieruchomości względem strategicznych punktów wojskowych, administracyjnych i komunikacyjnych. Taka lokalizacja będzie oceniana gorzej z uwagi na niebezpieczeństwo – uważa Sebastian Jaskólski z Rokickiego Centrum Nieruchomości w Wielkopolsce.

25.04.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(ek)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Jak bardzo Belgia jest zadłużona?

Pod koniec 2021 r. dług publiczny państw Unii Europejskiej wynosił 88,1% PKB. To mniej niż rok wcześniej, kiedy było to 90% PKB.

W trakcie pandemii rządy państw UE wpompowały w gospodarkę miliardy euro, obawiając się recesji spowodowanej obostrzeniami uderzającymi w wiele sektorów gospodarki. W efekcie w 2020 r. dług publiczny znacząco się zwiększył.

W 2021 r., kiedy obostrzenia były już łagodniejsze, a tarcze antykryzysowe skromniejsze, sytuacja pod tym względem nieco się poprawiła – wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat.

Obecnie najbardziej zadłużone są państwa z południowej części kontynentu. To nie tylko skutek pandemii, ale przede wszystkim poprzedniego globalnego kryzysu finansowego, który rozpoczął się w 2008 r.

Dług publiczny Grecji był w czwartym kwartale 2021 r. na poziomie aż 193% PKB. We Włoszech było to 151%, w Portugalii 127%, w Hiszpanii 118%, a we Francji niespełna 113% PKB – wynika z danych unijnego biura statystycznego Eurostat.

Również w Belgii dług publiczny jest wyższy niż unijna średnia. Wyniósł on pod koniec 2021 r. ponad 108% PKB. To prawie 550 mld euro.

Najniższym długiem publicznym w UE pochwalić się może Estonia, gdzie wynosił on jedynie 18%. W Luksemburgu było to około 24%, a w Bułgarii 25%.

Także w Polsce dług publiczny był niższy niż unijna średnia. Wyniósł on w Polsce w czwartym kwartale 2021 r. około 54% PKB.

Wielu polskich ekonomistów podkreśla jednak, że dzięki „księgowym sztuczkom” część długu publicznego w Polsce jest ukryta i jest on w ten sposób sztucznie zaniżony. Jeśli doliczyć do oficjalnego długu publicznego Polski ten „ukryty” i poza kontrolą parlamentu, to wyniósłby on w sumie około 66% PKB - wynika z szacunków Forum Obywatelskiego Rozwoju.

24.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Rząd wciąż „na minusie”. Ile wynosi belgijski deficyt budżetowy?

W czwartym kwartale 2021 r. łączny deficyt budżetowy wszystkich państw Unii Europejskiej wyniósł 3,5% PKB - poinformowało unijne biuro statystyczne Eurostat.

Także w trzecim kwartale 2021 r. unijny deficyt wynosił 3,5% PKB. Wcześniej był on wyższy: w drugim kwartale ubiegłego roku wynosił 5,7%, a w pierwszym kwartale 2021 r. 6,3%.

Na początku pandemii deficyt był bardzo wysoki. W drugim kwartale 2020 r., kiedy wiele europejskich rządów uruchomiło kosztowne programy pomocowe dla firm i pracowników pokrzywdzonych w wyniku wprowadzonych obostrzeń pandemicznych, łączny deficyt państw UE osiągnął poziom 11,7%.

W Belgii deficyt budżetowy wyniósł w ostatnim kwartale ubiegłego roku 4%. Dla porównania: kwartał wcześniej było to 6,9%, a w drugim kwartale 2020 r. – aż 15,7%.

W Polsce deficyt budżetowy wyniósł w czwartym kwartale 2021 r. 2,7%. Kwartał wcześnie był on mniejszy (0,6%), ale w najtrudniejszym drugim kwartale 2020 r. wynosił on aż 17,3% PKB.

Krajem Unii Europejskiej z najwyższym deficytem budżetowym była w czwartym kwartale 2021 r. Bułgaria. Deficyt osiągnął tam poziom aż 9,7%.

W pięciu krajach UE odnotowano w ostatnim kwartale 2021 r. nadwyżki budżetowe. Oznacza to, że wpływy do budżetu były tam większe niż rządowe wydatki. Państwami tymi były Litwa (nadwyżka w wysokości 1,6% PKB), Luksemburg (1,2%), Finlandia (0,8%), Dania (0,7%) i Szwecja (0,6%).

24.04.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed